[Sezon I] Karta Jednostek

Temat edytowany przez Mati129 - 16 czerwca 2018, 21:39

Avatar maxmaxi123
Chyba moje olbrzymy dałyby radę z jego armią.

Avatar CheekiBreekiPL
no ba ... oczywiście ! Widzę ,że mam godnego rywala lub sojusznika

Avatar maxmaxi123
Ani ani to. Wolę pozostać neutralny i nie mieszać się w kontakty gracz- gracz.

Avatar maxmaxi123
Valrenie
Zdjęcie użytkownika maxmaxi123 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek
Valrenie to dumny ród głównie kobiecy. Mężczyźni z tego rodu mają wydalać córki. Córki natomiast są szkolone na... kuszniczki. Posiadają ciężkie kusze, które są zdolne przebić się przez w miarę gruby pancerz oraz dwa rzędy wojsk(tutaj mi chodzi, że jeden za drugim. Słabo odróżniam te słowa). Mimo ciężkich rozmiarów kusz, to nie jest on problemem dla Valrenii. To one są główną siłą dystansową Ysgngardu. Kusze mają tez dobry zasięg. Posiadają też dużo noży, lub sztyletów na krótki zasięg(W tym tez ruzcane). Nie są może za szybkie, gdyż ich trening opiera się na sile, ale lepszy sztylet do walki w zwarciu, niż kusza.

Jest też ich uboższa wersja(inna jednostka jak i cena, ale ta sama nazwa). Są to zazwyczaj kobiety z miast, wsi, lasów, po prostu odrzucone, lub bezbronne. Nie są one za silne i posiadają raczej zwykłe kusze, ale ich duża liczba jak i tani kosz, sprawiają że nadają się dobrze do uzupełnień braków. Również posiadają noże, jak i sztylety i potrafią się z nimi lepiej obejść niż prawdziwe Valrenie.

Tak tylko poproszę o zamianę chłopskiego ruszenia na Indur'dush. Przy okazji.

Avatar Mati129
Moderator
Wycenione, oprócz jednostek CheekiBreeki, bo jeszcze nie uczestniczy w grze, bo jeszcze nie zaakceptowałem jego państwa.

Avatar CheekiBreekiPL
Troszkę pozmieniałem , ale wyceń te "Dampfwageny" bardzo wysoko

Avatar Kuba1001
Piechota:

Naganiacze - Dobrze wyszkoleni, opancerzeni i uzbrojeni wojownicy, bez broni palnej, a nie walczący w szeregach piechoty. Kim więc są Naganiacze? Otóż to coś jakby przedłużenie woli Opiekuna Szczurzego Gniazda, skuteczniejsi, gdy działają razem i się uzupełniają, acz bez oficerów Naganiacze też sobie radzą. Ich głównym zadaniem jest marsz za oddziałami piechoty oraz poganianie ich do ataku, zawracanie lub zabijanie tchórzy i tym podobne. Wbrew pozorom to działa i podnosi skuteczność oddziałów piechoty. W podobnym charakterze można wykorzystać ich do poganiania jednostek niewolniczych lub innych rasowo niż Skaveni i Koboldy.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Machiny:

Wieże Zagłaaady! - Może i jedyna, a jednocześnie najlepsza machina oblężnicza Unii Czarnego Kła. To naprawdę nader efektywna broń, zwłaszcza podczas oblężeń.
Wieża jest wysoka, ale i wąska, co utrudnia trafienia poprzez niewielki przekrój poprzeczny. Mimo to wykonano ją z drewna, a drewno nie jest ani wytrzymałe, ani odporne na ogień. Mimo to ma sporo zalet, a mianowicie możliwość pomieszczenia nawet do dwustu żołnierzy różnego rodzaju, otwory, przez które strzelcy mogą ostrzeliwać obrońców na murach z łuków, kusz, pistoletów lub karabinów, a ponadto ma kolce. Tak, kolce. Nie dość, że sprawiają, iż wieża świetnie się prezentuje, to jeszcze pozwalają stabilnie wbić się w mur, a te na spadającej klapie, która pozwala wejść oddziałom do akcji, także je ma i gdy takowe w mur się wbiją to nie ma jak ich oderwać. Dodatkowo, aby zapewnić sobie skuteczny i osłonięty marsz w kierunku murów ma nie tylko duże koła, ale i osłoniętą, ruchomą platformę dla balisty (tudzież lekkiej lub średniej armaty) umiejscowioną mniej więcej po środku całej konstrukcji oraz sporą katapultę. Wieżę pchają specjalnie stworzone do tego Mutanty, które nie nadają się do niczego innego. Niestety, wszelkie wady oraz wielki koszt ich budowy sprawia, że Unia wysyła je tylko do tych warowni, których nie może zdobyć w inny sposób.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Strzelcy:

Jednostrzałowcy - Legendarna taktyka Szczurów polegającą na tępym Rush B i zalaniu wroga samą masą tego ścierwa jest nader skuteczna, lecz nie zawsze pozwala osiągnąć zwycięstwo nad wrogiem. Z reguły dzieje się tak przez brak wsparcia strzelców. Więc co zrobić, kiedy nie ma się pod ręką ani Koboldów Łuczników, ani Koboldów Skrytobójców? Ano, posłać właśnie Jednostrzałowców.
Te oddziały wzięły swoją nazwę od pary pistoletów skałkowych, które dodatkowo doładowano znacznie większą ilością prochu, co sprawia, że są wręcz morderczą bronią na krótkich dystansach. Niestety, najpierw muszą się do wroga zbliżyć, żeby oddać strzał. Ponadto broń nie jest zbyt celna, a im więcej prochu, tym większa szansa, że buchnie to w łapie strzelca ze skutkiem wiadomym. Ponadto to broń jednorazowa, bo nawet jeśli taki Skaven dobiegnie do wroga, wyceluje, wypali i nie straci nic po drodze, to będzie niemalże tuż obok wrogich szeregów, więc nie am zbytnio szans na przeładowanie. Dlatego też po oddaniu strzałów odrzucają oni broń rzucają się do ataku za pomocą sztyletów i ostrych kłów. A jeśli przetrwają bitwę, biorą pistolety, ładują i zaczyna się to od nowa.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Szczutyżerzy - Jest to zrost dwóch wyrazów, czyli Szczury i Woltyżerzy. O ile pierwsze jasno określa, że to jednostka złożona ze Skavenów, to druga jest zapożyczona z języka ludzi. Tak jak zwykli woltyżerowie, Szczurtyżerzy nacierają tyralierą, czyli luźnym szykiem. Uzbrojeni są w do bólu klasyczne karabiny, których konstrukcję nawet jeszcze bardziej uprościli, zabójcze na średnich dystansach, na bliskich jeszcze bardziej, bo wtedy celność broni rośnie. Jakby tego było mało, mają oni również miecz jednoręczny do walki z bliska i bagnet zakładany pod karabinem. Nie brak im też zapasów amunicji, prochu i tym podobnych. Warto dodać, że są tu Szczuroludzie zmutowani, choć jest to zmiana lekka i opiewa tylko na jedno: Nadanie im ludzkich rozmiarów, żeby byli skuteczniejsi w walce za pomocą swojej broni. Jest to dobra jednostka strzelców, coś pomiędzy Jednostrzałowcami i Muszkieterami.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Specjalne:

Działo błyskawicowe - Chyba najdziwniejsza, a jednocześnie tak skuteczna broń Unii, która bije na głowę nawet Żarociągi i miotacze ognia.
Została odkryta właściwie w efekcie przypadku i pomyłki, kiedy to starano się opracować nową mieszankę bimbru, jaskiniowych grzybów, ziół, pewnych minerałów i innych składników sztuk tajemnych, jakimi jest warzenie trucizn, eliksirów i mikstur.
Działo błyskawicowe umieszczone jest na kołowej platformie, lecz ta pozwala na jeżdżenie nim w przód lub tył, nie w boki. Do tego strzela wyłącznie na wprost, co można wykorzystać. Ale nawet i bez tego spisuje się nieźle. Czemu? Otóż wszystkie te składniki alchemiczne sprawiły, że w zielonym kondensatorze osiada się masa naelektryzowanych cząsteczek i energii. Gdy zbierze się jej wystarczająco dużo, wystarczy pociągnąć za spust, wtedy wiązka poleci hen daleko, uprzednio przechodząc przez szereg soczewek, które skupią jej moc. Gdy już zaś trafi w cel... No różnie, gdyż w wypadku wroga większego kalibru może całkowicie go zdezintegrować, a grupę wrogów porazić wstrząsami wtórnymi i usmażyć. Niemniej, warto, choć jest to broń droga, a i proces naładowania oraz oczyszczenia sporo trwa. Ale nawet jeśli na bitwę da się oddać z tego strzał, do tego trafiony, to jest świetnie.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Truciciele - Idealne uzupełnienie dla oddziałów Skaveńskich Skrytobójców. Truciciele równie dobrze jak oni posługują się bronią białą, a dokładniej sztyletem. Jednakże używają go raczej w ostateczności, ponieważ o wiele bardziej zabójcza jest reszta arsenału, czyli cała masa najróżniejszych fiolek, butelczyn i innych takich, w których znajdują się mikstury, eliksiry i trucizny. Co oczywiste, tych ostatnich jest najwięcej, dzięki czemu może on zatruć broń swoją lub towarzyszy, ale nie tylko, gdyż innymi jego misjami jest przekradanie się za linie wroga, aby tam zatruwać spichlerze, studnie i tym podobne. Zaś skromny zapas eliksirów i mikstur pozwala na leczenie ran innych oddziałów. Jednakże są to leki drogie, trudne w wytworzeniu i jednocześnie nader skuteczne, a przez to Truciciele nie mogą szastać nimi na prawo i lewo, ale używać do wyciągania z objęć śmierci najbardziej wartościowych jednostek.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Plagobójcy - Plagobójcy to ciekawe jednostki, bez dwóch zdań unikalne i na swój sposób niezwykle skuteczne.
Plagobójcy noszą na sobie specjalne maski i kombinezony, choć nie muszą ich one chronić aż tak, w końcu Skaveni, Koboldy i kilka innych ras wykazują na to odporność. Na to? Czyli na co? Ano na specjalnego mieszaninę różnych eliksirów i innych substancji, która jest niezwykle trująca dla większości istot. Plagobójca produkuje ją w specjalnym zbiorniku na plecach, który oddaje nadmiar przez rurę do powietrza, co dodatkowo zatruwa środowisko. Do tego to, co nadmiarem nie jest, trafia ze zbiornika do specjalnego zasobnika, który zawsze znajduje się pod ręką Plagobójcy. Po jego otworzeniu zyskuje on zielone bańki, coś jak granaty, lecz wypełnione zieloną mazią. Po ciśnięciu nimi we wroga, zewnętrzna powłoka eksploduje i uwalnia na zewnątrz trujący gaz. Zależnie od rasy oponenta, miejsce trafienia kulą i jej wielkości śmierć może być długa i bolesna lub krótka i bolesna. Tak czy inaczej, to zawsze będzie śmierć, a przynajmniej dopóki ktoś nie wynajdzie na to odtrutki. Warto w ogóle wspominać o tym, że Plagobójcy nie mają pancerzy, hełmów, broni białej lub palnej, ani umiejętności posługiwania się nimi?
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Opiekunowie Szczurzego Gniazda - Mimo iż jest to jednostka specjalnego przeznaczenia to tym różni się od takich Plagobójców lub Trucicieli, że to nie jednostki stricte specjalne, ale dowódcy. Posiadają więc niezwykle dobrej jakości miecze, choć rzadko kiedy mają okazję ich użyć. Mają również charakterystyczne hełmy z rogami oraz laski, które są symbolem statusu, a dzwoneczki ułatwiają wywołanie posłuchu pośród Skavenów i Koboldów.
Opiekunowie są nader inteligentni, co przekłada się na znajomość taktyki i strategii. Dodatkowo łatwo zdobywają doświadczenie oraz uczą się na błędach (swoich lub czyichś), więc z bitwy na bitwę są coraz bardziej niebezpieczni. Doskonale uzupełniają się wzajemnie z Poganiaczami. Jednakże nie są zbyt dobrzy w walce bezpośredniej, więc dobrze będzie trzymać ich z dala od bitewnej kotłowaniny oraz zapewnić obstawę.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Avatar Rafael_Rexwent
mateox pisze:

Jest przy tym bardzo mobilny, potrafi pokonać Atlantyk w ciągu raptem tygodnia.

Odległość w linii prostej między Nowym Jorkiem a Londynem to 5 578 kilometrów. Jedna mila to 1,852 km/h. Tydzień to 168 godzin (7*24 godziny). A więc by przebyć w tydzień Atlantyk okręt musiałby nieustannie płynąć z prędkością +- 18 węzłów. Drugowojenne eskortowce wyciągały od 15,5 (typ PCE) do 20 węzłów (Brytyjskie slupy i japońskie kaibokany).
Czyli w skrócie - coś mi tu nie pasuje...

Avatar Angel_Kubixarius
Ten uczuc kiedy moje jednostki moglyby pasywnie zasymilowac wszelkie spaczenie i plage kuby sle nie chce z nim wojny xd

Avatar
Konto usunięte
Przesadziłeś z warnem i wyceną równie dobrze mogę wyrzucić z zalet państwa masowy werbunek trolli przy tych cenach.

Avatar Rafael_Rexwent
Anaconda pisze:
Przesadziłeś z warnem i wyceną równie dobrze mogę wyrzucić z zalet państwa masowy werbunek trolli przy tych cenach.

Mroźne Trolle: 100 za 120 złota
Prinita: 100 za 150 złota
Chłopskie ruszenie: 75 za 100 złota
Miecznik: 100 za 150 złota
Mroźne Trolle - wielkie bydle z maczugą, silne i do tego pokryte lodową naroślą niczym pancerzem
Prinita - solidna, acz niewybijająca się niczym oprócz dyscypliną i zdolnością walki w formacji
Chłopskie ruszenie - uzbrojeni chłopi...
Miecznik - solidna meele piechota, ale też nic nadzwyczajnego
....
Człowieku, masz podstawową jednostkę, która wpierdziela inne podstawowe w walce 1 vs 1 na śniadanie (nie mówię tu o sztuczkach taktycznych), a do tego kosztuje ona mniej niż CHŁOPI. KURNA, WIELKIE BYDLAKI KOSZTUJĄ MNIEJ NIŻ ZWYKŁY, UZBROJONY CHŁOP....
Ty się ciesz, że to nie ja odpowiadam tutaj za ceny, bo wtedy Mroźne Trolle kosztowałyby dwukrotność obecnej ceny w imię balansu. Dwukrotność biorąc pod uwagę zaletę twego państwa, bo bez niej cena takich to +- 300 złota za oddział i po 5-10 surków.

Avatar
Konto usunięte
Tak działają zalety. Wpisujesz, że masowy werbunek i dostajesz cene na masowy werbunek. Nikt nikomu nie zabronił sobie wpisać masowego werbuku chłopów i węrbować ich trzy razy więcej niż ja trolli zanim mi zmieniono ceny na niedostosowane do zalet mojego państwa. Z resztą Garder ma 200kg trolle jako podstawkę więc twoje porównanie jest bez sensu.

Avatar Rafael_Rexwent
Anaconda pisze:
Tak działają zalety. Wpisujesz, że masowy werbunek i dostajesz cene na masowy werbunek. Nikt nikomu nie zabronił sobie wpisać masowego werbuku chłopów i węrbować ich trzy razy więcej niż ja trolli zanim mi zmieniono ceny na niedostosowane do zalet mojego państwa. Z resztą Garder ma 200kg trolle jako podstawkę więc twoje porównanie jest bez sensu.

Nie, tak nie działają zalety. Zalety działają tak, że są balansowane z zaletami innych nacji. Czy jeśli ktoś by wpisał "masowy werbunek strzelców wyborowych" to mógłby tworzyć oddziały równie liczne co strzelcy innych nacji przy jednoczesnym fakcie, że jego strzelcy byliby mocniejsi niż większość porównywalnych jednostek, a do tego tańsi? No tak nie do końca....
I jeszcze coś - nie miałbym problemu gdyby to była piechota, ale... no kurde, nawet trzysta chłopów i tak wypada w porównaniu z innymi podstawowymi całkiem średnio. A twoje sto trolli może rozdupić całą wrogą armię za 120 golda. Coś tu jest nie tak.

Avatar
Konto usunięte
Rafael_Rexwent pisze:
Odległość w linii prostej między Nowym Jorkiem a Londynem to 5 578 kilometrów. Jedna mila to 1,852 km/h. Tydzień to 168 godzin (7*24 godziny). A więc by przebyć w tydzień Atlantyk okręt musiałby nieustannie płynąć z prędkością +- 18 węzłów. Drugowojenne eskortowce wyciągały od 15,5 (typ PCE) do 20 węzłów (Brytyjskie slupy i japońskie kaibokany).
Czyli w skrócie - coś mi tu nie pasuje...

Oezu.
Dobra 2 tygodnie?

Avatar
Konto usunięte
Rafael to taki nasz PBFowy strażnik balansu i prawa.

Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Niech ktoś tutaj przekleji jego twarz czy coś

Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Albo tu

Avatar CheekiBreekiPL
Gothaland Wehrmacht

Landwehr

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Landwehra to podstawa armii Gocji. Ogólnikowo to są "ochotnicy" , poborowi i w ogóle ludzie zaciągnięci na przymus do woja na służbę zasadniczą.Są wyposażeni w to co widziecie na ilustracji , ale ich głównym orężem jest Gewehr M1772/1778 (odpowiednik Komissiongewehra M1888) z bagnetem Gewehrmesser M1705 (tak , ten bagnet nadal jest skuteczny). Po prostu można powiedzieć ,że to są oddziały tanie , skuteczne oraz pełne wigoru i morale , nom... tylko ich arsenał jest zawodny , za wyjątkiem bagneta rzecz jasna.

Landser

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Piechota lądowa to trzon obowiązkowy każdej Gothenarmee. Wyposażeni w hełmy Stahlhelmy M1786 i karabiny Gewehr M1784 są zabójczo skuteczni przeciwko pospolitemu ruszeniu oraz partyzantce. Na dodatek są wyposażeni po jednego granat trzonkowy M1785 i 3 ładownice po 15 patronów każda.
Obowiązkowy , w jednym plutonie jest Zugfrajun , oficer plutonowy oraz 3 żołnierzy z ręczną automatyczną kartaczownicą Leichteautomatiksalvengeschutz M1787/90 (ASG 1790) na naboje te same jak te do karabinu.

Oddziały szturmowe

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Stosstruppen , wzór męstwa i potęgi militarnej Gothalandu ! Wyposażeni w większości w to samo co piechurzy , ale ich hełmy są malowane na wzory maskujące , co jest ewenementem w tych czasach.Posiądaja też nowinkę technologiczną , ręczny pistolet maszynowy MP 94 , który jest obecnie w tej wersji bardzo i to bardzoooo wadliwy , bo wyszedł bardzo szybko z szafy planistów. Powstał w oparciu o doświadczenia Wojny Europejskiej , gdzie okopy stanowiły 75% linii frontu.Mieści w on sobie 32 naboje w magazynku kalibru tego samego , co przypisowy pistolet oficerski.Obowiązkowo mają też lekkie kirysy płytowe.

Dehailmaer Dampfpanzerwagen Auf.C

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Zasilany mieszanką zapalającą samochód opancerzony firmy Dehailmaer wersja C to modyfikacja słynnnego już samochodu opancerzonego z Wojny Europejskiej , posiada na wyposażeniu Schwereautomatiksalvengesechutz M1787 kalibru 7,92 mm czystej germańskej jakości ołowiu. Rozpędza się do 40 km/h , zużywając już niewiele mieszanki , potrzebnej do zasilania silnika.Ten sam kłopot ,co przy Sturmpanzerwagen.[nazwa "Dampfpanzerwagen" , czyli parowy wóz bojowy , pochodzi od spalin (wyglądających jak para) , jakie wylatują ze silnika]

Sturmpanzerwagen I "Gottedammerung"

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Najdziwniejsza kreacja germańskich konstruktorów. Ten pojazd nie jest zasilany za pomocą dziwnej mieszanki czy czegoś tam , ale jest zasilany ropą naftową.W przeciwieństwie do "Dehajla" , rozpędza się do 15 km/h , jest wyposażony w armatę polową wz.1756 kalibru 55 mm oraz 6 Schwereautomatiksalvengeschutz M1787.Prawdopodobnie ten pojazd zmieni oblicze walki w XVIII wieku.Nie można ich za dużo produkować ,ze względów technologicznych.

Grossesturmpanzerwagen I "Ragnarok"

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Ktoś kto to projektował , był zafascynowany okrętami. Nie pytajcie mnie jak to powstało, ale wracając do tematu. Ten szmelc zapyla 5 km/h , ma 4 działa 55 mm , 1 działo 85 mm , 8 SASG 87.Poprzednik Gottedammerunga. Dziwię się jak to zostało przyjęte do wojska.Ten sam kłopot co przy sterowcach klasy "W/V"

Panzerabwehrkanone/Artilleriekanone M1756 5.5 cm

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Sławna pięcdziesiątka-piątka to działo zaprojektowane na doświadczeniach z Wielkiej Wojny.Jak na te czasy , to nawet to jest dalej skuteczne lekkie działo.

Artilleriekanone M1720 8.5 cm

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Działo te początkowo służyło jako "garnizonowe" , pod defensywe . Z czasem zrozumiano jaką potężną siłę ma ten mocarz.
[UWAGA! ACHTUNG ! Wersja przedstawiona na ilustracji to wersja skrócona dla czołgu "Ragnarok"]

Zeppelin "Valhalla" , "Walkyrien" , "Wodanaz"

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Sterowce serii "W/V" są charakterystycznymi mongofierami o potężnym wyposażeniu (2 skrócone 5.5 mm i 4 kartaczownice oraz 2 działa lotnicze).Są niezwykle powolne , ale można nimi niszczyć wszystko co się da.
Kłopotem tych sterowców jest czasochłonność odpalania silników oraz materiałochłonna produkcja.

Ciężkozbrojni Stosstruppen

Ta wersja szturmowców posiada dodatkową płytę ochronną na hełm oraz troszkę lepsze kirysy płytowe.Jako główną broń obowiązkowo mają karabinki wz.1784 , MP 94 (zwany również Hellreiglem 1794) oraz w miotacze ognia i Leichteautomatiksalvengeschutz (lżejsza wersja SASG).

Schwarzgraugas

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Kolejna dziwna fantazja wojskowych ... tym razem chemików.Ten czarno-zielony gaz jest śmiertelnie zabójczy dla istot żywych (wszystkich , bez wyjątku),dostaje się do płuc i ... chyba nie muszę dokańczać.Można go wykorzystać w wersji rozpylanej z butli , lub wsadzić taką butlę do szrapnela lub granatu artyleryjskiego.Najlepiej mieć przy sobie jakieś maski przeciwgazowe.[To można dać jako specjalne]

Uhlanien Kavallerie

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

No cóż , w jakiejś nowoczesnej armii musi pozostać rzecz ,która ma większą symbolikę niż karabin odtylcowy.Ułani są skuteczni do flankowania armii , miażdżąc piechotę strzelecką.Oczywiście , muszą zostać wyposażeni w karabinki do samoobrony.

Lekki moździerz piechoty Minenwerfer M1794

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Minenwerfer M94 jest nowym wzorcem (prawdopodobnie dla całego świata) , jak tworzyć lekkie moździerze.Jest łatwy do noszenia , można dać go na koła lub nosić go na plecach.Strzela amunicją moździerzową 50mm.Skuteczny przeciwko garnizonom i okopanej piechocie.

Prototypowy Leichte Kampfwagen

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Nowo opracowywany czołg armii Gothalandu.Z planów konstrukcyjnych wynika ,że to będzie czołg lekki , maksymalnie jeżdżący 25 km/h , posiadający jeden SASG lub działko 35mm.Będzie miał pancerz trochę lepszy od Dampfpanzerwagena.

Prototypowy Panzerkampfwagen "Mittelpanzer"

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Kolejny prototypowy czołg , który ma być wprowadzony na użytek Rzeszy Gocko-Niemieckiej.Jest to pierwszy w historii czołg średni. Posiada silnik rozpędzający tego Panzera do 17 km/h , dobry pancerz wykonany z dobrej jakości stali.Również będzie posiadał jedną wieżyczkę obracaną (nowość) z działkiem 5.5 cm oraz 2 SASG umieszczone w kadłubie.

Prototypowy Leichte Kampfwagen 13.5 cm "Sturmpanzer Bison"

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Czołg artyleryjski , który ma powstać na kadłubie LK. Mają wprowadzić tylko zmiany w postaci usunięcia wieży obrotowej i zamienienia tego czołgu w ruchomą artylerię.Działo ma zostać wymienione na haubice kalibru 135 mm.

Sekcja Schwereautomatiksalvengeschutz

To jest kartaczownica w wersji zalatującej XIX wiekiem , nic szczególnego.

Avatar CheekiBreekiPL
Troszkę zmodyfikowałem (usunąłem silniki parowe , jej)

Avatar Mati129
Moderator
Balansowania ciąg dalszy...
(tak BTW, jestem chory)

Avatar Rafael_Rexwent
Ja na miejscu Matiego bym zaakceptował te pojazdy pancerne, by podczas pierwszej tury po ich rekrutacji napisać, że załogi się potruły od dymu, oparów i gorąca :) Pierwsze czołgi były bardziej niebezpieczne dla załogi niż wrogie działa ;) A pierwsze czołgi to 1914 rok. Więc sam sobie odpowiedz na pytanie - skoro wtedy systemy wentylacyjne ledwo zapewniały względne przeżycie (temperatury "zaledwie" w okolicach 50°C), to jakim prawem mają skutecznie wentylować mechanizmy z 1794?

Z innej beczki - Mati, zwiększ mi cenę Priniceyów do 200 złota, 15 żelaza(specjala) i 10 reszty (-węgiel) bo są nieco zbyt tani na żelazne zbroje i tarcze przy wysokich zdolnościach do walki w formacji. Proszę cię także o rozpatrzenie kwestii zwiększenia liczby chłopów w podstawowej jednostce Maxa do 100 za 100 złota, oraz kwestię zmniejszenia ceny Milicji Mateoxa do 100 za 125 złota.

//Jak wrócę ze szkoły to szykujcie się na analizę opisów okrętów w waszych spisach jednostek :V //

Avatar Rafael_Rexwent
No i jak ma być uczciwie to nie możemy się czepiać tylko Anacondy. Podstawki GARDE0 też bezwzględnie powinny zostać podrożone. Proponuję:
Zwykły Troll - 100 za 220 złota
Troll Uzbrojony - 75 za 350 złota, 15 specjalnego i 10 reszty (-węgiel)

Avatar
Konto usunięte
Rafael_Rexwent pisze:
Nie, tak nie działają zalety. Zalety działają tak, że są balansowane z zaletami innych nacji. Czy jeśli ktoś by wpisał "masowy werbunek strzelców wyborowych" to mógłby tworzyć oddziały równie liczne co strzelcy innych nacji przy jednoczesnym fakcie, że jego strzelcy byliby mocniejsi niż większość porównywalnych jednostek, a do tego tańsi? No tak nie do końca....
I jeszcze coś - nie miałbym problemu gdyby to była piechota, ale... no kurde, nawet trzysta chłopów i tak wypada w porównaniu z innymi podstawowymi całkiem średnio. A twoje sto trolli może rozdupić całą wrogą armię za 120 golda. Coś tu jest nie tak.

Nie zgadzam się z tym.

Jak zwiekszacie ceny, Vaderowi też podnieście cenę werbunku poborowej.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Czekaj ku*wa co?

Avatar
Konto usunięte
Może zamiast zwiększać cenę, zmniejszyć liczbę trolli?

Avatar maxmaxi123
Cena jest lepszym wyjściem, patrząc na zajęte masowego werbunku.

Avatar Angel_Kubixarius
A moze zamiast sie pie**olic z patologia dajmy bana zrobmy zbalansowanego bota w to miejsce i miejmy wyjerniczone ?

Avatar CheekiBreekiPL
A tak btw , chodziło o tego gościa z trollami pewnie (bo on jest pewnie wielkim trollem)

Avatar Angel_Kubixarius
To moze tak rralnie zrobic co adminowi należy - banowac trolli XD

Avatar Mati129
Moderator
Wycenione.

Avatar CheekiBreekiPL
Jbc , dam sobie coś kolejnego do kolekcji moich dziwolągów

Erhardtar Panzerwagen

Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Absolutne przeciwieństwo udanego "Dehajla" , nie dziw ,że nazywają go "Landwehrwagenem" , skoro jest tak do d*py. Jest to pojazd ,który można masowo produkować , z tego powodu ,że jest prosty , jeździ i strzela.Wyposażony w SASG'a , ale jego pancerz i silnik to żenada na całego.Jest to najnowszy lekki pojazd zwiadowczy , ale ja pier... to nawet nie wyparło "Dehajla" , tylko wręcz zostało przydzielone do zwykłego ludu.

Avatar Kuba1001
Specjalne:

Szamani - Mimo iż coś takiego jak Magia nie istnieje, to odziani w rytualne stroje Szamani pełnią ważną role w społeczeństwie i armii Unii. Może i znają się na Magii w ścisłym znaczeniu tego słowa, to wszystko, co robią, dla Skavenów i Koboldów Magią już jest: Wróżenie z gwiazd, które pomaga w wojnie czy czymkolwiek innym, opanowanie wielkiej wiedzy o przeszłości ras Koboldów i Skavenów, co pozwala opowiadać postronnym najróżniejsze historie, znajomość tajemnych rytuałów oraz ziół i medykamentów. W związku z tym są wartościowymi doradcami dla Opiekunów Szczurzego Gniazda, a ponadto lubią ich żołnierze, ponieważ poza leczeniem mogą im zapewnić podnoszącą na duchu historię o ich wielkich przodkach. A jeśli taki Szaman odprawi rytuał i powie, że wojownicy są teraz znacznie potężniejsi, to oni nie będą dyskutować lub się zastanawiać, oni w to po prostu uwierzą. Szamani mają jedną, acz znaczącą wadę, czyli nie znają się na walce, więc dobrze trzymać ich z dala od pola bitwy i pod obstawą żołnierzy.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Górnicy - Koboldy i Skaveni to rasa pochodząca z podziemi, która zagnieździła się na powierzchni, więc logicznym jest, że kopanie tuneli i ogółem górnictwo mają we krwi, niemalże jak Krasnoludy. Spośród obu ras zdecydowanie zawsze przeważały w tej dziedzinie Koboldy.
Mimo iż Górnicy powinni być cywilami pracującymi w kopalniach, to są jednak żołnierzami. Mimo to brak im opancerzania, wyszkolenie zaś jest podstawowe. Jeśli chodzi o broń to dysponują tylko sztyletem, choć pośród szeregów tych jaszczurów popularny jest kawał: "Wiesz co to jest: Wchodzi jednym uchem, wychodzi drugim, ale pozostaje w głowie? Kilof." Taaak, niby górnicze narzędzie, ale nadaje się nieźle do walki, choć mimo to górnicy mają na łuskowatych łbach znacznie więcej obowiązków, więc walka schodzi na dalszy plan i dochodzi do niej w ostateczności.
Otóż Górnicy są uniwersalni i pełnią różne role: Fortyfikują prowincje, miasta i miasteczka, budują umocnienia, tworzą podkopy w celu przesyłania zaopatrzenia i posiłków lub do zawalania wrażych fortyfikacji czy nawet niespodziewanych ataków z zasadzki. Bez dwóch zdań, ataki koboldzkich łuczników, skrytobójców lub strzelców, którzy pojawiają się, zabijają wrogów i uciekają dzięki sieciom tuneli, są nader skuteczne.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Strzelcy:

Śmierciołuscy - Jeśli ktoś myśli, że wraz z wynalezieniem prochu Koboldy poszły w odstawkę, gdyż ich oddziały złożone z wojowników uzbrojonych w łuki i kusze poszły w odstawkę to jest w błędzie. Wręcz przeciwnie, te oddziały są nadal wykorzystywane, acz Koboldy postanowiły wykazać się na nowoczesnym polu walki i stworzyć własne oddziały strzelców wyposażonych w broń palną. Tak właśnie powstali Śmierciołuscy.
Odbyli oni staż pośród oddziałów innych strzelców koboldzkich, więc mają dość duże doświadczenie, zaś Szczuroludzie przeszkolili ich w nauce obsługi broni palnej. Jednakże, w przeciwieństwie do Skavenów, nie postawili oni na karabiny, muszkiety lub pistolety, ale na coś znacznie innego.
Podstawowym uzbrojeniem strzeleckim Śmierciołuskiego jest jego strzelba, zaś dodatkowym - mała broń palna, czyli garłacz. Obie te bronie nie są zbyt szybkostrzelne, lecz mają niszczącą siłę ognia na krótkim dystansie. Dodatkowo posiadanie dwóch takowych sprawia, że Śmierciołuscy mogą oddać dwie salwy, podczas gdy inne wojska mogłyby oddać tylko jedną. Ponadto dysponują też sporymi kluczami, które niby służą do naprawy uszkodzonej broni czy elementów ekwipunku, ale jeden cios czymś takim wystarczy do zadania bólu lub uszkodzenia czaszki. Ta formacja Koboldów to bez wątpienia najlepsi żołnierze, jakich ma do zaoferowania ta rasa, i perfekcyjne wręcz oddziały szturmowe, choć bez piechoty daleko nie zajdą, gdyż po oddaniu dwóch salw muszą przeładować i są niemalże bezbronni, a w końcu walczą na bliskim dystansie, więc o kontakt z przeciwnikiem nietrudno.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Machiny:

Ognisty Wóz/Piekielny Ogniomiot - Jedna z najwcześniejszych konstrukcji Unii, a jednocześnie taka, która wzbudza prawdziwy postrach pośród wrogów. Otóż kiedyś coś takiego by nie powstało, nawet w mrzonkach spitych bimbrem projektantów skaveńskich, gdyż w podziemiach nie prowadzono wojny mobilnej, a bardziej partyzancką, podjazdową i przede wszystkim pozycyjną, więc wystarczyło ustawić Żarociągi i Bełtomioty tam, gdzie się wróg najpewniej pojawi lub zagnać go tam i koniec pieśni. Niestety, na powierzchni znaleźli się nie tylko bardziej rozumni przeciwnicy, ale i połacie otwartego terenu, przez co stosowanie takiej taktyki jest po prostu niemożliwe. Ale Skaveni i Koboldy, jak to Skaveni i Koboldy, uznali, że coś wymyślą. No i wymyślili.
Efektem ich główkowania był właśnie Ognisty Wóz, zwany też Piekielnym Ogniomiotem. Nazwa jest dość oczywista, gdyż to w rzeczywistości wóz, który ciągnie zaprzęg gigantycznych Mutantów, coś jak Bydlaki, ale jeszcze większe, choć pozbawione wartości bojowej, więc poza transportem Ogniomiota do niczego się nie nadadzą. Zaś czemu Pieklieny Ogniomiot? Oczywiście ze względu na Żarociągi!
Te maszyny zagłady są w tym pojeździe równo dwie, po jednym na bok pojazdu. Mają standardowy zasięg, zaś łatwopalnej mieszanki dostarcza system rur i przewodów ze zbiorników na górze pojazdu, których przebicie jest co prawda możliwe, ale strasznie trudne. Mimo iż Żarociągi to broń świetna, to nie jest ona jedyną, jaką dysponują te jednostki. Liczne otwory pozwalają na ostrzeliwanie się z pistoletów, karabinów, strzelb, garłaczy, łuków i kusz. Dodatkowo na dachu wozu można spokojnie umieścić kilka lekkich lub średnich dział, kartaczownic lub Bełtomiotów. Ponadto we wnętrzu spokojnie zmieści się spory oddział wojowników różnego rodzaju, których można wykorzystać do różnego celu, choć najpopularniejszym jest chyba obrona samego pojazdu.
Sam Wóz wykonany jest z drewna, jedynie w newralgicznych punktach wzmocniono go żelazem. Nie jest więc szczególnie wytrzymały i, o ironio, szczególnie podatny na podpalenie (choć sam Żarociąg nie może być tego pwodoem, gdyż pomieszczenie z nim i obsługą jest odpowiednio zabezpieczone, same Żarociągi chronią też pancerne płyty). Dodatkowo nader ciężko w to nie trafić, choć potrzeba przynajmniej średniej lub ciężkiej artylerii, aby jakoś to uszkodzić.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Artyleria:

Artyleria lekka - Co tu mówić? Lekkie działa do eliminacji piechoty i lekkich umocnień, na więcej się nie zda. Ale przynajmniej jest w tym skuteczna oraz dość tania.

Artyleria średnia - Kompromis pomiędzy lekką i średnią artylerią. Jest więc to armata dość szybkostrzelna, acz bez szału, dobrze sprawdza się w eliminacji piechoty i przyzwoicie radzi sobie z umocnieniami.

Artyleria ciężka - Największe bydle pośród artylerii Unii, wielkie działo, które jednym strzałem wyrywa w ziemi wielkie kratery, masakruje całe tabuny piechoty lub niszczy nawet najpotężniejsze twierdze. Niestety, odbija się to na jej miernej szybkostrzelności i dużym koszcie.

Kartaczownice - Niewiele specjalnego o tej broni można powiedzieć, gdyż to zwykłe kartaczownice, Skaveni lub Koboldy z tą wielolufową i szybkostrzelną bronią palną nic więcej nie mogli zrobić.

Harmonijka - Lekka artyleria skeveńska jest dobra, ale jej skuteczność kończy się w przypadku cięższych jednostek wroga lub mocniejszych umocnień. Ponadto czas ładowania trochę trwa. W związku z tym Skaveni wpadli na nader dobry pomysł: Cztery lekkie armaty przerobili w jedną. Z czasem pomysł ten wyewoluował do tego, czym jest Harmonijka obecnie: Cztery średnie (już średnie, a nie lekkie) działa umieszczone tuż obok siebie, na kołowej podstawie, które można odpalić na raz i zadać wrogowi druzgocące straty. Ale za to żeby oddać strzał należy załadować wszystkie cztery lufy, co trochę trwa. Niemniej, zdecydowanie warto. Nazwę zyskały sobie od słów jakiegoś Kobolda, który porównał gotowe działo do tego instrumentu, a że nikt nie miał nic przeciwko tej nazwie ani żadnej własnej, która mogłaby być lepsza, tak się przyjęło i tak zostało.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

Avatar Angel_Kubixarius
Kuba1001 pisze:


Machiny:

Ognisty Wóz/Piekielny Ogniomiot - Jedna z najwcześniejszych konstrukcji Unii, a jednocześnie taka, która wzbudza prawdziwy postrach pośród wrogów. Otóż kiedyś coś takiego by nie powstało, nawet w mrzonkach spitych bimbrem projektantów skaveńskich, gdyż w podziemiach nie prowadzono wojny mobilnej, a bardziej partyzancką, podjazdową i przede wszystkim pozycyjną, więc wystarczyło ustawić Żarociągi i Bełtomioty tam, gdzie się wróg najpewniej pojawi lub zagnać go tam i koniec pieśni. Niestety, na powierzchni znaleźli się nie tylko bardziej rozumni przeciwnicy, ale i połacie otwartego terenu, przez co stosowanie takiej taktyki jest po prostu niemożliwe. Ale Skaveni i Koboldy, jak to Skaveni i Koboldy, uznali, że coś wymyślą. No i wymyślili.
Efektem ich główkowania był właśnie Ognisty Wóz, zwany też Piekielnym Ogniomiotem. Nazwa jest dość oczywista, gdyż to w rzeczywistości wóz, który ciągnie zaprzęg gigantycznych Mutantów, coś jak Bydlaki, ale jeszcze większe, choć pozbawione wartości bojowej, więc poza transportem Ogniomiota do niczego się nie nadadzą. Zaś czemu Pieklieny Ogniomiot? Oczywiście ze względu na Żarociągi!
Te maszyny zagłady są w tym pojeździe równo dwie, po jednym na bok pojazdu. Mają standardowy zasięg, zaś łatwopalnej mieszanki dostarcza system rur i przewodów ze zbiorników na górze pojazdu, których przebicie jest co prawda możliwe, ale strasznie trudne. Mimo iż Żarociągi to broń świetna, to nie jest ona jedyną, jaką dysponują te jednostki. Liczne otwory pozwalają na ostrzeliwanie się z pistoletów, karabinów, strzelb, garłaczy, łuków i kusz. Dodatkowo na dachu wozu można spokojnie umieścić kilka lekkich lub średnich dział, kartaczownic lub Bełtomiotów. Ponadto we wnętrzu spokojnie zmieści się spory oddział wojowników różnego rodzaju, których można wykorzystać do różnego celu, choć najpopularniejszym jest chyba obrona samego pojazdu.
Sam Wóz wykonany jest z drewna, jedynie w newralgicznych punktach wzmocniono go żelazem. Nie jest więc szczególnie wytrzymały i, o ironio, szczególnie podatny na podpalenie (choć sam Żarociąg nie może być tego pwodoem, gdyż pomieszczenie z nim i obsługą jest odpowiednio zabezpieczone, same Żarociągi chronią też pancerne płyty). Dodatkowo nader ciężko w to nie trafić, choć potrzeba przynajmniej średniej lub ciężkiej artylerii, aby jakoś to uszkodzić.
Zdjęcie użytkownika Angel_Kubixarius w temacie [Sezon I] Karta Jednostek

I have bad feelings about this

Avatar Angel_Kubixarius
Meh byle do czegos o wymiarach woekszych albo do wirofaga i potraktowac to daleko dystansowa salwą zlożona z tepicieli... jakos to przeboleję XD

Avatar Mati129
Moderator
Wycenione.

Avatar CheekiBreekiPL
Kolejna aktualizacja:

Werwolf Partizanen

Partyzanci "Werwolf" są zbieraniną chłopstwa , mieszczaństwa i wolnych ludzi , co chcieli walczyć za Vaterland! Są mniej skuteczni od Landwehrowców.

Avatar Mati129
Moderator
Wycenione.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Proszę o dodanie do moich jednostek Małego Okrętu Bojowowego (z balistami) i okrętu transportowego, bez uzbrojenia.

Avatar Mati129
Moderator
//Ale jeszcze nie masz dostępu do morza//

Avatar Vader0PL
Właściciel
//Sąsiaduję chyba z małym jeziorem czy z innym gównem. Mniejsza, coś to jest :V
Ale dobrze, to kwestia góra dwóch tur///

Avatar
Konto usunięte
Biczownicy (100 za 50 złota)
Ludzie odrzucający pojęcie strachu i najwyraźniej nie zdający sobie sprawy, że bolesne biczowanie się po plecach nie jest aktem religijnym przez który bóg wybaczy ludzkości całe zło a jedynie oznaką fanatyzmu lub masochizmu. Niemniej biczownicy z czasem przestali chodzić od miasta do miasta głosząc ciągłe wizje zagłady i masowo przystąpili do służby wojskowej, a raczej szybkiego zakończenia życia. Ci fanatycy rzucają się na wroga uderzając kiścieniami, nie ma dla nich pojęcia takiego jak pancerz, są jedynie stare łachy, więc wrażliwość na ciosy nadrabiają wytrzymałością i brakiem lęku czy czegoś takiego jak morale. Walczą aż do śmierci pomimo makabrycznych ran i krwawienia czy brzucha ponabijanego bełtami, jednak pożytek taktyczny z nich niewielki, niedomiar podstawowych umiejętności bitewnych w połączeniu z brakiem lepszego wyposażenia... Mięso armatnie i nic więcej.

Avatar
Konto usunięte
Dodaję nowe.

Kosynier
75 za 100 złota i 5 każdego
Są to podstawowe jednostki piechoty. Żołnierze są wyposażeni w kosy, których ostrza są skierowane do góry. Cechuje ich odwaga i cierpliwość. 20 kosynierów jest w stanie zniszczyć 50 jednostek. Są oni silniejsi od strzelców, ale słabsi od ZKNJ.

Avatar Kuba1001
Aarteek pisze:
Dodaję nowe.

Kosynier
75 za 100 złota i 5 każdego
Są to podstawowe jednostki piechoty. Żołnierze są wyposażeni w kosy, których ostrza są skierowane do góry. Cechuje ich odwaga i cierpliwość. 20 kosynierów jest w stanie zniszczyć 50 jednostek. Są oni silniejsi od strzelców, ale słabsi od ZKNJ.

Tylko mi tutaj coś nie gra?

Avatar Mati129
Moderator
No tak trochę coś nie pasuje.

Avatar Angel_Kubixarius
Tzn... da sie to uzasadnic teoria o tym że to jednostki typu goass cannon tylko z damage' em obszarowym... jak wiadomo kosynierzy używają kos * no da* co za tym idzie zasieg ich ataku jest spory a rany zaleznie od ostawienia osrrza kłuto-szarpane lub sieczne co daje spore ilości dmg na sporym obszarze - wada tyl ludkow jest totalny brak pancerza przez co są papierem jesli chodzi o wytrzymałość na cudze ataki....
Nie popieram takich jednostek bo sam móglbym od nich niezle oberwac wszak idę w masę aczkolwiek jest to teoretycznie logiczne uzasadnienie tej paranoi

Avatar maxmaxi123
Ten uczuć, kiedy w pbf'ie BEZ SYSTEMU OBRAŻEŃ używasz takich pojęć... popracuj nad słownictwem, bo wyraźnie kuleje i nie tylko w tej wypowiedzi...

Avatar Angel_Kubixarius
Popracuj nad tym ze mimo braku systemu obraźeń, ranny wróg = slabszy wróg a gdy atakujesz na szerszym obszarze to więcej wrogow oberwie...

Avatar Rafael_Rexwent
Kanmusu

Kanonierka (Lekki desantowiec)
Mały desantowiec Kanmusu, który nie angażuje się w większe bitwy morskie miast tego idealnie sprawdzając się w patrolach przybrzeżnych czy też desantach. Uzbrojenia jako takiego kanonierka nie posiada (Kanmusu nie używa balist ani innych machin miotających), ale osłonięte pomosty dla łuczników wraz z wysoką odpornością kadłuba oraz bardzo dobrą mobilnością i szybkością okrętu wynagradza tę niedogodność. Dzięki płaskiemu dnu może bez problemu desantować oddziały nawet nieco w głąb lądu. Wyporność to 200 ton, a ładowność – 40 jednostek co przy rozmiarach kanonierki jest bardzo dobrym wynikiem. Owszem - do bitew morskich w żadnym stopniu się nie nadaje, lecz jako desantowiec to jedna z najlepszych takich jednostek na całym świecie.

Avatar Mati129
Moderator
Kanonierki wyceniłem, z Kosynierami jeszcze się wstrzymam.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Vader0PL
Właściciel: Vader0PL
Grupa posiada 3261 postów, 19 tematów i 15 członków

Opcje grupy Wojny i Rewo...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wojny i Rewolucje [PBF]