To_masz___Problem pisze:
Tylko że kasjerka nie jest wszechmogąca :v
Pitop pisze:
Nauczyciel stworzył ucznia leniem.
Kabaczek15 pisze:
Nauczyciel stworzył ucznia, ale to uczeń wybrał lenistwo
A odnośnie darcusa:
Dostaniesz życie wieczne oraz nieskończone szczęście na zawsze w miłości i radości. Oczywiście jeżeli ci to nie odpowiada z jakichkolwiek powodów to po prostu "nie otwieraj się".
darcus pisze:
Czyli innymi słowy, plan boży i wolna wola stoją w sprzeczności.
Pitop pisze:
Ehhhhh
Jeszcze raz.
Nauczyciel jest wszechwiedzący, powtarzam wszechwiedzący. Znaczy to tyle, że wie dosłownie wszystko
Czyli wie również, jak skończy uczeń, zanim on się w ogóle zacznie.
Mamy 0 godzinę 0 minutę i 0 sekundę. Właśnie w tej chwili Bóg wpadł na pomysł stworzenia ucznia. Mija 0 sekund i Bóg go stwarza. Po kolejnych 0 sekundach Bóg dowiaduje się, że uczeń pójdzie do piekła.
Patrzymy na zegarek. 0 godzin 0 minut 0 sekund.
Nauczyciel "zanim' stworzył ucznia "już" wiedział, że "będzie": leniem.
Ciekawostką jest to, że zwierzątka, których życie polega na przetrwaniu i przekazaniu genów dalej, wierzą w boga, który im daje nieśmiertelność.
darcus pisze:
Czyli to nie pomoc. To zakup.
Kabaczek15 pisze:
Tak, Bóg wie o tym. Ale nadal pozostawił nam wolny wybór, więc czemu my wybieramy źle skoro możemy wybrać dobrze? Co jest nie tak z nami którzy swoimi wyborami i swoimi czynami idziemy do piekła? Czemu nie możemy inaczej?
Zakup to właśnie wiara byle jaka, czyli zła wiara. Wiara dobra polega na tym że czynię dobrze aby tamta osoba również czuła się dobrze. Skoro Bóg mnie kocha to mu to odwzajemniam. Gdyby patrzyć na to tak jak ty myślisz to każdy dobry czyn nawet podanie komuś szklanki wody było by zakupem, bo dzięki temu tamta osoba będzie mi wdzięczna za to
Pitop pisze:
Kabaczku czy mógłbyś choć raz przeczytać, któryś z moich postów? Nie odpierasz żadnych moich argumentów, tylko mówisz: Mamy wolną wolę.
darcus pisze:
To nie jest pomoc.
Bóg mógł stworzyć tylko dobrych ludzi i nie łamałby w ten sposób wolnej woli.
darcus pisze:
No właśnie. Dla mnie to nie pomoc. I Bóg o tym wie. Więc wcale nie chce mi pomóc.