-No, to jak go znajdziemy?

- Zazwyczaj wystarczy udać się w kierunku przeciwnym do tego, z którego uciekają ludzie .. Ale T.A.R.C.Z.A. ma pewnie jakieś sprzęty do namierzania

Zeromus pisze:
T.A.R.C.Z.A. ma pewnie jakieś sprzęty do namierzania

//Zaraz... Moja poatać znalazła Carnage'a i jest robotem, czyli sprzętem...

-Jednakże z moich wiewiórek go znalazła.

- No dobra ... To prowadź .. Tylko jak mamy się dostać do Nowego Yorku bez użycia moich portali ...

-Może normalnie, drzwiami?

- Ale przecież jesteśmy na sztucznej wyspie ...

-Akademia posiada tak zwane drzwi dzięki którym można z niej wyjść. Poza tym jesteśmy blisko brzegu.

-Alarm odwołany. Uczniowie mogą wrócić do swoich zajęć.
-Czyli po wypadzie...

- Nie no ... Jak zwykle, jak coś ciekawego się zaczyna to coś musi się zepsuć ...

-Za to będziemy mieli nowych nauczycieli.
-Iron Spider, wiesz kto to?
-Nie wiem, ale przed drzwiami Akademii jest jakiś smok i ktoś w stroju bardzo podobnym do Spideya.
Vanetina i Fronterin:
Widzicie plan akademii na ścianie.

Ogląda plan i sprawdza gdzie są uczniowie.Czy tam sala do treningów.

Iluzja na Lokiego i sprawdza, gdzie są uczniowie.

-Vanetina nie sądzę,że to dobry pomysł.Może idź pooglądaj posiadłość? Zawsze chciałem uczyć młodych,ale sam...

- Serio ... smok. I czego niby nas ma nauczyć gigantyczna, ziejąca ogniem jaszczurka ?

Kiedy w końcu ogarnia gdzie są uczniowie przychodzi do nich.

Zeromous:
-Chyba jednak człowiek, zamienił się ze smoka w Lokiego...
Vanetina i Fronterin:
Widzisz uczniów. A konkretniej:
Iron Spider, Squirrel Girl, Iron Fist, Power Man, White Tiger, tygrysa szablozębnego, Płaszcza.

-Witajcie.

-Witajcie, drodzy śmiertelnicy, a kogo ja oszukuję-zaminiła się w swoją naturalną postać, czyli wygląd patrz-Cześć.

- Kolejny pająk ... Nie stać cię na coś bardziej oryginalnego ?

-Nie jestem całkowicie pająkiem?! Ja używam symbiontu i mam regenerację w odróżnieniu od Spider-Mana.Może powiedzcie nam co umiecie.
//Śmieszne by było gdybyśmy razem walczyli przeciwko Carnage'owi.

- Wolałbym tego tutaj nie pokazywać ...

-Skoro już przy pochodzeniu jesteśmy... Vanetina, wcześniej Valentina von Hohenzollern Saxen Couburg Gotha Wettin Romanov.

-Vanetina nie możesz sobie dać krótszego nazwiska?

-Nie mogę, a poza tym to moje nazwiska rodowe.

-A masz krótszą wersję imienia?

- Ale nie musimy ich znać ...

-To informacja dla mnie.Zatem...skoro ty nie możesz pokazać swoich mocy to chociaż inni?

Squirrel natychmiast otoczyło całe stado wiewiórek.
-Mogę kontrolować wiewiórki. Te słodziaki były w stanie pokonać doktora Dooma.
Iron Spider wystrzelił Promień ze zbroi.
-Właściwie to samo co Iron Man.

-Doom musiał potem siedzieć w swoim pokoju i płakać,że pokonały go słodkie wiewiórki.
Potem spojrzał na Iron Spidera.
-Jesteś Iron Spider tak? Więc oprócz "mocy" Iron Mana nic nie umiesz? Znaczy jeśli jesteś inteligentny to można uważać ciebie za Starka tylko,że młodszego i w innej zbroi.

-Tygrysico, zawalczymy?-pazurki jej się wydłużyly i zrobiły a^la katanki.

-Można tak powiedzieć.
-Bardzo chętnie.

-To dawaj-stanęła w pozycji bojowej.
-Ostrzegam, utłukłam 1000 najlepszych agentów Hydry.

Zrezygnowała.
-Mówiłem już że walka z nauczycielami to nie najlepszy pomysł?

- Taa .. bardzo dojrzali nauczyciele ... zmiennokształtna i kolejny imitator Pająka ...

-To nie walka a sparing jak już.
Spojrzał na Kaina czy jak on miał.
-To może chociaż powiesz co umiesz? A zresztą...nie słyszałeś o czymś takim jak inne wymiary? Na tym świecie i innych jest wiele takich "imitatorów". Może miałem się przebrać za kota?

-A ty zawsze taki sarkastyczny?
-Żelazna pięść, sądzącc po stroju jesteś... Mnichem, tak? Pokażesz, co potrafisz?

Ręka mu się zapaliła i uderzył nią w ścianę w której natychmiast pojawiła się dziura.

-A walczyłeś kiedyś z Power-Manem?
Spytał się Żelaznej Pięści.

-Szablozębny, a ty?

- Jak już mówiłem ... Nie tutaj
//bo wychodzi na to, że oni są w kwaterze sypialnej//

-Pytałam się, czy zawsze jesteś taki sarkastyczny?

-To może w sali treningowej?

- A co .. Przeszkadza ci to ? Lepsze to niż żarty pająka ...

-Ja akurat nie żartuję.

- Mi akurat chodzi o pierwszego pająka ...

Tygrys tylko zawarczał.
-On po prostu gryzie.

-Czyli Parker z lat '30?Widziałem taki komiks. Jest wiele wymiarów więc...

-Aha... Ja jestem psiarą, więc... Ale koty też lubię. No nic, Płaszcz... Zaprezentujesz?

Płaszcz podleciał do góry, zawirował, zabrał tygrysa pod płaszcz po czym zniknął. Po sekundzie pojawił się w drugim końcu pokoju.