[MIASTO] Domy na obrzeżach miasta

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
- Mam słabą głowę, ale nie myślałem, że aż tak. - uśmiechnął się. - To chyba jest mocniejsze... niż to co zwykle... piję. - ważył słowa, jakby powoli tracił pewność, co w ogóle cce powiedzieć.

Avatar gulasz88
Właściciel
- A co zazwyczaj pijesz? - Podszedł do ciebie, odkładając kieliszek na blat. Ledwie stałeś na nogach.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
- Piwo, dużo dobrego piwa. - zaśmiał się. - Rzadko pijam coś innego. Nie będziesz zły, jakbym się przewrócił, czy coś?

Avatar gulasz88
Właściciel
- W moje ramiona? - Zapytał i rzeczywiście złapał cię w chwili kiedy miałeś paść na podłogę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
- Nie narzekam. Tutaj się czuję tak przyjemnie i bezpiecznie. Mówił ci ktoś, że masz piękne oczy? - zdobył się na szarmancki uśmiech, mając nadzieję, że jednak patrzy na twarz swego nowego znajomego.

Avatar gulasz88
Właściciel
- A tobie? - Podniósł cię i udał się z tobą na rękach w nieznanym kierunku.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Spróbował objąć go za szyję i zmrużył oczy.
- Nie mówmy o mnie. Jestem nudny.

Avatar Dark_Dante
Kathy próbuje się obudzić.

Avatar gulasz88
Właściciel
Abby
- Może i tak. Jak dla mnie wszyscy ludzie są tacy sami. -
Dante
Kiedy się obudziłaś, telewizor był wyłączony, a ty leżałaś na kanapie przykryta ciepłym kocem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
- Dokąd mnie tak niesiesz kochanie? - zapytał słodko, nue mając nawet ochoty na nowo otwierać oczu.

Avatar Dark_Dante
Zamruczała miło, jej rodzinka jednak jest kochana. Wypełzła spod koca i spojrzała w okno.

Avatar gulasz88
Właściciel
Abby
- Zobaczysz. - Powiedział, otwierając jakieś skrzypiące drzwi.
Dante
Latarnie już się świeciły, chociaż blask księżyca rozświetlał noc równie dobrze.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
- Nie chce mi się patrzeć. Coś tak myślę, że dorzuciłeś coś do tego wina, ale co mnie to w sumie. - westchnął otwierając oczy. - Raz się żyje.

Avatar Dark_Dante
Uśmiechnęła się pod nosem, już na nią czas. Postarała się po cichu wymknąć się się z lasu.

Avatar gulasz88
Właściciel
Abby
- Masz depresje czy coś? - Zapytał kładąc cię na czymś miękkim, zapewne łóżku.
Ładnie tak uciekać Dante? Zmiana Tematu!

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
- Jestem zdesperowany. Nigdy nie chodziłem do lekarza, więc istnieje szansa, że masz rację. Uciekałem przed czymś, ale nie pamiętam, co to było. Tak naprawdę byłem sam ze swoimi myślami i tylko kłopoty, w które wpadam sprawiają, że wracam do rzeczywistości, kochanie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Dołujące. - Powiedział grzebiąc w szafce. - Nie jestem psychologiem, powinieneś pogadać z moim ojcem. On zna się na tych psychologicznych bredniach. -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
- Nie mam na to kasy, kochanie, ale o tym już mówiłem. Czego tam szukasz?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Pewnego fajnego gadżetu... - Powiedział. Już miał wyciągnąć jakiś przedmiot, gdy spojrzał w górę, na zegarek. - O cholera! To już jedenasta! - Zakrzyknął i wybiegł z pokoju, na do widzenia wołając. - Musimy to przełożyć na kiedy indziej! -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
- Pa!
Absolutnie nie miał ochoty się ruszyć z łóżka, a że kasa w hotelu pewnie i tak mu przepadła, pogrążył się w rozmyślaniach, patrząc w sufit.

//bywasz przewidywalny

Avatar gulasz88
Właściciel
W zasadzie nie miał wyboru, bo właściwie nie był w stanie się ruszyć.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Po jakimś czasie spróbował zasnąć, bo nic lepszego nie miał do zrobienia.

Avatar gulasz88
Właściciel
Paradoksalnie, stan w jakim byłeś utrudniał ci sen, przez tak zwany "helikopter".

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Wobec tego gapił się w sufit i czekał, aż przejdzie mu to albo przyśnie ze zmęczenia. Był trochę zawiedziony, ale nie specjalnie.

Avatar gulasz88
Właściciel
Po jakimś czasie mogłeś się już poruszać, choć wciąż nie miałeś pewnej sprawności.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Właściwie z ciekawości zwlókł się z łóżka i zajrzał do tamtej szafki, w której nego nowy znajomy wcześniej grzebał.

Avatar gulasz88
Właściciel
Były w niej ubrania, wcześniej zapewne ułożone, a teraz zmięte przez niedelikatne poszukiwania,

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
W sumie nagle zrezygnował. Wolał się dowiedzieć od Drake'a. Poszedł do kuchni, mając nadzieję, że znajdzie coś jeszcze do jedzenia.

Avatar gulasz88
Właściciel
W kuchni było kilka szafek i standardowej wielkości lodówka. Na blacie wciąż leżało to tajemnicze "wino".

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Wolał nie pić go więcej, zajrzał do lodówki, szukając jakiegoś najnormalniejszego jedzenia.

Avatar gulasz88
Właściciel
W lodówce było... mięso. Duże ilości nieprzerobionego mięsa. Poza tym, było też kilka składników wcześniej zjedzonych hot-dogów. Swoją drogą, jeszcze zostały dwa.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
//ej śmiechnę jeśli jest kanibalem

Zrezygnował, jeden hot-dog wystarczy. Zamknął lodówkę i porozglądał się za czymś ciekawym w mieszkaniu. Właściwie cieszył się, że jego niwy znajomy lubił mięsko, bo jakoś tak nie ufał wegetarianom.

Avatar gulasz88
Właściciel
Mieszkanie było bardzo estetyczne i czyste, aż za bardzo. Albo ma manie sprzątania, albo rzadko tu bywał. Miał tutaj kilka obrazów, telewizor, oraz wielkie drewniane radio, niemal zabytkowe.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Jak dla mnie wszyscy ludzie są tacy sami.
Pomyślał przez moment nad tą wypowiedzią. Doszedł do wniosku, że wcale nie jest jak wszyscy i uśmiechnął się. Wtem jednak naszło go co innego. Wpatrując się w radio, przypomniał sobie scenę z jednego filmu.
On pewnie też nie lubi być wszystkimi. Wykluczył się z tej kwestii...
Usiadł sobie na kanapie, krześle, czy innym siedzisku, które napatoczyło się jakopierwsze.

Avatar gulasz88
Właściciel
Akurat trafiłeś na dużą wygodną kanapę na przeciwko telewizora.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
- Ale dlaczego on nie jest wszystkimi, nie jest człowiekiem?
Z nudów obejrzał radio, czy wyglądało na uruchamiane w tym stuleciu.

Avatar gulasz88
Właściciel
Radio było w doskonałym stanie. Było to radio lampowe i wyglądało na całkiem często używane.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Wobec tego spróbował je włączyć.

Avatar gulasz88
Właściciel
Radia lampowe maja to do siebie, że muszą się nagrzać przed uruchomieniem. A te nagrzewały się wyjątkowo powoli.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Był cierpliwy, w końcu wciąż nie wyszedłz domu tego kolesia.

Avatar gulasz88
Właściciel
Po chwili z głośników polała się ciepła, muzyka z miejscowej radiostacji.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Uwalił się na kanapie i wsłuchał w muzykę.

//no, może cię to wkurzy, ale jaką mamy porę dnia?

Avatar gulasz88
Właściciel
Muzyka wręcz falowała ci w głowie. Oczywiście dopóki działanie narkotyku nie osłabło.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
I tak nie poczuł różnicy, leżał dalej.

Avatar gulasz88
Właściciel
W końcu, po kilku chwilach bezczynności, zmógł go sen.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Cóż, spał.

Avatar gulasz88
Właściciel
A więc tak.... ekhem...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Miał ochotę śnić.

Avatar gulasz88
Właściciel
A więc śnił.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar gulasz88
Właściciel: gulasz88
Grupa posiada 5228 postów, 51 tematów i 23 członków

Opcje grupy Przypadki z ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Przypadki z Vasira Lake [PBF]