Właściciel
//Tak będzie lepiej dla wszystkich.//
- Mutant to Mutant, pewnie na lądzie widziałeś niejednego, więc czemu dziwią Cię takie, co żyją w wodzie albo pod nią?
- nie to że tak żyją, ale ich rozmiary. Owszem, tutaj też zdążają się spore, ale żeby aż niszczyć całe statki?
Właściciel
- Takie też może i są, my spotkaliśmy mniejsze... Trochę większe od ludzi, pie**olone abominacje wyłażą z wody, wspinają się na pokład i mordują załogę. Albo takie ździebko większe, długie na dziesięć albo dwanaście metrów, podobne do rekinów i innych takich.
Właściciel
//Radzę grać normalnie, jeśli nie chcesz, żeby ta postać skończyła na Cmentarzu rekordowo szybko.//
//gram normalnie, ide ulicą, jak mam inaczej zacząć//
Właściciel
//W lepiej rozbudowany sposób, bez błędów i ogółem w taki sposób, żeby nie kusiło mnie nasłać na Ciebie czegoś silniejszego niż zwykły Szwendacz?//
Przechadza się ulicą wśród gęstej mgły, rozglądając się wokół w nadziei na spotkanie jakiegoś organizmu innego niż zombie lub niesplądrowanych budynków
Właściciel
//Tym razem tę mgłę Ci uznam, ale na następny raz odpuść sobie coś takiego.//
Mgła gęsta niczym mleko. Ledwie widziałeś na kilka metrów przed siebie, więc raczej nie ma szans na jakiekolwiek dokładniejsze oględziny, dopóki nie opadnie.