Moderator
Jupiter
-Trzeba, jeśli chcemy dokończyć jego dzieło-
Właściciel
Lunatic
- ale jeszcze nie dziś.
Moderator
Jupiter
-O ile to pozostanie między nami-
Moderator
Jupiter
-Dobrze- aczkolwiek sam miał w głębi schowane wątpliwoścj. Wyszedł z pokoju Lunatic, a znikąd leciała taka muzyka
Poszedł do siebie
Właściciel
Lunatic
- .... mam złe przeczucia.
Władca
Wyszedł na zakupy
Właściciel
Muzyka zmienila się na
A Władcy w domu już nie ma.
Moderator
Jupiter
Poszedł spowrotem do Lunatic -Powiedz mi proszę, co miałem na myśli przez ten cały czas?-
Właściciel
Lunatic
- Chcesz go zabić.
Moderator
Jupiter
-Co to za muzyka?-
Właściciel
Lunatic
- Nie wiem. Która? Mroczna czy śmieszna?
Moderator
Jupiter
-"Śmieszna". Pierwszej ja z pomocą magii pozwoliłem wybrzmieć-
Moderator
Jupiter
Położył się na łóżku u Lunatic, głowę opierając na poduszce przez co nie patrzył w wertykalnie a horyzontalnie, dłonie w piramidkę
Moderator
Jupiter
Obejmuje Lunatic jedną ręką
Moderator
Jupiter
Odwzajemnił pocałunek
Właściciel
Lunatic
Wciąż się przytula
Moderator
Jupiter
-Znasz jakieś słabości Moon Lorda?-
Właściciel
Lunatic
- Trzy kryształy.
Moderator
Jupiter
-Jakieś konkretne?-
Moderator
Jupiter
-Trzeba je zestrzelić, wyrwać?-
Moderator
Jupiter
-Czy jest z tym jakiś problem? Trzeba je zniszczyć czymś?-
Właściciel
Lunatic
- Tak. Mieczem, który trzeba odebrać.
Właściciel
Lunatic
- Tej wiśniowowłosej.
Moderator
Jupiter
-Z tym nie powinno być większego problemu-
Moderator
Jupiter
-Wiesz, kiedy następna akcja?-
Moderator
Jupiter
Westchnął -Jaką to stanowi różnicę? On i tak nie ma planu lepszego miś bezsensowne natarcie, gdyby miał, to nie byłoby tak chaotyczne. Chyba, że ma i mi o nim nie mówi, co jest równie głupie-
Właściciel
Lunatic
- Było osiem udanych najazdów, a zrobił ich 12.
Moderator
Jupiter
-Udanych? Co znaczy udanych?-
Moderator
Jupiter
-We dwójkę zabiliście tych dobrych czy co? Równie dobrze udana ucieczka może podchodzić pod definicję wygranej Moon Lorda-
Moderator
Jupiter
Wyraźnie zirytowany ślepą wiarą Lunatic poszedł do siebie i czekał, kiedy z łaski swojej Moon Lord zdecyduje się na kolejny debilny ruch
Właściciel
Lunatic
- Możemy pogadać?
Moderator
Jupiter
Wymowny (tak), zapraszający ukłon, ręka wskazuje na łóżko
Właściciel
Lunatic
Przytuliła go i usiadła
Moderator
Jupiter
Usiadł obok niej i patrzy pytająco, aczkolwiek jest paranoidalnie czujny
Właściciel
Lunatic
- Opowiedz mi o swoich planach...
Moderator
Jupiter
-Czemu chcesz o nich wiedzieć?-
Właściciel
Lunatic
- chcę ci pomóc.... jesteś dla mnie całym wszechświatem..
Moderator
Jupiter
-Ja pamiętam to zgoła inaczej. Tym adorowanym i uwielbianym przez Ciebie jest Moon Lord-
Właściciel
Lunatic
- Wcale nie. Jestem w stanie go zabić dla ciebie.
Moderator
Jupiter
-Dla mnie?- duże oczy, a w nich jeszcze więcej szczęścia