Konto usunięte
Usiadł na dachu jednego z samochodów z zamiarem zjedzenia i popicia.
Wyciągnął z plecaka tą dwojgę automatycznych pistoletów, po czym zamknął plecak i zpowrotem zawiesił plecak na plecy. Wycelował w słonio-podobnego mutanta
-Czym ty do ch*ja jesteś?
Rzekł szeptem sam do siebie. Zsunął maskę przeciwgazową zpowrotem na twarz.
Właściciel
Micharlos
Usiadłeś i kogoś zauważyłeś.
Mudzyn
Zauważyłeś kogoś na samochodzie.
Charlie
Mutant nie zareagował.
Podszedł o kilka kroków, ale na tyle, by zachować bezpieczny dystans między mutantem a nim.
Konto usunięte
//To nie tak, że zaraz strzelę wszystkim co mam, ale chyba tak zrobię.//
Właściciel
Charlie
Mutant jak stał, tak stał.
Mudzyn
///Yhm.
Normalnie przeszedł obok mutanta, będąc czujnym czy ten przypadkiem nie zaatakuje znienacka.
Właściciel
Charlie
Mutant okazał się po prostu zwykłą rzeźbą.
Teraz już normalnie idzie.
Właściciel
Charlie
Zauważyłeś dziurę w rzeźbie. Na tyle dużą, że zmieściłbyś w niej rękę.
Ostrożnie wsadził tam rękę, wciąż czujny by go coś tam nie uj*bało.
Właściciel
Charlie
Wymacałeś tam jakiś przedmiot.
Właściciel
Była to walizka. Długa i wąska.
Właściciel
Udało się, przedmiot w środku przykryty kocem.
Konto usunięte
//:*//
Pamiętając, że mam M16 i AKM, jednak wybiorę M16. Jest on mniej zabójczy od kochanego ruskiego wynalazku, ale posiada większą celność i stabilność podczas strzału. Uklęknął, włączył tryb serii, wycelował i strzelił celując w brzuch.
Konto usunięte
Założył maskę kończąc jedzenie i spojrzał na cosia.
Właściciel
Charlie
Leżał tam miecz. Dokładniej katana. Czarna, z czerwonymi symbolami. I nie wyglądała na nową. Może się przydać.
Mudzyn
Postać upadła za samochód, nie wiesz, czy ją zabiłeś.
Michalros
W oddali usłyszałeś strzał, a postać nadal się zbliżała.
Konto usunięte
//Ja pie**olę.//
Podszedł do samochodu i przeorał drzwi za którymi mógł leżeć gradem ołowiu z AKM.
Właściciel
Mudzyn
Zrobiłeś to.
///<3
Konto usunięte
Wyciągnął strzelbę i położył się na brzuch patrząc pod samochód, aż postać podejdzie bliżej.
-Je**ne DayZ, strzelać od razu na widoku...
Grzechem by było jej nie wziąć. Wziął katanę.
Właściciel
Micharlos
Nadal byłeś na samochodzie, więc...
Ogólnie, postać była ubrana w garnitur.
Charlie
Zabrałeś ją.
Konto usunięte
Pokazał jej środkowy palec i sturlał się z samochodu.
Właściciel
Micharlos
Postać cię zignorowała i przeszła obok, w kierunku mutanta.
Rozejrzał się po okolicy.
Konto usunięte
Kucnął i spróbował podejść na tyle blisko by móc zrobić jakieś szkody za pomocą strzelby.
Konto usunięte
Wskoczył na maskę i zeskoczył strzelając w locie do już chyba martwego.
Właściciel
Charlie
Niczego podejrzanego nie zauważyłeś.
Michalros
I tym samym napotkałeś wzrok nieznajomego. (Przy okazji okazało się, że był to Japończyk). Wydawało się, że samym spojrzeniem chciał ci powiedzieć, że tym razem nie warto.
Mudzyn
I tym samym zmarnowałeś resztę magazynka na podziurawione ciało Wirala.
Konto usunięte
Podszedł bliżej człowieka.
-Masz ochotę pohandlować? I wybacz za tamto, myślałem, że to Ty strzelałeś.
Konto usunięte
Mam jeszcze dużo amunicji. Przeładował i wrócił do słonio kurestwa.
Właściciel
Michalros
///Em... on do ciebie nie strzelał, do Mudzyn strzelał do Wirala ;-;
Mudzyn
Stał tam nadal, ale z tej strony nie wiesz, czy ktoś tam był.
Konto usunięte
//Nosz ku*wa już się gubię. Edytuję post. //
Właściciel
Michalros
Postać nie odpowiedziała. Po prostu wzruszyła ramionami.
Konto usunięte
Westchnął i ruszył z powrotem do zoo.
Właściciel
Michalros
Postać natomiast się zatrzymała. Więc z waszej dwójki, tylko ty idziesz do zoo.
Przeszukał teren, ponownie.
Konto usunięte
Patrzył na nią kątem oka czy nie miała zamiaru strzelić mu w plecy.
Konto usunięte
Sprawdził czy może go obejść.
Właściciel
Micharlos
Dotarłeś do Zoo, a tam...
Charlie
Zauważyłeś dwóch kolesi, obaj szli z innych stron.
Mudzyn
Zauważyłeś kogoś przy mutancie, oraz kogoś, kto szedł z drugiej strony.
///No cóż. Przeciągać się tego w nieskończoność nie dało.
Schował się przy mutancie. Spróbował zlokalizować drogę, by ich w razie czegoś zajść od tyłu.
Konto usunięte
Sprawdził czy dalej ma kanapkę.
Konto usunięte
Szedł dalej chcąc wiedzieć co jest "a tam".
Właściciel
Mudzyn
Kanapka jest. (To ta postać, prawda? ;-;)
Michalros
Dwójka kolesi, jeden przy mutancie, a drugi szedł inną ulicą w tym samym kierunku, co ty.
Charlie
Nie ma szans, jesteś na otwartej przestrzeni. Nie licząc rzeźby.
Najzwyczajniej czeka, by ci poszli na taki dystans, by ci byli do niego odwróceni tyłem. Uważał też, w razie gdyby jeden z nich otworzył ogień do niego.
Konto usunięte
Machnął ręką w powitalnym geście.