pl.m.wikipedia.org/wiki/Worarefilia

Imię i nazwisko: 010-A
Przezwisko Adam;
Wiek: 21 lat;
Rasa: genetycznie modyfikowany klon Mariusza Pudzianowskiego;
Wygląd:


Miejsce zamieszkania: na ten moment nigdzie;
Historia:

Adam był efektem dziesiątej próby stworzenia idealnego żołnierza. Wszystkie pozostałe nie wyszły jak należy tworząc monstra nie do kontrolowania. Adam na swojej pierwszej misji miał pozbyć się jednej z tych bestii, ale zawiódł. Został pokonany, wbity w ziemię i prawie zabity. Polscy lekarze wojskowi zdołali go po długim czasie (głównie przez kolejki) naprawić w współpracy z mechanikami. Na tym się jednak się skończyło. Pozostałe klony zorganizowały się i w swych chorych umysłach postanowiły zabić Adama raz na zawsze. Niektórzy twierdzą, że to wina oprogramowania, inni, że czują się po prostu zazdrośni. No więc odesłali Adama do tej placówki, żeby go chronić do momentu, kiedy nie zniszczą pozostałych klonów własnymi siłami.
Moce:

- super-siła;
- powolna regeneracja, aczkolwiek nie wyleczy się z większych obrażeń;
- zwiększona odporność na ból;
Umiejętności:

- walka toporem;
- kierowanie samolotem;
Charakter:

Agresywny wobec wszystkiego i wszystkich. Nie potrafi zrozumieć swojej obecnej sytuacji w życiu co wywołuje u niego niezrozumiałe nawet dla niego samego lęki, które próbuje zasłaniać agresją.
Słabości, lęki i inne:

Słabości:[i]

- ma świeże szwy na plecach i prawej ręce; przy większym wysiłku rozerwą się powodując zakażenie jakimś świństwem;
- ma bardzo słaby układ odpornościowy;
- jest dosyć powolny;

[i]Lęki:

- ciągłe i nieustające nieokreślone lęki;
Dodatkowe
Waga: 200 kg czystych mięśni;
Wzrost: gdzieś ze dwa metry;
Rodzina: można na upartego uznać, że Pudzianowski jest jego ojcem, a tak to żadna;
Miejsce pochodzenia: laboratorium w Polsce;
Orientacja seksualna: aseksualny;
Ulubiona barwa: czerwony;
Ulubione zwierzę: tygrys biały;
Znienawidzone zwierzę: myszy;
Ulubiony gatunek kwiecia: -
Ulubiona potrawa: krwisty stek;
Znienawidzona potrawa: -
Alergie: -
Ekwipunek:

- topór przedstawiony na zdjęciu wyżej;
- duża torba podróżna;
-zestaw 20 białych koszulek w jego rozmiarze;
- zestaw 10 czerwonych spodni (patrz zdjęcie);
- zestaw 5 czarnych krótkich spodenek (jakby się ciepło zrobiło);
- 3 czerwone bluzy (jakby się zimno zrobiło);
- 2 czarne kurtki (na ostre mrozy);
- 10 szarych sweterków;
- zapas bielizny;
- zapasowa para butów;
- para brązowych sandałów;
- zielony plecak;
- dużo zeszytów;
- piórnik z długopisami, ołówkami, kredkami i innym szajsem;
Grupa krwi: 0
Zainteresowania

- walka;
- szachy;
- czytanie książek;
- białe tygrysy;
Głos: no Pudzian no;
Ciekawostki:

wiewiur500kuba pisze:
te emotka której użył, często oznacza brudne myśli :v
Wydaje mi się że ma jakiś fetysz do zjadania ludzi, nie pamiętam jak się to nazywa .-.

Nie no, aż tak zryty nie jestem.

XD akcept dla pudziana

Ej no jednak go osłab trochę. Tak ta jego super regeneracja to trochę za mocne

1. Powolna regeneracja może być?
2. Zawsze akceptujesz w pierwszej kolejności, żeby dopiero potem sprawdzić?

Strzelam, że to coś takiego "O, fajna i śmieszna karta, lubię ją.
.
.
.
Te, tak po chwili namysłu, to mam jakieś wrażenie, że to jest za silne..."

Może ten akcept polegał na tym że widzi zdjęcie pudziana to z automatu akcept ;v

Chyba muszę zacząć robić karty, które się źle prezentują to może wtedy Deus będzie je sprawdzał.

niemamnietu pisze:
1. Powolna regeneracja może być?
2. Zawsze akceptujesz w pierwszej kolejności, żeby dopiero potem sprawdzić?

Zje**ny jestem

Koteczek_21 pisze:
Imię i nazwisko: Marta Marchew
Przezwisko: Długoucha, Króliś, Bestia, Łakomcia (to wszystko są jej przezwiska)
Wiek: 15 lat
Rasa: Lepus (połączenie człowieka oraz królika)
Wygląd:
Miejsce zamieszkania: ulica
Historia: Państwo Marchew byli znani z ogromnej plantacji marchewek (kto by się spodziewał). Cała rodzina się charakteryzowała tym, że mieli uszy i ogonek królika. Pewnego dnia urodziła się im córka. Była to Marta. W czasach szkolnych była pilną uczennicą. W wieku 12 lat podła wiedźma w czasie snu Marty rzuciła na nią klątwę. Z tego powodu (i po części dlatego, że bała się o bliskich) uciekła z domu zabierając najważniejsze rzeczy ze sobą. Gazety zaczęły pisać o tajemniczych zniknięciach mieszkańców różnych miejscowości. Jednak od czasu jej ucieczki z domu nikt jej nie widział......
Moce:
- Niezwykły metabolizm: Nie ma potrzeby iść do WC, ponieważ jej ciało wykorzystuje posiłki w 100% nie zostawiając odpadów.
- Puszek! : Potrafi wyczarować małe kulki puchu hipoalergicznego. Dotknięcie kulki puchu jest równe ukłuciu. Marta jest odporna na to.
- Urok: Potrafi wytworzyć przyjemny, bliżej nieokreślony zapach, który działa podobnie do serum miłości.
Umiejętności:
- Króliczy skok: Potrafi wysoko skakać i nie otrzymać z tego powodu obrażeń. (W końcu jest królikiem)
- Nora: Umie wykopywać królicze nory i robić w ten sposób tunele.
- Pojemna: Klątwa sprawiła, że może się zajadać niemal bez ograniczeń, więc zjedzenie więcej, niż powinna spowoduje, że jej brzuch się uwypukli. Dodatkowo może przez to połykać jedzenie w całości. Istnieją pogłoski, że potrafi pożreć inną osobę w całości (to obecnie pogłoski, ale kto wie.....)
Charakter: Jest bardzo energiczna i żywa. Stara się być przyjacielska oraz miła. Pod wpływem klątwy jest mordercza i ogólnie niebezpieczna, więc jeśli się ją spotka pod wpływem klątwy to należy uciekać.
Słabości, lęki, itp.:
- Klątwa: Wiedźma rzuciła na nią klątwę, przez którą musi zjeść coś w ciągu 8 godzin od ostatniego posiłku (może nim być np. ciasteczko). Jeżeli nie zje niczego w przeciągu 8 godzin od ostatniego posiłku jej zachowanie się zmienia całkowicie upodobniając ją do bestii, która będzie szukała czegokolwiek jadalnego, nawet jeśli to jest żywa osoba (WYJĄTEK! : Króliki, zające, kurczaki oraz mięso z tych zwierząt oraz pietruszka (uczulenie)). Posiłek zmienia jej zachowanie na to normalne. Na jej nieszczęście ten czas upływa również podczas snu, więc bardzo często podjada w nocy.
- Tycie: Każdy zjedzony przez nią posiłek powoduje lekki przyrost wagi i z tego powodu musi wykonywać ćwiczenia, aby nie przybierać zbytnio na wadze. Im większy posiłek tym bardziej przybiera na wadze.
- Drapieżniki!: Panicznie się boi wszelkich drapieżników.
- Co się śmiejesz?!: Nienawidzi jak ktoś wytyka jej, że ma kilka dodatkowych kilogramów
Dodatkowe
Waga:Ciężka do określenia, bo się ciągle zmienia. Jednak gdzieś w granicach od 65 kg do 75 kg
Wzrost: Około 170 cm
Rodzina:
- Rodzice: Marlena i Marcin
- Bracia: Miłosz, Mariusz, Mateusz, Marian, Jan, Robert, Bob, Kamil
- Siostry: Małgorzata, Renata, Justyna, Janina, Bożena
Miejsce pochodzenia: plantacja marchwi w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej
Orientacja seksualna: Hetero
Ulubiona barwa: Marchewkowa
Ulubione zwierzę: Królik
Znienawidzone zwierzę: Wszelkie drapieżniki (Patrz: Lęki)
Ulubiony gatunek kwiecia: Róża
Ulubiona potrawa: Ciasto marchewkowe
Znienawidzona potrawa: Mięso z królika, zająca oraz kurczaka (Uważa, że zabijanie tych zwierząt to barbarzyństwo)
Alergie: Pietruszka. Kontakt bezpośredni (dotknięcie) powoduje zaczerwienienie skóry
Ekwipunek: Wodoodporny plecak, a w nim:
- Pojemnik z 10 dorodnymi i świeżymi marchewkami
- Dwie 1L butelki z wodą (jedna z nich jest w połowie pusta (albo w połowie pełna)). Obie są w jednej i drugiej kieszeni bocznej
- Dokumenty osobiste
- 2 Zeszyty 60 kartek A4 w kratkę, 1 zeszyt B5 w linie
- Piórnik z najbardziej podstawowymi rzeczami
Walizkę, a w niej zapasowe ubrania: mundurek szkolny, strój kąpielowy, zapasowa bielizna oraz ubrania na co dzień
Grupa krwi: 0
Zainteresowania: Matma, chemia oraz magia.
Głos:
Ciekawostki:
- Postać powstała z nudów, a sama idea jej powstała w nocy, kiedy było bardzo gorąco (upały w Lubuskim to tragedia), psy na wsi szczekały niemiłosiernie i co chwile ktoś jechał, czyli w skrócie: podczas hałasu.

Osłabisz ją?

To akcet będzie teraz czy nie?

A co konkretnie Deus? Czy sama klątwa nie daje jej wystarczającej ilości problemów?

Zje wszystko, więc i zepsute owoce nie stanowią problemu. Ba! Przez nie nawet zrzuci na wadze! :V

Puszek wydaje się zbyt OP szczerze mówiąc

niemamnietu pisze:
To akcet będzie teraz czy nie?

Będziei jest nawet. po prostu jestem chory i ledwo co myślę dzięki pogodzie. Ja działam w 100% dopiero na jesień i zimę

Zmienieno

To dostanę tego akcepta?

Tak. Masz akcepta. Trzymaj

Dzięki. :)

Imię i nazwisko: Errat

Przezwisko: brak

Wiek: 10 lat

Rasa: błąd wszechświata

Wygląd: krystaliczna humanoidalna budowa o biało czerwonej barwie, z charakterystycznymi, oderwanymi od reszty ciała dłońmi

Miejsce zamieszkania: brak

Historia: Errat właściwie nie powinien istnieć. Zwyczajnie pojawił się któregoś dnia w wymiarze, który jest prawdziwym piekłem. Dzięki swoim umiejętnościom szybko nauczył się żyć w tym nieprzychylnym miejscu. A potem spotkał dwa obce mu stworzenia. Szybko odkrył, że są ludźmi i nie pochodzą stąd. Chciał odwiedzić miejsce z którego pochodzą i korzystając z wiedzy jaką nabył czytając ich wspomnienia zbudował statek. Udało mu się przedostać do innego wymiaru przez czarną dziurę, aby w końcu trafić tutaj, szukając miejsca gdzie ludzie będą w stanie go zaakceptować zamiast niepotrzebnie wpadać w panikę.

Moce:
- potrafi cisnąć swoimi dłońmi, a następnie przywołać je z powrotem
- potrafi przeglądać wspomnienia pobliskich istot aby zapoznać się z otoczeniem
- kiedy jakaś jego część się zniszczyła, może po czasie ją zregenerować
- potrafi wyłączyć uczucie bólu

Umiejętności: szybko się uczy, potrafi dobrze obchodzić się ze zwierzętami, uwielbia gotować jak i konstruować prowizoryczne maszyny

Charakter: łagodny, wręcz wrażliwy stwór który chce tylko znaleźć swoje miejsce na świecie

Słabości, lęki i inne:
- Errat jest dość kruchliwy. Co prawda nie da się go łatwo rozbić, ale parę minut porządnego uderzania wystarczy, aby pokruszyć jego część
- Wysokie temperatury mogą łatwo rozmiękczyć strukturę jego ciała
- z kolei chłód może go unieruchomić

Waga: 450 kg

Wzrost: 2.3 m

Rodzina: brak

Miejsce pochodzenia: prawdopodobnie czarna dziura

Orientacja seksualna: heteroseksualny

Ulubiona barwa: Złoty

Ulubione zwierzę: papuga

Znienawidzone zwierzę: brak

Ulubiony gatunek kwiecia: Narcyz

Ulubiona potrawa: diamenty

Znienawidzona potrawa: brak

Alergie: brak

Ekwipunek: rzeźbiony rubin w kształcie serca

Grupa krwi: Errat nie ma krwi

Zainteresowania: ludzka cywilizacja i kultura

Głos: łagodny, miły głos

Ciekawostki:
- Errat nie musi jeść, pić, ani spać. Robi to aby upodobnić się do ludzi, których wręcz uwielbia

Imię i nazwisko: Kenneth "Kenny" McCormick
Przezwisko: Najbiedniejszy na dzielnicy, Mysterion, księżniczka Kenny
Wiek: 16 lat
Rasa: Piekielny pomiot
Wygląd:

I jako księżniczka Kenny bo niemiłosiernie z tego kisnę

To oficjalny wygląd z bajki, nie ściemniam
Miejsce zamieszkania: Internat I guess?
Historia: Po 9999 śmierci uznał, że jest już tym gównem zmęczony i chce znaleźć sposób na panowanie nad jego klątwą. Kyle the Jew™ powiedział mu o tym miejscu bo naczytał się z internetu, więc Kenny postanowił spróbować szczęścia tutaj
Moce: Nie może umrzeć
Za każdym razem gdy umiera, powraca i nikt nie pamięta o jego śmierci
Klątwa jest skutkiem tego, że jego rodzice chodzili w przeszłości na spotkania kultu Cthulhu bo dawali darmowy alkohol
Umiejętności:
- Umie w hazard
- Umie dokopać
- To w sumie tyle, Kenny jest biednym leszczem
Charakter:
Wie najwięcej na temat pojęć związanym z seksem wśród swojej grupy przyjaciół. Like, really, wytłumaczy ci każde sprośne słowo.
Chciałby spróbować każdego typu substancji uzależniających, co wiele mówi o tym, jakim plebsem jest.
Mimo wszystko można u niego zauważyć również heroizm czy inne związane z tym dobre cechy. Uwielbia opiekować się swoją młodszą siostrą i zrobiłby dla niej wszystko, nawet pracowałby na zmywaku w jakiejś wątpliwej knajpce z azjatyckim jedzeniem, której właściciel z jakiegoś powodu ciągle nazywa go "Dennis", tylko żeby kupić jej lalkę czy coś w tym stylu.
Ogólnie jest miły i przyjazny.
Słabości - Ma skłonności do uzależnień oraz posiada wyjątkowego pecha
lęki - Boi się, że coś może stać się Karen, jego młodszej siostrze
Dodatkowe
Waga: 76 kg
Wzrost: 172 cm
Rodzina:
Matka - Carol McCormick
Ojciec - Stuart McCormick
Młodsza siostra - Karen McCormick
Starszy brat - Kevin McCormick
Miejsce pochodzenia: Hameryka, Colorado, miasteczko South Park
Orientacja seksualna: Heteroseksualny
Ulubiona barwa: Niebieski może? Idk
Ulubione zwierzę: Opos, jeden mieszkał w śmietniku obok jego domu, zakumplowali się
Znienawidzone zwierzę: Szczury (Z tego co pamiętam, umarł przez nie +- 5 razy)
Ulubiony gatunek kwiecia: Maki
Ulubiona potrawa: Cokolwiek
Znienawidzona potrawa: Zje co mu dadzą
Alergie: Brak
Ekwipunek:
Jakiś stary plecak a w nim:
- Piórnik
- Zeszyt na notatki
- Magazyn Playboya
Grupa krwi: Brak danych
Zainteresowania
- Seksik hehe
- Gry w karty
- Używki
- Cosplayowanie anime księżniczki
Głos:

Ciekawostki:
- Umarł co najmniej 98 razy już w wieku 10 lat
- Został kiedyś zmieniony w dziobaka, niedługo potem i tak umarł
- Zabił się co najmniej 9 razy, czasem w akcie heroizmu, czasem nie
- Jako anime księżniczka ma własny theme song

Jejku. Ten brak balansu przez nieśmiertelność. Co prawda nie ma innych dobrych umiejętności. Może dać jakiś limit tych śmierci?

Jeny... fajna postać i nawet mi jest ciężko wymyślić sposób na znerfienie jej bez zmieniania nieśmiertelności. Może wymyśl coś, ale po którejś śmierci coś poszło nie tak i z niewyjaśnionych względów wszyscy o nim zapominają. Wtedy po każdej śmierci musiałby się z każdym zapoznawać od nowa. Serio nie wiem co tu dać.

A może takie coś że jak umrze to trzeba go przezywać jak demona poprzez specjalne hasło które znają tylko jego przyjaciele?

Ale to nie wypali do końca, bo nikt nie pamięta o nim po śmierci.

Jeśli chodzi o Errata to fajna postać.

Jeśli to jakoś was przekona do tego, że on nie jest jakoś specjalnie op to tylko wspomnę, że zawsze czuje ból jak umiera i ogólnie to różnie bywa z jego wracaniem bo czasem trwa to godzinę, czasem dzień a czasem nawet miesiąc czy pół roku

Więc może po prostu niech MG, który będzie przy jego śmierci rzuci kośćmi na jak długo zostanie martwy.

I tak w sumie to wystarczy zabić jego matkę, żeby przestał się "odradzać"
To był poje**ny sezon ok

Chyba nie chcesz powiedzieć, że on...

W sumie to nie chcę wiedzieć.

Za każdym razem matka rodzi go od nowa a ten wyjątkowo szybko dorasta, tak

🙊🙉🙈

Na Arceusa...

Dobra, to chyba jest już jakaś słabość, nie?

South Park is just a little bit fucked up

To dostane akcepta czy tak średnio?

Imię i nazwisko: Neira Smith
Przezwisko Brak
Wiek: 18 lat
Rasa: Ludzka
Wygląd:

Miejsce zamieszkania:
Akademik
Historia:
Neira urodziła się w rodzinie potężnych czarowników i odziedziczyła po nich talent do czarowania. W sumie to nawet nie musiała się uczyć, umiała je od dziecka! W związku z tym zaczęła cierpieć na manię wielkości, bowiem uważała się za lepszą od swoich rodziców, bo oni do swojego opanowania umiejętności musieli dążyć, a dla niej to było naturalne. Warto tu też wspomnieć że jej rodzice do normalnych nie należeli, więc Neira też nie mogła się poprawnie wychować. W końcu w pewnym momencie, odbiło jej do reszty i zaczęła terroryzować okolicę mówiąc, że takie nędzne płotki nie mają prawa żyć i zabierać jej powietrza. Rodzice zareagowali natychmiast, rzucając na swoją córkę klątwę, po czym wysłali do szkoły, by nauczyła się żyć wśród ludzi i odkryła, że mogą być ludzie potężniejsi od niej.
Moce:
Potrafi władać mistrzowsko nad wszystkimi czterema żywiołami
Umiejętności:
Brak, uzależniła się bardzo od swoich mocy.
Charakter:
Nastolatka cierpiąca na manię wielkości, uważająca wszystko i wszystkich za nic nie warte śmieci, które tylko zanieczyszczają planetę i zatruwają powietrze swoją słabością.
Słabości, lęki i inne:
Nałożono na nią klątwę, sprawiającą że jeśli czaruje zbyt długo, zacznie tracić krew, odczuwać coraz potężniejszy ból, aż do swej śmierci. Tak samo dzieje się, kiedy chce użyć zaklęć zbyt destrukcyjnych.
Słaba fizycznie w każdym rozumieniu tego słowa. Nie jest gibka, zwinna, szybko się męczy, wolno biega, nie jest wysportowana i tak dalej

Chciałbym by postać GMował Koteczek :>

Dodaj trochę słabości pls. Tak z 2-3 słabości

Errat ma akcepta?

a ta jedna którą dałem pasuje?

Tak, errat ma akcepta. A w kwestii mocy to chyba akcept ale zapytam filiżankę bo nie ufam sobie

ta druga część wiadomości to do mnie?

Tak

czyli mam czekać na filizanke, ktora zdaje sie omijac ten temat? :V

Masz akcepta wiewiur

Imię i nazwisko: Armenia Almond
Przezwisko Brak
Wiek: 18 lat
Rasa: Tiefling
Wygląd:

Miejsce zamieszkania: Akademik
Historia:
Armenia już od narodzin przejawiała ogromny potencjał magiczny i była chłonna wiedzy. W związku z tym, rodzice nie chcieli by ich niezwykle potężnemu dziecku stała się jakaś krzywda i trzymali ją głównie pod kluczem i uczyli ją tego, co sami wiedzieli, potem dając jej do wyboru ścieżkę, jaką magią chce podążać. Na jej osiemnaste urodziny powiedzieli że może sobie zażyczyć czego tylko chce, a oni to spełnią. Młoda Armenia chciała pożyć trochę w społeczeństwie, więc rodzice wysłali ją do najlepszej szkoły dla istot z mocami jaką znają.
Moce:
Potrafi tworzyć co tylko sobie wymarzy i dowolnie tym manipulować. Opanowała to na takim poziomie, że nie ma mowy o pomyłce i nawet nie musi się bardzo skupiać na swoich tworach, jednak tylko przy tych mniejszych
Ma bardzo duże, ogromne wręcz zasoby energii
Umiejętności:
Szybkie czytanie, doskonałą pamięć
Charakter:
Armenia jest niezwykle miłą i pogodną dziewczyną, która nie zaznała ani razu goryczy świata zewnętrznego. Wszystko dla niej jest piękne, kolorowe, cudowne i tak dalej. Brzydzi się przemocą, w zasadzie to doświadczyła jej tylko podczas czytania książek, więc wierzy że pozostaje ona w sferach wyobraźni autorów różnych dzieł. Zawsze jest skora do pomocy każdemu, nawet największej zakale. W każdym widzi dobro.
Słabości, lęki i inne:
Niestety minusem jej mocy jest to, że im większy twór, tym więcej energii kosztuje ją utworzenie go i utrzymywanie go w formie stałej.
Sama też jest niedoświadczona w tworzeniu większych rzeczy, więc w zasadzie wada że im większa rzecz, tym więcej energii, sprowadza się u niej również do tego, że tworzenie większych konstruktów, będzie niestety wymagało od niej skupienia
Boi się ogólnie zwierząt i jakiejkolwiek formy przemocy

Kto chciałby ją GMować?

Akcept

Imię i nazwisko: Jerry This (fałszywe)
PrzezwiskoCzłowiek Scyzoryk
Wiek: 24
Rasa: Lud
Wygląd:

Miejsce zamieszkania: Jeszcze brak, ale będzie nim akademik
Historia:
Człowiek Scyzoryk porzucił swoje dane personalne, a raczej samo nadanie ich sobie, bo urodził się na ulicy i nie dostał imienia oraz nie zna swojego nazwiska. Od małego wychowywał się bez domu zdany tylko na siebie. Poradził sobie dzięki swojej mocy. Z jej pomocą był w stanie mieć zawsze przydatne dla siebie rzeczy, bez strachu o to, że ktoś mu je ukradnie. Jednak pewnego dnia natknął się na jakąś akademię. Zadzwonił do nich, podszył się pod dorosłego i się zapisał na nazwisko This.
Moce:
Potrafi zamieniać palce w różne przydatne dla siebie rzeczy. Muszą być jednak dość małe, albo w całości mieścić się w dłoni. Może też te palce odczepić kiedy chce, o ile zamienił je w jakąś rzecz. Może też wtedy je odmienić ponownie w palce. Jak jeden pełny dzień będą tak odczepione, to straci nad nimi kontrolę inie będzie mógł ich odmienić, a one same staną się tymi rzeczami i odzyska utracone palce. Aby pozyskać nową rzecz do przemiany, musi tego chcieć oraz znać pobieżnie budowę i cel tej rzeczy (do takiego klucz, że jest z metalu i nimi się otwiera drzwi). Jego rzeczy są też zazwyczaj bardziej uniwersalne (czyli znowu, jak już klucz, to do wszystkich drzwi).
Obecnie ma w palcach:
* Dowolny dowód osobisty (koniecznie on. Nie jest to ani legitymacja, prawko lub coś, tylko koniecznie dowód jakiejkolwiek osoby[nie jest to losowane, on sam ustala dane])
* Klucz do wszystkich drzwi
* Mała latarka
* Wytrych
Umiejętności:
+ Bardzo zwinne palce
* Jak nie dostanie się kluczem (bo magia, czy coś), to zawsze może wytrychem, bo nawet dobrze mu to wychodzi
Charakter: Nie zawsze słucha się prawa, czasami nawet nie chce go znać i ma tendencję do zapominania o nim
Słabości, lęki i inne:
- Nie jest za silny, nigdy nie musiał walczyć
- Nie jest też jakoś w zgodzie z przepisami lub prawem


Proszę, aby jego moc zawsze się udawała, a nie zależnie od kaprysu GMa, bo to czy tamto mu w czymś przeszkodzi .No, chyba że z tą szkołą faktycznie jest coś nie tak...

Hmmm. Opisz trzema chociaż słowami charakter i akcept.
P.S: z tą szkołą jest naprawdę coś nie tak

Jusz. Opisałem chyba jedyną cechę, której jestem jakkolwiek pewien...

To w takim razie niech działa zawsze poza szkołą, bo tam to już na pewno jest kaprys GMa.

To akcept. Ja spadam elo