Oslo

Avatar Kuba1001
Właściciel
Stolica i największe miasto Norwegii. Stanowi ważny węzeł w komunikacji drogowej, kolejowej, morskiej i lotniczej. Oslo jest położone na południowym wschodzie kraju, w środkowej części regionu Østlandet, u ujścia rzek Lysaker, Aker, Alna i Gjersjø oraz kilku mniejszych cieków do zatoki Oslofjorden. Z racji swych funkcji i położenia, to bardzo ważna baza dla Armii Światowej i Z-Com, których siły chronią miasto, mieszkańców i okolice przed rozlicznymi Zombie i Mutantami, a także Piratami i Bandytami. Niedawno właśnie stąd ruszyła ofensywa mająca na celu wyzwolenie Norwegii, a później całej Skandynawii, lecz gdy czołowe oddziały zaginęły bez wieści, pozostałe wycofano i przerwano całą operację.
Miejscowa Milicja to znaczne siły, które wydatnie wspomagają Z-Com i Armię Światową. Znani są ze swej brutalności, zamiłowania do broni białej i skandynawskich korzeni, więc przyjęli nazwę Wikingów.

Avatar BudowniczyMakaronu
Eric zamknął drzwi od Mercedesa.
-Z-com powinien znajdować się kilometr stąd. Pójdziemy na pieszo, benzyna droga.- powiedział, uśmiechając się z myślą o starych czasach. -Gotowy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Gotowy. - potwierdził Twój kuzyn, dopełniając tego skinięciem głowy. - Ale jesteś pewien, żeby zostawić samochód? Przecież zaraz nam to rozkradną.

Avatar BudowniczyMakaronu
-niby kto?- wskazał rękami puste ulice Oslo. Przez głowę przeszła mu jednak pewna myśl. Mimo swoich słów cofnął się do tylnych drzwi busa i wyjął z nich karabin. -Częściowo mnie przekonałeś. Scarla weźmiemy, akurat jego na pewno nie chce stracić.- zakładając swój mały skarb na ramiona zaczął powoli iść w kierunku domniemanej placówki Z-comu. -Zakluczaj i chodź, w razie czego stawiam kolejkę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wieść o postawieniu kolejki podziałała odpowiednio motywująco, więc ruszył wraz z Tobą. Rzeczywiście, ulice były puste, acz widziałeś prujący wodę kuter rybacki po Waszej prawej, choć był dość daleko.

Avatar BudowniczyMakaronu
-Ciekawe po ile można kupić jakąś świerzą rybę. Przydała by się.- spojrzał na Samuela- Nawet bez czegoś mocniejszego.
Rozglądał się, podziwiając tereny sąsiadujące z jego prawdopodobnie nowym miejscem prcy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Niewiele zdążyłeś obejrzeć, ponieważ wspomniany już kuter okazał się wcale nie taki bezbronny i zaczął strzelać do Was z broni maszynowej, najpewniej CKM'u. Cóż, wypadałoby znaleźć jakąś osłonę, byle szybko.

Avatar BudowniczyMakaronu
Eric skoczył za najbliższy wrak samochódu i pociągnął za sobą Samuela, rzucając go za następny pojazd.
-Do jasnej ku*wy. Nawet ulicą spokojnie przejść nie można.-
Wychylił lekko, próbując dostrzec jakieś znaki szczególne ewentualnej frakcji, mernującej na nich cenne naboje.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czaszka odziana w rogaty hełm była dość charakterystycznym emblematem, toteż ciężko było ich pomylić z kimkolwiek innym, zwłaszcza że po chwili zmienili cel i zaczęli strzelać gdzieś w ruiny.

Avatar BudowniczyMakaronu
-Chodź, idziemy zanim sobie o nas przypomną.- zwrócił się do Samuela, wstając i otrzepując kurtkę z kurzu. -Myślałem, że nie zapuszczają się tam blisko Z-comu... przyspieszmy z łaski twojej, zanim wyskoczy taki zza płota- niby powiedział to w celach homorystycznych, jednak zaczął zaglądać za każdy róg i murek

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Przecież to Wikingowie, czyli nasi. - odparł zdziwiony. - Wiesz, Milicja i te sprawy.

Avatar BudowniczyMakaronu
//myslalem ze czaszka to automatycznie bandyci :v//
- Wydaje mi sie, ze ktos porwal ten stateczek. Po ch*ja inaczej by do nas strzelali?- powiedzial lekko zmieszany

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Dlatego wspomniałem o hełmie z rogami...//
- Jak przybiją do brzegu to możemy ich zapytać, ale skoro Ty pomyliłeś ich z Bandytami to może oni zrobili to samo? Albo chcieli nas sprowokować do znalezienia kryjówki? W końcu muszą do czegoś walić w tych ruinach, nie?

Avatar BudowniczyMakaronu
//czaszka to czaszka
-ja rozumiem rozumiem nudę, ale marnować amunicję? Cały czas mówię, że potrzeba im jakiegoś stabilnego dowództwa.- szedł przed siebie, cały czas oglądając się na stateczek, czy aby mu się nie odwidzi i znowu nie zacznie ich atakować

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nic na to nie wskazuje, tak właściwie to przerwał ogień i zaczął odpływać.

Avatar BudowniczyMakaronu
W takim razie wciąż ostrożnie kontynuował podróż w kierunku siedziby Z-comu

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dzięki owej ostrożności w porę zauważyłeś stado Zombie liczące około dwadzieścia sztuk, z czego połowa to na pewno zwykłe Szwendacze, zaś reszta może być równie dobrze Świeżakami lub Biegaczami. Uzupełniają to dwa Psy Zombie, jeden Opuchlak i jeden Twardy.

Avatar BudowniczyMakaronu
Rozejrzał się, za jakąś możliwością wyminięcia tej grupki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jeśli chciałeś kontynuować swój marsz i trafić do celu to nie było takiej opcji. No, chyba że kręci Cię płynięcie kilkudziesięciu metrów zimną wodą, być może również obfitującą w potwory, wtedy inna sprawa.

Avatar BudowniczyMakaronu
- Ku*wa, Samuel. Widzisz możne jakieś inne wyjście z sytuacji niż walka z nimi albo zabawa w morsa?- Zapytał, sam szukając jakichś otwartych drzwi lub innego przejścia budynkami. Na prawdę nie miał ochoty na walkę z ta mini-horda.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Większość budynków była otwarta i mogła posłużyć za kryjówkę, ale problem był taki, że jeśli tam wejdziecie to już najpewniej nie wyjdziecie, biorąc pod uwagę brak innych wyjść, tak więc trzeba będzie wykombinować coś innego.
- Otwarta walka odpada, prędzej czy później nas zeżrą czy coś, nie mamy wystarczającej siły ognia żeby sobie z nimi poradzić.

Avatar BudowniczyMakaronu
-Jak myślisz, dalibyŝmy radę przebić się przez nich samochodem?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Gdybyśmy zabili wcześniej Twardego? Jasne.

Avatar BudowniczyMakaronu
//niby jak mam to zrobić dwoma glockami 9mm?

-Wracamy do samochódu. Nie mamy wystarczającej siły ognia. Po prostu znajdziemy do Z-comu z innej strony.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Właśnie o to chodzi.//
- Jak tam chcesz. - odparł, wzruszając ramionami.

Avatar BudowniczyMakaronu
Ruszyl ku swojemu Mercedesowi

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nikt go Wam nie ukradł, Zombie też nie widziały w nim żadnej wartości (na przykład odżywczej), więc stał tam, gdzie go zostawiliście, gotowy do drogi.

Avatar BudowniczyMakaronu
- Mowielem. Caly czas stoi. Moglismy sie zalozyc.- Powiedzial siadajac na miejscu pasazera. -Wrocmy do stacji benzynowej i pojedzmy w prawo. Powinno to zajac troche dluzej, ale przynajmniej nie brdzie trzeba brudzic niepotrzebnie rak.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Raczej maski samochodu. - odparł i odpalił pojazd, aby udać się w podanym przez Ciebie kierunku.

Avatar BudowniczyMakaronu
- Zawsze można umyć. A czy zmyjesz z rąk krew człowieka, który kiedyś był niewinny, lecz coś go zmieniło?- spojrzał w stronę wody, czy aby Policji nic się nie odmieniło i nie zechcą znowu otworzyć do nich ognia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Milicja, ściślej mówiąc, odpłynęła już dawno.
- Jaki człowiek? To bezmózgie ścierwo, im szybciej się z tym pogodzisz, tym lepiej. Prosta zasad: My albo oni.

Avatar BudowniczyMakaronu
- Znowu zaczynasz? Mówiłem Ci tysiące razy. Wiem, teraz są zagrożeniem. Ale kilka lat temu byli zwykłymi ludźmi, takimi jak ja i ty. Mieli swoje troski i radości. Studiowałeś medycynę, chciałeś im pomagać. Ta je**na epidemia wszystkio zmieniła. Nikt z nich nie zawinił na tyle, by spotkał ich taki los. Wolałbyś skończyć w ten sposób czy po prostu 2 metry pod ziemią?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To raczej oczywiste. Zresztą, jak uratować ten świat od zagłady jeśli nie poprzez wybicie tych monstrów? Przecież nie możemy żyć równocześnie, prawda?

Avatar BudowniczyMakaronu
- Krokiem pierwszym powinno byc jakies antidotum lub cos, co zapobiegnie przeminaie w nich. Ale takiej zupelnej. Dopiero wtedy mozna wybic ich pozostalosci

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Prędzej ich wybijemy lub oni nas zeżrą nim ktoś opracuje to antidotum.

Avatar BudowniczyMakaronu
- Wiesz, nie chodzi mi o to, zeby wrocili do 'normy'. Jestes lekarzem, powiedz mi, jakie mialoby to skutki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No właśnie: Jestem lekarzem. Lekarzem, nie jasnowidzem. Skąd mógłbym wiedzieć?

Avatar BudowniczyMakaronu
-Podpowiem Ci. Czy ich ciała przeszły jakieś zmiany?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Widać to na pierwszy rzut oka: Gnicie, ślinotok, oczopląs i tym podobne. Ale największe zmiany zaszły w mózgu.

Avatar BudowniczyMakaronu
- Czy te zmiany sa w jakis sposob odwracalne?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie, jedynie gnicie ciała można spowolnić poprzez spożycie ludzkiego mięsa.

Avatar BudowniczyMakaronu
- No właśnie. Nie ma szans, że społeczeństwo wróci z dnia na dzień. Gnicie, zmiany w mózgu... nawet gdyby jakimś cudem udało się odwrócić te procesy, większość ludzi nie będzie mogła sobie poradzić ze świadomością, czym byli i co robili. Masowe samobójstwa i tym podobne.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W takim razie po co to leczyć?

Avatar BudowniczyMakaronu
- Zmodyfikować lub odizolować wirusa, by sam się zniszczył. Coś w rodzaju szczepionki, tylko i wiele silniejszej. Można by dodać to do wody, atmosfera zrobi swoje. Albo po prostu rozpalić w powietrzu. Wydaje mi się jednak, że woda jest bardziej efektywan

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Niezbyt, one nie piją, bo nie muszą.

Avatar BudowniczyMakaronu
- Ku*wa, deszcz idioto. Jakim cudem dostales sie na studia- rozesmial sie

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Urok osobisty.

Avatar BudowniczyMakaronu
-Biorac pod uwage twoje wydatki na perfumy, jakos mnie to nie dziwi. -Przypomnila sobie, ze wciaz trzyma w reku SCARa, wiec delikatnie odlozyl go na tylne siedzenie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Między innymi. - odparł i dalszą drogę pokonaliście w milczeniu, a także spokoju, gdyż Z-Com dbał o to, aby okolice jego bazy były wolne od wszelkiego ścierwa.

Avatar BudowniczyMakaronu
Jadac,rozgladal sie za straznikami lub innymi znakami Z-Comu

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 7391 postów, 39 tematów i 40 członków

Opcje grupy Pandemia [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Pandemia [PBF]