Nudzi mi sie to się wtrące
1 odnośnie głównego tematu to inicjatywa wydaje mi sie słuszna. Nawet z perspektywy ateisty.
2
RhobarIV pisze:
Z perspektywy pozareligijnej bezcelowa, bo źródłem moralności „dobro-zło” jest religia.
No właśnie nie. Raz że zdanie jest sprzeczne bo można je streścić jako "pomijając religie to religia" a dwa że jest po prostu błędne
3 jacuś podchodzisz do tematu od dupy strony, jak z resztą zwykle. Jeżeli informacje wygladają tak:
-Bóg wyznacza dobro
-Bóg popełnia zbrodnie wojenne*
To skraca sie to do
-Zbrodnie wojenne są dobre
Albo drugi wniosek na tych samych danych
-Brak dobra = zło
-Dobro jest tam gdzie bóg
-Bóg popełnia zbrodnie wojenne*
Wniosek
-zbrodnie wojenne nie są złe
* - zdanie to jest skrótem myślowym odnoszącym się do niektórych ulubionych fragmentów do cytowania przez ateistów, zgaduje też że do nich odnosił się nasz Jacuś
To co ty robisz to jest wsadzanie dziecku do plecaka wiertarki żeby potem ten plecak pokazać na dowód że dzieci noszą do szkoły niepotrzebne rzeczy. Pakujesz do twierdzenia dodatkowe warunki sprzeczne z pierwotnym stwierdzeniem, i próbujesz wykazać że są w nim sprzeczności. No brawo, skoro je tam wsadziłeś to wiadomo że tam będą. Jeśli chcesz wykazać błąd w tym systemie musisz zrobić jedną rzecz z tych trzech tak żeby nie zostawić wątpliwości
-wskazać że stawianie znaku równości między bogiem a dobrem jest błędne
-wykazać że definiowanie zła jako brak dobra jest niewystarczające
-wykazać że wykazanie że dobro i zło nie istnieje w ogóle, albo jeśli istnieje to jest subiektywne
Albo wymyślić coś jeszcze innego ale opartego na temacie dyskusji. Moim zdaniem łatwe byłoby wypunktowanie wszystkich trzech w jednym komentarzu i mógłbym to zrobić ale zostawiam to tobie.