Przyleciała tu smoczyca Gaja.
- Niewiele. Ale coś mi mówi, że chwilę zostaną w mieście. Przy okazji stworzyłem to.
Powiedział, po czym wypuścił małego smoczka.
Poszukał jakichś ważnych ludzi
Moderator
Blawoj.
Może sala królewska.
-Głodna jestem.
Maciej.
małe coś zaczęło szaleć.
wiew
I co dalej ?
Powrócił je.
- No mniej więcej coś takiego. Powinno ziać lodem. Nie wiesz w ogóle czegoś więcej o tym amulecie?
Moderator
Maciej.
-Musiałbym go zbadać.
Poleciał do sali królewskiej
Poleciała za Gonarem.//?//
Wypuścił więc to ponownie.
Moderator
Blawoj.
Tak zobaczyłeś Gandalfa i resztę.
Moderator
Blawoj.
Jakieś małe coś lata ci koło tyłka
Moderator
Blawoj.
Jakiś mały smok
Maciej.
-Masz bardzo rzadki amulet przywoływania.
No i co z tego?
Poleciał do Gandalfa
- I nie tylko przywoływania. Zauważyłem tam raz upiora. Kim mógł być za życia?
Moderator
Maciej.
- Nie wiem, musiałbym go zobaczyć.
Blawoj.
-Głodna jestem...
G: -Witaj smocze.
wiew.
jesteś za Gonarem.
Moderator
Maciej.
-Upiór ? więc to jego moc ?
blawoj.
-Głodna jestem...
- Może coś więcej? Kim był?
Moderator
Maciej.
Jego wspomnienia są wykasowane, ale jest dobry.
- A jak można zaklnąć takiego w amulet?
Moderator
Maciej.
-Albo sam się zgadadza, albo pokonać w walce i dopiero zmusić.
Ciekawe jak z nim to się stało...
- No to badaj tego smoka. Gdzieś tutaj biega.
Moderator
Maciej.
- Cóż najpierw trzeba go złapać.
Powrócił go i pojawił na dłoniach Gandalfa.
Moderator
Maciej.
Ten odmówił powrotu, wręcz przeciwnie dalej szaleje.
Moderator
Maciej.
Lata jak opętany.
To zejdź i szukaj jedzenia
Moderator
Blaowj.
-Okej idę do Saurona.
Maciej.
Ten go załapał.
Podszedł do króla.
- Jakieś rozkazy?
Przechadza się po mieście. Może komuś pomoże?
Moderator
Maciej.
Twój smok wylądował ci na ramieniu.
Wziął go i podał Gandalfowi. Wznawiając potem podróż po mieście e wiadomym celu.
Moderator
Maciej.
Ten nie dał się złapać.
Trudno. Chodził więc z nim.
Moderator
Maciej.
W końcu to złapałeś.
Blaowj.
-Okej to pa.
po czym zeszła z ciebie i otworzyła portal.
Gan: dziecko valarów
...
//Tyle że on nie chciał tego łapać.
Moderator
//więc sam wpadł w twoje ręce//