Czysto.

Bierze wszystkie zapasy i wyrusza najbezpieczniejszymi drogami w poszukiwaniu ocalałych

Po drodze nie spotkałeś nikogo, dotarłeś do Londyńskiego Oka.
//Miałbyś sojusznika, gdyby Modziaczek byłby inny ._.

// nawet jeśli. Byłby to ch**owy sojusznik.//
Rozgląda się przy Oku.

Wkoło niego dużo zombie.

Obchodzi miejsce szerokim łukiem skradając się. Nadal szuka ocalałych bezpiecznymi drogami.

Nadal nic, chociaż... zauważyłeś wystrzeloną flarę.

Poszedł sprawdzić co się dzieje.

Było to wystrzelone na jakiś kilometr od Buckingham Palace.

Udał się w miejsce flary. Uważał na zombie.

Dotarłeś na miejsce, stał tam samochód.

Rozglądam się.

Byłeś na unieruchomionym statku na Tamizie.

Podszedł do auta i ponownie się rozejrzal.

Samochód był sprawny, a w pobliżu nikogo.

Przeszukal auto.

Na tyłach leżała torba, a w bagażniku żywy trup.
Na twoje szczęście był nieźle związany.

Wbił mu scyzoryk w głowę a następnie Przeszukal torbę.

W torbie AK-47, Spas-12, łuk, kusza, oraz dwa Uzi.
Do każdej z broni było albo kilka magazynków, albo 20 sztuk amunicji (łuk i kusza).

Zabrał kuszę i bełty. Rozejrzal się za jakimś dobrym budynkiem do schronu na dłużej lub miejscem do przeszukania.

Warta szukać muzeów.
//Serio? Tylko to?

Mycha2001 pisze:
Otwiera ruchome drzwi po czym wchodzi do sklepu i zapala latarkę. (Otwiera chyba wiesz w jakim sensie)

//Chodziło mi w taki sposób jak otwiera się windę.
Próbuje jeszcze raz.

Udało ci się otworzyć to na tyle, żebyś mógł wejść.
///Przypomnij mi: gdzie ty wchodzisz?

Zapala latarkę i się rozgląda.
//Do małego supermarketu, oraz wybacz że tak długo. xD

Wiele z półek w pierwszych działów była pusta.

Przeklina pod nosem oraz rozgląda się po innych działach.

Tam było lepiej, chyba zauważyłeś opakowanie kawy.

// Ku*wa to nie jest gra i nie można nosić 10 broni w dupie
Rozglądał się za takowym

//Uzi do pasa, karabin i łuk na plecy?
Patrząc na plakaty świadczące o nowej wystawie to kilka ulic stąd.

Patrzy jeszcze na dalszych półkach.

Zauważyłeś butelkę alkoholu, pełną do połowy.
Dalej była gaza.

Wziął także ak-47, przypiął go do pasa, tak samo magazynki do niego. Rozejrzal się za jakimś budynkiem, który by wskazywał się ktoś tam się schronil.

Był niedaleko market, mogą szukać w nim zapasów.

Zrezygnował, udał się jednak do najbliższego muzeum.

Podchodzi do półki po czym bierze gazę. A następnie wychodzi z sklepu tylko po to by zobaczyć pogodę .

Mycha
Zapowiadało się na deszcz.

KrzyBobr
Zapowiadało się na deszcz.
Po kilku minutach marszu trafiłeś do niewielkiego muzeum.

Wszedł do środka

Wszedłeś.
Budynek był zadbany, oświetlenie działało, a gabloty były czyste i pełne przeróżnych eksponatów.

Obejrzał eksponaty.

Największym z nich był niebieski Edsel Pacer.
Stał on pośrodku, po drodze były bronie starożytne i średniowieczne.

Wychodzi na dwór i idzie przed siebie.
//Musisz dokończyć zadanie ,Carl.

A więc szedłeś, po prawie godzinie dotarłeś do muzeum.

Po krótszym zastanowieniu postanawia wejść do muzeum.
//Caaaarrrllll! Musisz dokończyć zadanie!

Wszedłeś, zauważyłeś jakiegoś człowieka odwróconego do ciebie plecami, a poza tym wiele gablot pełnych broni i samochód.

Wychyla się zza ściany i bacznie się rozgląda.

Na ulicy kilka trupów i zniszczony ambulans.
Nic poza tym.

Wyjmuje śrubokręt po czym go łapie (śrubokręt) za końcówkę podchodzi (skradając się) do faceta i mówi mu grubym i wolnym głosem ,,Dokończ zadanie" . Po czym nawala faceta (śrubokrętem) tak mocno by leżał nieprzytomny.
// Zapewne już znamy odpowiedź co do tego co się stało z Tomixe.

Udało się, facet nieprzytomny.

Wyjmuje o wiele ostrzejszą broń (scyzoryk , tak moja postać ma scyzoryk) . Po czym zaczyna dźgać tą postać po rękach blisko tułowia . Tak z 3 minuty dźga po czym chodzi po muzeum podziwiając dzieła sztuki i szukając dobrej nie zniszczonej broni.
//

Udało się.
Żył, a jego ręce już mu się nie przydadzą.
W gablotach wiele mieczy, włóczni, halabard i toporów, oraz kilka pistoletów z czasów Złotej Ery Piractwa.