Właściciel
Uklękła na kolano.
-Pani...
Moderator
Cóż więc się stało elfko ?
Właściciel
-Potrzebuję pomocy... Sauron, on... Ma jakąś szczególną więź ze mną... Od czasu TEJ bitwy.. I w snach widzę płomienie... Od dawna, jeszcze przed bitwą... Potrzebuję pomocy... Sama nie wiem... Kim jestem...
Moderator
- Córko, ciemność próbuje nad Tobą zawładnąć I będzie to próbować robić, gdyż dostrzegła w tobie potencjał
Galderi dotknęła twojej twarzy a poczułaś ulgę i ukojenie.
Właściciel
-DZiękuję... Lecz... Jaki potencjał? Tam było tyle o wiele znakomitzych ode mnie, a...
Moderator
- Tego nawet ja nie wiem, władca pierścieni rządzi się swoimi prawami, on wie co robi, Marion!
Właściciel
Obejrzała się wokół.
-Mam jednak... Jeszcze jeden problem... Nie wiem... Kim jest mój ojciec...
Moderator
- Zapamiętaj Marion to jego prawdziwe imię.
- Twój ojciec, pokiwała głową, nie mogę Ci powiedzieć.
Moderator
- dla Twojego bezpieczeństwa.
// to je smok i żyje czy nie ? //
Właściciel
//Gadzie oczy, smocza Chrapka na złoto się budzi, siła kompletnie niepasująca do ciała, zamiłoanie to brutalnych rozwązań w walce... Zgadnij. I raczej tak. Dlatego się zastanawiam, czy się nie obudzi... W wiadomo jakim stanie.
-Rozumiem... Lecz mam smutniejsze wieści... Sauron pojawił się niedaleko... Chyba mu się nie spodobało, że w jego zbroi zabijam Uruki...
Moderator
-Sauron tutaj, niemożliwe?!
Galadrei zamyśliła się
nagle jakaś zamaskowana istota wpadła przez okno.
Właściciel
Chwyciła Maczugę i stanęła przed Galadreią gotowa bronić jej za cenę nawet życia.
Moderator
Istota ta z pewnością jest szpiegiem, szybko zaczęła uciekać, galadrei stworzyła barierę.
Właściciel
Zaczęła ją gonić. Istotę, nie Garadrielę.
-Łapać go!!!
Moderator
Szybko udało Ci sie to złapać.
- Ugh puszcaj!
Właściciel
Ściąga z niego kaptur.
-Pokaż swoją twarz pokrako!!!
Moderator
Zobaczyłaś twarz uruk-haia.
Ten zaczął sie szamotać i próbował Cię ugryźć.
Właściciel
Przydzwoniła mu z pięści w zęby.
-Czy ktoś tu pilnuje?
Moderator
Uruk zaczynał się wyrywać.
Galadrei podszedła do Ciebie
- przez okno się zachciało ?
Właściciel
-Jego się pytaj - i z główki.
Moderator
- Już ja wiem czego od Ciebie chce władca ciemności zaśmiała się cicho.
Uruk hai zemdlał.
Właściciel
-Czego? Bym mu Armię wytłukła? Bo na razie na to się zanosi...
Moderator
- posłuchaj, wróć do domu odpocznij, nic Ci nie groźi.
Właściciel
Wstała, po czym kopnęła tego Uruka w jaja.
-Oczywiście... Tylko kto nim się zajmie?
Moderator
-Zaraz przyjdą po niego ciężkozbrojni, a teraz wracaj i odpocznij.
Właściciel
-Dobrze... Mam nadzieję, żę się nie obudzi... Ale zostanę, dopóki nie przyjdą.
Moderator
I po chwili przybyli i wynieśli uruk haia,
- Miej się dobrze, gdyby cokolwiek się działo, drzwi stoją dla Ciebie otworem.
Właściciel
-DZiękuję pani...- udała się do domu w o wiele peszym humorze.
Moderator
Gdy tylko dotarłaś do domu, poczułaś ogromne zmęczenie.
Właściciel
udała się do pokoju, zrzuciła z siebie zbroję, wczesniej zamykajc drzwi od domu, i tak jak ją natura stworzyła legła na łóżko i poczęła słodko spać.
-Muszę zaznaczyć, ile ubiłam...
Moderator
Zaczełaś śnić, lecz ten sen jest wyjątkowy, nie ma w nim ognia! zamiast tego jest olbrzymia potęga wzywająca Cię, a gdy potęg a znika pojawia się w twoim snie malutki płomień, którymi chwili przemienia się w górę płomienia.lecz ten płomień był inny czarny !
Właściciel
Nie wie, co robić... Co to jest? Nigdy wcześniejczegoś takiego nie miała... Co się dzieje...
Moderator
Nagle wszytko ustało, cała moc jakby zniknęła,
- TWOJE JA CIĘ WZYWA, PRZEBUDŹ MNIE PRZEBUDŹ SIEBIE .
Właściciel
Spojrzała się po śnie we wszystkie strony.
-Ktoś ty...
Moderator
- Ja jestem Tobą, Ty jesteś mną !
usłyszałś ryk niepodobny do niczego, przerażający i napełniony mocą.
Właściciel
Nie wiedziała, co powiedzieć.
Pokaż się!!! Pokaż mi się!!!
Moderator
- Wciąż jesteś za słaba!
poczułaś olbrzymia energię z zewnątrz, ktoś Cię dotknął, dzięki czemu sen stał się spokojniejszy.
Właściciel
POstanowiła jednak się obudzić by zobaczyć, kto to.
Moderator
obudziłaś się, lecz nikogo nie było, co dalej ?
Właściciel
Co to byłó... Musi się uspokoić, musi... I dowiedzieć się o tym.
Moderator
nic nie przychodziło ci do głowy, tylko ta denerwująca cisza...
Właściciel
Właśnie, jest za cicho... - wyjrzała przez okno. Żadnych nocnych ptaków ani nic...
Moderator
Ale co z tym dotknięciem w śnie? to sie samo z siebie nie wzięło.
na zewnątrz było cicho panowała absolutna cisza ale dlaczego ?
Właściciel
Ubrała zbroję, którą miała za czasów tej bitwy, maczugę i wyszła na zewnątrz... Coś jest nie w porządku.
Moderator
Gdy tylko postawiłaś krok na zewnątrz coś Cię odepchneło, a drzwi się same zamknęły.
Właściciel
Coś nie jest w porządku...
-Sauron...
Moderator
nie spotkałaś się z odpowiedzią, po chwili usłyszałś śpiew pojedynczego ptaka.
Właściciel
-Odeszli... - spróbowała jeszcze raz otworzyć drzwi.
Moderator
Nie udało się, ptaki zaczęły śpiewać już normalnie, lecz dlaczego wcześniej nie śpiewały