Domek Richarda

Avatar ThePolishKillerPL
Dom jednorodzinny w Downtown. Posiada on pokój gościnny, kuchnię, łazienkę, sypialnię, piwnicę I właz awaryjny w razie tornada.

Avatar Abomination
Właścicielka
Killer:
Trafiłeś do domu po dwudziestu minutach.

Avatar ThePolishKillerPL
Wszedł do swojego domu. Home sweet home!

Avatar Abomination
Właścicielka
Wszystko było tak jak zostawiłeś, gdy szedłeś do pracy. Mogłeś odpocząć po ciężkiej pracy. Ale... Coś tu było nie tak... Czułeś to. Teraz to zauważyłeś. Otwarte okno.

Avatar ThePolishKillerPL
Powoli się skradał do potencjalnego miejsca na schowanie się jakim była szafka, nasłuchując za odgłosami sugerującymi że jest tu intruz.

Avatar Abomination
Właścicielka
Po chwili podszedłeś pod szafkę, ale raczej nikogo tam nie było. Usłyszałeś głos zza pleców.
- Witaj, Richard.

Avatar ThePolishKillerPL
Odwrócił się z gotowym paralizatorem. Z jego odtwarzacza kasety wydobyło się "Kim ty ku*wa jesteś i skąd mnie znasz?!"

Avatar Abomination
Właścicielka
Ujrzałeś wysokiego mężczyznę, odzianego w fioletową marynarkę. Miał długie, zielone włosy a na twarzy makijaż odpowiadający klaunowi. Uśmiechał się.
- Oh, uśmiechnij się! Wiesz, najpierw przyszedłem tu z zamiarem zabicia jakiegoś człowieka... Ale długo nikogo tu nie było, zacząłem się nudzić. Nienawidzę się nudzić. - W ręku trzymał kij baseballowy, zakrwawiony...
// Dokładniejszy wygląd tutaj. tinyurl.com/y8a2r55q ///

Avatar ThePolishKillerPL
//Kurna, Joker? Serio?//
"Ładny kijek. Szef ci zapomniał zapłacić za "loda" i naje*ałeś mu?"
Zmienił paralizator na nóż i przygotował się na unik ciosu włamywacza.

Avatar Abomination
Właścicielka
- Nieee... To akurat zabawna historia. - Zaśmiał się. - Byłem w sklepie, kupić jakieś żarcie. A sprzedawca się mnie przestraszył. Powiedziałem mu, żeby się uśmiechnął, nie ma co się bać. Powiedział że mam się wynieść albo wezwie gliny. No, a na to nie mogłem mu pozwolić. Skończył z rozwaloną głową. Trochę szkoda, bo nigdy już się nie uśmiechnie... Ale jest też zaleta, bo już nigdy nie będzie smutny. Śmieszna historia, prawda? - Zarechotał.

Avatar ThePolishKillerPL
-No, jak na to nie patrzeć to całkiem śmieszna. Słuchaj, dam ci radę. Opuść ten dom. Czemu? Otóż, wiesz. Uznajmy, że mam parę ofiar na koncie i nie potrzebuję dodatkowej, przynajmniej na razie. Wiesz, psy by cię jeszcze u mnie w ogródku znalazły jako klocki dla dzieci i dopiero by było, hehe. Być może kiedy indziej się spotkamy i sobie to wyjaśnimy w bardziej "cywilizowany" porządek, np. przy piwie czy jakoś tak, huh?

Avatar Abomination
Właścicielka
- Ooo, teraz to mnie zaciekawiłeś. Parę ofiar? To trochę mało, ale jednak coś. Swoją drogą, napisali o mnie w gazetach. '' Właściciel sklepu z roztrzaskaną głową w Downtown...Morderca poszukiwany.'' - Zaśmiał się ponownie. - Już sobie idę, kolego. Proponuję na jutro spotkanie w opuszczonym magazynie ''Old Boys'' w slumsach. O dwudziestej. Pa, pa! - Tajemniczy mężczyzna opuścił twój dom.

Avatar ThePolishKillerPL
Poje*any typ...czekaj, sam nie jestem lepszy. Hehe.
Sprawdził, czy ten klaun zbiegły z cyrku nie zaje*ał mu czegoś.

Avatar Abomination
Właścicielka
Nic nie ukradł albo nie zauważyłeś, że coś zniknęło.

Avatar ThePolishKillerPL
Dziwne.
Sprawdził, która jest godzina i który jest dzisiaj dzień tygodnia.

Avatar Abomination
Właścicielka
Środa, dwudziesta pierwsza.

Avatar ThePolishKillerPL
Szczęście, że jutro kończy o 19.
Poszedł do kuchni i sprawdził w lodówce, co mógłby sobie zrobić do jedzenia.

Avatar Abomination
Właścicielka
Mogłeś odgrzać mrożoną pizzę.

Avatar ThePolishKillerPL
Czemu by nie.
Wziął pizzę, rozpakował ją, po czym umiejscowił w piekarniku i włączył piekarnik.

Avatar Abomination
Właścicielka
Po kilkunastu minutach pizza była gotowa.

Avatar ThePolishKillerPL
Przygotował talerz, po czym wyjął pizzę na talerz tak, by się nie sparzyć, wyłączył piekarnik i go zamknął, po czym położył talerz na stół w kuchni, usiadł przy nim i zaczął konsumpcję pizzy.

Avatar Abomination
Właścicielka
Pizza była całkiem smaczna, po kwadransie zjadłeś większość pizzy.

Avatar ThePolishKillerPL
Dokańcza ją. Kiedy ją zjadł to odłożył talerz do zlewu i szybko go umył, a potem zamknął okno, udał się do sypialni wziąć ciuchy na zmianę po kąpieli, po czym poszedł do łazienki w celu wzięcia kąpieli. Kiedy już się wymył i przebrał to dla pewności pozamykał wszystkie okna, drzwi do ogrodu i wejściowe na trzy spusty, po czym pogasił światła w domu i udał się do sypialni, a następnie ułożył się do snu przeto ustawiając budzik na 2 godziny przed godziną pójścia do pracy, jak zawsze.

Avatar Abomination
Właścicielka
Obudziłeś się o trzeciej w nocy gdy budzik zaczął działać.

Avatar ThePolishKillerPL
//Prosto w godzinę diabła.//
Wyłączył alarm. Wstał z łóżka, po czym udał się do łazienki wziąć orzeźwiającą kąpiel. Gdy to zrobił to po osuszeniu się przebrał się w swoje ciuchy ochroniarza banku, a następnie udał się do kuchni na spokojnie do lodówki by ogarnąć co by mógł zjeść na śniadanie.

Avatar Abomination
Właścicielka
Miałeś kilka jajek, mogłeś zrobić jajecznicę.

Avatar ThePolishKillerPL
Czemu by nie. Wziął jajka i przystąpił do wykonywania czynności potrzebnych do zrobienia jajecznicy.

Avatar Abomination
Właścicielka
Po jakimś czasie udało ci się przyrządzić danie.

Avatar ThePolishKillerPL
Bez zbędnego srania zjadł posiłek z 4 kromkami chleba, po czym wymył patelnię i talerz. Sprawdził, czy musi coś jeszcze zrobić w domu zanim będzie mógł wyjść.

Avatar Abomination
Właścicielka
Nic nie musisz zrobić, wystarczy iść do pracy a po niej ewentualnie spotkać się z tajemniczym klaunem.

Avatar ThePolishKillerPL
No a więc nic innego mu nie zostało do roboty niż udać się do pracy.

Avatar Abomination
Właścicielka
// Zaczne w banku.//

Avatar Abomination
Właścicielka
Killer:
Trafiłeś do domu po kilkunastu minutach.

Avatar ThePolishKillerPL
Bez zbędnego srania udał się do sypialni, przebral się w ubiór pokazany na Karcie Postaci (maskę wziąl I schował, lateks latwo się zgina), a wychodząc wziął swój nowiuśki tasak z kuchni I schował go, a następnie wyszedł, zamknął za sobą drzwi na klucz I udał się na wskazane przez klauna miejsce.

Avatar Abomination
Właścicielka
// Zacznę w Slumsach.//

Avatar Abomination
Właścicielka
Killer:
Po godzinie kuśtykania dotarłeś do domu bezpiecznie i bez problemów.

Avatar ThePolishKillerPL
Wszedł do środka domu i zamknął za sobą. Poszukał swojego telefonu stacjonarnego, z którego by wykonał telefon do szefa.

Avatar Abomination
Właścicielka
Po chwili go znalazłeś a szef odebrał.
- Richard? Gdzie ty byłeś? Nie było Cię dzisiaj w pracy! - Najprawdopodobniej zostałeś u Doktora jeden dzień.

Avatar ThePolishKillerPL
-Byłem w szpitalu, podobno znaleziono mnie w alejce - chyba zostałem napadnięty. Aktualnie mam ramię i nogę w gipsie, także raczej nie będę mógł pójść do pracy przez...góra 2-3 miesiące? Może krócej.

Avatar Abomination
Właścicielka
Twój pracodawca wybuchnął śmiechem.
- Chyba żartujesz. Nie będę ci płacił przez trzy miesiące za nic. Będę musiał Cię zwolnić. - Mówił bardzo poważnie.

Avatar ThePolishKillerPL
-Zwolnić za bycie zakutym w gips? Chyba sobie pan jaja robi! Skoro tak, to jeśli panu pasuje to da mi pan z półtora miesiąca, a ja się z ten czas stawię. Powinienem się podkurować, a co najwyżej będę się nieco wspomagał laską jak coś. Wie pan, zależy mi na tej robocie I...nie chciałbym zostać zwolniony.

Avatar Abomination
Właścicielka
/// Jbc, to tylko nogę masz w gipsie. Lewa ręka trochę boli ale jest zabandażowana.//
Szef zamyślił się, jednak po chwili odezwał się.
- Dobrze. Półtora miesiąca i wracasz do roboty. Jasne?

Avatar Abomination
Właścicielka
Szef rozłączył się a ty miałeś półtora miesiąca wakacji !

Avatar ThePolishKillerPL
Zawsze coś. Sprawdził, czy Klaun nie zostawił żadnego numeru na swój telefon.

Avatar Abomination
Właścicielka
Niestety nie zostawił takiego numeru.

Avatar ThePolishKillerPL
Szlag.
Timeskippo do tego czasu?

Avatar Abomination
Właścicielka
Nie, musisz trochę pożyć z tą kulą.

Avatar ThePolishKillerPL
Pokulał do lodówki by ocenić stan zawartości.

Avatar Abomination
Właścicielka
Cóż... Mogłeś sobie zrobić kanapki z szynką/serem.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku