Fregata "Żywcem"

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Oparł się o dechy i patrzył w tamtą stronę.

Avatar Vader0PL
Okręt się zbliżał. To również była fregata.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Zszedł na dół i postanowił jak najszybciej zejść innym z drogi, by w spokoju przeczekać to co się wydarzy.

Avatar Vader0PL
W sumie ciężko określić, co się wydarzy. Ważne, że Victor postawił całą załogę na równe nogi, a większość chwyciła za broń. Tak w razie czego.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Wycofał się przynajmniej pod ścianę, by tak jak wcześniej nie wchodzić w drogę. Nie umiał walczyć ani pływać.

Avatar Vader0PL
Może warto się ukryć?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
No, ewentualnie ktoś będzie go chciał (wystrzelić z armaty) wykorzystać do czegoś. Nie mógł tak całkiem się ukryć.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
//dlatego jest w nawiasie

Avatar Vader0PL
Nie mógł. Chyba, że dostanie taki rozkaz, prawda?

Avatar Vader0PL
No cóż, siedział. Niezbyt przydatne dla załogi, ale w końcu był dzieckiem, prawda?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Dzieckiem nie, zawalidrogą tak. Ale to już zależy od nazewnictwa.

Avatar Vader0PL
Jak zwał, tak zwał.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Cóż. Był bardzo cierpliwy w czekaniu.

Avatar Vader0PL
Szkoda tylko, że przez to nic nie można ciekawego napisać.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Ktoś mógłby przyjść i się wkurzyć.

Avatar Vader0PL
Gorzej, jeżeli już to będzie wróg.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Wtedy dostanie nożem. Chyba.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Miał raczej na myśli, że on dziabnie tym małym nożykiem.

Avatar Vader0PL
No... może się uda.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Dalej sobie siedział w miejscu. Rozejrzał się za ewentualną dodatkową bronią.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
//hello from the dark side

Avatar Vader0PL
//Akcja się nie toczy. Jest martwa w środku jak Kadir.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
//Kadir nie jest martwy, jest pusty

Avatar Vader0PL
Warto ruszyć dupę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
W ogóle to wokół nikogo już nie było? Wstał i ruszył w głąb statku, nie mając ochoty na wychodzenie na zewnątrz.

Avatar Vader0PL
No cóż, okręt był już na tyle blisko, że można było zobaczyć flagę. Niezbyt fajnie, bo piracką.
-Do broni! Wszyscy bronić Żywcem!

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
W ogóle nie miał pojęcia o co kaman. Bronić nie umiał, a nie śmiał powiedzieć nikomu tego w twarz. Wymyśli coś później, teraz woli się skitrać. Poszedł szukać czegoś choć odrobinę lepszego od tego nożyka.

Avatar Vader0PL
No cóż, broń wręczano przy kajucie kapitana.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Podreptaķ tam uważając na innych. Cóż, chciał spieprzać do magazynu, nie wyszło.

Avatar Vader0PL
Tam przydzielono mu długi sztylet i puklerz.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Sprawdził czy w ogóle może z takim nieporęcznym okrągłym dziadostwem może chodzić.

Avatar Vader0PL
Da się, na jego szczęście. A przy okazji: Kapitan go wezwał do siebie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Wibec tego posłusznie poszedł.

Avatar Vader0PL
-Słuchaj Kadir, jesteś za młody by walczyć, ale siedzenie na dupie nie pomoże.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Przytaknął posłusznie.

Avatar Vader0PL
-Będziesz przy mnie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Znów przytaknął, nie wiedział na co mu, ale coż, innych opcji nie miał.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
// chyba tutaj przeczekają atak

Avatar Vader0PL
-Oby. Dźgaj w brzuch.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
// spadaj stąd, przez ciebie Mistrz mi nie chce odpisać

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku