Właściciel
-To bardzo źle?
Ania odsłania twarz
-Nie wiadomo, jak bardzo źle. Normalnie jest spokojna... - Wyszła ze zbroi.
-A teraz idźmy do góry.
Właściciel
-A, i przy okazji, dostałam piątkę, uwagę, piątkę, czwórkę...
-Za co uwagę? Musimy pogadać.
Właściciel
-Eee, nic takiego... Naprawdę
Idzie na górę
//Tutaj była winda.
Weszła do windy, po czym udała się na górę.
Właściciel
Wjechałyście na górę
-Naprawdę nic takiego...
Właściciel
-No może złamałam rękę takiemu jednemu ze starszej o 4 lata klasy...
-Co zrobił? Jesteś trochę za dobra w karate.
-Czy miał w nazwisku al czy ibn?
-Nowomigranccy drugiego pokolenia.
Właściciel
-I zniszczyłam przypadkiem ławkę....
-Typowe. Złoto nie rośnie na drzewach.
Właściciel
-I chyba tyle z dzisiaj... Miałam zniszczyć karton po mleku uderzeniem, ale przy uderzeniu użyłam przypadkiem symbiota...
-Musisz się nauczyć to kontrolować. Chyba święta spędzimy u rodziny.
Właściciel
//nA cMenTarZu?//
-Czyyyli?
Właściciel
-Eee, to będę się musiała, eee, bardzo przygotować... Cholera co założyć, pewnie zaraz by ktoś zrobił zdjęcie
-Nieee... Twoje ciotki i twoi wujkowie nie są tacy.
Właściciel
-Nie o to chodzi, twoja siostra jest cesarzową tak?
Właściciel
-To przecież zaraz jacyś reporterzy będą czy inny ch...olerstwo.
-Kojarzysz Marszałka Rzeszy Helmuta Masine?
-Podczas Drugiej Wojny światowej walczył w szeregach Waffen-SS, ale również jest specjalistą w zabezpieczeniach przeciwko czemuś takiemu. Oraz jest smokiem.
Właściciel
-Oni się zawsze przedrą i trafią zdjęcia oraz filmy... Czasem ciekawe filmy...
-Masz 12 lat. Chyba o tym rozmawialiśmy.
Właściciel
-Prędzej czy później bym zobaczyła
Właściciel
-Nie mów że ciebie też to kiedyś nie interesowało
-W wieku 15 lat straciłam rodziców, a sama miałam wcześniej inne zajęcia. Konno z siostrą zwiedziłyśmy całą Bawarię, Saksonię...
-Tak... Dwóch och jest, Mistrz i uczeń, nie więcej i nie mniej. Jeden by Mocy pożądać, a drugi by jej strzec. Lepiej idź do brata, bo jeszcze w barana się zmieni i kłopot będzie.
Właściciel
-A nie możemy poćwiczyć? Albo coś?
-To lepiej wyjść na zewnątrz. Dalej nie mogę dopatrzyć się kilku granatós...
Właściciel
Ania zakryła twarz symbiotem i wyszła
Udała się za nią, pokrywając się futrem.
Właściciel
Ania układa kosę symbiotową z prawej ręki
-Pamiętaj, że on ma być narzędziem, nie ty.