Właściciel
Można ruszyć tam, gdzie przebywa sternik.
No i tam właśnie ruszył, rzecz jasna z bronią odbezpieczoną i gotową do strzału.
Właściciel
Po drodze zauważył, że wbiega do tamtego pomieszczenia kilka przeciwników.
Zaczął do nich strzelać z pistoletu.
Właściciel
Dwóch padło, reszcie udało się schować.
//W tym pomieszczeniu czy gdzieś indziej?//
Właściciel
///Do sternika, ty jeszcze tam nie wszedłeś.
Skierował się za nimi, lecz nie wszedł do pomieszczenia, a stanął obok i strzelił na ślepo kilka razy.
Właściciel
Może trafił, może nie. Krzyków nie było.
W takim razie ostrożnie wejrzał do środka.
Właściciel
I tym samym niemalże zarobił na Indyjską kropkę na czole. Jednakże strzały skierowane w jego kierunku były chybione.
Natychmiast schował się z powrotem.
- O Wy sku*wysyny! - krzyknął i tym razem wsunął ostrożnie dłoń z pistoletem, by poczęstować tych w środku serią.
Właściciel
Tym razem ktoś pomógł Szramie, wrzucając granat do środka i eliminując całe zagrożenie.
- Miałem wszystko pod kontrolą. - odparł i rozejrzał się za innymi wrogami.
Poszukał zejścia pod pokład.
Właściciel
Udało się znaleźć, było otwarte.
W takim razie rozejrzał się.
Właściciel
Schody w dół, dość strome.
Ruszył po nich ostrożnie, gotów do ucieczki, uniku lub ostrzału.
Właściciel
Jak na razie nikt nie strzelał.
No to rozglądał się i szedł dalej.
Właściciel
W końcu ktoś wyskoczył zza rogu z nożem, zdążył przewrócić Szramę.
Jedną ręką starał się trzymać go od siebie z daleka, a drugą wycelować i wystrzelić w jego brzuch.
Przeszukał go, uważając też na ewentualnych wrogów.
Właściciel
Miał tylko nóż. A inni wrogowie musieli się schować gdzieś, gdzie mają więcej miejsca do operowania.
Właściciel
Udało się dotrzeć do większego pomieszczenia. Wrogowie za stołem ustawionym jako tarcza.
Ilu tych wrogów i jak uzbrojeni? Jakieś osłony dla niego?
Właściciel
Mógł się ukryć na korytarzu, żelazna ściana odbije wszystko.
Wrogowie ukryci.
- Poddajcie się, nie macie szans! - krzyknął w ich kierunku i od razu schował się za ścianą.
Właściciel
Nie odpowiedzieli, ale rzucili granat.
Odrzucił go w ich stronę.
Właściciel
I tym samym ci zza stołu zostali wyeliminowani.
W takim razie ostrożnie wszedł do pomieszczenia i zajrzał zza stół, tak dla pewności.
Właściciel
Są trzy inne wejścia. Lewo, prawo i to pośrodku.
Zrobił wyliczankę, by wybrać jakieś.
I tam właśnie się skierował.
Właściciel
Za drzwiami była czerwona beczka.
Jakieś specjalne oznaczenia?