Fregata "Żywcem"

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Aha, rozumiem.
Pomyślał, że jego pan będzie zadowolony, że w takim miejscu nie będzie się plątał pod nogami.

Avatar Vader0PL
No w sumie, to on miał tutaj pracowąc.
-Pisać umiesz?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Oj... zapomniałem. Nie umiem. - Zmrużył oczy, oczekiwał chyba ciosu i oskarżenia o kłamstwo. Spuścił ze wstydem głowę.

Avatar Vader0PL
Westchnął.
-Nie szkodzi. Jest to pewna przeszkoda, ale myślę, że nauczyciel pokładowy szybko ją wyeliminuje.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Zadrżał. Wolał od razu wiedzieć, jak będzie karany, ta cała sytuacja wydawała mu się całkiem podejrzana. Czuł się niepewnie, a nie chciał się za bardzo przyzwyczajać do dobrego traktowania. Bał się, cholernie bał się nie wiedzieć, co go może czekać.

Avatar Vader0PL
Zauważył, to pewne.
-Coś ci jest?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Bardzo chciał zaprzeczyć, ale nic z tego nie wyszło.
- Przyzwyczaiłem się, że szybko się dowiaduję, jak mocno biją za błędy. Gdy nie jestem tego pewny, denerwuję się.

Avatar Vader0PL
-Obowiązuje cię taki sam regulamin, jak resztę załogi. Nie zabijaj swoich, słuchaj się kapitana, nie kradnij, nie zdradzaj i tak dalej. To, że czegoś nie umiesz nie oznacza, że jest to błąd. Zwłaszcza, że można go wyeliminować.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Zatkało go na dłuższą chwilę, nie spodziewał się takiej odpowiedzi.
- Musi być pan naprawdę dobrym człowiekiem. Takich jak ja się traktuje o wiele gorzej.
Znów spuścił głowę, za pasmem włosów ukrywając spływającą łzę. Nie do końca wierzył w swoje słowa, przeczuwał, że rzeczywistość jak zawsze sprowadzi go do parteru.

Avatar Vader0PL
Zauważył to.
-Hej, ale chyba nie płaczesz, prawda? Cholera, jak oni musieli cię traktować...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- A jak mają traktować słabego podrostka sprzedawanego raz po raz?
Zebrał się w sobie i uspokoił. Przyszedł służyć, a nie płakać. Wyprostował się.

Avatar Vader0PL
-Jak człowieka, którym nadal jesteś.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Jeśli pan jest człowiekiem, to chyba pierwszym, jakiego spotkałem. - Uśmiechnął się fałszywie. - Czym mam się teraz zająć?

Avatar Vader0PL
-Chcesz poznać załogę?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- I tak będę musiał ich poznać.

Avatar Vader0PL
-Najlepiej przy kolacji, albo przed nią.

Avatar Vader0PL
-Najpierw przedstawię ci kwatermistrza i werbownika. Pewnie jak zawsze grają w kości.
Ruszył na górę.
-Kucharzowi dajmy trochę czasu, dobrze?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Czy coś z nim nie tak? Albo mnie zje?

Avatar Vader0PL
-Kanibal to nie jest, ale... no cóż, obecnie używa swoich noży, więc nie chcę, byś był w niebezpieczeństwie, dopóki nie skończy obierać ziemniaków.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Może chodzi mu o wydane pieniądze? Innego wytłumaczenia nie ma...
Skinął posłusznie głową, dalej idąc za swym panem.

Avatar Vader0PL
Ten zaczął go prowadzić na miejsce za sternikiem. Po ilości tamtejszych skrzyń i osób można jasno zrozumieć, że toczył się mały hazard.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Nie umiał za dobrze grać, więc znał się odrobinę, ale unikał hazardu. Szedł sobie spokojnie za swym panem.

Avatar Vader0PL
///Helo.
No cóż, tam były osoby, z którymi miał się poznać.
-Roderick, Hektor? To nasz nowy załogant, Kadir.

Avatar Vader0PL
-Witaj Nowy.
-Przydzieliłeś już mu funkcję Victor?
-Tak, będzie pracował w magazynie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Milczał, spuszczając wzrok na grę, którą im przerwał.

Avatar Vader0PL
Nie wyglądało na to, że przerwał ją w ważnym momencie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Cóż, nie baczył na to, patrzył raczej na to, co to była za gra. Równocześnie bacznie przysłuchiwał się rozmowie.

Avatar Vader0PL
To niestety były pytania do Kadira.
-Jak znalazłeś szefa?
-Oraz gdzie się poznaliście? Przy piwku? Trochę młody jesteś...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Przegrałem z panem kapitanem duszę w karty. - Wkurzały go takie durne pytania.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Nie odpowiedział, nie wiedział o co chodzi.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
//pewnie się nie dowiem w co grali

Avatar Vader0PL
///Życie prywatne Abbei, wbrew pozorom też je mam.
-Nie.
-Jak tam uważasz... zagrasz z nami?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
//życie prywatne rozumiem, nie wątpię, ale po prostu odpisywałeś na wiele innych i myślałam, że zapomniałeś

Dalej milczał, uznał, że to nie do niego.

Avatar Vader0PL
A jednak, to było do niego.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Spojrzał na nich jak zdziwiony kot. I nadal próbował się dowiedzieć w co grali.

Avatar Vader0PL
W kości.
-No... grasz, czy nie?

Avatar Vader0PL
-Nie musisz grać pierwszy raz na pieniądze...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Słyszałem, że nie można nie grać na pieniądze. - Właściwie sam sobie to dopowiedział, jako że nigdy nie widział takiej towarzyskiej rozgrywki.

Avatar Vader0PL
-Być może.
-Mniejsza o tym chłopaki, jeszcze nie teraz. Jeszcze trzeba go zeznajomić z załogą, prawda Kadir?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Niemrawo przytaknął, myśląc o ukrytych w ubraniu monetach. Nie chciał ich przepuszczać na grę w kości.

Avatar Vader0PL
Victor więc się odwrócił.
-No, czyli zgoda. Tutaj jeszcze ze sternikiem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Poszedł w milczeniu za panem Victorem.

Avatar Vader0PL
No cóż, sternik nie był daleko.
///Mogę to przewinąć i przejść do fabuły, chyba że ci się to podoba.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
//a ilu ich zamierza jeszcze przedstawiać?
nie jest źle, próbuję zachowaniem Kadira wyprowadzić nieco z równowagi kapitana, ale kiepsko coś idzie ;v

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]