Miasto Rark'Kark

Avatar Kuba1001
Właściciel
Miasto to, położone głęboko pod ziemią, niemalże w Podmroku, ma nad sobą tereny Krasnoludów, jednakże jego egzotyczna nazwa sprawia, że nie może być krasnoludzkie. I słusznie, jest to bowiem jedno z większych miast Goblinów. Zaraz, zaraz... Skąd Gobliny pod ziemią, można by rzecz że w Podmroku, bo i tam ich nie brakuje? Było to związane z początkami tej rasy na służbie u Mrocznego Pradawnego, Melkisa. Dziesiątki tysięcy Goblinów i Orków ruszyło w podziemia, gdzie miały szukać złóż minerałów i innych surowców, bestii nadających się do wytresowania, starożytnych artefaktów i wielu innych. W ostatecznym rozrachunku trafiły na Krasnoludy, które zawaliły przejścia, przez co zielonoskórzy zostali uwięzieni pod powierzchnią. Zginęły tysiące, ale część przeżyła, dając początek podziemnym Goblinom i jaskiniowym Orkom. Od swoich kuzynów z powierzchni różnią się naprawdę w minimalnym stopniu, największą różnicą jest to, że Gobliny przystosowały się lepiej, a do tego jako pierwsze, do życia w podziemiach, dzięki czemu to one uzyskały dominującą pozycję nad Orkami, którzy im służą.
Miasto wykonane jest oczywiście z kamienia, otoczone murami i wieżami strażniczymi, a także płytką fosą, gdzie ustawiono zaostrzone pale. Wewnątrz, poza domami zielonoskórych mieszkańców, kuźniami i tym podobnymi budowlami nie ma nic ciekawego.
Miasto to przeszło do historii, gdy umieszczono w nim i zapieczętowano potężny artefakt, a wodzowie kilkunastu klanów zgodnie postanowili, że to niepowtarzalna okazja, aby ich Magowie czerpali z niego moc, którą wykorzystają na wojnie. Tak też się stało, a wojska zielonoskórych poważnie zagroziły nie tylko Koboldom i Skavenom, ale nawet Szarym Krasnoludom. Ba, ich wojska wyprawiały się nie tylko na dół, ale i w górę, co pozwoliło nawiązać pierwszy kontakt z powierzchniowymi Krasnoludami. Nie był on zbyt przyjemny, doszło do wielu mniejszych potyczek, które wygrywały Gobliny.
Do czasu, bowiem w podziemia ruszył sam krasnoludzki władca na czele wielkiej armii. Zaangażowanie Goblinów i Orków na innych frontach oraz przeświadczenie, że Krasnoludy z powierzchni są o wiele słabsze od tych z Podmroku sprawiły, że miasto padło w efekcie tylko jednego, a do tego dość krótkiego, starcia.
Po zdobyciu miasta jego zabudowa została w dużej mierze zniszczona, a prawie cała ludność, nie licząc kilku przewodników i informatorów, których zgładzono później, została wybita do nogi. Gdy armia ruszyła dalej, napotkała Szare Krasnoludy i u wrót miasta Battlehammer pokonała niemalże całą goblińską i orczą armię, Szarzy zgodzili się oddać miasto i okoliczne tereny w posiadanie swoich kuzynów.
Zabudowę i fortyfikacje odbudowano i wzmocniono, ciała spalono, sprowadzono silny garnizon i osadników, zaczęła kwitnąc wymiana handlowa i kulturowa między dwoma szczepami brodaczy, a jedynie tajemniczy artefakt w zapieczętowanej przez goblińskich Magów wieży pozostał poza zasięgiem Krasnoludów...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Orszak Księcia Krasnoludów rozłożył się na małym wzgórzu. Magiczna broń i kusznicy ustawiali się w pobliżu, a otoczyła ich piechota tworząc mur tarcz. Wszystko gotowe do bitwy.

Avatar Bilolus1
- Pozwólcie że to ja zacznę atak .- podjechawszy na dogodną pozycję dobył włóczni i wycelował w miejsce gdzie dało się dostrzec jak najwięcej goblinów i będąc już pewnym że wszystko jest gotowe wykrzyknął -. LAKIS !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z włóczni wystrzeliła czerwona błyskawica, ale była o wiele większa i miała większą moc. Piorun trafił w jedną z wież nie tylko smażąc Gobliny siedzące w środku, ale też zmieniając całą wieżę w kupę gruzu.
Krasnoludy, które Ci towarzyszyły był pod wielkim wrażeniem. Na kilka sekund zapadła głucha cisza, a później dało się słyszeć radosne okrzyki i wiwaty żołnierzy. A Gobliny wszczęły alarm i wielka brama miasta otworzyła się powoli. Zaczęły się z niej wylewać setki zielonych wojowników uformowanych w długi szereg, który zaraz ruszył do ataku biegnąc do Was z zawrotną wręcz prędkością.

Avatar Bilolus1
Tym razem włócznie przeniósł na Gobliny, podjeżdżając jak najbliżej swoich żołnierzy tak żeby nie znaleźli się w zasięgu zaklęcia .

- ORAN THUREJH !- wykrzyknął -. Strzelać do Zielonoskórych ! A Magiczną bronią w miasto !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tym razem z grotu wystrzeliła czerwona fala bliżej Ci nieznanej energii. Trafiła prosto w szyki Goblinów łamiąc ich kości i wykręcając ciała pod najróżniejszymi kontami. Nieliczni zdążyli dobiec do pierwszej linii Twych wojsk, ale tylko po to by paść pod ostrzami toporów Krasnoludów.

Avatar Bilolus1
- Ostrzelać miasto bronią magiczną ! Piechota przygotujcie się do ataku .- wycelował włócznię w bramę miasta -. Lakis !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tym razem piorun miał znacznie mniejszą moc i tylko osmalił kamienne wrota.
Natomiast Magowie Ziemi zaczęli ładować broń wielkimi kamiennymi kulami. Magowie Lawy wlali trochę swego płynnego surowca do środka, a Magowie Ognia wymamrotali jakieś zaklęcia. Wtedy poczułeś zapach siarki i kamienie z lawą wystrzeliły w mury. Po chwili do ostrzału dołączyła reszta tych niezwykłych broni i większość lewych murów rozsypała się w drobne kamyczki.

Avatar Bilolus1
- Piechot do ataku ! Kusznicy ostrzelać ewentualnych przeciwników ! Broń magiczna w miasto ! .- wymachiwał swoją włócznią niczym hetman swą buławą -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zanim piechota rzuciła się do ataku z sześciu przejść prowadzących do pieczary wybiegły kolejne zastępy zielonoskórych, a za nimi wjechała ich kawaleria. Gobliny miały hełmy i kolczugi, a ich bronią były długie piki. Ujeżdżali wielkie pająki, które szybko poruszały się po pieczarze i były już niebezpiecznie blisko pierwszych szeregów.

Avatar Bilolus1
- Stać ! Piechota w mur tarcz, blisko siebie i nie dawać przejścia wrogom .- podjechał do piechurów żeby dać im otuchy -. Kusznicy ! Strzelać do jazdy ! Broń magiczna, strzelać do piechoty wroga !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kusznicy strzelali zabijając głównie jeźdźców, ale i bez nich pająki szarżowały nadal. Natomiast Magowie ładowali inne kamienne pociski i wystrzelili je w szeregi piechoty. Zobaczyłeś jak kula rozpada się roztaczając wokół lawę, ogień i kamienne odłamki, które spadły na nie chronione pancerzem ciała Goblinów.

Avatar Bilolus1
Liczył że gruby szereg ciężko opancerzonych krasnali z wielkimi tarczami zatrzyma pająki nie ponosząc zbyt wielki strat, ale mimo to wolał nie ponieść żadnych strat w pierwszej bitwie żeby udowodnić iż jest wielkim wodzem

Wycelował włócznię przed siebie po raz kolejny celując w gobliny, tym razem jeśli pająki szły w jakiejś linii w nie . Dodatkowo starając się złapać piechotę wroga

- ORAN THUREJH !- liczył że włócznia po tak długim odpoczynku da kilka razy się użyć -.

//Gobliny mnie zrozumieją jeśli zacznę mówić wspólnym ?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Porozumiewają się dialektem podobnym do wspólnego, ale nieco innym.//
Fala również nie była tak potężna jak za pierwszym razem. Połamała wiele Goblinów. A jeśli chodzi o pająki to tylko jeden oberwał i ma połamane przednie kończyny. Ale nadal idzie w Waszym kierunku tak jak reszta, która rozluźniła szyki stając się trudniejszym celem.

Avatar Bilolus1
- Piechota ! Wspierajcie kompana przed sobą tak żeby wytrzymał napór pająka gdy już ten na niego uderzy .- po czym spojrzał na gobliny -. Poddajcie się marne istoty ! Nie macie szans z potęgą magii krasnoludów ! A jeśli nie magią was zniszczymy to zimną stalą !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pająki zbliżyły się do pierwszej linii i... każdy z nich chwycił przednimi odnóżami jednego Krasnoluda i wycofał się poza zasięg Waszej broni i tam żywcem skonsumował ofiarę.
Gobliny natomiast nie miały zamiaru się poddać i szarżowały nadal.

Avatar Bilolus1
- Każdy szereg ma utworzyć mur tarcz i gdy pają się zbliży usuwajcie mu się z drogi i stawajcie do niego bokiem tak żeby każdy szereg mógł ich bić !- wycelował włócznię w gobliny -. Lakis !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Krasnoludy wykonały rozkaz, ale włócznia nie wystrzeliła.

Avatar Bilolus1
- Hmm, dość szybko zawiodła .- jeździł przy piechurach czekając na atak -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gobliny w końcu dotarły do pierwszej linii Waszych szeregów. Wcześniej wiele padło pod ostrzałem magicznej artylerii i bełtów z kusz. Ale i tak wielu trafiło pod ostrza toporów Krasnoludów. Lecz część z nich dała radę zewrzeć się z Krasnalami.

Avatar Bilolus1
- Kusznicy ! Strzelać w tylne szeregi wroga ! Broń magiczna ! Ostrzelać miasto !- złapał za miecz który dawno temu zdobył w pałacu księcia i bezceremonialnie cisnął nim nad szeregiem w jakiegoś goblina -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Miecz trafił jakiegoś Goblina w pierś i wyłączył go z dalszej walki. Krasnoludy siekają Gobliny z łatwością i jak an razie nie widzisz żadnych strat w swych szeregach.
Kusznicy ostrzelali Gobliny, a kiedy przeładowywali nad walczącymi żołnierzami przebiegły wielkie pająki atakując kuszników. Oblepiały ich siecią lub zjadały żywcem. Artyleria bez problemu ostrzelała miasto niszczą kolejne mury i posterunki.

Avatar Bilolus1
- Tylny szereg ! Wesprzeć kuszników ! Jazda pomóżcie kusznikom !- sam popędził w stronę kuszników i z rozpędu z toporem w ręce rzucił się na jednego z pająków celując w odwłok -. Bić sku*wysynów !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Topór wbił się głęboko w odwłok zwierzęcia, a te zaryczało przeraźliwie. Do walki ruszyła piechota tnąc pająki po odnóżach, a te uciekały lub padały na ziemię martwe. A jeśli nie to szybko je dobijano.

Avatar Bilolus1
- Uwolnijcie tych owiniętych siecią !- Wyrwał topór i po raz kolejny przywalił nim w odwłok licząc że tym razem go rozpołowi lub poważnie potnie-.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ten cios może i nie rozpołowił bestii, ale najwyraźniej przeciął jakieś organy wewnętrzne, bo stwór upadł i nie zanosi się, że wstanie. Piechota ponosi straty, ale obcina im kończyny i dobija kiedy padną na ziemię. Mimo tego małego sukcesu straciłeś wielu kuszników i piechociarzy.

Avatar Bilolus1
- Niech kilkunastu piechurów tu zostanie i osłania kuszników w razie kolejnej szarży .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na kolejną szarżę się nie zanosiło. Ostatnie Gobliny padły i wygląda na to, że bitwa została wygrana.

Avatar Bilolus1
- Krasnoludy ! Bierzcie co chcecie ale pamiętajcie . Z miasta oprócz prowiantu dla nas nic ma nie zostać ! Zrównajcie je z ziemią !- wykrzyknął wskazując Rark'Kark -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiedy wojska ruszyły usłyszeliście ryki i powarkiwania z tuneli. Wystarczyło to by zastopować Krasnoludy, które wróciły do formacji defensywnej.

Avatar Bilolus1
- Broń magiczna ! Ostrzelajcie wszystkie wejścia jakie tylko widzicie !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Załadowali, ale zanim zdążyli wystrzelić skamienieli z wrażenia. Z wejść wychodziły liczące blisko sześć metrów wysokości wielkie stwory. Pokryte były pancerzem, który zdawał się przylegać do skóry. Miały wielkie pazury, które nie przeszkadzały im w trzymaniu ogromnych toporów, buław czy maczug. Za nimi szły, również okute w pancerz i dobrze Wam znane, Trolle. Na koniec weszły Gobliny ubrane w długie szaty i dziwne nakrycia głowy. Nie wyglądały na żołnierzy.

Avatar Bilolus1
Oglądał to co się dzieje i jeśli istoty zaczęły się zbliżać wydał rozkaz ostrzału z wszystkiego co mają.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Stwory ruszyły. Trolle dość szybko, a te drugie bardzo powoli. Gobliny trzymały się z tyłu. Bardzo z tyłu. Ostrzał kuszników nie powalał Trolli tylko je rozwścieczał, a na drugich stworach nie robił żadnego wrażenia. Broń magiczna czasem powaliła Trolla, ale drugich co najwyżej spowalniała.

Avatar Bilolus1
Wycelował włócznię w któregoś z olbrzymów

- Lakis !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ten zachwiał się i upadł, ale podniósł się po chwili i ruszył dalej uparcie brnąc pod górę.
Trolle padają pod ostrzałem artylerii, ale kilak z nich zaatakowało piechotę przetrzebiając szeregi Krasnoludów. Natomiast Gobliny na tyłach chwyciły się za ręce i zaczęły coś śpiewać.
//Jak wygrasz to nie będziesz narzekać na nudę, bo nawet nie wiesz jaką Ci fabułę wymyśliłem :V//

Avatar Bilolus1
//To są nocne gobliny ;-;?//

Wycelowawszy włócznie w gobliny stwierdził .

- Lakis !- wyładował w te słowo całą złość jaka dopadła go widząc atakowanych krasnoludów -. Strzelać w gobliny ! Wszyscy którzy mają jakieś włócznie niech atakują trole !

//Mam się bać ;v?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Coś w ten deseń.//
Włócznia wystrzeliła jakby dostrajając się do Twojego humoru i piorun poleciał w kierunku Goblinów, ale jakby rozszedł się po jakiejś niewidzialnej tarczy.
Trolli zostało zaledwie pięć, ale i tak zdążyły nadziać na kły, zmiażdżyć lub wyrzucić w górę wiele Krasnoludów. Lecz i te w końcu padły pod naporem krasnoludzkiej piechoty. Ale to nie był powód do radości. Bowiem na wzgórze wspięły się pierwsze giganty.

Avatar Bilolus1
- Broń magiczna ! Celujcie w gobliny ! Kusznicy, celujcie w oczy gigantów !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gobliny nadal wznosiły tarczę chroniącą przed wszystkim co wystrzelono z artylerii, ostrzał kuszników na ogół chybiał celu. Po chwili wielkie stwory podeszły do Twoich szeregów i zaczęły je przetrzebiać za pomocą maczug, buław i toporów.

Avatar Bilolus1
- Jeśli to będzie tylko ostatnia rzeczy w moim życiu . Broń magiczna ! Strzelać w gigantów ! .- spojrzał na gobliny -. Thorgrim przejmij na chwile dowódctwo !


I popędził rumaka w stronę niewielkich istot starając się wyminąć walczących i potwory . A jeśli to zrobił to ruszył w stronę goblinów uderzając w nie toporem szerokimi zamachami tak żeby ściąć przynajmniej dwa czy trzy na raz .


//Moją włócznią da się walczyć ? Tak niemagicznie ?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się wykonać ten ryzykowany manewr mijając ostrza broni Krasnoludów oraz broń i stopy gigantów. Szarżując na Gobliny zauważyłeś jak giganci plują kwasem w Twoje szeregi z wiadomym skutkiem. Ale za to Gobliny były zaskoczone takim atakiem. Stworzyły osłonę, która zatrzymywała pociski i bełty, ale nie rozwścieczonego Krasnoluda, który urządził rzeź. Na dodatek wydawały się jakoś połączone w trakcie odśpiewywania zaklęcia i nie były w stanie uciec więc zadanie było nawet zbyt łatwe.
//Możesz wykorzystać ją jak klasyczną broń i zadawać nią pchnięcia jeśli nie będzie innego wyjścia.//

Avatar Bilolus1
Kontynuował więc rzeź wymach*jąc toporem niczym rzeźnik, po chwili widząc że Gobliny nie są już tak spójnie przygotowane dobył włóczni i wycelował ją w miejsce gdzie było ich najwięcej

- ORAN THUREJH !- wykrzyknął wracając do atakowania goblinów -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Użycie włóczni nie było konieczne, bo samym toporem wytłukłeś wszystkie Gobliny. Zauważyłeś też, że giganci tracą wigor i powoli wycofują się do tuneli, którymi tu przyszli i tyle ich widziałeś.

Avatar Bilolus1
Spojrzał na swoje wojsko i ocenił straty .

- Spalmy to miasto w imieniu poległych !- wykrzyknął wznosząc topór w górę -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wojsko ruszyło do szturmu i po chwili usłyszałeś tryumfujące wiwaty Krasnoludów i krzyki cywilów. Rzeź cywili mogła być uznana za zbrodnię wojenną, ale czego opinia publiczna nie widzi to ją nie zaboli.
Thorgrim i Thane podeszli do Ciebie.

Avatar Bilolus1
Zbrodnie wojenne niezbyt go interesowały, był rozbójnikiem a jego krew wręcz buzowała widząc ciała poległych krasnoludów . Zapewne cały był we krwi goblinów które bez litości zarżnął co raczej uroku mu nie dodawało .

- Musimy opracować skuteczniejsze taktyki przeciw trollom i gigantom . Mamy piki lub balisty ?- spytał od razu przechodząc do spraw wojennych -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nieco się zdziwili taką reakcją.
- Mamy to wszystko w Axer. Wystarczy posłać gońców. - rzekł Thorgrim.
- A czy nie chcesz usłyszeć o stratach? - zapytał nieco smutno Thane.

Avatar Bilolus1
Spojrzał na Thane smutniej .

- Ilu poległo... ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- 528 martwych i 742 rannych.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku