Moderator
Udaje ci się, do hangaru wchodzi kilku żołnierzy i skierowali broń na ciebie i Ahsokę.
-Wania, mamy ich.
Właściciel
Podnosi ręce powoli do góry, ale w ostatniej chwili razi ich błyskawicami.
Moderator
Giną, dalej widzisz wejście do reaktoru elektrowni.
Właściciel
Pokazuje, by wejść.
-Myślałem, że będą stawiaćwiększy opór.
Moderator
Z drzwi wysunęła się lufa czołgu.
Właściciel
Wbiega na lufę, biegnie na wieżę i wycina otwór w niej. Robi to, co na Geonosis.
Moderator
//Lufa wystaje przez otwór w drzwiach.
Moderator
Tuż obok twojej głowy poleciał pocisk z kawałka lufy, jesteś na chwilę głuchy.
Właściciel
No to co, no to się cofa lekko i się chowa. Z kikutem lufy się zastanowią. Ale wcześniej czołg odwaca o 180 stopni w pionie i poziomie.
Moderator
Jeden z nich wyszedł, podczepił na taśmę jakąś rurkę i wrócił.
Właściciel
//Jak to wygląda dokładnie?
Moderator
//Czołg z plastikową niebieską rurą zamiast lufy.
Właściciel
//Spoko...
Wycina otwór w tym czołgu i robi tam sieczkę.
Moderator
Nikogo tam nie było, był zdalnie sterowany.
-Wyjdź bo elektrownia pójdzie w kosmos!
Właściciel
-Słuchaj, ja nie chę kłopotów, wy też nie...
Właściciel
Wyszedł z rękami w górze i sprawdza, ilu ich tu jest.
Telepatycznie do Ahsok:
-Zajdź ich od tyłu.
Moderator
10 ludzi i jeden z nich trzyma palec na czerwonym guziku.
Telepatycznie:
-Dobrze mistrzu.
Moderator
-Wycofajta się! I wincyj vodkkkkkk.
Został przebity mieczem świetlnym.
Właściciel
Detonator rozbroił.
-No, poddajcie się, albo moja uczennica się z wami rozprawi, bardzo boleśnie...
Moderator
-Niet! My się nie poddamy!
Właściciel
Skinął na swoją uczenicę.
-Okalecz, ale nie zabijaj-telepatycznie do niej.
Właściciel
-Elektrownia zdobyta.
-To chyba nie macie zbyt wielkiego wyboru, co?
Moderator
-Niet! My się nie poddamu!
Właściciel
-Jeżęli jest ktoś o wiekszym duchu bojowym niż wy, to chętnie go poznam...
Moderator
Nagle do pokoju wbił jakiś koleś z gołą klatą, opaską na czole i dwoma karabinami w dłoni.
Właściciel
Wzruszył ramionami i poraził go piorunami.
//Jack-14 się kłania.
Moderator
I wtem
-Nobody expects the spanish inquisition!
Właściciel
-Dajcie mi tu jeszcze pijaną twi'lekankę...-facepalm.
Moderator
-Może po prostu zostawmy tu droidy i chodźmy na stolicę.
Właściciel
-Tylko gdzie ona jest... Jak znam życie, to cały kraj musimy przebyć, tak? Chory kraj, naprawdę chory kraj...
Moderator
-Szczególnie ten pojazd rakietowy....
Moderator
-Albo ten ich czołg bez wieży "żeby ciężej trafić".
Właściciel
-Nie pytam się ile brali, tylko proszę numer do dilera.-podnosi jednego z kikutami.
-Gadaj, co wiesz.
Moderator
-Najlepszy jest pod operą za rogiem.
Moderator
-Moskwa, największe miasto w rosiji!
Właściciel
-Chodziło mi raczej o to, gdzie ona jest.
Właściciel
-Dziękuję.-po czym go ogłuszył.
Moderator
I...nic.
-Łeee, po 50 butelkach Vodki głowa bardziej boli.
Moderator
-Słabe to wasze urządzonko, głowa tylko ledwie boli...
Właściciel
-Pójdziesz teraz spać-używa Mocy na nim, by zasnął.