Właściciel
- A więc to ty nicponiu... ehh mam nadzieję źe ten dereling jednak nie zrobił sobie ani tobie krzywdy... co do hydry nawet we trójkę jesteśmy na nią zasłabi... ale gdyby ruszyć jeszcze kogoß z rady... albo jakiś pomniejszy cech najemników...
Spojrzał na znak na swojej ręce - mogłem się spytać jak się tego używa - Podotykał go i powiedział do niego - Hellsing słyszysz mnie? -
Właściciel
Hellsing pojawił sir w krwawym błysku
- Nie, ale wyczuwam potrzebę tępa strzało... O co chodzi ?
Pokazał na elfkę i Lykantropa - Oto nasz zakon i mamy już pierwsze zadanie, hydra królewska: Spełnia to twoje standardy? -
Właściciel
- Brzmi dobrze... Jeszcze tylko potencjalnie muszę przypomnieć, że ten scyzoryk smoka dawał moc magii ognia, która będzie tu kluczowa.
- rozumiem że mam was osłaniać przed jej ogniem - powiedział podchodząc do stołu alchemicznego i mieszają w butelce jaskółcze ziele ze spirytusem dodał doń mutagen. - Przy okazji poznajcue się Gabriel van Hellsing, Kargoth Ulfhedin, i... zapomniałem spytać o imię -
Właściciel
- Lisandra Ynathel ale mówcie mi Lisa (L)
- Miło was poznać moi drodzy (G)
- O... ja... walè... van Hellsing... serio się znacie? (K)
- A czemu by nie ? Młody spuścił łomot smokowi... to się skumplowałem. ( G)
Z waźenia powstało ci coś podobnego do jaskółki lecz nieco teź zielonkawego, kiedy wziąłeś na palec jedną kroplę by spróbować co to, zaczęły ci się goić rany, ale teź od razu poczułeś przyrost siły... chyba udało ci się skombinować efekt jaskółki z nieco niźszym od gromu przyrostem siły fizycznej
- Młody ale ty jesteś głupi... hydry nie mają ognia, mają kwas, ale to nie problem jeśli nie używa sie zbroju ktorà on topi i razem z nią chemicznie zmienia sie w substancje wyźerającą ciało... sam kwas ciała nie ruszy, ale zęby juź tak, a twój ogień jest nam potrzebny do zachamowania jej regeneracji głów. Sam tors nic nam nie zrobi...(G)
- Domyśliłem się po chwili, jeszcze mi ten stalalktyt w głowie pobrzmiewa, ale nic to nie trzeba myśleć żeby walczyć, nasz wspólny znajomy to udowadnia - spojrzał na hellsinga i schował jaskółke do kieszeni czy jakiegoś schowka. - Ale problem polega na tym że nie wiem jak wy aoe ja takowego pancerza nie posiadam, a z mojej alchemicznej wiedzy wiem że to nie są tanie materiały. - Powiedział po czym zwrócił się do elfki - A ty... Lisa nie masz jakiegoś oleju yudzież maści na kwas? -
Właściciel
- Gdybym go nie miala juź dawno byłabym martwa....
- A więc za kwadrans ruszamy w tym czasie musimy się przygotować do walki, nasmarować się tym olejem zażyć eliksiry jeśli jakichś potrzebujecie i naostrzyć broń, ja w tym czasie wypróbuję jak działa rękawica - powedział po czym wyszedł na dwór
Właściciel
Na dworze powoli porywał się wicher, drzewa zaczynały się uginać, a chmury zaczęły skraplać się w deszcz.
Leo wystawił ręke i spróbował uformować w niej coś na kształt kuli ognia, po czym wyrzucił ją jak najwyżej potrafił jeśli mu się udało wrócił do chaty nasmarować się olejkiem
Właściciel
Jako tako to wyszło choć odległość nie piwalała, ale to wina deszczu i grawitacji...
Gdy wszedł do środka - wziął olejek i zaczął się dokładnie nasmarowywać przy okazji zwrócił się do wilka - ty walczyłeś z nią ostatnio, ile miała głów? -
Właściciel
- Ujerdoliłem jedną.... więc trzy....
- A więc plan wygląda tak, hydra ma trzy głowy zaś my mamy trzech ofensywnych członków drużyny. Dlatego Lisa skryta z tyłu wspomaga nas magią uzdrowienia, a każdy z nas zajmuje się jedną głową. Jeżeli ktoś odetnie jej głowe, to zmienia się ze mną po czym ja przypalam jej szyje i pomagam najbardziej osłabionemu z nas i tak aż do ostatniej głowy. Jeżeli ktoś nie daje rady wycofuje się do uzdrowicielki. Zapowiada się wichura więc warto by było zaatakować hydre zgodnie z kierunkiem wiatru by osłabić jej zasięg. Deszcz działa na naszą korzyść dodatkowo zobojętniając kwas. - Wyłożył plan po czym popatrzał po wszystkich. - Jakieś pomysły, obiekcje, rady? -
Właściciel
- Brzmi dobrze... ( G)
- Czemu nie ( L)
- Emm a co do naszej gildii... jak się nazwiemy ? (K)
- Nie mam głowy do nazw - może po zabiciu hydry na coś wpadniemy.
Właściciel
- Pytanie za sto punktów, czy wszyscy są gotowi ?
Spytał Hellsing.
- Ja jestem - odpowiedział dreling.
Właściciel
- Nie potrzebujesz jeszcze czegoś ? Co wiesz o Hydrach ?
- Plują kwasem, odrastają im głowy, są gadami... -
- Jesteś zawodowcem więc możesz nas oświecić -
Właściciel
- Po pierwsze naleźy ją wysuszyć... walczenie przy jej jamie jest jak samobójstwo, chyba źe zejdziemy do środka i będziesz siągle nawalał ją ogniem. My wówczas koźystając z nieograniczonej ilości mamy zajmiemy się zniszczeniem jej łusek, a na koniec podpalisz jej gołą skórę. Pod źadnym pozorem nie odcinajvie głów i nie próbujcie ciąć pancerza bez podpowiednich rin nałożonych, pierwsza z tych powoduje przerost ilości głów, a druga mutowanie się organizmu hydry...
Właściciel
// Daje ci wybór mièdzy trybem hard, a trybem easy, hard będzie wyźej nagrodzony, nawet moźesz otrzymaç legendarnà broń, easy to nieco słabsze nagrody ale prosta walka. //
//Powiedzmy że nie wspominał o easy? A dodasz jakiś temat z cmentarzem? Chcę dopisać killroyka i żeby moja postać była zapamiętana. A i wolałbym jakiś pancerz tudzież artefakt bo raczej mieczami walczyć nie będe\\
- Spróbujemy wejść do jej pieczary. Dobra bierzemy co trzeba i do roboty - to powiedzawszy wyszedł z chaty
Właściciel
// K , a tarcza może byćczy tyż nie ? //
- Przemyślimy to na miejscu... ruszajmy.
Rzekł Hellsing i wyszedł z chaty, a za n8m twoi towarzysze.
//troche nie poręczna przy walce dwoma rękawicami. Zawsze możesz dać naszyjnik z jakimś efektem. A broń zawsze sobie moge przetopić więc zaskocz mnie\\
Poszedł w strone jaskini hydry.
Właściciel
Pod leźem hydry Hellsing cię zatrzymał
- Walka z hydrą po za leżem.... TO SZALEŃSTWO.
Właściciel
- hmm wbić do środka i spalić ją źywcem... sam dasz jadę... wiesz skrzyżowanie źył many, nieograniczona jej liczba... No chyba źe chcesz pomocy...
Właściciel
// Smz racji twojej prośby o to byś był herosem a jednocześnie mojej niechęci do zabicia twojej postaci, stworzyłem z dwóch poziomów trudności trzy:
Wszyscy razem na dole - easy
sam na dole - hard
Wszyscy na zewnątrz - Harder
ale jak chcesz na prawdę pozbyć się postaci to jest
Prepare your anus - solo na zewnątrz. //
//Czekaj zią bo to będzie trochę nielogiczne żeby oni się tyle zbierali by puścić mnie samego. Co ty na to.że ja wejde do środka a jaskinia się magicznie zamknie\\
Wszedł do środka
Właściciel
Hydra uźyła magii wody, a seby było ciekawiej takźe i magii lodu odcinakąc ci drogę ucieczki tworzàc barierę lodową nad twoją głową. Ty zaß upadłeś na pogłoźe o zabarwieniu błękitnym, które promieniowało i odparowywało czystą maną o wysokim stęźeniu pochodzącą z samego centrum splotu dwóch żył many. Kiedy tylko upadłeś zobaczyłeś wielkie poskręcane ciało hydry, a ona kiedy tylko wszystko było gotowe rozprostowała się zmniejszając ppowiezchnię walki do minimum. Pto stała przed tobą w pełnej okazałości ta trójgłowa majestatyczna gadzina znana ci z mitów krasnoludzkich i podań derelińskich. Była ona monstrualnego wzrostu, jednak większość jego wartości wyszarpywały w górę skali długie szyje z głowami nań nasadzonymi. Hydra widząc ciebie wściekła się i trójryknęła okrutniegłuszając cię, ale i siebie poprzez echo odbite od przeciwległego końca leża.Ty zaś stałeś z osłabionym słuchem, jednak czując ogromną energię przeszywającą cię z każdej strony pobieraną z jej bezpośredniego źródła..
Przełknął śline. Włączył w obydwu rękawicach pochłanianie.eteru z powietrza. Użył ognistej rękawicy by stworzyć kule ognie i rzucił w łep hydry. Po czym wykonał szybki zwrot w prawo i biegnąc w kółko co jaki$ czas miotał w twarz hydry kulą ognia.
Właściciel
Nie wyglądało to by robiło cokolwiek hydrze, jednak uniki a i owszem pomagały gdyź jeszcze nie dostałeś ani jedną głową.
Nagle jedna z głów rzuciła się w twoją stronę z zawrotną prędkością.
Wytworzył małą bombke z eteru pod swoimi nogami po czym wybił się dzięki niej w powietrze. Gdy był nad hydrą uderzył w nią strumieniem ognia. //Jak znajde artefakt to możesz mi znaleźć coś.z dashem albo teleportem krótkim bo mam mały zasięg ataku.\\
Właściciel
// Dostaniesz z hydry jedno, a ze zlecenia od rady arcymagów inny i ten od rady będzie z magią powietrza... a to ma w sobie dash, widmowe cięcia i stabilniejszą lewitację w tym pozwala na double jumpa//
Właściciel
Udało ci się podpalić gada, który w szale płonącym łbem wbił cię w ścianę. Obolały lecz nadal źywy upadłeß na rdzeń maniczny.
Chwycił jedną ręką rdzeń, użył magi eteru a drugą rozpętał największe ognisre piekło jakie był w stanie wytworzyć.
Właściciel
// Achievement get " Burn it with fire" //
Cóź hydra była by usmaźona, ale dzięki swojemu śluzowi przeźyła lekko podgotowana. Ty zaś cię zapaliłeś, a bariera lodu na suficie zaczęła się topić i kapać z powały.
Wchłonął całą temperature z siebie za pomocą rękawicy. Znowu użył magi eteru by wskoczyć hydrze na głowe i wpuścić jej do paszczy strumień ognia.
Właściciel
Tedy hydra ciè wzięła do paszczy i zaczęła magią wody podnosić swój kwas aź do samego otworu gębowego z żołądka.
Starał się zablokować mocy przy okazji znów rozpętując piekło w jej paszczy oraz odganiając nadmiar tenperatury od siebe.
Właściciel
Zagotowałeś kwas hydry w jej gardzieli i przypaliłeś sam przełyk od środka, efekt był taki źe hydra zadławiła się tą szyjà wrzątkiem swego kwadu i chcąc się bozbyć źaru wypluła cię w kałuźy kwasu, który zneutralizował się z maßcią zielarki. Trmperatura w rdzeniu cały czas rosła powodując coraz większy odwilź. Z przeciwnej strony bariery Ulfhedinn wbił swój miecz aktywując runy igni tym samym powodując osłabienie bariery też od zewnątrz.
Wstał otrzepał się z resztek kwasu zaczął miotać w hydre kulami ognia.