Właściciel
-Miałbym zawieść dzieciaki?
Idzie na górę po schodach
Idzie za nim, a raczej biegnie. Teraz nie wie, komu bardziej współczuć.
Wymierzyła do niego z miecza.
-Tylko spróbuj.
-Bo inaczej wyślę Cię w ołowianej trumnie na dno gejzeru Yellowstone.
Właściciel
-Odebrać zapłaty nie można?
-Cokolwiek jej zrobisz... Zrobię Ci to 1000 razu mocniej!
Właściciel
-Odebrać. Zapłatę. Miałem nastraszyć nauczyciela
-A... No to przepraszam. - Dezaktywowała miecz.
Właściciel
Otwiera powoli drzwi
-Ło ło ło dobra nie chciałem przeszkadzać!
Szybko je zamyka
-I w ten sposób zostałem pedofilem podglądaczem
-Dlatego się czeka na "proszę".
Spojrzała się na niego.
-Słuchaj... Bardzo go poturbowałeś?
Właściciel
-Raczej nie będzie chodził na lewej nodze przez miesiąc
-O Boże Deadpool. Wystarczyłoby, jakbyś mu zagroził zrzuceniem z jakiegokolwiek budynku.
-Boż... Ale ja groziłam ludziom nakarmieniem nimi piraniami... Więc tak...
Właściciel
-Swoją drogą jak ona mnie znalazła
-Jesteś Deadpoolem. Ja patrzę, gdzie jest twoja psychofanka i największy średni chaos i mogę Cię zlokalizować z dokładnością do 30 metrów.
-A jej symbiont nie wiadomo ile. Z resztą jej ojciec był wysoko postawionym agentem wywiadu.
Właściciel
-Czekaj, skoro ona ma 12 lat a symbiot może więcej... To znaczy że to co widziałem przed chwilą to po części pedofilia.
Ekran stał się szary, a Frida powiedziała do ekranu:
-Powiedzcie mi, że on nie powiedział tego, co powiedział.
Właściciel
-Technicznie ona nie ma na sobie nic a on ją pokrywa całą. Dokładnie całą.
-A... Przy symbiontsch to częsta praktyka.
Właściciel
-Jednak to zastanawiające, czy też nie wchodzi czasem głębiej, piszesz coś i nagle wzium, macka. Ciekawy wsumie sposób na zwalenie w miejscu publicznym
Właściciel
-Co? Nigdy cię nie złapała chęć w miejscu gdzie jest dużo ludzi?
-Byłam najpierw wychowywana, a potem szkolona, by nie.
Właściciel
-A tak bo ty byłaś tam przez Hydrę
-Tak. A wcześniej przez rodzinę cesarską.