Pogawędki

Avatar Naczelnik
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
W sumie widać. Jak fundament krzywy to nawet najlepszy murarz nie pomoże.


No cóż, robiłem co w mojej mocy należało, aby poprawić Morsa.

pan_hejter pisze:
Dobra tam się nie zesraj panie legendo.


Na tym kiepskim gruncie moje gówno byłoby jego ulepszeniem.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
A małpie to już wgl prawie mithril

Na takiego szympansa to byśmy nawet przygotowali czerwony dywan, bo by nam tak zawyżył poziom dyskusji.

Avatar Naczelnik
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Na takiego szympansa to byśmy nawet przygotowali czerwony dywan, bo by nam tak zawyżył poziom dyskusji.


W tym przypadku czerwony dywan to za mało.

Avatar
Konto usunięte
xD
Hejter to musi mieć nerwowe życie

Avatar Pobozny
Hejter nie denerwuj się !

Avatar Richyard
A ja popieram zmianę, Goniec cool guy

Avatar pan_hejter
xD Tomasz to musi mieć ciekawe życie. Zwłaszcza z takimi problemami z łapaniem ironii.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ktoś wie może jak się zmusić do czegoś czego w hoi się boisz i nawet podświadomość robi wszystko, by tego nie robić?

Coś w stylu panicznego strachu przed dentystą, gdy boli cię ząb.

Avatar pan_hejter
A jest to dla niego potrzebne, to jest czy ta osiba rozumie że na przykład ty w jej przypadku powinieneś to zrobić, ale soboe daje niejasne powody by tego nie robić.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Rozumie, że to potrzebne, ale jak już ma działać to znajduje milion wymówek i paraliżujący strach.

Avatar pan_hejter
Spróbuj odnieść się nie do jej zdrowia a raczej do cierpienia jakie ten stan przynosi bliskim jej osobom. (U mnie zadziałało)

Niejednokrornie jesteśmy w stanie samemu wytrzymać więcej cierpienia gdy przynoszone jest nam niż naszym bliskim.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
A jak ktoś nie ma bliskich osób?

(Pomału zaczynam odnosić wrażenie, że jak nie masz bliskich to po prostu powinieneś umrzeć, czy coś, bo to się okazuje rozwiązanie każdego problemu)

Avatar pan_hejter
Czy aby na pewno nie ma kogokolwiek na kim by mu zależało...

Ja wiem że "nienawidzenie" swoich rodziców w pewnym wieku no po prostu jest.

Ale mało kto (zamknij się richyard) odnajduje przyjemność w przysparzeniu cierpień swoim bliskim.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Właśnie to jest główne źródło problemu.

Okazuje się, że bycie nie kochanym przez nikogo jest najwyraźniej tak rzadką sytuacją, że nikt nie wie co z tym zrobić.

Avatar pan_hejter
Nie chodzi o bycie kochanym a samo przywiązanie.

Avatar Naczelnik
Narobiłem od ch*ja kont na różnych portalach tematycznych i forach, tak w razie co na przyszłość że jakbym znalazł ciekawy temat to mógłbym się poudzielać. Teraz żywię w sobię głęboką nadzieję że nie wylecę z banem na dwóch portalach chrześcijańskich za sierp i młot na avku. A tego zmieniać nie chcę, bo byłoby to naruszeniem mojej wolności i stanowczo się temu przeciwstawiam. Znaczy teoretycznie administracja może mnie zbanować nawet za to że zadeklaruję że wolę jajecznicę smażoną na maślę aniżeli na margarynie, ale jeśli coś się określa jako poważną platformę do wymieniania opinii, to powinna być ona wolna.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
A sierp i młot nie jest obraźliwym symbolem podobnym do swastyki?

Jeśli nie do naprawdę nie rozumiem polskiego prawa

Avatar Naczelnik
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
A sierp i młot nie jest obraźliwym symbolem podobnym do swastyki?

Jeśli nie do naprawdę nie rozumiem polskiego prawa


W sumie to sam fakt nielegalności symboliki swastyki godzi w wolność, dobrze że chociaż ten sierp i młot jest. Niby kiedyś było nielegalne, ale bodajże komuniści to przeforsowali, dopięli swego i raczej teraz możesz z chorągwią ZSRR łazić po ulicy w mieście i wymachiwać. Ostrzeżenie jest takie, że to tak równie dobry sposób na manifestację swojej ideologii jak na ciężki lub nie uszczerbek na zdrowiu, bo z całą pewnością niektórych to wku*wi. No i chyba swastyka to symbol III Rzeszy, a faszyzm jest w przeciwieństwie do komunizmu zbrodniczym systemem.

Avatar CzarnyGoniec
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
A sierp i młot nie jest obraźliwym symbolem podobnym do swastyki?

Jeśli nie do naprawdę nie rozumiem polskiego prawa
Propagowanie ideologii totalitarnych jest zabronione.
Więc sierp i młot oraz swastyka pod to podchodzą

Avatar
Konto usunięte
A to sierp i młot nie są zakazane?

Avatar Ether
Jak ojciec podrzucił mi policyjną broszurkę na jakie symbole zwracać uwagę to z tego co pamiętam sierpa i młota nie było. :v
Ale, cholera, konfederacja się tam znalazła. :/

Avatar
Konto usunięte
Jaka konfederacja

Avatar
Konto usunięte
Oh, dobra. Coś mam:
Art. 256
[...]
§ 2

Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1 albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej.

Jednak część „albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej” utraciła moc 3 sierpnia 2011 roku zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 lipca 2011 roku sygn. akt K 11/10. Trybunał uznał bowiem ten fragment za niekonstytucyjny z dwóch powodów.

Avatar Ether
Flaga konfederacji.
Zdjęcie użytkownika Ether w temacie Pogawędki

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Zastanawiam się co lepsze

Życie w cierpieniu aż w końcu się zabiję

Czy może zadłużenie się do takiego stopnia, że będę musiał się zabić

Pomoc psychologiczna w Polsce jest piekna.

Avatar Ether
>korzystanie z pomocy psychologa skreśla Cię jako wartościową jednostkę.

Avatar Ether
płać jakiemuś fagasowi, który spędził pięć lat na gównostudiach i przeczytał tony ścierwa tylko dlatego, że nie potrafisz poradzić sobie sam ze sobą.
Super pomysł.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
A jest jakiś lepsze rozwiązanie?

(Na samobójstwo już wpadłem)

Avatar pan_hejter
Bądź na tyle naiwny by myśleć że jesteś lepszy niż masa ludzi którzy także bagatelizują swoj stan psychiczny, i uważaj ich za gorszych od siebie.

Ej serio Goniec czy istnieje jakieś psychologiczne określenie na typowe dla ludzi bagatelizowanie wpływu ich podświadomości i przecenianie siebie w tej kwesti. Oprócz głupoty, arogancji i naiwności.

Avatar pan_hejter
Ether pisze:
płać jakiemuś fagasowi, który spędził pięć lat na gównostudiach i przeczytał tony ścierwa tylko dlatego, że nie potrafisz poradzić sobie sam ze sobą.
Super pomysł.


Ty a do lekarzy też nie chodzisz, bo wiesz lepiej?

Avatar Ether
zamknij się w pokoju na jeden dzień z zeszytem, spal albo schlej i rozpisz problem.
najszybszy sposób - mnie pomogło.

ale nie wiem na czym polega Twój problem. I nie chcę się dowiedzieć, bo w momencie, w którym zdecydowałbym się pomóc - byłbym jak tamten fagas.

Po prostu jedyne co tak naprawdę posiadasz to Ty. Jeśli tego nie akceptujesz i nie chcesz się zmienić - zabij się już teraz.

Avatar pan_hejter
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
A jest jakiś lepsze rozwiązanie?

(Na samobójstwo już wpadłem)


Czytaj... Mnie literatura i filozofia (gówno książki) doprowadziła z stanu "Po ch*j żyć" do "W sumie to warto żyć"

Serio polecam ci na przykład Petersona i 12 Rules of life. Które jako tako mój stan życia poprawiły. Nie musisz być jak ten głupiec Ether i wierzyć w supermoc twej świadomości. Normalnym jest błądzić i wątpić.

Avatar pan_hejter
Ether pisze:
zamknij się w pokoju na jeden dzień z zeszytem, spal albo schlej i rozpisz problem.
najszybszy sposób - mnie pomogło.

ale nie wiem na czym polega Twój problem. I nie chcę się dowiedzieć, bo w momencie, w którym zdecydowałbym się pomóc - byłbym jak tamten fagas.

Po prostu jedyne co tak naprawdę posiadasz to Ty. Jeśli tego nie akceptujesz i nie chcesz się zmienić - zabij się już teraz.


Weź się piźnij w łep z takimi protipami.

Alkohol i narkotyki i rozwiązywanie problemów? Bo zdechne ze śmiechu.

Avatar Ether
pan_hejter pisze:
Ty a do lekarzy też nie chodzisz, bo wiesz lepiej?


Jest różnica między chorobą cielesną - na przykład rakiem gdzie zdałbym się całkowicie na opinię specjalisty, bo nie mam w tym temacie żadnej wiedzy.

Ale nie pozwolę, aby obcy typ, który podąża własną "drogą" z własnym światopoglądem mnie "naprawiał".

Avatar Ether
pan_hejter pisze:

Alkohol i narkotyki i rozwiązywanie problemów?


Typ chce się zaje**ć, niech ma trochę radości z życia.

Avatar Ether
pan_hejter pisze:
Mnie literatura i filozofia (gówno książki)


Może źle napisałem, ale chodziło mi o nasiąknięcie w/w psychiatry poszczególnymi trendami, a nie atakiem w literaturę/filozofię. Co jeśli typ naczytał się Fromma i w ten sposób będzie starał sie naprawiać pacjentów?

Avatar pan_hejter
Dlaczego Ether nie ma racji. Parafrazując Petersona.

Te nasza "Myślenie" wcale nie jest tak doskonałe. Myśląć planujemy, tworzymy pewne "Avatary", obrazy naszej osobowości reprezentujące nasze poglądy. I te Avatary działają... W założeniach. Tylko że nasz mózg częstokrotnie kest jednogbiegunowy, nasza wyobraźnia wadliwa a założenia błędne. Dlatego często dochodzimy do niewłaściwych wniosków, tylko z powyższych powodów nie jesteśmy w stanie dojść do naszych błedów. Ba jeszcze często wpadamy w przekonanie o naszej racji tak potężne że nigdy ich nie dostrzeżemy bo te avatary są dla nas ważne, i usilnie się ich trzymamy.

Dlatego tak ważna jest dyskusja, i sprawdzanie naszych założeń z założeniami innych ludzi. Dlatego ważnym jest by ich słuchać i pozwalać dyskutować na dany temat. Dlatego sama rozmowa z psychologiem, gdy nie ma się zaufanej osoby jest tak budująca. I pomaga ci, bo pozwala porównać te "avatary"

(Tu już ode mnie)Oczywiście istnieją ludzie przekonani iż tego nie potrzebują i poradzą sobie sami. Dla nich mam tylko śmiech politowania i żalu z niszczenia sobie drogi do bycia lepszymi ludźmi.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ale ja wiem jakie mam problemy

Nawet wiem jak podobno je się naprawia

Gorzej z realizacją

W sumie już przewałkowałem wszystko co mogę zrobić sam i tylko pogorszyłem sprawę, więc mało opcji mi zostało.

Avatar Ether
pan_hejter pisze:
Dlatego tak ważna jest dyskusja, i sprawdzanie naszych założeń z założeniami innych ludzi. Dlatego ważnym jest by ich słuchać i pozwalać dyskutować na dany temat. Dlatego sama rozmowa z psychologiem, gdy nie ma się zaufanej osoby jest tak budująca. I pomaga ci, bo pozwala porównać te "avatary"


Tutaj wydaje mi się, jest mój ból. Że "zaufaną osobą" jest psycholog. Ja tam szukałem swojej Muzy. A gdy znalazłem - zostałem wyleczony.
Edit. metoda jest dobra do momentu zniknięcia Muzy albo utraty statusu gloryfikowanej. :v

Avatar pan_hejter
Ether pisze:
Jest różnica między chorobą cielesną - na przykład rakiem gdzie zdałbym się całkowicie na opinię specjalisty, bo nie mam w tym temacie żadnej wiedzy.

Ale nie pozwolę, aby obcy typ, który podąża własną "drogą" z własnym światopoglądem mnie "naprawiał".


Czyli masz kompleksową wiedze o psychologii? I czy ty myślisz, że ktoś poza gimnazjalistami i psychologami z drugiej ręki opiera się tylko na Frommie?

Serio zbyt dużo spotkałem idiotów którzy przeczytali freuda i chcą "naprawiać ludzi". A gówno wiedzą. Całe moje podejście do psychologii uczy mnie jednego "Ta nauka jest zbyt szeroka bym mógł nią leczyć ludzi z wiedzą którą mam teraz". I dlatego nawet nie próbuje... Z reguły. Ale jak ktoś pisze "a wylecz się sam albo się zabij" to przypomina mi idiotę od freuda.

Avatar Ether
@Znawca

Czyli dostałeś receptę, ale nie chce Ci się ruszyć dupska, aby ją wypełnić? :')

Avatar Ether
Je**ć Freuda.
Spotkamy się za 7-8 lat to inaczej będziesz gadał gdy już zdobędę pie**olone PhD przed nazwiskiem.

Może pójdź w cybernetykę?

Avatar pan_hejter
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Ale ja wiem jakie mam problemy

Nawet wiem jak podobno je się naprawia

Gorzej z realizacją

W sumie już przewałkowałem wszystko co mogę zrobić sam i tylko pogorszyłem sprawę, więc mało opcji mi zostało.


Dlatego potrzebujesz zaufanej osoby lub zaufać swojemu psychologowi. Byś mogł w przeciwieństwie do nas powiedzieć mu wszystko i usłyszeć jego pogląd na dany temat. Może nie wiesz co jest z tobą nie tak, a miast tego znajdujesz inne wytłumaczenie. Albo twoje metody są zwyczajnie wadliwe, ale ktoś inny może znaleźć lepsze.

Avatar pan_hejter
Ether pisze:
Je**ć Freuda.
Spotkamy się za 7-8 lat to inaczej będziesz gadał gdy już zdobędę pie**olone PhD przed nazwiskiem.

Może pójdź w cybernetykę?


I PhD Cybernetyki daje ci status nadczłowieka? Sory ale w sumie twoje założenia mogą być równia lub nawet bardziej naiwne niż moje więc... Takie zakładanie to jest mało warte.

W ogóle serio nwm moge poprosić o jakiś wynik szkolny... Bo PhD Cybernetyki to dosyć trudny kierunek.

Avatar
Konto usunięte
pan_hejter pisze:
(Tu już ode mnie)Oczywiście istnieją ludzie przekonani iż tego nie potrzebują i poradzą sobie sami. Dla nich mam tylko śmiech politowania i żalu z niszczenia sobie drogi do bycia lepszymi ludźmi.

Ale wiesz że na pewno istnieją ludzie którzy tak myślą i faktycznie tego nie potrzebują?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nie mam bliskich i nie stać mnie na psychologa.

Z resztą pewnie bym mimowolnie nie potrafił się przed nim otworzyć, bo przez 18 lat życia udawałem, że wszystko jest w porządku.

Avatar Ether
PhD filozofii.

Ja spi***alam, było miło, ale trzeba wypełniać obowiązki polskiego śmiecia na emigracji i wstawać o piątej do roboty, c:

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku