Właściciel
Red Snake-Jak na początek, poszło nawet za dobrze.
- Wasz program nie był zbyt... wymagający.
-To dlatego, że obecny tu pan Serb, twórca WoT-a wgrał aktualizację "balansująca -gest zajączka -, co nie oddaje całkowitych możliwości... Dla przykładu, z samymi Avengers miałbyś kłopopty, gdyby działali jak w rzeczywistości, a z Defeners... Musielibyśmy ciebie wyskrobywać z szparek... Albo przynajmniej składać...
Właściciel
-Bez przesady, było by po prostu trudno.
-To, mogę odejść aby naprawić kilka błędów?
-A idź... II mnie nie wnerwiać chwilowo...- zdjęła hełm i rozarła oczy.
-Przepierzenie się zbliża karatwarz...
W odpowiedzi na wymówki jedynie prychnął, odwrócił się i wyszedł, powiewając za sobą peleryną.
Właściciel
Mroczny:
Możesz iść w stronę sali gdzie odpoczywacie, ewentualnie jeśli bardzo nie chcesz być w drużynie do Furiego.
Magda:
-Może trochę przesadziliśmy z tymi tłumaczeniami?
No właśnie, swe kroki skierował do gabinetu dyrektora.
Właściciel
Magda:
-Jest zbyt mocny, jak na naszą drużynę
Mroczny;
I jesteś przed gabinetem Furiego.
-Z natury wiem, że im potężniejszy, tym głośniejszy upadek. Dla przykłady Carstwo Rosyjskie... No, rewolucje Lutowa i Październikowa.
Właściciel
Magda:
Nagle w korytarzu obok sali treningowej się pojawił portal, z niego wyszedł oddział szturmowców z Gwiezdnych Wojen.
-Kolejne anomalie? Kto się znowu bawił między uniwersami? Hydra czy Niemcy?
Westchnęła
-Stawiam na żadną stronę... Wszyscy za mną, postaram się to załatwić po dobroci...- na szczęście jej trzecia postać wygląda jak togrutanka. Zabłysło i tak stanęła przed nimi, znaczy drużyną.
-No co?
Idzie w strone szturmowców.
-Witam żołnierzy. Co się stało, że się zapytam?
Właściciel
-Kim jesteś? Masz się usunąć z drogi, informacje są ściśle tajne.
-Nazywam się Sohlo Baa. Co do usunięcia z drogi... Z tym może być problem... Bo widzicie, wy jesteście na mojej drodze... Zabłądziliście. Rozstajmy się w pokoju... A kogo ja oszukuję... Obzewładnić!- przemieniła się w feniksa z błyskiem światłca, po czym przeleciała na wysokości ich kolan, by ich "ściąć".
Właściciel
Gepard swoją szybkością i rozpędem wepchnął ich spowrotem. Red Snake spełzła do was.
Red Snake-Teraz jak to zamknąć?
-Proponuję na razie tylko zrobić okopy... - Sprawdziła, co się dzieje.
-Ponury raczej cały...
Właściciel
-Ewentualnie możemy spróbować wezwać tego od uniwersów.
-Dobra... Mysz, mamy problem z czasoprzestrzeniś czy cuś...
Właściciel
I się pojawił.
-Wy mówicie że macie problem? To ja zamykam portale, ledwie mi się udało wyciągnąć Jokera z Tokio i wysłać do normalnego uniwersum.
-A my tu mamy wjazd na Triskelion korpusu szturmowców... Co jak co, ale Asgard nie przyjmie wielu uchodźców...
Właściciel
-A kilka ulic dalej szaleje Kapitan Hydra na T Rexie.
Mina w stylu urzędniczym.
-Myślę, że Imperium to większy problem...
Właściciel
-Oraz Wiedźmin w Sosnowcu
Zapukał, a po usłyszeniu polecenia w stylu "Wejść!" wkroczył do środka.
Machnęła ręką.
-Ostani rok mojej służby w Masrtenburgu to byłó latanie za utopcami, ghulami i innymi liszami, więc...
Właściciel
Mroczny:
I wszedłeś do gabinetu Furiego. Był to pozornie zwykły gabinet, z dużym oknem z tyłu, biurkiem i krzesłem. W rzeczywistości jest to najlepiej pilnowane pomieszczenie w budynku. A ty właśnie w nim jesteś.
-O co chodzi?
Magda:
-W każdym razie, pod żadnym pozorem nie przechodzić przez portal, aktualnie uniwersa są najbardziej niestabilne i skłonne do anomalii.
-A proszę Cię... Idiotą nie jestem...
Właściciel
-To tak na wszelki wypadek, gorzej jeśli pojawi się jeden portal w drugim, wtedy możecie mnie wzywać.
-WTedy to my będziemy wzywać wszystkich po kolei... Ma ktoś listę egipskich Bogów?
-Wiem... No nic Zeromek, zamykaj, a my zrobimy tutaj punkt oporu dla Imperialnych...
- Nie mam zamiaru pracować z bandą tych żałosnych bohaterów. - odparł, stając przed nim i krzyżując ręce na piersi.
Właściciel
-Rozumiem, chciałem cię sprawdzić jak się zachowasz. Jak koniecznie chcesz możesz działać samodzielnie, pracując dla TARCZY.
Magda:
Spróbujcie jakoś zablokować wejście do niego, za chwilę go zamknę. I zniknął. I słyszysz kroki. Głośne kroki z wnętrza portalu.
- Lepsze to niż ta amatorszczyzna.
//Magda by mu teraz przyfasoniła.
Właściciel
Mroczny:
-Pierwsze twoje zadanie będzie bardzo odpowiedzialne, ochrona VIPa. Bardzo ważnego VIPa. Aktualnego prezydenta.
Magda:
I jest cisza. Którą przykrywają kroki zza portalu i odgłos respiratora.
Magda
-Vader... KU*WA VADER!!!
Właściciel
Magda:
Przed portal przyszła cała twoja drużyna, Duplicate, Slasher, Red Snake i Gepard. Kroki i respirator są coraz głośniej słyszalne. Słychać również odgłos włączanego miecza świetlnego.
- Jestem szpiegiem, nie ochroniarzem. - burknął.
-Uciekajcie, ja go zatrzymam!!! Wynocha!!!-po czym wzięła swój miecz, tarczę, a miecz zapłonął żywym ogniem. Połączyła się z Furym.
-VADER IDZIE!!! Ewakuować personel!!!
Właściciel
Mroczny:
-I właśnie o to chodzi. Nie chodzi o to abyś się z nim wszędzie pokazywał. Masz być niewidoczny, niewykrywalny. Nie pokazywać się jawnie, chronić z ukrycia.
Magda:
Slasher i Gepard zaczęli uciekać. Został Duplicate i Red Snake. Xiang skopiował twój miecz i tarczę.
Red Snake-Ja pójdę do sterowni, spróbuje ręcznie włączyć działa na suficie.
I odpełzła. Kroki coraz bliżej.
-Do ciężkiej cholery... - połączyła się z kim się da.
-Tutaj Agentka Magda Masine. Melduje, że niedaleko sali treningowej otworzył się portal do innego wymiaru. Melduję, że w naszą stro idzie Darth Vader. POwtarzam, idzie tutaj Darth Vader... Proszę o natychmiastową ewakuację personelu. I wezwania Vanetiny, jeśli można... Wspominiałam, że to Vader?
- Ochroniarz to ochroniarz, ale jeśli nie ma nic innego...
Właściciel
Mroczny:
I zza drzwi słyszysz alarm. Fury spokojnie dopił herbatę i wcisnął jeden z guzików w biurku.
Fury-Co się dzieje?
Głos z komunikatora-W korytarzu przy sali treningowej pojawił się portal do innego wymiaru, problem polega na tym że przez niego wychodzi Darth Vader. Agent Masine prosi o wezwanie Defenders.
Fury-Odwołać wzywanie Defenders, zamiast ich wezwać Avengers. Defenders jeszcze nie są potrzebni.
Wyłączył komunikator.
-Tak więc aktualnie innej roboty nie ma, większość zadań albo jest zbyt błacha, albo zbyt poważna. Ta ochrona będzie odpowiednia.
Magda:
I zaczął wyć alarm. Z sufitu wysunęło się działko. Słyszysz odgłos z twojego komunikatora.
-Odwołuje wzywanie Defenders, sprawa nie jest jeszcze tak poważna. Powiadamiamy Avengers
*Ten fragment wypowiedzi został usunięty z materiału w wymiku dużej szkodliwości dla dzieci*.
-Z całym szacunkiem, ale tylko oni mieli kontakt z tą technologią. A nie rozczarowujmy się... Z Cortosis Stark zboi nie ma...
Teraz do Snake
-Snake, na razie niech działko będzie "Wyłączone"...
-Xiang, stawaj ramię w ramię... Musimy go powstrzymać... Przynajmniej przez minutę.
Właściciel
I wyszedł z portalu, mocą złapał Xianga za gardło i rzucił nim o ścianę.