[Kryjówki Rebeliantów] Espoir

Avatar gulasz88
Właściciel
Espoir jest miastem zbudowanym w jaskini pod Laskiem Kortalskim, choć najczęściej używanym wejściem jest korytarz pod "Hakiem Pirata". Jest to miejsce piękne i dobrze wyposażone, znajdziesz tu zbrojownie, strzelnice, kanały wentylacyjne, kilka domów i oczywiście kwaterę dowodzenia. Całość przecina piękny strumień.

Avatar gulasz88
Właściciel
Trafiłeś fo małej jaskini będącej czymś w rodzaju miasteczka. Miałeś tu bar, zbrojownie, kilka domów i coś co przypominało sztab. Po chwili podszedł do ciebie ten sam człowiek w tych samych ubraniach i rzekł. - No panie Durant, witamy w Espoir.

- Zanieś torbę z zabawkami do zbrojowni, a potem spotkasz się ze mną w sztabie. Zrozumiano? - Zapytał tajemniczy osobnik. - A z resztą, jakbyś czegoś nie wiedział, pytaj Abigail. - Oddalił się.

Avatar Creepy_Family
Chris westchnął cicho i ruszył do zbrojowni z lekkim uśmiechem na twarzy. Wszedł do budynku i położył z boku swoją torbę rozglądając się po pomieszczeniu. Nieźle.. Mruknął w myślach i wyszedł ze zbrojowni. Włożył ręce do kieszeni spodni i ruszył do sztabu. Patrzył dookoła z niemałym podziwem.

Avatar gulasz88
Właściciel
Wokół kołatali się różni ludzie zajęci swoimi sprawami. Do sztabu doatrłeś szybko, przekraczając most na strumieniu. Dzrwi były otwarte.

Avatar Creepy_Family
Wszedł szybko bez zbędnego pukania. Rozejrzał się po miejscu do, którego wszedł.

Avatar gulasz88
Właściciel
Wewnątrz kłębiły się dziesiątki osób zajęte różnymi czynnościami, oraz paru żołnierzami pilnującymi przybytku.

Avatar Creepy_Family
Westchnął ciężko i zaczął szukać tajemniczego mężczyzny. Nie powinno być żadnych problemów.. Mruknął w myślach i ruszył przed siebie.

Avatar gulasz88
Właściciel
Zobaczyłeś go jak rozmawiał z paroma innymi rebeliantami i pokazywał coś na mapie.
Zdjęcie użytkownika gulasz88 w temacie [Kryjówki Rebeliantów] Espoir

Avatar Creepy_Family
Podszedł do nich bezszelestnie przysłuchując się rozmowie. Po dłuższej chwili dotknął ramienia mężczyzny.
-Już jestem. -otworzył usta, by dodać "proszę pana" ale powstrzymał się.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Jeśli nie jesteś śmiercią to nie zawracaj mi głowy! - Po chwili jednak spojrzał na ciebie kątem oka. - A to ty. Idź do Sully na recepcje, ona da ci klucze do twojego domku, a co będziesz robić zdecydujemy rano.

Avatar Creepy_Family
-Jasne! -skinął lekko głową uśmiechając się tajemniczo na wzmiance o śmierci. Po ułamku sekundy zawrócił na piętach i ruszył do recepcji. Długo nie musiał szukać, już po chwili stał przy kobiecie.
-Dzień dobry!-machnął ręką. -Mógłbym dostać klucze..?

Avatar gulasz88
Właściciel
Sully okazał się olbrzymem bez lewej ręki. Spojrzał na ciebie spod łba i bardzo niskim głosem powiedział. - Ty jesteś ten nowy, hmm? - Odwrócił się i z małej żelaznej, przyczepionej do ściany szafki wyjął klucz. - Masz szesnastkę. Póki co masz wolnę, mamy tu strzelnicę, bar a w zamtuzie z którego przyszedłeś bojownicy mają zniżkę. - Zaśmiał się rubaśnie rzucając ci klucz.

Avatar Creepy_Family
//ona, olbrzym.. Maindfuck..

Chris złapał klucz i uśmiechnął się do Sullyego. Po czym skierował się do swojego domku. Chwilę zajęło mu znalezienie miejsca z szesnastką ale w końcu udało się. Przekręcił kluczyk i z niemałą ciekawością wszedł do środka.

Avatar gulasz88
Właściciel
Dom był niewielki i widać że nie był budowany przez profesjonalistów, ale miał wszystko co było potrzebne. Łóżko, szafę stolik nocny, fotel a nawet działającą łazienkę.

Avatar Creepy_Family
Chłopak wyciągnął nóż z kieszeni i położył go na szafce nocnej po czym położył się na łóżku z niemym westchnięciem. Patrzył w sufit zastanawiając się nad wszystkim a jednak nad niczym.

Avatar gulasz88
Właściciel
Powoli odkrywałeś zagadki wszechświata, gdy usłyszałeś przeraźliwe skrzypnięcie łóżka z domu obok.

Avatar Creepy_Family
Skrzywił się lekko i podniósł do pozycji siedzącej. Chwycił nóż i wyszedł ze swojego domku kierując się do sąsiada. Schował narzędzie, nie chciał żeby ktoś pomyślał iż ma złe zamiary. Zapukał trzykrotnie do drzwi.

Avatar gulasz88
Właściciel
Usłyszałeś z środka ciche przekleństwo i kroki. Drzwi otworzył ci wysoki łysy mężczyzna w samych spodnaich.

Avatar Creepy_Family
-Emm.. Przepraszam ale co się tam dzieje? -mruknął od razu żałując, że zapukał. Próbował omijać wzrok mężczyzny.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Różne rzeczy, nic co powinno cię interesować. Coś chcesz? - Powiedział wyraźnie zdenerwowany.

Avatar Creepy_Family
-Już nic..-podniósł ręce w pokojowym geście i poszedł do swojego domku. Westchnął ciężko i wrócił na łóżko.

Avatar gulasz88
Właściciel
Gdy wróciłeś do domu znowu usłyszałeś skrzypnięcie. A potem kolejne, i kolejne, i kolejne. Łóżko zaczyło skrzypieć z coraz większą częstotliwością...

Avatar Creepy_Family
Cholera.. Nie chcę wiedzieć co się tam dzieje.. Mruknął w myślach klnąc siarczyście pod nosem. Przykrył głowę poduszką próbując odwrócić swoją uwagę od skrzypnięć.

Avatar gulasz88
Właściciel
Do skrzypnięć doszły jeszcze stękanie i pojękiwania. Twoi sąsiedzi bawili się zdecydowanie lepiej od ciebie.

Avatar Creepy_Family
-Yhh..- Chris ze zduszonym jękiem podniósł się z łóżka i wyszedł z domku, zamykając go odrazu. Ruszył przed siebie, by być jak najdalej tych dźwięków. Szedł spokojnie i zaczął podziwiać okolice.

Avatar gulasz88
Właściciel
Jaskinia zaiste była piękna, cała była oświetlona lampami z farmy generatorów niedaleko.

Avatar Creepy_Family
Czarnowłosy ruszył do baru. Teraz nic mi nie przeszkodzi przed napiciem sie.. Uśmiechnął się pod nosem i wszedł do budynku z wyraźną ulgą na twarzy.

Avatar gulasz88
Właściciel
Bar był małym zagłębieniem w jaskini. W środku było kilka osób siedzących przy stolikach, a barman właśnie czyścił kieliszki.

Avatar Creepy_Family
Podszedł do barmana lekko skocznym krokiem.
-Poproszę coś mocnego jeżeli można.. -uśmiechnął się szukając wzrokiem wolnego stolika.

Avatar gulasz88
Właściciel
Postawił przed tobą szklankę i nalał do niej mętną białą ciecz. Jeden ze stolików był akurat obok baru.

Avatar Creepy_Family
Chris wziął szklankę przypatrując się cieczy. Usiadł przy stoliku i powąchał a potem napił się alkoholu.

Avatar gulasz88
Właściciel
Drink śmierdział chemią i był podobny w smaku. Gdy tylko wypiłeś pierwszy łyk dostałeś napadu kaszlu.

Avatar Creepy_Family
Czarnowłosy próbował powstrzymać kaszel.
-No świetnie.. -wydusił z siebie i dopił resztę płynu jednym haustem. Nie zważał już na smak chemii.

Avatar gulasz88
Właściciel
Post startowy
Korra właśnie myła ręce po skończonej "operacji" na pewnym żołnierzu. Nie miała na dziś żadnych zajęć, więc mogła odprężyć się w inny sposób.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Zadajesz sobie sprawę co ty właśnie wypiłeś? - Powiedziała dziewczyna która cię tu przyprowadziła, lecz teraz miała na sobie czarne spodnie i płaszcz do kompletu.

Avatar Creepy_Family
-Chyba tak.. Czysta chemia..-mruknął cicho patrząc na pustą szklankę. Albo mi się wydaje.. Dodał w myślach.

Avatar
Konto usunięte
Była zawiedziona.Myślała że żołnierz wytrzyma torturę na orła.Niestety umarł.I to ma być żołnierz!?
W każdym razie udała się do swojego domu aby coś poczytać.

Avatar gulasz88
Właściciel
Creepy
- Nazywamy to "Ziliańskim mlekiem". - Powiedziała sama odbierając szklankę płynu. - To bimber na bazie wybielacza.
Paranormal
Twój domek miał układ jak wszystkie inne tutaj, lecz był o wiele lepiej wyposażony. Poza podstawowym wyposażeniem miałaś tu biurko, półkę na książki i oraz niewielką sofę. Przed wejściem do domu zauważyłaś, że mieszkanie obok, szesnastka, jest już zajęta.

Avatar
Konto usunięte
Podniosła brew.Nowy rebeliant?Weszła do domu,wzięła pierwszą lepszą książkę,usiadła na sofie i zaczęła czytać.

Avatar Creepy_Family
Uśmiechnął się pod nosem.
-Ważne, że mocne.. -wziął drugą szklankę. Napił się trochę dusząc w sobie kaszel.

Avatar gulasz88
Właściciel
Creepy
- Tylko nie wypij za dużo, bo nie skąbinujemy ci nowej wątroby od tak. - Zaśmiała się i wypiła swoję, bez kaszlu tylko z lekkim grymasem. - W dodatku to ma prawie osiemdziesiąt procent.
Paranormal
Trafiła ci się książka o typowo rebelianckiej treści. Nikt nie przeskadzał ci w lekturze.

Avatar Creepy_Family
Zakrztusił się dopijając resztę alkoholu.
-Osiemdziesiąt? Cudownie..-mruknął czując lekkie zawroty głowy.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Hah! A co, nie masz głowy do picia? - Zachichotała rozbawiona sytuacją.

Avatar Creepy_Family
-Oczywiście, że mam..-burknął. -Ale aż osiemdziesiąt? Czegoś takiego jeszcze nie piłem..

Avatar gulasz88
Właściciel
- Jak na kogoś kto wchodzi do baru rebeliantów w jaskini i prosi o najmocniejszą rzecz jaką mają to jesteś zbyt zaszkoczony. - Stwierdziła z uśmiechem. - Choć nie spodziewałam się że pójdziesz do baru. Większość rekrutów raczej zaczyna od wykorzystania zniżki w burdelu.

Avatar Creepy_Family
-Ja tam nie lubię kobiet, które oddają dupy.. Za pieniądze..--skrzywił się nieznacznie.-Wolę kobiety z własną i silną wolą..

Avatar gulasz88
Właściciel
- Ach tak? - Odparła zaskoczona. - Ale do mnie za nim jeszcze powiedziałeś hasło to się dobierałeś!

Avatar Creepy_Family
-Wydawało ci się.. -zachichotał. -W końcu musiałem się wtopić czyż nie? Gdyby ktoś nagle wparował do pokoju..

Avatar gulasz88
Właściciel
- To dostałby w mordę od ochroniarzy. - Zaśmiała się. - Zmyślasz, nawet gdybym nie była agentką to i tak byś chętnie mnie zaliczył.

Avatar Creepy_Family
-A dziwisz się? Takie piękne kobiety rzadko się spotyka w tych czasach.. Wszystkie wypchane są lub mają tonę makijażu.. Jednym słowem są sztuczne .. -przejechał palcem po krawędzi pustej szklanki. -Ty na taką nie wyglądasz..

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku