Niet, teraz będzie wyceniał jeszcze raz.

Co z moją wyceną jednostek?

Jazda Olbrzymów
Są to specjalnie przygotowane olbrzymy. Jest ich bardzo dużo i są bardzo małe. Ledwo co większe od człowieka. Są też bardzo słabe, a ich główną siła jest liczebność. Ale jest jedna rzecz, która je wyróżnia. Fakt, że im więcej zjedzą, tym są potężniejsze. Mogą też jeść poległych braci. Wtedy jeźdźcy się przydają, bo już mogą ich ujeżdżać, głownie są po to, aby wskazywać olbrzymom ich cele. Niestety, ale im są większe, tym jest większa szansa na to, że nie będą się słuchać jeźdźców.

Jak wrócę jutro do domu, to wycenię.

Wyceniłem.
Jeżeli macie jakąś uwagę odnośnie wyceny jednostek, to zgłaszać na PW, i nie robić z tego powodu wylewów toksyn.

Kanmusu

Ninja Genin

Uczniowie Ninja, którzy dzięki treningowi od najmłodszych lat mogą poszczycić się całkiem niezłymi umiejętnościami. Oczywiście wiele brakuje im do Chuninów, ale i tak stanowią postrach ewentualnych wrogów Kanmusu. Odziani w czarne skórzane napierśniki i warstwy przyległych szat o wysokiej przewiewności, wyposażeni w zróżnicowane wyposażenie (miecze Ninja-tō, kije Jō, ostrza Kama, szpony Ashiko ułatwiające wspinaczkę, dmuchawki Fuki-ya, broń Kyoketsu-shōge, sztylety Tantō czy też kultowe Shurikeny i Kunai. Nie można też zapomnieć o chytrych Tetsu-bishi oraz małych Shobo) są wręcz wymarzeni do działań zaczepnych, dywersyjnych i skrytobójczych. Noc jest ich sprzymierzeńcem, podobnie jak obfity w przeszkody teren. Ba, w mieście albo lesie również sobie poradzą ze swą nabytą zwinnością, szybkością i precyzją. Beznadziejni w świetle dnia i na polu bitwy, za to doskonali po zachodzie słońca. To definicja Ninja Genin

Ninja Chunin

Perfekcyjnie wyszkoleni w sztuce cichego przemieszczania się, skrytobójstwa, walki wręcz, wspinaczce, akrobatyce, ukrywaniu się i wielu innych zdolnościach przydatnych "Wojownikom Cienia". Wyposażeni nie tylko w sprzęt charakterystyczny dla Geninów, ale też ten bardziej egzotyczny pokroju łańcucha bojowego Manriki-gusari, broni Kusari-gama, a także Tessen - wachlarz bojowy. Władają nimi z nieporównywalna sprawnością, jednakże nie zmienia to ich roli "Żniwiarzy Nocy". Po prostu są w tych żniwach znacznie lepsi od Geninów, którym przewodzą i są ich nauczycielami.

Kamikaze
Roninowie, żołnierze, wszelkie osoby, które tak splamiły swój honor, że tylko śmierć może go oczyścić. Ale nie byle jaka śmierć tylko śmierć w walce. W ostatniej walce swego życia. Jednostki o różnej wartości bojowej i równie odmiennym wyposażeniu (od cherlaka z kijem po dostojnego ronina z zestawem Daisho) jednakże wszystkich Kamikaze łączy jedno - zwycięstwo zapewni im chwalebną nagrodę po śmierci. Podobnie jak śmierć podczas walki o zwycięstwo. Nie oznacza to, ze Kamikaze rzucają się samobójczo wprost na wroga, ale fakt faktem, że rwą się do walki. Jednostka niezależnie od wyniku batalii zostaje "wybita do czysta" bo w przypadku porażki Kamikaze walczą do końca, a w przypadku zwycięstwa - zadowoleni ze zwycięstwa popełniają rytualne Seppuku.

>Rafael wysyła na Ciebie 1000 kamikaze.
>coku*wazrobić.jpg
>Czytasz opis.
>Wygryw.exe
>Posyłasz na nich jednego Szczura.
>Przegrywa, wiadomo, wszyscy kamikaze przeżyli.
>Taki ch*j, bo popełniają samobójstwo.
>Zabijasz 1000 wrogów za pomocą jednej sztuki mięsa armatniego.
>Profit?
>Profit.

Pamiętaj o kodeksie samurajskim jaki rozciąga się też na Kamikaze. Taka walka skończyłaby się tym, że harakiri popełniłby tylko ten, który zabiłby Szczura w walce 1 vs 1 :V
Edit: A jednostka jest robiona głównie pod jeden plan i raczej nie będę jej potem używał. Nie gustuję w takich klimatach mięska armatniego, ale jak trzeba to dla zwycięstwa warto :)

Olbrzymi Desantowiec
Jest częściowo oparta o plany kanonierki Kanmusu, ale jednak przebudowana. Co się zmieniło? Otóż łódź jest zdecydowanie większa i też bardziej pojemna. Zmieniony został głównie podpokład, gdzie są jednostki desantujące. Zmieści się tam z tysiąc wojowników, lub 10 olbrzymów. Na pokładzie znajduje się też rasa olbrzymów, która nie jet w stanie chodzić po lądzie, ponieważ przez ich budowę nie potrafią utrzymać równowagi na lądzie, jednak kołysanie fal pomaga im ją utrzymać. Budową przypominają goryle. Mogą rzucać we wroga płonącymi kamieniami, które znajdują się na statku. Olbrzymów jest 10 (po 5 z każdej strony), z czego każdy ma 5 kamieni. Jednostki do desantu są przechowywane pod pokładem, skąd wychodzą na desant. Jednostka jest w głównej mierze z żelaza, z racji tego, że olbrzymy trochę ważą. Głównie jest to pokład, reszta ma więcej drewna.

//Przepraszam, jeżeli na pw dostałeś coś nieco innego, wtedy opisu nie miałem przemyślanego.//

Wycenione.

Desantowiec Ogniowy
Przerobiony Olbrzymi Desantowiec na potrzeby Rodos. Od Olbrzymiego Desantowca różni się tym, że ma mniejszą pojemność 400/500, oraz nie posiada olbrzymów. Jednakże nadrabia to uzbrojeniem, które zyskało się od Unii, czyli 40 bełtomiotów, 10 lekkiej artylerii, 5 średniej artylerii, 3 ciężkiej artylerii, dwa żarociągi i taran z przodu, 3 harmonijki (jedna z tyłu, dwie po bokach) i 5 kartaczownic z możliwością transportowania. Okręt jest drogi, jednakże spełnia swoją rolę.

Desantowiec
To samo co wyżej, jednakże uzbrojenie zostało znacznie zmniejszone, na plus ładowności i prędkości oczywiście. Otóż posiada jedynie połowę klasycznego uzbrojenia (tego, co powyżej).

//Czy ja o czymś nie wiem?//

Pozwoliłem Vaderowi użyć mojej artylerii do tego projektu, jeśli to masz na myśli.

//Nie chodziło o to//

To o co?

Maxmaxi sprzedał mi plany.

A Kanmusu się na to zgodziło.

Może trzeba badania przeprowadzić? Ja to właśnie zrobiłem.

//Dobrze, okej, myślałem, że coś jest nie tak, a jednak nie jest nie tak//
Wycenione.

Himder' Seuph
Jest to niedawno utworzony klan, zajmujący się posługiwaniem bronią palną od Rodos. Jako że klan jest młody, nie ma jeszcze zbyt wielu ludzi, ale dzięki temu można skupić nauki wśród celności. Tak więc nie są to duże oddziały (proponowałbym gdzieś pomiędzy 100 a 50), ale celność mają dobrą, tylko przez to przeładowują dłużej niż zazwyczaj. Są ubrani jak Indur' Dush, nie posiadają natomiast broni białej, nawet bagnetów na broń.

//Jakby co, jeszcze nie wracam.
Systemy fortyfikacyjne w ZMO.
Posterunek graniczny (pozycja umocniona)
Pozycja umocniona wznoszona jest na jakiś zapomnianych miejscach albo na zapuszczonych granicach w celu pilnowania porządku, a także stanowi to punkt obrony liniowej na linii gór czy linii rzek. Zbudowane są najczęściej z surowca lokalnego, czyli drewna, ziemi lub kamienia lub też ich mieszanki. Zbudowane na planie sześciokąta foremnego, na każdy bok posiadają dwie armaty dwufuntowe. Powodują skuteczny opór przeciwko nieprzyjaciołom, zwłaszcza że garnizony mogą przychodzić sobie pomocą lub wspieraćsię ogniowo. Załogę stanowi 100 pospolotego ruszenia/milicji. Stała obsługa to 30 ludzi. Limit to 10 na prowincję.

Forteca

Forteca jest rozbudowaną pozycją umocnioną. Zbudowana na bazie ziemnego wału, wspieranego przez kamienną strukturę, zbudowaną na planie ośmioramiennej gwiazdy, na każdym boku po 3 armaty 10 funtowe, powoduje to brak martwych pól ostrzału. Garnizonem jest nawet 300 ludzi. Na stałe znajduje się tam 50 ludzi. Limit to dwa na prowincję.

Twierdza

Twierdza w chwili obecnej jest najlepszym systemem fortyfikacyjnym na terenie MZO. Jest to wyzwanie architektoniczne dla każdego zucha. System pułapek, zapadni, punktów oporu, murów, dział, barbakanów, bastionów fos czy wewnętdzych pozycji moździerzy może powodować mętlik w głowie. Generalnie jest to ciężki orzech do zgryzienia dla oblegających, gdyż mury są tak pokątowane, że strzały z kalibru mniejszego niż 8 funtów nie powodują żadnych większych uszkodzeń w strukturze murów. Zapasy we wnętrzu fortecy wystarczają, by przetrqać półtora roku oblężenia. Garnizon nieruszalny jest to 180 piechoty liniowej, a maksymalnie może to być nawet 2000 ludzi. Jedna twierdza na 3 prowincje, nie mogą sąsiadować ze sobą.

Milicja
Milicja, podobnie jak jazda obywatelska, werbowana jest sposród ludu, wyszkolona do walki i do trzymania szyku oraz trzymania porządku na okupowanym terenie, nie jest wyszkolona jak piechota liniowa, jednak wystarczająco, by utrzymać linię frontu.

Generał
Generałowie zostali mianowani przez obecnego władcę na stanowista dowodzeniowe w armii, któeą zajmują się zarówno ze sztabu, jak i z linii frontu. Powodują zwiększenie morale oraz umiejętności w walce. Powodują także zmniejszenie strat i mniejsze szanse na przegraną.

Jednostki porządkowe
Jednostki porządkowe są, jak sama nazwa mówi, do utrzymywania porządku i zaopatrzenia wojsk walczących na pierwszej linii walk. Nie mają wielkiej wartości bojowej, ale nie ma niczego lepszego do tłamszenia buntów w zarodku, a także chwilowej pomocy w opanowaniu bezładu.

Strzałowicze

Jedna z podstawowych jednostek strzeleckich, trochę lepsza od łuczników. Są to żołnierze uzbrojeni w lekką ale twardą zbroję, a jako broń posiadają ostre, krótkie strzały z trucizną Spinja na końcu. Wymagana jest od nich siła, aby daleko rzucali, i koncentracja, aby dobrze celowali.

Czarodzieje

Jak na razie jedyne jednostki Zakątu, które nie używają siły fizycznej do zniszczenia wroga. Używają do tego zaklęć, którymi mogą w łatwy sposób zabić czy rozerwać przeciwnika. Ich dobrą umiejętnością jest także blokowanie strzał i innych pocisków, za pomocą ściany którą potrafią wyczarować. Niestety, jeżeli ktoś się do nich dostanie, bez problemu ich zabije ponieważ ich magia działa tylko jeżeli przeciwnik jest od nich oddalony o minimalnie 2,5 metra.

Aarteek pisze:

Czarodzieje

Jak na razie jedyne jednostki Zakątu, które nie używają siły fizycznej do zniszczenia wroga. Używają do tego zaklęć, którymi mogą w łatwy sposób zabić czy rozerwać przeciwnika. Ich dobrą umiejętnością jest także blokowanie strzał i innych pocisków, za pomocą ściany którą potrafią wyczarować. Niestety, jeżeli ktoś się do nich dostanie, bez problemu ich zabije ponieważ ich magia działa tylko jeżeli przeciwnik jest od nich oddalony o minimalnie 2,5 metra.

Nie zgadzam się.
Magia nie została jeszcze odkryta.
Poza tą jednostką wszystko wycenione

Wybacz, zapomniałem. Postaram się zrobić nowe :)

Jeźdźcy Mroku

Są to żołnierze wyposażeni w łuk, strzały oraz sztylet. Uzbrojeni są w cienką zbroję. Najczęściej poruszają się konno. Czasami zamiast koni używa się Spinja. Strzały są zazwyczaj podpalane tuż przed strzałem, aby po zranieniu przeciwnika spaliły go. Czasem zamiast ognia na ostry koniec daje się truciznę Spinja. Są oni wyszkoleni w jeździe konnej, a także dobrze się koncentrują i są bardzo zwinni.

Wycenione.

ZSKS

Milicja Obywatelska


Oddziały Centaurze milicji, przeznaczone do pełnienia patroli oraz pacyfikacji buntów. Uzbrojeni w dwa, wczesne rewolwery, karabin oraz pałkę.

Milicja Obywatelska



Stróżowie porządku, uzbrojeni w drewniane pałki i wczesne rewolwery. Zajmują się dochodzeniami, ściganiem przestępców oraz pacyfikacją buntów.

Wycenione.

Związek Socjalistycznych Krain Syberii

Faeton Bojowy


Faeton Bojowym jest jednym z pierwszych przykładów wykorzystania w boju silnika parowego, opracowanego w ZSKS (Wersja Tańsza). Jest to 5-cio kołowa bryczka, napędzana przez silnik parowy, wprowadzający w obroty tylne koła maszyny. Pozbawiona jest opancerzenia (jeśliby nie liczyć stalowych kół oraz lekkiej ochrony kotła). Jej uzbrojenie stanowią dwie lekkie armaty oraz kartacz. Maszyna porusza się powoli, jednak pozwala na o wiele szybsze przemieszczanie artylerii i jest w stanie wywołać popłoch w szeregach wroga.

Kliper Parowy


Wyposażony w droższą wersję silnika parowego, okręt łączy napęd żaglowy z napędem silnikowym. W efekcie, jest jednostką szybszą i zwrotniejszą niż jakikolwiek okręt wykorzystujący wiatr, jednak jest też droższy. Jego uzbrojenie stanowi 11 średnich dział armatnich.

Wycenione.

ZSKSoM

Jazda Mongolska



Jazda złożona z mongolskich centaurów. Są wyposażeni w gorszej jakości i tańszą broń od tej używanej przez kosynierów. Jest to długa pika oraz szabla. Z drugiej strony potrzebują więcej pożywienia niż ludzie. Są szybsi i zwinniejsi niż centaury z Syberii, lecz również mniej wytrzymali.

Wycenione.

Okręty Monarchii
Jednoatki morskie
Okręt transportowodesantowy
Okręt ten o niskim zanurzeniu, płaskodenności oraz zamykanymi przedziałami wodoszczelnymi, stanowi nowatorską jednostkę transportową, która może zdesantować oddziały bezpośrednio na plaźy, służąc ogniem wsparcia z 6-funtowych dział oraz karabinów Fehloša. Dziób nożna otworzyć jak zwykły most zwodzony, co zwiększa możliwości desantowe.
Stawiacze min
Nowatorska jak stąd do Malborka konstrukcja, która jest mała, zwrotna i szybka i ma małe zanurzenie, ale zabójcza, gdyż wyposażona w miny, czyli beczki z zaprefnowanego drewna z prochem, zapalanego poprzez kontakt z kadlubem wrogiego okrętu. Ała. Beczka potrafi wybic dziurę na dwa metry.
Jednostki lądowe
Karabiny Fehloša
Prototyp KM-ów, które osiagają szybkostrzelność strzała na dwie sekundy. W Magazynku znajduje się 30 strzaęów. Przeładowanie trwa pół minuty.

Wycenione.

Lisowczycy (Kawaleria/piechota)
Jednostka licząca sobie prawie 300 lat tradycji, której metody walki są dosyć niekonwencjonalne. Jednostki te kawaleryjskie zostały stworzone, by powodować zamęt na tyłach jednostek nieprzyjaciela. Jednostki te nie posiadają jednolitego umundurowania i uzbrojenia, poza karabinami podobnymi to tych dragonów oraz szabli, można więc powiedzieć, że jest to jednostka "dezerterów". Ma niską dyscyplinę, ale jest to jednostka "łatwo rozbić, trudno zniszczyć". Jednostki te są takie wku*wiające, że do ich zwalczenia przeciwnik wyznacza nawet stosunka 10:1 na jednego lisowczyka. Nielubieni przez regularne oddziały.

Wycenione.
Przepraszam, że tak długo musiałeś czekać, ale cóż

Faeton Bojowy Pancerny



Pierwsze dziecko sybeyjskich hut. Potężniejsza i opancerzona wersja zwykłego faetonu. Zamontowane na niej stalowe płaty chronią załogę przed kulami aż do kalibru lekkiej artylerii. Sam pojazd jest napędzany silnikiem parowym, osiąga prędkość do 5 km/h. Jego uzbrojenie stanowi średnia armata zamontowana w kadłubie oraz lekka w małej, obrotowej wieżyczce na wierchu, która może atakować nawet po uziemieniu pojazdu. Słabym punktem faetonu jest tył, gdzie mieści się kocioł. Zwykła kula muszkietowa jest w stanie go przebić, przez co spadnie ciśnienie pary, a wraz z tym obniży się prędkość. Wielokrotne przestrzelenie tyłu może skończyć się unieruchomieniem maszyny.

Szaniec

Fortyfikacja ziemna, utrudniająca marsz wrogowi i dająca ochronę broniącym. Jest usypana z ziemii, nieznacznie wzmocniona kamieniem.

Jednostki w większości zużywają żelazo, ewentualnie jeszcze węgiel i drewno

Artyleria
Jeden z Polomonów oznajmił, że trzeba mieć Artylerię na lądzie, nie tylko na okrętach. Więc zbudowano te działka tak, żeby nadawały się dla piechoty. Nie ma to jak kolejna technika rozwalania wrogich wojsk. W cięższych sytuacjach może służyć jako długodystansowa armata, lub do niszczenia wrogich murów.


Podwójniak
Zwiększona i ulepszona wersja Artylerii, cechująca się tym, że wystrzela dwa pociski zamiast jednego. Oczywiście idzie za tym większy jej ciężar i dłuższy czas przeładowania, ale dwa pociski w cenie jednego zawsze cieszą. No, akurat nie wrogie wojska, bo jak dwa takie uderzą, to zgon na miejscu.


Duża Bombarda
Wróg może mieć fortyfikacje, pojazdy opancerzone, wojska w pancerzach tak twardych, że nic ich nie przebije, okręty opancerzone... jednakże Rodos ma Dużą Bombardę. Ta ogromna broń jest strasznie wolna i ciężka, jednakże wynagradza to potężną siłą ognia, która dosłownie niszczy wrogie wojska. La Plata, kij ci w oczy.


Średnia Bombarda
Bardziej mobilna broń, o mniejszej sile ognia. Jednakże dzięki kunstrukcji może wystrzeliwać pociski dalej od Dużej Bombardy, sprawdzając się jako bardziej mobilna Artyleria.


Mała Bombarda
Zabaweczka, która może trafić w ręce Szturmowców i Niewolników. Mała siła ognia, wysoka szybostrzelność, dodatkowo tania i licznie produkowana. Choć oczywiście nie stanowi zagrożenia dla wrogich maszyn i fortec, to jednak dla piechoty, kawalerii i dystansowych jednostek może stanowić zagrożenie. Często stosowana do ochrony większych jednostek.

Vader0PL pisze:

To jest bardziej nieklimatyczne niż jednostki CheekiBreekiPl. Nie wolisz czegoś takiego:

Zdjęcia mają jedynie pokazywać mniej-więcej, o co biega i jak to wygląda. Przecież nie dodałbym czegoś, co gw**ci klimat.

Wszystko wycenione

Jeszcze do mnie zwykła Artyleria.

Tylko wiedz, że nie będzie działała tak, jak pokazałeś.
I będzie bardziej awaryjna

Yhm, w sensie?
Bo od naukowców to nie ma co liczyć, a przynajmniej nie ma co liczyć od kilku tur.