Imię: Siergiej.
Nazwisko: Araszko.
Pseudonim: Szrama, Rusek, Prawosławny.
Charakter: Siergiej to połączenie najgorszych ludzkich cech: Jest bezwzględny, chciwy, nie ma żadnych oporów moralnych czy zasad, ogółem kawał z niego sku*wysyna.
Wiek: Czterdziestka na karku.
Historia: Siergiej to potomek i jedyne dziecko pary rosyjskich imigrantów, którzy przybyli do USA w poszukiwaniu lepszego życia. O ile przez jakiś czas wiązali koniec z końcem, a Siergiej zdobył wszelkie potrzebne wykształcenie i zaczął rozważać wybór zawodu, tudzież studia, na rodzinę spadł spory cios, jakim była choroba ojca. W związku z nią, dochody rodziny znacznie się zmniejszyły, więc chłopak zaczął pracę w piekarni, bowiem tylko tam potrzeba było pracowników. Z czasem zaczął też dorabiać na budowie, ale niewiele to zmieniło, gdy ojciec zmarł w wyniku choroby, a matka nieco później popełniła z żalu samobójstwo. Osamotniony Siergiej nie zdołał swoimi zarobkami płacić wszelkich rachunków, wobec tego zawisła nad nim groźba komornika i ostatecznie został wyrzucony na ulicę. Niewiele czasu zabrało mu zrozumienie, że liczy się tam siła. A z czasem Siergiej zaczął uosabiać siłę w najczystszej postaci. Łatwo przyszło mu zdominowanie kilku innych podobnych sobie i założenie małego gangu, który okradał ludzi i sprzedawał łupy znajomemu paserowi. Niestety, w końcu cała szajka wpadła, Siergiej dostał największy wyrok, bowiem odpowiedzialny był za największą ilość zbrodni, a więc: Włamania, porwania, kradzieże, napady z bronią w ręku, nielegalny handel i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. W związku z tym dostał najcięższy wyrok i umieszczono go w innym więzieniu niż resztę gangu. W swoim miejscu odosobnienia całkiem szybko zyskał szacunek i stworzył mały gang więzienny, ale niewiele z nim ugrał. Zostało mu jeszcze kilka ładnych latek do odsiedzenia, ale wtedy zaczęła się apokalipsa. Gdy ludzie zaczęli zjadać się nawzajem, władze więzienia uznały, że pora się zmyć w bezpieczne miejsce, ale trzeba coś było zrobić z więźniami. Zebrano ich na dziedzińcu, na murach ustawili się zaś uzbrojeni strażnicy. Dyrektor placówki z paskudnym uśmiechem na ustach stwierdził, że teraz są wolni. Wtedy otworzyła się brama, a do więzienia wpadły tabuny żywych trupów. Więźniowie ginęli jeden po drugim, jak nie przez Zombie, to od kul strażników. Siergiej przeżył jako jeden z nielicznych, bo udawał trupa, jednocześnie się trupem zasłaniając. Gdy strażnicy odstrzelili Zombie i opuścili wraz z dyrektorem placówkę, wstał i zdał sobie sprawę, że przeżyło tylko kilku innych więźniów, którzy i tak niedługo zginą lub zmienią się w Zombie. Wobec tego Siergiej opuścił placówkę, a uprzednio zabrał ze sobą tylko jednego więźnia, z którym się naprawdę zżył, Starego Boba. Lata mijały, a Siergiej stworzył bandę wyrzutków dysponujących bronią palną, pojazdami i stałą bazą wypadową do napadów na okoliczne osady i podróżnych.
Umiejętności: Niezwykle silny i wytrzymały, doskonale walczy wręcz i bronią białą krótką, świetnie strzela z rewolwerów i strzelb.
Wady: Reputacja robi swoje, starzeje się chłopina, szybki i zwinny to on nie jest, strzelanie z czegoś innego niż wymieniona w umiejętnościach broń to również za wiele dla niego, bronią białą długą macha jak ostatnia lebiega, charakter też z pewnością jest wadą.
Specyfikacje: Wirus XF- 643, alkoholizm.
Ekwipunek: Buty, spodnie, koszula, jego ulubiony, czarny płaszcz z kołnierzem, z najprawdziwszej skóry, pasek z tego samego materiału, dwie kabury na rewolwery, dwa rewolwery Magnum 357, dodatkoweych trzydzieści naboi do rewolwerów, strzelba Mossberg 590 z bagnetem, czterdzieści pięć naboi do strzelby, długi na piętnaście centymetrów nóż za paskiem, mniejszy nożyk w cholewie buta.
Wygląd: Wysoki na dwieście szesnaście centymetrów, barczysty sku*wiel. Ma krótkie czarne włosy, kozią bródkę tego samego koloru i piwne oczy. Jest przystojny, twarz szpeci jedynie złamany nos i spora blizna przechodząca ukośnie przez całą twarz. Do tego spora liczba blizn i szram różnej wielkości i starości na ramionach i przedramionach. Na klatce piersiowej też ma kilka, ale główne miejsce zajmuje tam wytatuowany prawosławny krzyż - symbol bycia szefem więziennego gangu.