[Kryjówki Rebeliantów] Espoir

Avatar Creepy_Family
-Ymm.. -przeczesał nerwowo swoje kruczoczarne włosy. -Wiesz... Dziwnie się czuję...

Avatar gulasz88
Właściciel
- Co się dzieje? - Zapytała wyraźnie zaciekawiona twoją sytuacją.

Avatar Creepy_Family
-Miałem dziwny sen u teraz ciągle odczuwam niepokój . -powiedział szybko, żeby się tego pozbyć. Zwierzanie sie... Jeszcze tego brakowało...

Avatar gulasz88
Właściciel
Zmarszczyła brwi. - Czy w tym śnie było dużo krwi?

Avatar Creepy_Family
-Niestety tak... Morze czerwone i deszcz krwi... A co to ma do rzeczy?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Czy słyszałeś muzykę? I mroczny głos w głowie? - Zapytała bardzo poważnie.

Avatar Creepy_Family
Skinął głową twierdząco. Skąd ona to wiedziała? Czyżby było to coś poważnego?

Avatar gulasz88
Właściciel
Spuściła wzrok z rezygnacją. - Cholera, to znowu się dzieje... -

Avatar Creepy_Family
-Co takiego? -spojrzał na nią, już trochę zniecierpliwiony.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Zostałeś nawiedzony przez Albedo. To jedna z najbardziej chorych i podłych bestii które znamy, a nie znamy wszystkich. - Odpowiedziała pochmurnie. - Z każdym snem przejmuje nad tobą coraz większą kontrolę, aż jest w stanie przejąć nad tobą całkowitą kontrolę.

Avatar Creepy_Family
-Ymm.. -zdziwił się niemało. -Kontrolę? Czyli będę robić to co jemu się podoba? -uśmiechnął się gorzko. -Nie da się tego powstrzymać czy coś?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Póki co sprawdzimy czy się tobą nie znudzi. Potem spróbujemy go nieco powstrzymać. W najgorszym razie będziemy musieli korzystać z blokerów...

Avatar Creepy_Family
-Blokerzy.. -mruknął.- Ale dlaczego ja?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Lubie wybierać osoby z krwią na rękach. Dlatego za żadne skarby nie zabijaj niczego, choćby i muchy! Dla pewności zrezygnowała bym nawet z mięsa w diecie. -

Avatar Creepy_Family
-Serio? -skrzywił się. -To jest chore.. -mruknął.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Dlatego z nimi walczymy. By móc zniszczyć Schronisko i wszystkie wynaturzenia tam się znajdujące. - Odpowiedziała rewolucyjnym tonem.

Avatar Creepy_Family
-Taa... A co jeżeli kogoś zabiję? Łatwiej mu będzie przejąć nade mną kontrolę?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Nie, ale łatwiej mu będzie. Dam znać Dżentelmenowi że Albedo się tobą zainteresował.

Avatar Creepy_Family
-No.. Dobrze... -westchnął przeciągając się.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Potrzebujesz czegoś? - Zapytała wyraźnie zmartwiona.

Avatar Creepy_Family
-Nie. Raczej nie... Ale chciałbym się pozbyć tego uczucia... -mruknął. -Z tym chyba nie da się czegokolwiek zrobić...

Avatar gulasz88
Właściciel
- Napij się, zabaw, pośmiej. Jeśli chcesz to mogę ci później dotrzymać towarzystwa. - Odpowiedziała.

Avatar Creepy_Family
-No dobrze... Mną się już nie przejmuj.pewnie masz wiele innych rzeczy na głowie. -mruknął, ruszył z powrotem do swojego domku.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Czekaj. - Chwyciła cię za rękę. - Powinniśmy dbać o swoich ludzi, szczególnie gdy nawiedził ich Muzyk, możesz na mnie liczyć.

Avatar Creepy_Family
Uśmiechnął się do niej.
-Dobrze... -lekko wyrwał się z jej uścisku i ruszył do domku. Miał w końcu butelkę białego napoju, będzie dobrze...

Avatar gulasz88
Właściciel
Ruszyła za tobą i weszła do domku zaraz po tobie i usiadła na łóżku.

Avatar Creepy_Family
-Na pewno jesteś pewna, że nie masz nic do roboty? -mruknął niepewnie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Nic pilnego, zapewniam cię. - Powiedziała z ciepłym uśmiechem.

Avatar Creepy_Family
-Niech stracę. Tylko nie wymyślaj czasem czegoś jeżeli się upije. -powiadomił ją, otwierając butelkę.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Przecież cię nie zgw*łcę! - Zaśmiała się. - W dodatku, będę pić razem z tobą!

Avatar Creepy_Family
//A miałam taką piękną wizje~~~

-No dobrze... -również się zaśmiał. -Nie wiem... Są tu jakieś szklanki czy cos?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Poszukaj po szafkach. Zawsze możemy pić z gwinta. - Uśmiechnęła się.
//To że ona powiedziała że tego nie zrobi, to nie znaczy że tego nie zrobi.

Avatar Creepy_Family
-Nie chce mi się szukać. -bąknął siadając obok niej na łóżku. Zrobił pierwszy łyk. Powstrzymał grymas i podał jej napój.

Avatar gulasz88
Właściciel
Nie udało ci się, na dodatek napój znów wywołał u ciebie napad kaszlu. Dziewczyna z uśmiechem upiła duży łyk i również się wykrzywiła, tylko mniej.

Avatar Creepy_Family
Wytarł usta. -Ty to pewnie przyzwyczajona do tego jesteś... -zaśmiał się.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Przyznaję, to nie jest moja pierwsza butelka Zieliańskiego Mleka. - Zachichotała.

Avatar Creepy_Family
-Taa... -westchnął uśmiechając się. Patrzył gdzieś w przestrzeń, jednak zaraz oprzytomniał. Wziął od niej butelkę i zrobił kolejny łyk.

Avatar gulasz88
Właściciel
Tym razem nie poturbowało cię aż tak. Chwyciła od ciebie butelkę i napiła się z uśmiechem.

Avatar Creepy_Family
Westchnął cicho. Kolejny łyk. Położył głowę na jej ramieniu patrząc w ziemię.

Avatar gulasz88
Właściciel
Nieco ją to zaskoczyło, ale z uśmiechem objęła cię ramieniem i napiła się alkoholu.

Avatar Creepy_Family
Chris zaczął mamrotać coś pod nosem. I kolejny łyk. Jego oczy lekko zaszły mgiełką. Był najwyraźniej zafascynowany podłogą, a może nie ma na czym zatrzymać wzroku?

Avatar gulasz88
Właściciel
Ona też nie była szczególnie trzeźwa. Spojrzała na ciebie swoimi dwukolorowymi oczami, a ty poczułeś jak w nich toniesz.

Avatar Creepy_Family
Zafascynowany patrzył na jej oczy.
-Takie piękne... -mruknął cicho, chyba nie wiedząc, że mówi to na głos.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Dziękuje... - Odpowiedziała. Po kilku chwilach zbliżyła swoje usta do twoich i pocałowała cie z namiętnością. Z jakiś powodów nie mogłeś się bronić.

Avatar Creepy_Family
Zmulony był alkoholem więc nie protestował. Oddał pocałunek, jednak oderwał się od jej ust i położył się na plecach, na łóżku.

//nie ma tak łatwo :x

Avatar gulasz88
Właściciel
Na czworakach podeszła do ciebie, lecz alkohol sprawił że na ciebie upadała przygniatając cię. Jej słodkie usta znów połączyły się z twoimi.

Avatar Creepy_Family
Westchnął cicho w jej usta. Zakręciło mu się w głowie ale nic nie powiedział.

Avatar gulasz88
Właściciel
Usiadła na tobie rozkładając na tobie nogi, wciąż namiętnie cię całując.

Avatar Creepy_Family
Uśmiechnął się oddając każdy jej pocałunek z równą jej namiętnością. Nie ruszał się jednak, pomimo alkoholu.

Avatar gulasz88
Właściciel
Miała na sobie koszulę, którą rozpinała guzik po guziku, aż odsłoniła koronkowy stanik chroniący przepiękne piersi.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar gulasz88
Właściciel: gulasz88
Grupa posiada 5452 postów, 54 tematów i 12 członków

Opcje grupy Introis [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Introis [PBF]