(ZABAWA) roleplay

Avatar Ink_Sans
-Też uważam, że będziemy przyjaciółmi. Pozatym z Errorem też się kiedyś pogodze. *Jest podekscytowany* (Najpewniej przedawkował farbę.)

Avatar Errror_Sans
-Tak więc AHOJ przygodo- ściąga spodnie i zakłada sobie na głowe tak by udawały bandanę

Avatar Skwarek218
Nagle spawnuje się tutaj Skwarek,bo może. Spojrzał z zażenowaniem na to coś ze spodniami na głowie.
- Ściągaj spodnie, baranie.
A następnie podszedł do niego i pociągnął za nogawkę tak mocno, aby ten się przewrócił. Skierował swój wzrok na właściciela tego całego przedsiębiorstwa i powiedział
- Ten wasz koleżka ma wsparcie, potrzebujecie czegoś więcej niż małej grupki uzbrojonych i prawdopodobnie upośledzonych ludzi.

Avatar Ink_Sans
-Ej! Wytykanie innym ich niedoskonałości jest nie fajne. *... I tak zaczą się śmiać.*

Avatar Skwarek218
- Oo, tak uważaj, bo zacznę przejmować się tym czy komuś zraniłem uczucia.
Spojrzał z pożałowaniem na ów osobę.
- Naprawdę myślicie, że ten koleś się nie przygotował na taką ewentualność? Rozstawił nawet wieżyczki koło swojej kryjówki, więc zalecam zacząć zachowywać się profesjonalnie chyba, że wolicie zginąć kilka minut od rozpoczęcia strzelaniny.

Avatar Errror_Sans
próbując wstać kopnął skwarka w jajca -najmocniej przepraszam "zakłada spodnie spowrotem normalnie" nie chciałem- spuścił wzrok przepraszająco w ziemie

Avatar
Konto usunięte
-Mam pytanie.

Avatar Skwarek218
Wykonał unik zanim ten mógł chociażby zbliżyć swoją nogę do niego.
- Trzymaj te nogi z dala ode mnie, nie mam zamiaru ani być uderzonym przez nie ani być dotkniętym, co w ostatecznym rachunku i tak wychodzi na to samo. A teraz odłóż te pukawki, raczej nie chciałbyś kogoś przypadkiem zabić, prawda?

Avatar maxmaxi123
Eh. Typowa postać, co to uniknie wszystkiego, uderzy szybciej i w ogóle jest op. Po tobie spodziewałem się czegoś więcej, skwarek...

Avatar Skwarek218
Czyli naprawdę myślałeś, że będę "grał" w to coś na poważnie? Po tobie spodziewałem się czegoś więcej, Max. Tak długo jak nie pojawi się jakiś ciekawy pbf na Jeja albo (o wiele lepsza opcja) na Wieloświecie, nie mam zamiaru grać na poważnie w cokolwiek co chociażby jest podobne do PBF'a.

Avatar Typownicki
-Dobra...-pstryknął palcami, na co wciąż warczący animatronik szybko podpełzł do kłócacych się postaci i owinął ich kablami.-Uspokójcie się,albo moja przyjaciółka będzie musiała ścisnąć atmosferę.

Avatar Skwarek218
Wyciągnął pistolet portalowy a następnie strzelił pod swoje nogi po czym teleportował się przed właściciela animatronika, schował swój pistolet.
- Gdybyś nie zauważył to nawet nie jest kłótnia ani sprzeczka, więc nie przesadzaj. Masz jakiś plan w ogóle czy mamy iść tam z uśmiechem na ustach i bandolierami na plecach?

Avatar Errror_Sans
-o nie, tylko nie przyjaciółka- próbuje sie wydostać -a tak poza tym znam sie na strzelaniu z broni palnej, grałem w armę więcej niż myślisz-

Avatar Skwarek218
- Ty tak na serio masz zamiar iść z tym kimś na taką akcję?
Powiedział szeptem do właściciela Rift Center.
- Swoją drogą, mógłbyś się nam łaskawie przedstawić, nie sądzisz? Jesteś tak dobrze wystrojony, ale jednak wykazujesz lekki brak manier.

Avatar Typownicki
-Zaraz po tym, jak wyjaśnisz mi, skąd wziąłeś ten pistolet portalowy-powiedział, uchylając cylinder.

Avatar Skwarek218
- Sprzedałeś mi go w innym wymiarze, ale to jest raczej opowieść na inny czas, nie sądzisz? Zatem.. jak się nazywasz, panie tajemniczy cylinder?

Avatar Errror_Sans
zakradł sie do skwarka i ukradł mu ten pistolet po czym strzelił mu pod nogi ciekaw co sie sie stanie

Avatar Typownicki
-Oliver... i zapewniam, mam wielu przyjaciół.-powiedział, kłaniając się.-A ty? Jak Ci na imię?

Avatar Skwarek218
Poczuł kiedy osobnik próbował zabrać mu pistolet (miał go w kaburze), więc wykonał unik i szybko uderzył go w twarz w ramach samoobrony.
- Odsuń się zanim zrobię coś czego nie będę żałował.
Powiedział do tego złodzieja a następnie zwrócił się do Olivera.
- Może zajmiesz się nim? Nie ładnie tak się zachowywać wobec ludzi, którzy próbują pomóc.

Avatar Errror_Sans
atak przeleciał przez niego tak jakby go tam nie było
-ja nie jestem złodziejem, pistolet wziąłem w ramach prezentu od ciebie

Avatar Typownicki
-Och, oczywiście, zapomniałem przedstawić mojej drugiej przyjaciółki-wtedy skądś rozległ się śmiech... ciekawy śmiech.

Avatar Errror_Sans
zaciekawił sie i poszedł w strone śmiechu

Avatar Typownicki
Trudno było określić, skąd śmiech dobiegał, raz czuło się, że jest to z góry, a zaraz potem pod podłogą.

Avatar Echo_Lira
Przechodzi przez okolice, rozglądając się w okół i wsłuchuje się w odgłosy tego miejsca, uśmiechając się pod nosem

Avatar Errror_Sans
zapadł się pod podłogę i jest na niższym piętrze

Avatar Typownicki
Tu nic nie wykazywało, że ktoś tu jest, znowu rozległ się śmiech z góry.

Avatar Echo_Lira
Przysiada w którymś z rogów, wyjmując notatnik i zaczyna rysować

Avatar Skwarek218
- Możesz ją po prostu zawołać? Nie mamy czasu na zabawy z twoją przyjaciółką, mieliśmy coś załatwić, zapomniałeś?
Powiedział po czym podszedł do arsenału i wybrał sobie G36 a także Colta M1911A1.

Avatar Errror_Sans
wchodzi po schodach jedno piętro wyżej i podchodzi do reszty dróżyny -no dobra ta twoja przyjaciółka jednak umie sie schować

Avatar Echo_Lira
Słysząc różne głosy idzie szukać ich źródła

Avatar Typownicki
Wtedy, jeden ze stołów, stojących w tym pokoju, zaczął się poruszać, aż wreszcie był pod errorem. Zaczął świecic na zielono, aż wreszcie za chłopakiem pojawiła się czarna postać, podobna do kucyka, ale w kopytach miała dziury, fioletowe włosy zakrywały jej 3/4 twarzy, a dwa kły widoczne były spod ust.
-Witaj... masz dla mnie trochę miłości?-zapytała, sycząc mu cicho.

Avatar Ink_Sans
*Je popcorn* Uuu kucyk. *Zaczyna śpiewać czołówkę z "My little pony"*

Avatar Typownicki
-To nie jest kucyk... w sumie jest nawet fajniejsza niż jakiś tam kucyk-powiedziałem podchodząc do errora-Potrafi zmieńic się we wszystko, dzięki czemu jest prawie nie wykrywalna.

Avatar Errror_Sans
-mam ale nie dla ciebie, podaruję moją miłość inkowi- podchodzi do inka i go przytula -to teraz jest dla mnie ink senpai-

Avatar Echo_Lira
Wchodzi po cichu do miejsca gdzie słychać było różne głosy, starając się by jej nie zauważyli

Avatar Ink_Sans
-Ja mam dużo miłości. *Odwzajemnia przytulas i całuje Errrora w czoło.*

Avatar Typownicki
-Serio?-Powiedziała z zażaleniem-Dobra, mam to gdzieś...-usiadła w rogu pokoju i zaczęła powstrxymywać płacz.
-I pacz, zraniłeś ją-zwrócił mu uwagę i poszedł przytulić Chrysalis.

Avatar Errror_Sans
-przepraszam, po prostu wyznałem moje uczucia- uśmiecha sie przy inku

Avatar Echo_Lira
podsłuchuje o czym gadają i obserwuje

Avatar Ink_Sans
*Rumieni się*


*Po czym zauważa kątem "oka" Echo.*
-Mamy nową znajomą.

Avatar Typownicki
-Pozwalam ci na to, dlatego że jestem głodna-powiedziała, gburnie patrząc się na chłopaka, tulącego ją.-Dobra... jest mi przykro.

Avatar Errror_Sans
och widai nofa snajomo jak ći na imie?

Avatar Echo_Lira
słysząc to próbuje się schować tak, aby znów nie była widoczna

Avatar Echo_Lira
-mam na imię Kasandra...- mówi cicho patrząc w ziemie

Avatar Typownicki
Zanim Oliver zdążył pstryknąć palcami, animatronik odwiązał się i podpełz do dziewczyny, łapiąc ją w łapy, przynosząc pod nogi Chłopaka.
-A więc... co tu robisz?

Avatar Skwarek218
Podszedł do Olivera.
- Lepiej każ jej ją zostawić. Nie widzisz, że jest niegroźna? To zwykła dziewczynka, która po prostu usłyszała waszą rozmowę, nic nam nie zrobi.

Avatar Echo_Lira
-przyszłam tu z ciekawości, gdy usłyszałam głosy- mówi cicho patrząc na podłogę

Avatar Typownicki
-Zdaje się, że nie masz pojęcia o szpiegach-powiedział, wyciągając zapalniczkę z kieszeni-jeśli ogień nie odkryje jej przebrania, jest czysta.
Mały płomień wyleciał z zapalniczki, chłopak nachylił się i lekko nadpalił palec dziewczyny.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku