Właściciel
-Pamiętam pamiętam
Odchyliła rękę z kosą do tyłu
A ona się przygotowała do odskoczenia.
Właściciel
Drugą rękę przerobiła na coś w rodzaju macek
-Ciekawy dobór... Ale pamiętaj, że jestem Czarną Wdową.
Właściciel
Uśmiechnęła się i "wyrzuca" macki aby cię złapać
A ona sama wyrzuciła pole siłowe, by to odrzucić.
Właściciel
Nie zdążyłaś rzucić pola, jednak ta zdążyła cię złapać i ciągnie do siebie
Teraz próbuje się wyrwać, używając piorunów.
Właściciel
Wyrywasz się od niej z pomocą piorunów. Ania szybko cofa rękę z mackamk
Odskoczyła i znowu przygotowała się do obrony.
Właściciel
Biegnie do ciebie dalej mając ręką z kosą z tyłu
Sama przyszykowała miecz z ręki z gotowością do gardy.
Nastawiła miecz, by odbił to.
Właściciel
Przy uderzeniu wytrąciła ci miecz z ręki i złapała mackami szyję
Przywołała go do siebie, by następnie odciąć to.
Właściciel
Zdążyła odskoczyć i wypuścić cię z "macek"
Stanęła w pozycji "Gardy" (scena z Obi-Wanem, gdy walczył z Dooku na Geonosis) i pokazała, by atakowała.
Właściciel
Naskakuje na ciebie z ręką kosą
Nastawiła się tak, by sparować i odbić.
Właściciel
Odbiłaś, Ania odskoczyła jakieś 3 metry przed ciebie
Przygotowała się do szarży, po czym zaatakowała.
Właściciel
Odskoczyła od twojej szarży, próbowała ci podstawić mackę abyś się wywaliła jednak nie udało jej się
A ona sama popchnęła ją swoistąMocą, by odleciała dalej.
-Dobra, to wróćmy. Jest dosyć zimno.
Właściciel
-Bez miecza bym cię pokonała może.
Symbiot zszedł jej z twarz
-Miecz jest tylko narzędziem. Liczy się rzemieślnik.
Właściciel
-Jednak daje dosyć dużą przewagę
Wchodzi już do środka
Weszła za nią zrzucając futro.
-A symbiot niby nie?
Właściciel
-Symbiot póki co najbardziej mi się przydaje w szkole
-"Broniąc się". W polsxe byś oberwała za przekroczenie granic obroby koniecznej.
-Wiem, że pomaga też ściągać i na wf-ie, ale...
Właściciel
-Nie muszę się martwić że nie zdążę się ubrać.
Idzie w stronę pokoju
-To też plus. - A ona idzie do swojego pierworodnego Heinza.
Właściciel
Gdy szłaś usłyszałaś otwieranie lodówki w kuchni
Zawróciła natychmiast trzymając miecz w ręce.
Właściciel
Widzisz zamykaną lodówkę i Deadpoola trzymającego w ręku karton z sokiem
-Dead!!! Ile razy mówiłam, byś dzwonił, zanim przyjdziesz?!?!?!
Właściciel
-Tym razem jednak jestem w pracy, mam zlecenie.
Wyciąga miecz.
Przywołała swój pancerz.
-Hydra?
Właściciel
-Nie, jakieś dzieciaki, zapłaciły 2.50, ledwie rzutą gumę i papierek po cukierku
Przeskoczył za ciebie
-Płacę 10€ i masz przestać.