Karty Postaci

Avatar Zygarde
Właściciel
Ghost_Player pisze:
kek

Usunąłem twoją wiadomość ponieważ najpierw musi napisać Vader

Avatar sluzak4
A co jest nie tak oprócz historii

Avatar Kuba1001
To mu, ku*wa, wytłumacz, co ma poprawić, skoro ciągle jest źle.

Avatar krzysiulka10
Może i oczy boją lecz obiecuję ze będę aktywny i to co David będzie robił będzie niewiarygodne.

Avatar Zygarde
Właściciel
1. Jak oni przetrzymują jasną stronę
2. Czemu X-MEN odeszli i nie chcieli spróbować ponownie większą grupą?

Avatar sluzak4
1. Zła dominuje. Kiedy pojawia się dobra(niezwykle żadko) wchodzą żołnierze.
2 . Można to ująć w temacie. Taki wątek

Avatar Vader0PL
Ghost_Player pisze:
kek

Zacznij w swojej lokacji, będę twoim przewodnikiem.

Avatar krzysiulka10
No to akcept czy nie?
Bo nie będę czekać znowu kilkanaście dni na akcept...

Avatar Ghost_Player
no dajcie mu tego akcepta albo niech cos zmieni

Avatar maxmaxi123
Imię: Samuel

Nazwisko:Bridge

Pseudonim: Haker

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika maxmaxi123 w temacie Karty Postaci
Bez telefonu, z torbą na plecach.

Historia: Samuel urodził się w Tajpeju. Jego rodzice byli właścicielami wielkiej firmy technologicznej. Stworzyli wiele wynalazków i technologi przyszłości. Nie dziwi też fakt, że chcieli zarazić Samuela swoją pasją. No cóż, udało się. Od siedmiu lat zaczął się nią interesować. W wieku dziesięciu lat stworzył swojego pierwszego robota. Niestety, ale ta technologia miała też zły wpływ. Miał dostęp do szybkiego internetu, jak i jednego z najlepszych komputerów, w wieku siedmiu lat. Szybko chłonął też głupoty internetowe. Mimo swojej pasji, często jego wynalazki uprzykrzały życie reszcie. Specjalna wtyczka, która wywala prąd, dron z armatką wodną, zdalnie sterowany kabel, oraz specjalna kałuża. Szybko zdobył dzięki temu sławę w internecie. Szybko też zdradził swój adres przez głupi challenge, z podaniem adresu. Przez to część jego "fanów", w nocy, kiedy miał szesnaście lat, włamała się do jego domu. W internecie na filmikach migał czasami system zabezpieczeń, raz go nawet złamał, dla kolejnego challenge'a. Więc ci "fani", wykradli jego sprzęt, ażeby go "ulepszyć". Zrobili z tego mordercze machiny, a poprzez włam do telewizji, pokazali całemu kraju, kto jest za to odpowiedzialny.Jego rodzina od razu stoczyła się na dno. On jednak miał swoją ukrytą pracownie, gdzie zawsze testował swoje rzeczy, ewentualnie nie pokazał lokalizacji na filmikach. Zaczął tam pracować nad technologiami, które mają pomóc jego rodzinie wrócić na szczyt, oraz żeby pokazać dobre oblicze swoich wynalazków.Obecnie ma 25 lat i jest blisko ukończenia swojego projektu. Potrzebuje jeszcze tylko jednej istotnej rzeczy...

Narodowość: Mimo iż urodził się w Tajpeju, to wszyscy mówią że jest amerykaninem

Miasto/Państwo startowe: Tajpej

Wiek: 25

Wróg: Cóż... "fani"

Kogo popiera: Raczej bohater, ale patrząc na metody, to ciężko stwierdzić

Supermoce:

Elektryczna Rękawica
Samuel stworzył tę rękawice w wieku 18 lat, więc miał sporo czasu na udoskonalenie jej. Potrafi nią przejąc władzę nad dowolnym obiektem elektrycznym. Może nim robić co tylko zechce.
Może nią wytwarzać impuls, który albo rani, albo wyłącza urządzenie. Może użyć go tylko z bliska
Strzał kulą prądu, bardzie paraliżującego, niż śmiertelnego. Po wystrzeleniu jednego, drugi się ładuje i jest ograniczenie co do władania prądem.
Oczywiście może też modernizować konta innych osób jak i swoje. Rodziców nie może, gdyż są bardzo dobrze blokowane. Dzięki temu może przenieść sobie fundusze innych osób.

Okulary
W sumie bardziej są to puste oprawki, bez dolnej części. Dzięki nim, Samuel może widzieć elektryczne rzeczy, oraz mniej więcej widzieć, co potrafi nimi zrobić. Z boku okularów ma pokrętło, którym może ustawić co widzi. Czy wszystkie dane na temat jakiejś osoby, czy tylko elektryczne rzeczy, kamery
Może też włączyć tryb widzenia jako zabawki.

Zabawki
Samuel ma tez na wyposażeniu parę robotów, sterowanymi przez rękawicę.
Swojego pierwszego, Toichi. Jest to mały samochodzik, zdolny przewieźć niewielkie EMP, które potrafi wyłączyć prąd. Sam nie jest na to podatny.
Rokoko. Jest to paralizator, który sam namierza cel i strzela. Jest przypięty na środku torby, to to jest pomarańczowe kółko na środku tego taska. terowany rękawicą..
Flyent. Jest to dron latający, który może wystrzelić wiązkę prądu, która pozwoli na chwilę całkowicie przejąć kontrolę nad tym.

Marzenie: Podnieść rodziców do pierwotnego statusu

Towarzysz: Nikt, poza zabawkami w torbie

Majątek: Na początek 10 000

Słabe punkty:
Ano jak było wspomniane, ograniczenie po użyciu kuli prądu
Na terenie bez technologi jest słaby
Zbyt agresywny, jeżeli ktoś krytykuje jego dzieła
Niezbyt dobrze radzi sobie w otwartych konfliktach.

Avatar Kuba1001
Tak, tak, dawajcie więcej Kart, to serio nie zabije tego PBF'a.

Avatar maxmaxi123
Wybacz, ale w Elarid nie ma elektroniki, a raczej innego takiego, gdzie mógłbym go dać, to nie znam.

Avatar Zygarde
Właściciel
Zapomniałem o tej postaci, zaraz ją dokładnie sprawdzę. Póki co wygląda ok

Avatar Kuba1001
Imię: Darrel.
Nazwisko: Nelson.
Pseudonim: Ten Inny Spider-Man, Men-Spider, Potwór, Strzelba do Wynajęcia.
Wygląd: Jako człowiek jest on wysokim i przystojnym brunetem o błękitnych oczach, krótkich włosach, bez zarostu na gładko ogolonej twarzy. Ogółem, jego wygląd jest dość przeciętny, ale tylko w ludzkiej formie, bowiem ma też dwie inne, czyli jako Spider-Man oraz jako Men-Spider
Historia: Pierwsza część życia Darrela nie była szczególnie interesująca, a wręcz przeciętna aż do bólu. Ciekawiej zaczęło się robić, gdy został genialnym chemikiem, przed którym otwierały się nowe furtki różnych drzwi, między innymi praca dla największych i najbardziej znaczących korporacji świata. I pewnie by tak było, gdyby nie fakt, że pewnego razu niemalże zginął, a uratowała go tylko interwencja Spider-Mana, który stał się odtąd jego idolem. Chciał nawet zostać pomocnikiem Człowieka Pająka, acz nie było to możliwe ze względu na jeden prosty powód: Nie miał żadnych supermocy. Co oczywiste, zapragnął to zmienić i wykorzystał w tym celu swoje zdolności chemiczne, a mianowicie zdobył próbkę krwi Spider-Mana, gdy udało mu się go opatrzyć po szczególnie ciężkiej walce. Dzięki owej próbce zaczął intensywnie pracować nad serum i stworzył je, a później przetestował. Przeszło jego najśmielsze oczekiwania, bowiem stał się niczym swój idol, a może nawet i lepszy. Później już tylko zrobił swój kostium i spróbował pomóc Spider-Menowi. Niestety, nie udało się, zginęli niewinni ludzie. Pajęczak ostro go zbeształ i nakazał mu przerwać te szczeniackie wygłupy. Mimo, że powiedział to jego idol, nie posłuchał i zaczął bohaterować na własną rękę. Niestety, znów został powstrzymany przez Spider-Mana, a po fakcie Darrel rzeczywiście usunął się w cień, acz na krótko. Między innymi nauczył się walczyć wręcz, strzelać ze strzelb i rewolwerów oraz zmienił wygląd kostiumu. Z czasem zaczął być najemnikiem, bohaterem do wynajęcia. Gdy raz nieomal zginął podczas wykonywania zadania, postanowił jeszcze raz ulepszyć formułę. Ponownie przeszedł samego siebie, ale tym razem nie w pozytywnym znaczeniu tych słów, gdyż nowe serum wywołało w nim przemianę w budzące grozę monstrum, Men-Spidera. Na szczęście zdołał je jako tako opanować, dzięki czemu stał się jeszcze lepszy. Ostatecznie zrezygnował też z bycia bohaterem. Rozważał karierę łotra, acz uznał, że nie ma się z nią spieszyć i pozostał przy żywocie najemnika.
Narodowość: Hameryka, fuck yeah!
Miasto/Państwo startowe: Na pewno USA, ale jakie konkretnie miasto? Sam nie wiem i wolę zdać się na Ciebie.
Wiek: Trzydzieści pięć lat.
Wróg: Właściwie to brak, nie darzy nikogo nienawiścią, jest prostym najemnikiem. Nie ma nawet żalu do Spider-Mana.
Kogo popiera: Można powiedzieć, że balansuje pomiędzy tymi dwoma stronami, choć coraz bardziej chyli się ku złu.
Supermoce:
Jako człowiek:
W sumie niewiele, chyba tylko fakt bycia genialnym chemikiem. No i jeszcze potrafi strzelać ze strzelby oraz rewolwerów.
Jako Spider-Man:
Zwiększona siła, zwinność, szybkość, refleks i wytrzymałość. Pajęczy zmysł, możliwość wspinania się po ścianach, strzelanie z nadgarstków siecią, walka wręcz.
Jako Men-Spider:
Dodatkowe kończyny, ostre pazury, widzenie w podczerwieni, każda kończyna może strzelać siecią, jeszcze większa siła i wytrzymałość, możliwość plucia kwasem.
Marzenie: Jak na razie to tylko zarabiać, później zaś... Kto wie?
Towarzysz: Brak.
Majątek: Własna willa, prywatnie lokum jego prawdziwego ja, a w podziemiach centrala obejmująca zbrojownie, sale treningowe, centrum powiadomień, z którego może odbierać wiadomości i zlecenia, spiżarnia i tym podobne.
Słabe punkty:
Pod postacią człowieka jest niezbyt silny, szybki, zwinny czy wytrzymały. Ogółem taki cherlak, który nie potrafi też walczyć wręcz lub bronią białą, a palna ogranicza się do strzelby i rewolwerów. Jako Men-Spider nie ma nad sobą całkowitej kontroli. Jest ścigany listem gończym w kilku państwach, a to może ściągnąć mu na głowę bohaterów, TARCZĘ czy kogokolwiek innego. Jego charakter to w większości złe cechy jak chciwość, agresja, bezwzględność i tym podobne. Przemiana w Men-Spidera sprawia, że na kilka kolejnych dni nie może jej powtórzyć, a gdyby spróbował, na pewno by zginął. Uzależniony od panienek, alkoholu i cygar. Przemiana w Spider-Mana i Men-Spidera prowadzi do powolnych, acz nieuchronnych, zmian w jego mózgu.

Avatar Rafael_Rexwent
Imię: Youko (Dziecię oceanu)
Nazwisko: Nayana
Pseudonim: Amaterasu
Wygląd: (W formie bojowej Youko samoistnie zmienia barwę oczu, włosów, a nawet i kombinezonu w zależności od targających nią emocji)
Zwyczajna forma
Zdjęcie użytkownika Rafael_Rexwent w temacie Karty Postaci
Forma bojowa (duma)
Zdjęcie użytkownika Rafael_Rexwent w temacie Karty Postaci
Forma bojowa (Gniew, złość)
Zdjęcie użytkownika Rafael_Rexwent w temacie Karty Postaci
Forma bojowa (radość)
Zdjęcie użytkownika Rafael_Rexwent w temacie Karty Postaci
Forma bojowa (radość zmieszania z uczuciem dumy – pełnia szczęścia)
Zdjęcie użytkownika Rafael_Rexwent w temacie Karty Postaci
Forma bojowa (wstyd, zażenowanie, zniesmaczenie)
Zdjęcie użytkownika Rafael_Rexwent w temacie Karty Postaci

Historia:
Nazywa się Youko, urodziła się... Właściwie nie nie wiadomo nic odnośnie tej chwili. Bajki o zrodzeniu z piany morskiej możemy raczej odstawić na półkę, tak gdzie ich miejsce. Rodziców nikt nigdy nie widział na oczy, więc stąd się pewnie wzięły te plotki o niesamowitym pochodzeniu dziewczyny. Tak naprawdę pewna brązowowłosa kobieta poczęła ją na plaży tuż przed swym odejściem. Dokąd? W głąb morza. Przynajmniej tak zapamiętała tę scenę Amaterasu. Długie włosy spięte w koński ogon, pomarańczowa parasolka oraz słodki głos jakim wyrzekła tylko jedno słowo – Youko. I... odeszła.
Dlaczego to pamięta? Przecież miała wtedy dopiero pierwsze chwile życia, a jednak te wspomnienie bardzo wryło jej się w pamięć. Dziwi to tym bardziej jeśli dowie się, że o ile tę sytuację dziewczyna wyrecytuje ze szczegółami to późniejsze życie aż do przekroczenia dziesiątego roku życia to dla niej czarna plama. Wiadomo tyle, iż trafiła do rodziny zastępczej, zyskała nazwisko (oraz pseudonim – na cześć jej promiennego uśmiechu i urody) oraz żyła jak normalne dziecko. Potem wydarzyło się coś dziwnego.
Zaczęło się od jej niezwykłego talentu do pływania. Wyobraźcie sobie miny nauczycieli, gdy widzieli jak dziesięcioletnia dziewczynka bije rekord świata w dowolnych ze stylów. Potem doszedł refleks, jaki również nasuwał podejrzenia. O ile dla niej było to naturalne to w okolicy zaczęła roznosić się fama. Stała się obiektem ogromnego zainteresowania co nie bardzo było jej na rękę. Nie chciała być tak traktowana. A tak z innej beczki – wiecie co jest cechą wyjątkową Rosjan? Że zawsze muszą pojawiać się jako złe charaktery i do tego koniecznie lodowate i oschłe. Tak więc nie dziwota, że w tej historii nie mogło zabraknąć przedstawiciela mroźnego narodu. Pojawił się on w formie bossa sporawego gangu trzęsącego okolicą. Postanowił porwać Youko, by ją wypróbować. Nie pytajcie w jaki sposób...

Wyobraźcie sobie przerażenie dziewczynki, która ma przed sobą obcych ludzi, a jeden z nich ma ewidentnie nieprzyzwoite zamiary. Do tego mała jest daleko od domu i nikt jej nie może pomóc. A teraz wyobraźcie sobie przerażenie tych mężczyzn, gdy widzą wycelowane w siebie działa jakie znikąd wyrosły wprost z ciała bezbronnej z pozoru ofiary. Źli ludzie już nikomu więcej nie zrobili krzywdy. Przecież martwi nie mogą szkodzić światu... W końcu Youko została odnaleziona przez policję i oddana rodzicom, zaś kwestia jej zdolności pozostała nieznana, bo jedyni świadkowie zamienili się w pył.

Nayana po tym epizodzie toczyła normalne życie przykładając dużą wagę do nauki. Rodzice skrycie mieli nadzieję, że dziewczyna po zakończeniu edukacji w wyższej średniej szkole pójdzie na uniwersytet. Jednakże los zadecydował inaczej bo już jako absolwentka szkoły średniej wyższego stopnia w dniu swoich urodzin Youko usłyszała głos. Tak. Głos pochodzący z morza i przemawiający do niej zagadkowym szumem. Musiała za nim podążyć. Czuła to głębią serca. Tylko pytanie jak podążyć skoro nie miała nawet łódki, a coś ciągnęło ją w kierunku bezmiaru wód. Skonsternowana stała na plaży nie wiedząc co począć, gdy poczuła dziwne łaskotanie. A potem pisnęła z przerażenia widząc swoje ciało okryte metalową zbroją oraz działa przymocowane do jej ramion oraz pleców. Znów usłyszała głos. Uspokoił ją i zachęcił do wejścia na wodę. Racjonalne podszepty rozumu o idiotyczności takiego działania zostały bardzo szybko stłamszone, a nieco zalękniona dziewczyna postawiła pierwszy krok na powierzchni wody. A potem zaciekawiona – drugi. Nie tonęła. Dostała cel – atol Chuuk. Dotarła tam... płynąc. Po prostu. Spędziła tam rok szkolona przez dziwnie znajomy głos dobywający się z odmętów morza. Samotność była jej osłoną, pod którą mogła bez skrępowania trenować równowagę, strzelanie czy manewrowanie. Pewnego dnia pokierowana wskazówkami oceanu opanowała korzystanie z radaru za pomocą którego wykryła statek piracki przeprowadzający abordaż na pasażerski liniowiec. Pamiętająca chyba jeszcze czasy wojny na Pacyfiku kanonierka groziła działkami i ckmami bezbronnej cywilnej jednostce. Groziła. Bo wystarczył jeden celny strzał, by po pirackim stateczku zostały strzępy. Wtedy też głos przewodniczki uznał, że jej szkolenie jest zakończone i powinna wracać. Więc wróciła do Japonii, gdzie wykorzystała swój dar do skrytego działania przeciwko zorganizowanym grupom przestępczym posiadającym prywatne floty. Prowadziła działanie ukrytej łowczyni nagród za eliminację takowych męt. A teraz... teraz jest gdzieś na kuli ziemskiej, trudno ocenić gdzie, bo trudno ją wykryć.

Narodowość: Kraj Kwitnącej Wiśni
Miasto/Państwo startowe: Cuś w Hameryce, mogę się połączyć z jakimś wątkiem jeśli takowej osobie nie będą przeszkadzać ślimaczowate tempo
Wiek: 20 lat
Wróg: Kilku bossów przestępczych którym nadepnęła na odcisk swymi działami...
Kogo popiera: Superwojowniczka Oceanu, Pierwszy wśród Okrętów, zwał jak zwał, wiadomo tyle, że do złych rzeczy ręki nie przyłoży, ale na Superbohaterkę się nie nadaje. Przynajmniej sama tak uważa.
Supermoce:
Zwyczajna forma
W zwyczajnej formie Youko to po prostu zwykła dziewczyna z paroma wyjątkami, które podważają to co właśnie napisałem. Pierwszym wyjątkiem jest nienaturalny wręcz refleks Amaterasu (może i pocisku w locie zębami nie złapie, ale pędzący w jej stronę nóż już tak. Znaczy woli jednak użyć do tego dłoni niż perlistych ząbków), drugim – wysoka ogólna wytrzymałość i kondycja Youko (Kilometrowy bieg to może nie rozgrzewka, ale na pewno po jego zakończeniu może spokojnie zrobić drugi kilometr. Trzeci w sumie też. Dopiero przy czwartym miałaby zadyszkę, a piąty to jak na razie bariera). Kolejną nadnaturalną cechą są perfekcyjne zdolności pływackie. Youko potrafi pływać wieloma stylami (chociaż ponad połowy nigdy na oczy nie widziała) na długie dystanse bez zmęczenia. A i oddech może wstrzymać nawet na trzy minuty. To całkiem sporo. Ostatnim wyjątkiem jest... radar. Tak, brzmi to głupio, jednakże dziewczyna potrafi w razie potrzeby aktywować umysłowy radar wykrywający wszystkie nieposiadające zaawansowanego, wojskowego maskowania, jednostki pływające w promieniu 50 kilometrów. Oczywiście może sobie zawęzić obszar wykrywania do konkretnych typów jednostek, a przy tym wszystko ogarnia i nie dostaje pomieszania umysłowego od ilości informacji.
Forma bojowa
Youko może kiedy tylko zechce (no nie licząc paru wyjątków o których więcej w słabych punktach) przemienić się w formę Uzbrojonej Wojowniczki Oceanu. Co wtedy się dzieje? Ano na skutek wyzwolenia jej duchowej energii jaka przyjmuje postać istnego kombinezonu bojowego Amaterasu staje się czymś co można by określić jako „Pani niosąca zagładę”.
Wytrzymałość
Wytrzymałość zbroi równa się pancerzowi aktywnemu montowanemu na najnowszych czołgach, a więc jest nie do draśnięcia przez żadne pociski rakieto... wróóóćć... przez żadne lekkie pociski rakietowe, gdyż wystarczy jeden celny RGM-109 Tomahawk na twarz i po Youko zostanie tylko pył...Oczywiście nie wspominam tutaj o działach, karabinach maszynowych czy pistoletach, bo te po prostu nie zrobią nawet ryski na pancerzu.
Siła ofensywna
*Dalekosiężne działo artyleryjskie – posiadająca największy potencjał destrukcji „zabawka” w arsenale Youko. Zasięg do dwudziestu kilometrów (tyle co typowe wojskowe działka kalibru 127 mm) przy absurdalnie precyzyjnym systemie namierzania i mocy przebicia laserowego bolta zdolnej przebić się przez pancerz krążowników. Brzmi jak cudo? No cóż, każda róża ma kolce, a tutaj tymi kolcami jest długi czas zbierania energii w kondensatorach działa, przez co szybkostrzelność to zaledwie trzy strzały na minutę przy strzelaniu pełną mocą.
Alternatywny tryb: Krótkozasięgowy – zasięg spada do pięciu kilometrów, a moc boltów do pocisków zdolnych przebić do stu milimetrów pancerza warstwowego, jednakże wynagradza to szybkostrzelność rzędu dwunastu strzałów na minutę.
*Para bliźniaczych dział artyleryjskich „Dragon Breath” - Stylizowane na głowy smoków działa w pełni zasługujące na swą nazwę. Kosztem mniejszego niż główne działo zasięgu (12 kilometrów) i słabszej siły ognia (mogą poharatać na strzała lżejsze niszczyciele, kutry, czy korwety posiadają większą szybkostrzelność, a do tego imponującą celność poprzez system niwelujący odrzut.
*Działo artyleryjskie „Scorpion Sting” - Działo mogące pokryć swym ostrzałem 360 stopni płaszczyzny poziomej jak i pionowej mogące działać w dwóch trybach:
Artyleryjski – Działo ma parametry porównywalne z „Dragon Breath” oprócz mniejszej szybkostrzelności.
Przeciwlotniczy/przeciwrakietowy – Działo ma zasięg sześciu kilometrów, jednakże strzela z prędkością porównywalną do najnowszych Vulcanów mogąc zapewnić ochronę przed nadlatującymi pociskami rakietowymi bądź samolotami.
(Oczywiście wszystko strzela laserowymi boltami)
Dodatkowe zdolności
W formie bojowej Youko nie potrzebuje oprzyrządowania jakie mają typowe jednostki pływające, bo wszystko spełnia jej niesamowity umysł i zdolności telepatyczne. Potrafi wyczuwać okręty podwodne równie dobrze co zaawansowane hydrolokatory, „czuć” jednostki nawodne tak dokładnie jak najnowsze radary (o wiele lepiej niż w zwyczajnej formie) oraz ostrzeliwać cele równie celnie co działa kierowane radarami naprowadzania i kierowania. Nie możemy zapominać też o dostatecznie wczesnym przechwytywaniu oraz identyfikacji jednostek latających.
Wspominałem o tym, że w bojowym wdzianku Amaterasu potrafi pływać po wodzie? A raczej nie tyle płynąć co sunąć po powierzchni jak baletnica po lodowisku. Z prędkością dochodzącą do 32 węzłów... I absurdalną zwrotnością....

Supermoce dostępne niezależnie od formy
*Telepatia – Dziewczyna potrafi porozumiewać się telepatycznie na znaczne odległości, ale tylko ze znanymi sobie osobami. Do nieznanych nigdy istot może mówić podświadomie maksymalnie na odległość stu metrów (na morzu odległość ta wzrasta do pięciuset metrów)
*Mój umysł, moja sprawa – Wszelkie super-hiper-mega moce o kontrolowaniu umysłów natrafiają w osobie Youko na poważny problem nie do przejścia. Po prostu dziewczyna nie znosi „buszowania” w jej głowie i potrafi się przed tym obroni. Sorry, ale chroni swoje sekrety umysłową barierą. Akceptuje jedynie telepatię, bo ta odnosi się wyłącznie do przesyłania myśli.
*Oktanowa dziewczyna – Youko potrafi trawić wszelkie paliwa od benzyny po olej napędowy.
*Wiecznie młoda – sama o tym jeszcze nie wie, ale jest nie tylko długowieczna, ale i niewrażliwa na upływ czasu, więc zmarszczki, siwe włosy to dla niej coś abstrakcyjnego.

Marzenie: Na początek nauczyć się obsługiwać broń palną w zwykłej formie, albo chociaż ogarnąć jakieś chwyty do samoobrony. Potem... znaleźć przyjaciół, znajomych, kogoś kto da jej poczucie przynależności do większego grona. A dalej... to się zobaczy. No i oczywiście marzeniem jest walka, bo w niej jest przyjemność. Zwłaszcza, gdy widzi się kadłub okrętu rozrywany przez laserowe bolty.
Towarzysz: brak
Majątek: biednawa (ubrania, nieco piniondza, jakieś jedzonko, dwie pałeczki i parę drobiazgów)
Słabe punkty:
W zwyczajnej formie dziewczyna jest niemal równie łatwa do zabicia co zwykły człowiek. Oprócz refleksu nie posiada kamiennej skóry czy czegoś tego rodzaju, dlatego strzał w serce to po prostu wysokie prawdopodobieństwo śmierci, zaś trafienie w kręgosłup to kalectwo albo natychmiastowy zgon. Walczyć nie umie, posługiwać się bronią palną również, więc zaskoczenie na otwartym terenie przez zbrojny patrol skończy się albo paniczną ucieczką (przy ogromnym farcie), albo zgonem przez rozstrzelanie. Youko w zwyczajnej formie nie jest też w żadnym stopniu odporna na czynniki takie jak przygniecenie, czy ściskanie, dlatego zabić ją to nie wyczyn.
Kombinezon bojowej formy wymaga miejsca, więc użycie go w ciasnych pomieszczeniach to samobójstwo. Także nie dziwi fakt, że prawdziwy pazur bojowa forma pokazuje na wodzie, więc walka w mieście może nastręczyć nieco problemu. No bo dystans znacznie krótszy, osłon od zarąbania, a i swoboda manewru nie taka sama.
Długotrwałe używanie kombinezonu ma dwojakie działanie na Youko – wywołuje w niej nieodparte uczucie głodu oraz senności. Jeśli korzystałaby z niego wiele dni bez przerwy to w końcu omdlałaby. A co się dzieje, jak się traci przytomność na morzu nie trzeba mówić...
Widok dziewczyny obwieszonej śmiercionośnym żelastwem częściej przynosi nieporozumienia i szkodę niż respekt. Posiadanie śmigłowców policyjnych na karku to nie przelewki. No i raczej bojowe wdzianko nie przyda się do lądowych zasadzek, chyba że na konwoje pojazdów. Wtedy jeszcze tak.

Avatar Skwarek218
Kuba przypomina mi trochę Kaina, też się zmieniał w monstrum. Gigantyczna tarantula.

Avatar maxmaxi123
Kuba1001 pisze:
Tak, tak, dawajcie więcej Kart, to serio nie zabije tego PBF'a.

Avatar korobov
Podliczyłem... Kuba ma więcej ode mnie.

Avatar krzysiulka10
Chyba w starym spider-man, był taki odcinek ze były spider-man'y z innych wymiarów i jeden zamieniał się w gigantycznego pająka.

Avatar Skwarek218
krzysiulka10 pisze:
Chyba w starym spider-man, był taki odcinek ze były spider-man'y z innych wymiarów i jeden zamieniał się w gigantycznego pająka.

Był taki, w serialu z 1994.

Avatar krzysiulka10
Czyli dobrze pamiętałem :).

Avatar Kuba1001
Świetny serial, wychowałem się na nim, gówniakiem będąc.
A co do Karty Rafaela... Tak, miałeś cholerną rację: Nie spodobała mi się.

Avatar Skwarek218
Stare, dobre czasy. Dzięki temu serialowi nadal uważam, że Spidey lepiej wygląda z symbiontem.

Avatar Zygarde
Właściciel
Czy to dziewczyna statek?

Avatar Rafael_Rexwent
Zygarde pisze:
Czy to dziewczyna statek?

Zdjęcie użytkownika Rafael_Rexwent w temacie Karty Postaci

Znaczy Niby tak, ale tak kurna nie do końca... Bo raczej duszy żadnego okrętu w sobie nie ma, bardziej działa to na zasadzie wyzwolenia siły woli w formie kombinezonu bojowego (a że potrafi on pływać to już trzeba podziękować mamusi). Wzorowana też nieco na ESB ale zielony stworek na bezludnej wyspie był zbyt mainstreamowy, więc trzeba było dać głos z głębi morza :)

Avatar Kuba1001
Ch** ku*wa dawaj akcept.
Znaczy dla mnie, Rafaela chrzanić :V

Avatar korobov
Hans... Get ze Flamenweffer.
A Raf się przyda.

Avatar Kuba1001
Pajęcza Abominacja. Otak.

Avatar korobov
Szczerze? Wolę Titanium Mana.

Avatar Skwarek218
Wszem i wobec ogłaszam, że w AC Origins można manualnie zakładać i zdejmować kaptur.



















Ubisoftowi zajęło to tylko 10 lat, aby zrozumieć że to fajny patent.

Avatar korobov
No, tylko. Jaki ja jestem stary...

Avatar Zygarde
Właściciel
Pajunk Kuby akcept i Rafael też akcept. Obu was poprowadzi korobov

Avatar korobov
Super... Specjalnie na Kuby pomysłu brak, ale... Postaram się od jutra.

Avatar Zygarde
Właściciel
Max też akcept. Zaczniesz jutro

Avatar Kuba1001
Żaden korobov mnie GM'ować nie będzie.

Avatar Rafael_Rexwent
// Zagadywanie do Kuby po japońsku to proszenie się o kłopoty... //

Avatar Kuba1001
Krowojebca ma rację.

Avatar Zygarde
Właściciel
Krzysiulka, brak kropek i przecinków w karcie za bardzo boli w oczy.
Ze względu na to że Korobov nie chce zacząć Rafaela i Kuby ja im zacznę

Avatar Zygarde
Właściciel
Haker maxmaxiego też akcept

Avatar korobov
Ja zacxąłem RAFA!!!

Avatar Zygarde
Właściciel
A, to K. W takim razie zacznę pajunka

Avatar Rafael_Rexwent
Zygarde pisze:
Krzysiulka, brak kropek i przecinków w karcie za bardzo boli w oczy.
Ze względu na to że Korobov nie chce zacząć Rafaela i Kuby ja im zacznę

Korob mnie przecie zaczął, tylko to ja zbieram manę na odpis :)

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Zygarde
Właściciel: Zygarde
Grupa posiada 12469 postów, 50 tematów i 28 członków

Opcje grupy Marvel [PBF] 2

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Marvel [PBF] 2