Temat edytowany przez Mati129 - 16 czerwca 2018, 21:39
mateox pisze:
Jest przy tym bardzo mobilny, potrafi pokonać Atlantyk w ciągu raptem tygodnia.
Anaconda pisze:
Przesadziłeś z warnem i wyceną równie dobrze mogę wyrzucić z zalet państwa masowy werbunek trolli przy tych cenach.
Anaconda pisze:
Tak działają zalety. Wpisujesz, że masowy werbunek i dostajesz cene na masowy werbunek. Nikt nikomu nie zabronił sobie wpisać masowego werbuku chłopów i węrbować ich trzy razy więcej niż ja trolli zanim mi zmieniono ceny na niedostosowane do zalet mojego państwa. Z resztą Garder ma 200kg trolle jako podstawkę więc twoje porównanie jest bez sensu.
Rafael_Rexwent pisze:
Odległość w linii prostej między Nowym Jorkiem a Londynem to 5 578 kilometrów. Jedna mila to 1,852 km/h. Tydzień to 168 godzin (7*24 godziny). A więc by przebyć w tydzień Atlantyk okręt musiałby nieustannie płynąć z prędkością +- 18 węzłów. Drugowojenne eskortowce wyciągały od 15,5 (typ PCE) do 20 węzłów (Brytyjskie slupy i japońskie kaibokany).
Czyli w skrócie - coś mi tu nie pasuje...
Rafael_Rexwent pisze:
Nie, tak nie działają zalety. Zalety działają tak, że są balansowane z zaletami innych nacji. Czy jeśli ktoś by wpisał "masowy werbunek strzelców wyborowych" to mógłby tworzyć oddziały równie liczne co strzelcy innych nacji przy jednoczesnym fakcie, że jego strzelcy byliby mocniejsi niż większość porównywalnych jednostek, a do tego tańsi? No tak nie do końca....
I jeszcze coś - nie miałbym problemu gdyby to była piechota, ale... no kurde, nawet trzysta chłopów i tak wypada w porównaniu z innymi podstawowymi całkiem średnio. A twoje sto trolli może rozdupić całą wrogą armię za 120 golda. Coś tu jest nie tak.
Kuba1001 pisze:
Machiny:
Ognisty Wóz/Piekielny Ogniomiot - Jedna z najwcześniejszych konstrukcji Unii, a jednocześnie taka, która wzbudza prawdziwy postrach pośród wrogów. Otóż kiedyś coś takiego by nie powstało, nawet w mrzonkach spitych bimbrem projektantów skaveńskich, gdyż w podziemiach nie prowadzono wojny mobilnej, a bardziej partyzancką, podjazdową i przede wszystkim pozycyjną, więc wystarczyło ustawić Żarociągi i Bełtomioty tam, gdzie się wróg najpewniej pojawi lub zagnać go tam i koniec pieśni. Niestety, na powierzchni znaleźli się nie tylko bardziej rozumni przeciwnicy, ale i połacie otwartego terenu, przez co stosowanie takiej taktyki jest po prostu niemożliwe. Ale Skaveni i Koboldy, jak to Skaveni i Koboldy, uznali, że coś wymyślą. No i wymyślili.
Efektem ich główkowania był właśnie Ognisty Wóz, zwany też Piekielnym Ogniomiotem. Nazwa jest dość oczywista, gdyż to w rzeczywistości wóz, który ciągnie zaprzęg gigantycznych Mutantów, coś jak Bydlaki, ale jeszcze większe, choć pozbawione wartości bojowej, więc poza transportem Ogniomiota do niczego się nie nadadzą. Zaś czemu Pieklieny Ogniomiot? Oczywiście ze względu na Żarociągi!
Te maszyny zagłady są w tym pojeździe równo dwie, po jednym na bok pojazdu. Mają standardowy zasięg, zaś łatwopalnej mieszanki dostarcza system rur i przewodów ze zbiorników na górze pojazdu, których przebicie jest co prawda możliwe, ale strasznie trudne. Mimo iż Żarociągi to broń świetna, to nie jest ona jedyną, jaką dysponują te jednostki. Liczne otwory pozwalają na ostrzeliwanie się z pistoletów, karabinów, strzelb, garłaczy, łuków i kusz. Dodatkowo na dachu wozu można spokojnie umieścić kilka lekkich lub średnich dział, kartaczownic lub Bełtomiotów. Ponadto we wnętrzu spokojnie zmieści się spory oddział wojowników różnego rodzaju, których można wykorzystać do różnego celu, choć najpopularniejszym jest chyba obrona samego pojazdu.
Sam Wóz wykonany jest z drewna, jedynie w newralgicznych punktach wzmocniono go żelazem. Nie jest więc szczególnie wytrzymały i, o ironio, szczególnie podatny na podpalenie (choć sam Żarociąg nie może być tego pwodoem, gdyż pomieszczenie z nim i obsługą jest odpowiednio zabezpieczone, same Żarociągi chronią też pancerne płyty). Dodatkowo nader ciężko w to nie trafić, choć potrzeba przynajmniej średniej lub ciężkiej artylerii, aby jakoś to uszkodzić.
Aarteek pisze:
Dodaję nowe.
Kosynier
75 za 100 złota i 5 każdego
Są to podstawowe jednostki piechoty. Żołnierze są wyposażeni w kosy, których ostrza są skierowane do góry. Cechuje ich odwaga i cierpliwość. 20 kosynierów jest w stanie zniszczyć 50 jednostek. Są oni silniejsi od strzelców, ale słabsi od ZKNJ.