Gretis

Avatar Vader0PL
Planeta w całości górzysta, pełna przepaści, kanionów, kraterów i innych dziur. Ze względu na swoje wysokie położenie populacja tej planety w drodze ewolucji zyskała sobie cechy ułatwiające im życie w górach. Zamieszkują ją w całości ludzie, którzy chcą dołączyć do Federacji, jednakże sama planeta jest położona niebezpiecznie blisko Fiodoru, przez co obecność Federacji obok głównej bazy wojskowej jest nie do przyjęcia. Początkowo Sojusz próbował pokojowo, jednakże gdy ich dyplomata został zamordowany, a okręt zestrzelony, to wojna się rozpoczęła. Początkowo Sojusz nie miał sposobu jak zdobyć placówki na tej planecie, ale dzięki ich firmom i Spartens udało im się to zrobić. Zajęli cztery Forty, które oznaczyli kolejno Północ, Wschód, Południe, Zachód. W planach jest zajęcie również Fortu Centralnego, który wytrzymał wszystkie ataki wroga. Gdy te pięć fortów zostanie zajęte, będą mieli bezpieczną drogę do stolicy i reszty ważnych miast-fortów na Gretis.
Jednakże z drugiej strony mówi się, że Federacja wspiera ludność Gretisa, a niedługo sama otwarcie ruszy do walki przeciwko Sojuszowi. Do tej pory jednak nic się nie zmienia, a krwawa wojna trwa cały czas.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
W końcu Wasz lotniskowiec wyszedł z nadprzestrzeni, a piloci dostali rozkaz odpalania maszyn, zaś obsługa techniczna już pakowała się do promów i innych jednostek, które mają przetransportować ją wraz ze sprzętem na powierzchnię planety.

Avatar Vader0PL
Przygotował się do tej akcji.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po chwili Twoja eskadra dostała zielone światło, w przenośni i dosłownie, a poszczególni piloci zaczęli wylatywać z hangaru.

Avatar Vader0PL
Sam wyleciał za swoimi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dość szybko wylądowaliście w swej nowej bazie, która przypominała tę na Fiodorze, ale oczywiście znacznie mniejszą.

Avatar Vader0PL
No cóż, Sojusz jeszcze się nie rozbudował.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mieliście kilka lub kilkanaście takich baz, choć fakt, mogło być lepiej.

Avatar Vader0PL
Przynajmniej obecnie ostrzał jest zerowy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
O ile Federacji się coś nie odwidzi, tudzież tym buntownikom...

Avatar Vader0PL
Byłoby śmiesznie zostać zestrzelonym nad własną bazą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Działka, garnizon, mury, drut kolczasty pod napięciem i tym podobne powinny dać im do myślenia.

Avatar Vader0PL
Jeżeli pogłoski o wężowatych mechach się sprawdzą, to czeka go ciekawa misja.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jednakże, na razie, czeka go jedynie zakwaterowanie, czyli wojskowa rutyna.
//Spokojnie, zacznie się dziać od następnego dnia (w świecie gry).//

Avatar Vader0PL
//K, można przewinąć?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Jeszcze jak!//
Następnego dnia otrzymałeś jakże ważne, trudne i wymagające zadanie: Udać się ze swoją eskadrą na patrol, trójkami w każdym kierunku świata, aby zbadać obszar w promieniu dwustu kilometrów wokół bazy.

Avatar Vader0PL
Kto mu przypadł do zespołu?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szeregowiec imieniem Lock oraz kapral Nines.

Avatar Vader0PL
//Obstawiam, że Nines wyższy stopniem?
Poleciał z nimi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Wygraliście podwójną rację rumu, szeregowy.//
Leciałeś jako prawy skrzydłowy kaprala, w kierunku na północ i jak na razie nic się nie dzieje.

Avatar Vader0PL
Byleby teraz niczego nie wykrakać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Właściwie to cały patrol minął Wam spokojnie i to podczas lotu do bazy zrobiło się ciekawiej, a mianowicie ktoś postanowił sobie do Was postrzelać, ale, co zabawne, strzelano do myśliwców z broni ręcznej...

Avatar Vader0PL
-Czy mam zwidy, czy to na poważnie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wszystko na to wskazuje, to pewnie Ci partyzanci... Lock, zostajesz w odwodzie, a Ty ze mną, strzelaj, aby zabić. - powiedział kapral i zaczął lecieć w kierunku buntowników, oddając salwy z działek swojego T-1.

Avatar Vader0PL
Ruszył za nim, żeby dokończyć to, co on zaczął.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wspólnie rozerwaliście ich na strzępy lub rozpyliliście na atomy, ale mimo to myśliwiec szeregowego Locka zaczął spadać po eksplozji, wciąż płonąc... Najpewniej byli to kolejni partyzanci, uzbrojeni w jakieś wyrzutnie rakiet lub lekkie działka laserowe, a tamci byli tylko odwróceniem uwagi... Niemniej, kapral zręcznie uniknął wystrzelonej w jego kierunku rakiety, która rozprysła się na zboczu pobliskiej góry, powodując małą lawinę. Również w kierunku Twojej maszyny leci jedna rakieta.

Avatar Vader0PL
Wykonał standardowy manewr wymijający, by jej uniknąć. Czytaj: Odwrót 360 stopni w lewo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się, efekt był podobny jak w wypadku pocisku lecącego w stronę kaprala, który to przy okazji zaczął strzelać do uciekających partyzantów.

Avatar Vader0PL
Ponownie, postarał się dokończyć to, co zaczął.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kilku musiało uciec, teren i jego znajomość im sprzyjała, ale nie macie możliwości, żeby ich szukać, a więc powinieneś wracać do bazy, zresztą tak jak kapral.

Avatar Vader0PL
Ruszył więc za nim.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Podczas drogi powrotnej nikt Was nie niepokoił, a więc dość sprawnie wylądowaliście z powrotem w bazie, gdzie to obsługa naziemna od razu zabrała się za Wasze myśliwce, zaś kapral Nines od razu ruszył w kierunku kwatery dowództwa.

Avatar Vader0PL
Pytanie teraz, czy ruszyć z nim.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jest podoficerem, a przy okazji dowodził na tej feralnej misji, więc raczej się obejdzie. A jeśli będzie potrzebował świadka lub poparcia swoich słów to na pewno wróci po Ciebie lub kogoś wyśle.

Avatar Vader0PL
No to teraz pytanie, co robić dalej. Lock nie żyje, a przynajmniej nie ma szans, by przeżył.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szanse właściwie są, jego myśliwiec nie eksplodował ani nie został rozpylony na atomy, więc mógł to przeżyć i spróbować katapultowania się... Niemniej, zauważyłeś dwa śmigłowce Rugmi szykujące się do startu, więc być może ktoś także na to wpadł?

Avatar Vader0PL
Przynajmniej tyle dobrego.

Avatar PanSzakal
Jackob obserwował okolicę.

Avatar PanSzakal
// Dobrze zacząłem?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szakal:
//Nie, bo taki start jest, łagodnie mówiąc, do dupy, nie wiem jaką okolicę obserwuje, gdzie jest, gdzie są jego kompani i tak dalej. No i to nie jest dobry wybór na start dla łowcy nagród.//
Vader:
A i owszem, bo jeden ruszył nawet w Twoją stronę.
- Byłeś tam, gdzie zestrzelili naszego? - spytał żołnierz i bez większych wstępów wskazał na śmigłowiec. - Umiesz pilotować coś takiego?

Avatar Vader0PL
No i w końcu przydało się to pięcioletnie szkolenie.
-Owszem, potrafię. I znam miejsce, więc mogę tam z wami polecieć.

Avatar PanSzakal
// Dobra. Masz rację jest do dupy. To może lepiej założę nowy temat na lokację startową.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szakal:
//Mamy ich tu kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt, tak ciężko przeczytać wszystkie i wybrać jeden? Sam mógłbym wymienić trzy, które pasowałyby na lokację startową dla Twojej postaci.//
Vader:
Wskazał ruchem głowy na kokpit jednego ze śmigłowców, a później przekazał nowiny reszcie pilotów i żołnierzy, aby na sam koniec załadować się do pojazdu.

Avatar Vader0PL
Ruszył do maszyny.
///Też mogę. Cmentarz. Cmentarz. Cmentarz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Chcesz?//
Spokojnie zasiadłeś w kokpicie, teraz wypadałoby zająć się wszelkimi procedurami przedstartowymi i na sam koniec oderwać maszynę od ziemi, aby poprowadzić ją w miejsce starcia.

Avatar Vader0PL
///Nie, doradzam Szakalowi. W razie czego dodam planetę Cmentarz///
I to zrobił. To raczej klasyczne procedury dla każdego pilota.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Miałem na myśli, czy Ty chcesz posłać tę postać na Cmentarz, ale spoko.//
A i owszem, więc wszystko przebiegło gładko. Teraz zostało tylko wystartować, w końcu druga maszyna musi polecieć za Tobą, bo nie zna drogi.

Avatar Vader0PL
/// Zdjęcie użytkownika Vader0PL w temacie Gretis ///
-Ruszamy panowie.
Wystartował, a następnie rozpoczął lot w miejsce, gdzie został zestrzelony Lock.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Podróż swoje trwała, w końcu Rugmi to nie T-1, jest znacznie wolniejszy... Niemniej, wróciliście na miejsce katastrofy, gdzie wciąż unosił się dym z wraku myśliwca szeregowego.

Avatar Vader0PL
-Obniżam lot, uważać mi tam.
Obniżył, by reszta mogła się przyjrzeć miejscu, gdzie niedługo mieli wylądować. Nie warto lądować na świeżo.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku