Ruiny Shar'dam'ka

Temat edytowany przez Bilolus1 - 12 marca 2016, 18:20

Avatar Bilolus1
Właściciel
Shar'dam'ka było kiedyś wielką metropolią, oazą i potęgą na pustyni ale teraz..teraz to tylko ruiny, wspomnienie po dawnej chwale..

Zdjęcie użytkownika Bilolus1 w temacie Ruiny Shar'dam'ka

Avatar
Konto usunięte
Eliza była w bazie bandytów, była ona w wielkim domu w mieście. Akurat zanosila posiłek szefowi. Gdy do niego dotarła, podała mu jedzenie i się ukłoniła

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Wyjdź .- odpowiedział swoim harkliwym tonem na twój ukłon -.

Avatar
Konto usunięte
-Tak, Panie. - Wyszła z pokoju i skierowała się do pokoju gdzie przesiadywali bandyci. Można powiedzieć że to była ich karczma.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Siedzieli, jedli, pili piwo i opowiadali sprośne żarty . Czyli mniej-więcej to co zwykle .

Avatar
Konto usunięte
Słuchała ich żartów

Avatar Bilolus1
Właściciel
Praktycznie nie mogła ich dosłyszeć bo cały czas ktoś buchał śmiechem albo bił pięścią o stół .

Avatar
Konto usunięte
Poszła do swojego pokoju, a raczej klatki. Był to bardzo mały pokój. Było tam tylko prawie zniszczone łóżko. Poszła tam i usiadła na nim. Nadal myślała że uda się jej kiedyś stąd wydostać

Avatar Bilolus1
Właściciel
Myśli o wolności były pokrzepiające, możliwe iż napatoczy jej się jakaś szansa . W sumie w ciągu całego dnia był tylko jeden moment gdy miała nikłą szansę na ucieczkę . W barze zawsze jedno z okien było otwarte . Jednak czy ryzyko było warte ? Okno mogło jej nie pomieścić, każdy mógł ją łatwo zobaczyć. Karą za próbę byłaby zapewne chłosta .

Miała też drugą opcję.. gdy zanosiła szefowi jedzenie siedział zawsze sam, jego nóż zawsze leżał na stoliku za nim..

Avatar
Konto usunięte
Bala sie, wolała nie próbować uciekać. Lepiej czekać na inną okazję. Czekała na jakieś wezwanie

Avatar Bilolus1
Właściciel
Drzwi do pokoju otworzyły się nagle, stał w nich szef bandy .

- Wstawaj szmato, nie mamy pieniędzy i trzeba cię sprzedać -. usłyszałaś ku swojej radości.. lub smutku nie wiedziałaś kim mógł zostać twój następny właściciel..-.

Avatar
Konto usunięte
-D-Dobrze... - Lekko ucieszyła się. Ale w sumie... Może jej następny właściciel będzie psycholem? To ja zmartwilo. - Wstała i podążyła za szefem.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Założył ci na szyję coś w rodzaju żelaznej obroży i przywiązał do niej sznurek, wyprowadził cię na dwór.. dziewczyna nie była tu od przynajmniej 6 lat . Miasto lekko się zmieniło, pełno tu było ludzi . Brutalnie zabrał cię na rynek pośpieszając cię i szydząc, po jakimś czasie dotarliście do straganu jakiegoś kupca .

- Jak leci Szer ?- spytał kupiec twojego właściciela-.

- A dobrze, ale pieniądza brakuję to niewolnice ci przyszedłem sprzedać .

- Zobaczmy.. nie wygląda źle .- zobaczył kilka twoich siniaków-. Mógłbyś ją mniej bić to dałbym trochę więcej pieniędzy, oferuję ci 340 złota

- Nie, no za 340 nie mam serca sprzedać 420 i jest twoja

-Ranisz moje uczucia Szer, co powiesz na 375 ?

Mężczyźni zaczęli się licytować, w okół ciebie krążyły tłumy ludzi .

Avatar
Konto usunięte
Dawno tu nie była... Znów widziała piękne miasto. Zauważyła że krążą wokół niej tłumy. Cóż, pozostało czekać na koniec licytacji.

Avatar Bilolus1
Właściciel
W końcu kobieta została sprzedana za 380 złotych monet, twoja smycz została odczepiona a kupiec otworzył ci małe drzwiczki obok lady zapraszając cię do środka . Gdy Szer odszedł zagadał do ciebie

- No, dobra ten psychol odszedł . Powiedz, dużo cię bił ?

Avatar
Konto usunięte
Weszła do środka.
-T-tak proszę Pana... - Uroniła łzę

Avatar Bilolus1
Właściciel
- No dobrze, sprzedam cię komuś łagodniejszemu .- poklepał cię po ramieniu i podał ci jakąś dłuższą szatę -. Okryj się, nie chcę sprowadzić tu kolejnego gnoja .

Avatar
Konto usunięte
-Dziękuję... - Okryła się szatą. Choć i tak wolała być wolna. Cóż, może następny właściciel będzie dobrym człowiekiem...

Avatar Bilolus1
Właściciel
Do lady podszedł mężczyzna o długiej brodzie i oliwkowej skórze, przyglądał ci się .

- Ile za nią ?

- 450 złota

- Niech będzie

- C.. znaczy jest pańska .

Na ladzie wylądowała gruba sakwa a kupiec znowu cię przepuścił mężczyzna tylko krótko ci się przyjrzał

- Chodźmy..

Avatar
Konto usunięte
Bez słowa poszła za swoim nowym panem

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wyszliście z miasta, na pustynię . Wsiedliście na jednego wielbłąda którego mężczyzna musiał wcześniej przywiązać do skały, linę odciął . Wyraźnie się śpieszył, popędziliście w stronę wielkiej góry która malowała się na horyzoncie .

Avatar
Konto usunięte
Interesowało ja gdzie jadą. Trochę się boi.

Avatar Bilolus1
Właściciel
//Zmiana tematu//

Avatar Bilolus1
Właściciel
Dziewczyna w końcu dotarła do miasta, wszędzie kręcili się ludzie.. jej kolor skóry budził małe zdziwienie .

Avatar
Konto usunięte
Zasłonila się szatą. Poszła do domu w którym byli bandyci. Najpierw zapukała

Avatar Bilolus1
Właściciel
Otworzył ci jeden z nich, miał brodę i był wielki .

- Czego ?

Avatar
Konto usunięte
Magią krwi nakazała cofnąć się mu do tylu. Eliza weszła i zamknęła drzwi. Zaczęła go palić ogniem.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wydawał przy tym agonialne krzyki które zwabiły resztę, jeden wystrzelił do ciebie z kuszy .

Avatar
Konto usunięte
Postarała się uniknąć wystrzału. Magią krwi spowodowała u niego krwotok

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wydawał przy tym agonialne krzyki które zwabiły resztę, jeden wystrzelił do ciebie z kuszy bełtu nie uniknęła . Wbił się w ramię nie powodując bólu.. krew wylała się na jego mózg . Przewrócił się i już nie wstał . Inni stali z mieczami i pałkami w dłoniach . Nie było tu szefa .

Avatar
Konto usunięte
Zaczęła wykonywać wielki ogień obok nich tworząc ścianę z ognia. Użyła Magii krwi żeby zaczęli między sobą walczyć

Avatar Bilolus1
Właściciel
Magia krwi nie pozwala na zrobienie "niech zaczną walczyć" . Ściana ognia zapaliła budynek, zaczęli się tu zbiegać ludzie .

Avatar
Konto usunięte
Palił ogniem resztę

Avatar Bilolus1
Właściciel
Ukryli się za ścianami, meblami . Nie dosięgałeś już ich ogniem .

Avatar
Konto usunięte
Skoro nie to podpalal budynki

Avatar Bilolus1
Właściciel
Budynek stanął w ogniu, zaczęli uciekać przez okna .

Avatar
Konto usunięte
Wyszła pospiesznie z budynku i czekała aż budynek spłonie

Avatar Bilolus1
Właściciel
Spłonął, ale w okolicę zaczęli przybiegać ludzie z wiadrami wody próbując go zgasić .

Avatar
Konto usunięte
Szukała tylnego wejścia do budynku

Avatar Bilolus1
Właściciel
Widziała je, ale dojście do niego blokował cały tłum gapiów i osób próbujących zgasić ogień .

Avatar
Konto usunięte
Poczekała aż zgasza ogień

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nie potrafili tego zrobić, przez kilka godzin próbowali a później obserwowali dopalające się zgliszcza .

Avatar
Konto usunięte
Z radością obserwowała ruiny domu.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Tłum zaczął się już rozchodzić .

Avatar
Konto usunięte
Udała się do tłuszczu sprawdzić czy zostało coś gdzie by mówiło gdzie jest szef

Avatar Bilolus1
Właściciel
Jego ciało leżało spalone w ruinach, rozpoznałaś go po złotej bransolecie którą zawsze nosił .

Avatar
Konto usunięte
Uśmiechnęła się szeroko.
-Zemsta dokona pieprzony psycholu

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nagle fotel na którym Szef bandytów lubił przesiadywać odbudował się, spalone części, kolory wszystko wróciło . Siedziała na nim Julka

- No widzę że swoje sprawy już załatwiłaś . Teraz będziemy musieli zająć się moimi sprawami a przez to że Książę Wampirów nie żyje chaos się lekko załamał . Potrzebny mi ktoś na jego miejsce

Avatar
Konto usunięte
// Revan plox
-Rozumiem, pani. Czy ma pani kogoś na kandydata?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Znajdziesz najpotężniejszych wampirów, dam ci długą listę i dostęp do teleportacji .- na twojej dłoni pojawił się jakiś zwój-.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku