Hejter, już zapomniałeś?

Nie no bo brakowało mi tematów w arizonie

Imię: Mike
Nazwisko: Nørgaard
Pseudonim: -
Charakter: Mike zazwyczaj idzie po trupach do celu, bez żalu czy wyrzutów sumienia. Oczywiście jego charakter buduje jeszcze wiele innych cech ale o tej szczególnej chciałem wspomnieć.
Wiek: 41
Historia: Mike nie ma jakiejś spektakularnej historii pełnej wybuchów i nagłych zwrotów akcji. Był zwykłym duńskim ogrodnikiem, mechanikiem, operatorem koparki na budowie, ochroniarzem w nocnym klubie, grabarzem i jeszcze kilka innych jakże interesujących zajęć ... Trochę się tego uzbierało, wkońcu czasami zmieniał robotę częściej niż Janusz bieliznę. Więc tak sobie żył w spokoju w swojej ciasnej norze i popijał wieczorami (i nie tylko) nadmierne ilości alkoholu, który to był pośrednią przyczyną jego częstych zmian pracy. Również przez alkohol zostawiła go rodzina. A jak stał się alkoholikiem? Otóż po śmierci syna napił się pierwszej w życiu butelki o wiadomej zawartości by zatopić swój żal... Później następnej i następnej oraz jeszcze kolejnej a potem przestał liczyć. AA jakoś nie za wiele pomagało, dopiero apokalipsa pomogła mu przestać. Mianowicie gdy zobaczył pierwszego zombiaka był tak schlany, że uznał żywego trupa za zwid. Ale gdy zwid próbuje cię zabić to nie jest za dobrze? Momentalnie wytrzeźwiał i uciekł napastnikowi. Po tym wypadku jakoś nie przyszła mu więcej ochota na alkohol. Zebrał więc najbardziej potrzebne rzeczy jakie były w jego domu i wyruszył w świat, gdy jego małe miasteczko stało się zbyt niebezpieczne do życia. Tak więc kończy się dotychczasowa historia o nudnym Duńczyku.
Umiejętności: Mike jest nawet silny, przecież nie raz ciężko pracował. Posiada wiedzę o roślinach, samochodach, wyburzaniu i stawianiu budynków, coś wie o elektryce i gotowaniu. Nauczył się bronić za pomocą prowizorycznej broni oraz potrafi strzelać z wiatrówki. Dobrze prowadzi samochód.
Wady: Niestety wiek i alkohol niekorzystnie wpływają na kondycję. Jako były alkoholik musi unikać alkoholu by znów nie popaść w nałóg. Mimo iż coś o survivalu wie to i tak za mało.
Specyfikacje: Wirus XF- 643, uczulenie na kwiaty bzu, niepijący alkoholik.
Ekwipunek: Dwie połowy naprawdę dobrego sekatora dodatkowo naostrzone tak by ciosy zadawać nie tylko jedną stroną (może jako broń nie jest najlepszy ale się nadaje. Lekki, długi, ostry, czego chcieć więcej?), piła ręczna do drewna, pilnik do metalu, nóż sprężynowy, wiatrówka z zapasem śrutu (trzy pudełka po sto sztuk). Z broni i narzędzi tyle. Dwa litry wygazowanej wody w butelce, jedzenie w postaci konserw sztuk pięć , suszonych owoców i mięs w dwóch foliowych torebkach oraz piętnastu torebek kislu truskawkowego w proszku ... A i jeszcze sucharki dietetyczne, których nie policzył ale jest ich nawet sporo. Mike posiada towar naprawdę unikatowy: pół kilo cukru! I to nie białego lecz tego brązowego! Żarełka to tyle. Ubranie: podkoszulka sztuk trzy, spodnie bojówki , skarpety pięć sztuk (tak jednej nie ma) , bokserki razy dwa, para butów (trampki), kurtka skórzana. Ilość ubrań wystarczająca. A z całej reszty to: zegarek, kompas, latarka z ogniwem słonecznym, raki na buty, łyżeczka plastikowa, silikonowa miseczka, mały nożyk, zdjęcie jego rodziny gdy była jeszcze w komplecie i plecak, który zmieści większość z tych rzeczy (Mike jest mistrzem pakowania). Ładunek spory ale raczej lekki... Znaczy w większości.
Wygląd: Mężczyzna średniego wzrostu o dobrej budowie ciała wychodowanej na ciężkiej pracy. Twarz wygląda na zmęczoną, tak samo jak jego niebieskie oczy. Widząc jego rysy twarzy mógłbyś pomyśleć, że ma dziesięć lat więcej. Kolejnym elementem dodającym mu lat są jego siwiejące już czarne, krótkie włosy. Ubiór podany został w ekwipunku.

Historia jest (jutro przeczytam) Dantego zadowoliłeś. Prawdopodobnie.

I ten podtekst...

Imię: Connor

Nazwisko: SERVICE ERROR

Pseudonim: Mute

Charakter: Wykazuje się szczególną inteligencją i brakkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk DATA NOT FOUND

Wiek: Niektórzy podają 27 lat, inni 30, a inni jeszcze więcej. Wiemy, że jego wiek obraca się wokół trzydziestki.

Historia: Wiemy bardzo mało o przyszłości Mute'a. Wiadomo, że ojciec zginął w ataku terrorystycznym, gdy chłopak miał 4,5 roku. Prawdopodobnie odbiło się to na jego psychice, ponieważ ----------------------------------------------------- ERROR------------------------------------------ Łrodziu ęis erawdopodobnip w Izkocjs ytsx21[[[[[[[[[[[[NO DATA[]]]]]]]]]]]]]]]]]] Powiozny z S;;..[]A;[//S MAKE YOU MOVE BASTARD :')

Umiejętności:
- Wyjątkowa inteligencja;
- Ręka do elektroniki;
- Wyszkolenie SERVER DOWN

Wady:
- Sku*wyGo away :')
- Samotnik;
- Uwielbia utrudniać robotę innym.

Specyfikacja:
- Wirus XF - 643;
- Psychoza paranoidalna (nie leczona).

Ekwipunek:
- V-AR kaliber .223Rem;
- 4 magazynki do broni powyżej;
- HK USP;
- 2 magazynki 9mm;
- Dron z kamerą w HD;
- 2 litry wody;
- Latarka i dwie baterie paluszki;
- "Martini" - smartfon z system włamującym się do każdego urządzenia elektrycznego, od kamer po systemy obrony antyrakietowej. Oprogramowanie napisane przez Connora Oh stop it :3
- 3 puszki mielonki.

Wygląd:

Postać Psychopaty nadal się rozwija, więc skupię się na Michale.
Akcept, wybierz sobie lokalizację. Zresztą już coś dla ciebie mam.

Chyba już.

Psychopata akcept.

Imię: Harry
Nazwisko: Hawkeye
Pseudonim: Zbuntowany Szwendacz
Charakter: Zobaczycie.
Wiek: 34
Historia:
Harry urodził się w Manchesterze. Jego rodzicami byli Anglik Stanley i Francuzka Bernadette. Harry miał spokojne dzieciństwo, aczkolwiek jako dzieciak od czasu do czasu miewało mu się wdawać w bójki w podstawówce czy gimnazjum. W wieku 25 lat został przymusowo zaciągnięty do wojska, w którym to też zaczął od 25 roku życia, jakby to rzec, "gnić żywcem" przez pewien wirus. W wieku 26 lat został poddany badaniu, które zahamowało raz na zawsze jego gnicie...a przynajmniej tak mu się zdaje. W wieku 34 lat, czyli kiedy dokładniej rozpętała się apokalipsa, uciekł z wojska wraz ze swoim ekwipunkiem i zaczął swoją tułaczkę po świecie. Pracował on jako płatny zabójca. Metoda płatności? Wiadomo jaka.
Umiejętności:
-Dobrze mu idzie obsługa snajperką i celowanie
-Zna podstawowe zasady survivalu.
-Bardzo dobrze się kamufluje.
-Skrada się tak cicho, że potrafi ci poderżnąć gardło nawet nie wiesz kiedy.
Wady:
-Ma niezbyt dobrą kondycję
-Posiada średnio natężoną klaustrofobię
-Jest nieufny wobec innych
-Rany spowodowane przez gnicie wciąż go bolą, co też mogło się przyczynić do kondycji
Specyfikacje: Częściowo zgniłe ciało, Wirus XF-643
Ekwipunek:
-Snajperka AX50 .50 Cal
-Strój snajpera
-Pistolet P22 Walter, też z tłumikiem
-Nóż motylkowy
-5 magazynków do P22 Waltera i 4 do snajperki
-4 konserwy
-6 butelek wody
-Pendrive z oprogramowaniem hackerskim
-Maska przeciwgazowa i 5 filtrów do niej
-Plecak snajperski 30L z tym czymś do zawieszania karabinów snajperskich
Wygląd:
Bez stroju - (mi chodzi o te "rany", zęby są normalne a głowa jest natomiast całkowicie łysa, co oznacza że nie ma też po bokach uwłosienia)
W stroju - (tylko usuń te cholerne świecidełko na twarzy)

-Wady nie równoważą się z zaletami, a co gorsza nie wiem, jak je wykorzystać przeciwko tej postaci.
-ET-960? A co to do cholery jest? O ile XF przechowuję w warunkach domowych, to o ET nigdy nie słyszałem.
-Jeżeli nie chcesz mieć przeje*ane bardziej niż czarny, homoseksualny pedofil z białym dzieckiem na rękach wśród Słowian, to lepiej napisz, że należy do Czarnych Braci.
-Hahahaha, zahamowanie mutacji? Nie, dopóki noszę swoją zbroję i jestem tutejszym Właścicielem.

Ktoś to wku*wił P O T Ę Ż N E G O L O R D A.

Kuba1001 pisze:
Ktoś to wku*wił P O T Ę Ż N E G O L O R D A.

poproszę o achievement razy jeden

Vader0PL pisze:

-Hahahaha, zahamowanie mutacji? Nie, dopóki noszę swoją zbroję i jestem tutejszym Właścicielem.

nie chcę cię wnerwić, ale mutowanie a gnicie żywcem to co innego

Usuń jedną zaletę i będzie akcept. Wtedy będę miał całkowity plan wprzód.

źle mi bo to troche jakby mi wzioł no z dwuch postaci pomys i zrobił takieo zombi typa z takimi samymi co ja mam no ://///

Zmiany są, akcept więc.

Imię: Danny
Nazwisko: Johnson
Pseudonim: Młot
Charakter: Dowiecie się później
Wiek: 28
Historia: Danny urodził się w Jaśle. Był najmłodszy z całej rodziny. Wstąpił do wojska w wieku 18 lat. Gdy zaczęła się apokalipsa uciekł z bazy. Zaczął się szwendać bezcelowo po świecie, a jedynym jego celem było przetrwanie.
Umiejętności:
- Walka wręcz
Wady:
- Niekontrolowane napady gniewu
- Słaba kondycja
Specyfikacje:
- Brak jednego oka
- Wirus XF-643
Ekwipunek:
- Ogromny młot
- 5 puszek gotowanej fasolki
- 2 butelki wody
- Bandaż
- Noktowizor
Wygląd:
- Około 187cm wzrostu
- Masywna budowa ciała
- Czarne włosy
- Piwne oko
- Przepaska na lewym oku
- Skórzana kurtka
- Skórzane spodnie
- Kapelusz kowbojski
- Czarne buty wojskowe

Mi tam pasuje. Akcept.
Sam wybierasz sobie lokalizację startową.

Imię: Jack.
Nazwisko:
Pseudonim: Szrama, od wielu blizn na twarzy, ramionach, przedramionach i klatce piersiowej.
Charakter: W grze.
Wiek: Trzydzieści osiem lat.
Historia: Jego życie przed apokalipsą nie było ciekawe, bowiem był kapitanem statku handlowego, który regularnie kursował z USA do Europy, Azji i Ameryki Południowej. Gdy owa apokalipsa w końcu wybuchła, uznał on że najlepszym miejscem do ucieczki przed potworami i innymi ocalałymi jest właśnie morze. Zabrał na pokład swego statku rodzinę, przyjaciół i nieco przypadkowych osób i odpłynął. Przez jakiś czas wszystko szło dobrze, ale później na statek napadli Piraci. Jako, że nikt nie miał broni i nikt się takową nie umiał posługiwać, abordaż był szybki. Piraci wybili wszystkich pasażerów co do nogi, ale Jack cudem ocalał. Później zdobył nowy statek, kuter, skompletował załogę i ruszył na poszukiwanie tych piratów. Zapamiętał nieco szczegółów z wyglądu samego okrętu, jak i kapitana i załogi, więc odnalazł ich w jakimś porcie, gdzie spili się na umór. Z wielką przyjemnością pozbawił ich życia i ograbił. Zdobył sporo broni, która wręczył załodze, sobie zostawiając dwa pistolety, parę noży i rewolwer. Później ktoś z załogantów spytał go, co ma teraz zamiar robić. Cóż, było to dobre pytanie. Stracił on całe swoje dotychczasowe życie, czyli rodzinę, przyjaciół i statek. Tak więc porzucił swoje dawne ja, wyrzekł się swego nazwiska i został piratem, po jakimś czasie dołączając do organizacji o tej samej nazwie. No i tak pływa, atakując statki i nadmorskie osady, zabierając wszystko, co może mu się przydać, łącznie z bronią, gdyż to właśnie broń z rabunków stanowi uzbrojenie jego okrętu (wyjątkiem jest działko, to zakupił za pokaźne łupy i jeńców od OHS). Inną, dość osobliwą, rzeczą zakupioną na czarnym rynku było młode... Skiesa. Jack kupił je okazyjnie, za alkohol, prowiant i nieco medykamentów od innych piratów, i od tej pory zaczął je wychowywać, tworząc maskotkę swej załogi i jeden z rozpoznawalnych elementów swego wyglądu. Bo może i łysego pirata nikt nie skojarzy, ale łysego pirata ze Skiesem u boku skojarzy każdy.
Umiejętności: Walka bronią białą, strzelanie z pistoletów, rewolwerów i karabinów, nawigacja i inne umiejętności związane z byciem kapitanem.
Wady: Nie należy do osób szczególnie silnych, a więc unika kiedy może walki wręcz. Strzelanie z czegoś innego co zostało wymienione wyżej to dla niego za wiele, podobnie jest z użyciem materiałów wybuchowych.
Specyfikacje: Wirus XF- 643, alkoholik, nienawidzi tytoniu.
Ekwipunek: Dwa pistolety Beretta 93R, jeden rewolwer Magnum 357, duży nóż bojowy, mniejszy nożyk, sześć magazynków do pistoletów, osiemnaście naboi do rewolweru, osełka, kabury na wyżej wymienioną broń, skórzany pas, buty, spodnie, koszula, płaszcz, kapelusz z szeroki rondem.
Do elementu jego ekwipunku można zaliczyć pośrednio także jego okręt o nazwie "Spleśniały Gawron." Niegdyś był to zwykły kuter, ale teraz znacznie go przerobiono, gdyż dysponuje on obitymi metalową blachą burtami, ładownią na łupy, małą celą dla więźniów, sześcioma ciężkimi karabinami maszynowymi (po trzy na burtę), jednym wielkokalibrowym karabinem maszynowym na dziobie i jednym działkiem kalibru dwudziestu milimetrów na obrotowej podstawie, które umieszczone jest na rufie.
Wygląd: Wysoki na metr dziewięćdziesiąt dwa mężczyzna o łysej głowie, szarych oczach, kilkudniowym zaroście na twarzy i ciele pokrytym bliznami i tatuażami. Ubiór taki, jak w Ekwipunku, lecz warto wspomnieć o tym, że mały nóż noszony jest w cholewie prawego buta, pistolety i rewolwer nosi w kaburach przy pasie, podobnie jak większy nóż, a kapeluszem zakrywa gołą czaszkę, choć włosy zgolił na własne życzenie.

No i mamy akcept.
Właśny statek czy w Księstwie Pieniądza?

Jeszcze się zastanowię, ale że sam wybieram lokację to Ty już musisz tylko czekać na post startowy.

Oczywiście.

Imię: Matt.
Nazwisko: Johnson.
Pseudonim: Łucznik.
Charakter: (Polecam zostawić to pole puste, wtedy będziecie sami mogli pokazać jacy jesteście podczas rozgrywki).
Wiek: Trzydzieści lat.
Historia: Urodził się w średniozamożnej rodzinie na przedmieściach Nowego Jorku. Idąc w ślady ojca, tuż po szkole postawił nie na wykształcenie, ale na sport. Zaczął trenować łucznictwo, biegi, koszykówkę, siatkówkę, piłkę nożną i boks, ale w tylko w tym pierwszy odniósł sukcesy, choć za to całkiem spore. Nigdy nie założył rodziny, przez całe życie mieszkał sam, mając za towarzysza jedynie psa, owczarka niemieckiego, o imieniu Rex (nie, nie jest to przypadek. Matt jest fanem owego serialu). Nawet nie przypuszczał jak zdobyte umiejętności pomogą mu w przeżyciu apokalipsy, która nadeszła. Dzięki nim potrafił obronić się przed Zombie, Mutantami i innymi ludźmi. Jednakże to właśnie człowiekiem pozostał w głównej mierze i ciężko mu było odmówić komuś pomocy, a tym bardziej kogoś zabić. Minęło nieco czasu, a Matt został nieformalnym przywódcą małej grupy ocalałych, którzy stali się dla niego przyjaciółmi, a z czasem zastąpili mu rodzinę. Jego życie z dnia na dzień kręci się wyłącznie wokół przeżycia i zapewnienia tego samego innym ocalałym.
Umiejętności: Doskonale strzela z łuku, dobrze walczy nożami, maczetami i wręcz, zna techniki przetrwania, jest wysportowany, a więc silny i szybki, potrafi wyrabiać łuki, strzały i cięciwy.
Wady: Nigdy nie miał w dłoni broni palnej, nie potrafi pływać i wspinać się, zawsze ma jakieś opory moralne przed zabiciem człowieka, choćby najgorszego (jednakże z zabijaniem Zombie i Mutantów nie ma jakiegokolwiek problemu).
Specyfikacje: Wirus XF- 643, abstynent.
Ekwipunek:: Łuk, kołczan, zapas dwudziestu strzał, nóż, maczeta, spora torba na wszelkiej maści przydatne rzeczy, pełne pudełko zapałek, paczka fajek, półlitrowa butelka wody, kilka kromek chleba i dwie konserwy noszone zawsze w torbie, krzesiwo, ubranie pokazane niżej.
Wygląd:
Twarz to natomiast złamany nos, który niezbyt dobrze się zrósł, krótkie czarne włosy, zielone oczy i blizna nad prawym okiem.

Ponownie akcept :V

No i super. Jakby co to ta grupa liczy kilkanaście osób różnej płci i wieku, ale wartych opisania będzie tylko kilka. Mam to zrobić tu czy przy okazji, gdy już zacznę?

Przy okazji.

Imię: Richard
Nazwisko: ???
Pseudonim: Jacket, Milczek
Charakter: -
Wiek: Nieznany, ale waha się pomiędzy dwudziestu pięciu a trzydziestu sześciu.
Historia: Nasz drogi Richard urodził się w Ameryce Północnej, Miami, stan Floryda. Posiadał on niezbyt fajne dzieciństwo, gdyż jego rodzice byli alkoholikami, co się też odbiło na nim w postaci paru blizn na prawym ramieniu, bliźnie przy oku i psychice. W wieku 14 lat Richard uciekł z domu do swojej ciotki i wujka, Stacy i Oliviera, którzy ciepło go przyjęli w swoich progach, w porównaniu do rodziców którzy mieli go w d*pie. W wieku [ZMIENIONO], gdy wracał z zakup do domu, zastał o dziwo otwarte szeroko drzwi. Gdy wszedł do domu i trochę się rozejrzał, to w kuchni zamiast swojej ciotki i wujka zastał trzy szwendacze zjadające wnętrzności martwej ciotki Richarda i wujka Oliviera. Richard skorzystał z tego, że szwendacze są głupie jak but i wziął nóż, po czym zaszedł trupy od tyłu i powybijał je z szczególną brutalnością. Gdy już to uczynił, wziął najważniejsze rzeczy, takie jak kij baseballowy czy pistolet (wujek Oliviera był policjantem), zapalniczka, amunicja do pistoletu, jedzenie czy swoją kurzą maskę którą kupił na Amazonie przed apokalipsą po czym wyruszył w świat.
Umiejętności: Świetnie posługuje się bronią wręcz czy palną, oraz świetny z niego "survivalowiec".
Wady: Gada tylko wtedy, kiedy jest potrzeba, czyli praktycznie wcale. Miewa on bardzo częste koszmary różnorakiej maści. Oh, nie zapominajmy, że jego psychika jest na dosyć niskim poziomie, co owocuje prawie całkowitym brakiem litości dla wrogów.
Specyfikacje: Wirus XF- 643, częściowy socjopatyzm, sadyzm, blizna przy oku i na prawym ramieniu.
Ekwipunek: Kij baseballowy z drutem kolczastym, pistolet Glock 17, 10 zapasowych magazynków amunicji do Glocka, 5 konserw mięsnych, 3 bochenki chleba, 4 1,5 litrowe butelki wody, przenośny magnetofon z kilkoma kasetami tekstowymi służącymi do komunikacji, zapalniczka oraz latarka i 7 zapasowych baterii do niej.
Wygląd:
Bez maski: Średnio-krótkie blond włosy, zielone oczy, blizna na twarzy.

Akceptacja.

Imię: Noah.
Nazwisko: Travis.
Pseudonim: Neo.
Charakter: W grze.
Wiek: Trzydzieści pięć lat.
Historia: Podobnie jak brat, Alex, zaciągnął się do woja. O ile tamten wybrał oddziały powietrznodesantowe, to Noah postawił na piechotę morską. Wykonywał najróżniejsze misje, głównie w Iraku i Afganistanie. Gdy brat odszedł do cywila po zasadzce Talibów, w której stracił oddział, a sam został ranny, Noah nadal był w wojsku, wtedy też zastała go trzecia wojna światowa i apokalipsa. Walczył w szeregach armii tak długo jak istniała, później przez jakiś czas wrócił do rodziny, jednakże w rodzinnym mieście nikogo nie znalazł. Następnie udało mu się zaciągnąć do frakcji Lincoln, w której służy aby pomóc odzyskaniu miast zachodniej i południowej Europy, ale robi to wszystko przede wszystkim dlatego, by odnaleźć rodzinę. Obecnie ustało mu się ustalić, że wszyscy zginęli, a jedynie Alex żyje, choć nie wie czy na pewno, a jeśli jednak, to gdzie dokładnie.
Umiejętności: Potrafi pływać, dobrze walczy wręcz, jest silny, zna się na walce bronią białą, doskonale strzela z karabinów i granatników, jest wytrzymały.
Wady: Niezbyt szybki i zwinny, bywa narwany, obsługa żadnej broni palnej poza tą wymienioną także nie wchodzi w rachubę, ma lęk wysokości, powoli ulega zgubnemu wpływowi OHS.
Specyfikacje:Wirus XF- 643.
Ekwipunek: Mundur polowy, hełm, karabinek M4, granatnik M203, cztery magazynki do karabinku, trzy granaty obronne M67, jeden granat dymny AN-M8, bagnet M9, cztery granaty 40 mm do granatnika, pistolet Beretta M9, trzy magazynki do pistoletu, plecak, fotografia rodziny.
Wygląd: Piwne oczy, krótkie, czarne włosy, równo dwa metry wzrostu, blizna na twarzy - pamiątka po oberwaniu odłamkiem.

Karabiny ma się roxumieć szturmowe?

No pewnie.

Czyli akcept.

Imię: Dale
Nazwisko: McClean
Pseudonim: Butcher
Charakter: Dowiecie się
Wiek: 29 lat
Historia: Dale urodził się w Londynie, przez 10 lat mieszkał tam z matką i starszym bratem. W wieku 10 lat przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych, na przedmieścia Atlanty, gdzie ukończył szkołę. Po ukończeniu szkoły został pomocnikiem rzeźnika i pracował tam przez kilka lat.
Wszystko zaczęło się gdy kończył swoją pracę. Dzień jak co dzień można powiedzieć. Lecz nie. To był dla niego koszmar. Gdy kończył zmianę usłyszał krzyki kobiety dochodzące z wejścia do budynku. Pobiegł szybko zobaczyć i ujrzał to. Ujrzał człowieka wgryzającego się w szyje kobiety. A raczej ciało człowieka, które nie przypominało zachowaniem normalnego człowieka. Złapał za tasak i wbił go w szyje zombie'aka. Gdy zdjął truchło z kobiety, ona leżała i tonęła we własnej kałuży krwi. Gdy się uspokoił, zauważył to co się dzieje w mieście. Pełno trupów, podpalone auta, krzyk ludzi zagłuszał skwierczenie palących się opon. Od razu pomyślał o swojej rodzinie, która mieszkała kilka przecznic od miejsca w którym pracował. Złapał za tasak, który tkwił w szyi zombie'aka i pobiegł do swojego mieszkania. Cała kamienica, w której mieszkał wraz z rodziną, płonęła. Tkwił w bezruchu przez kilka minut dopóki ktoś nie złapał go za ramię. Był to jego sąsiad, który mieszkał w mieszkaniu obok. Powiedział mu, że jego rodzina spłonęła żywcem a jemu ledwo udało się uciec z pożaru.
Dale po tym wszystkim dochodził do siebie kilka tygodni. I tak ten pomocnik rzeźnika podróżuje przez Stany dopóki nie znajdzie miejsca w którym odnajdzie spokój.
Umiejętności:
-dobrze posługuje się bronią białą
-umie strzelać z broni palnej
Wady:
-szybciej się męczy niż typowy człowiek
-nadwaga
Specyfikacje:
-Wirus XF- 643
-jest alergikiem
-lekka wada wzroku
Ekwipunek:
-duży tasak
-nóż myśliwski
-plecak
-3 butelki wody
-paczka chrupek
-3 paczki zapałek
-bandaż
-3 pary skarpetek na zmianę
-100ml spirytusu w butelce
Wygląd:
-190cm wzrostu
-dobrze zbudowany
-zielone oczy
-blond włosy do ramion

Ma nadwagę, ale jest dobrze zbudowany?

To tylko wygląd. Akcept.

Może być wyje**ny w barach i mieć "lekki" brzuszek.

Może być umięśniony ale niski przez co jego waga podwyższa mu BMI

Imię:* Andrej

Nazwisko:Romanow

Pseudonim:Potwór

Charakter:W grze

Wiek*: 25

Historia: Kiedy był dzieckiem mieszkał na wsi. Nudziło mu się tam, więc uciekł z domu jako dziecko. Po drodze wpadł w pułapkę dla niedźwiedzi, bardzo dużych niedźwiedzi, swojego ojca. Gnił w tej pułapce trzy dni. W końcu postanowił odciąć sobie nogę, tyle, że nie miał czym. Szarpał się więc. W końcu jakoś się wydostał, problem w tym, że miał poharataną nogę. Bał się wrócić do rodziców. Biegł więc dalej. Po półtora roku tułaczki po lesie, trafił na sybir. Tam znalazł jakieś stare więzienie czy coś innego. znalazł tam konającego człowieka, a koło niego karabin. Andrej nie jadł nic od kilku dni. Nigdzie indziej jedzenia nie znalazł, więc... zabił człowieka, zjadł go i zatrzymał sobie karabin. Mieszkał tam tak z dwa lata, czyhając na zmęczonych ludzi(których nie brakowało). Jeżeli jakiś przybył, to zabijał go nożem, brał wszystkie zęby i zjadał resztę. Jego noga była wtedy w słabym stanie, starał się ją leczyć, lecz coś nie wyszło. Pewnego dnia znalazł naukowca. Zaprzyjaźnili się od razu. Naukowiec podarował mu nową- może lekko jaszczurzą ale nową- nogę. Wbudował mu też w jedno ramię wysuwany nóż oraz karabin, z wygodnym ładowaniem pocisków w łokciu, druga ręka natomiast posiadała miotacz ognia, oraz też zatrute ostrze. Z zębów ludzi zrobił sobie zapasowy nóż. Kiedy miał dwadzieścia lat, zabił naukowca i go zjadł. Następnie sam sobie dał przystosowanie do temperatur(był uczniem naukowca) i ruszył dalej. Obecnie przebywa gdzieś w Australii.

Umiejętności:* Dobrze walczy nożem, ma nie najgorszego cela, umie przetrwać w większości temperatur

Wady*: Zasmakował w ludzkim mięsie, musi jakoś ukrywać nogę, jego przyjaźnie są raczej krótkie

Specyfikacje:*: Wirus XF- 643, nóż wysuwany z ręki, karabin też, oraz miotacz ognia, jaszczurza ssilniejsza noga.

Ekwipunek:* Nóż z zębów swoich ofiar(w zasadzie pół miecz, z każdą ofiarą dokleja zęby), jakieś łachmany, trzy magazynki pod 20 naboi

Wygląd*:Brązowe włosy, długa broda, jaszczurza noga, trochę przerośnięte ramiona. Jest raczej trochę chuderlawy.

" Zaprzyjaźnili się od razu. Naukowiec podarował mu nową- może lekko jaszczurzą ale nową- nogę. Wbudował mu też w jedno ramię wysuwany nóż oraz karabin, z wygodnym ładowaniem pocisków w łokciu, druga ręka natomiast posiadała miotacz ognia, oraz też zatrute ostrze. Z zębów ludzi zrobił sobie zapasowy nóż. Kiedy miał dwadzieścia lat, zabił naukowca i go zjadł. Następnie sam sobie dał przystosowanie do temperatur(był uczniem naukowca) i ruszył dalej. Obecnie przebywa gdzieś w Australii."
Że co?

To znaczy? Napisz co jest niejasne.

Stworzyłeś postać rodem z taniego S-F,a my tu mamy zombie apokalipsę.

Ou, mogę zmienić. Tylko potrzebuję czasu.

Imię: Łukasz

Nazwisko: Sowa

Pseudonim(opcjonalne): w wojsku "Cichy", w Straży Miejskiej "Polak"

Charakter: jest znany ze swej upartości, niecierpliwy, czasem nie słucha rozkazów, żeby osiągnąć "większy cel"; więcej w grze

Wiek: 39

Historia: Były żołnierz polskich sił specjalnych, po służbie wyjechał do Australii i tam zamieszkał. Miał dosyć walki. 2 lata po jego osiedleniu na północnym-wschodzie kraju, wybuchł konflikt. Sowa zabił kliku żandarmów w swoim domu, którzy przyszli i chcieli, by dołączył do walk. Jakoś przeżył, zbierając zapasy i dbając głównie o siebie. Pomógł paru cywilom, nie zawsze z dobrym skutkiem. Udało mu się dotrzeć do Metropolii na południowym-wschodzie kraju, zanim jeszcze do końca została założona. Zaakceptowano go jako obywatela i przydzielono do tamtejszej Straży Miejskiej. Ma nadzieję na powrót do Polski, więc zbiera informacje na jej temat i zawiera różne znajomości. Nie jest zbyt lojalny swoim przełożonym, ale jest w miarę skutecznym policjantem. Jego kapitan jest nieufny, z powodu jego szemranych kontaktów w półświatku miasta. Zyskał stopień sierżanta. Nie lubi towarzystwa wielu osób naraz, jest cichy. Przez jego usilne starania, by dowiedzieć się czegoś o powojennej Polsce, wszyscy inni funkcjonariusze nazywają go "Polakiem". W sumie to jest jedynym swej narodowości w Straży, w tym (południowym) sektorze Metropolii. Na razie wie tylko o Husarii, o tym, że Warszawa ocalała oraz że na całym świecie roi się od zombie. Sam walczył z nimi wiele razy, w trakcie swojej podróży na południe. Dzięki silnemu instynktowi samozachowawczemu i szkoleniu raczej udawało mu się ich unikać. Wchodził do opuszczonych miejsc tylko, jak brakowało mu zapasów.

Umiejętności: Jako były wojskowy bardzo dobrze strzela z wszelakiej broni palnej, wysoki poziom walki wręcz i nożem, ma podstawowe przeszkolenie odnośnie obsługi pojazdów latających, podstawowe przeszkolenie odnośnie obsługi komputerów.

Wady: Były alkoholik (obecnie od 1,5 roku czysty), typ robiący problemy, nie lubi wykonywać rozkazów (mimo to zdyscyplinowany), ma silne objawy PTSD (stresu pourazowego), ale dzięki silnemu umysłowi jakoś nad nimi panuje

Specyfikacje: Wirus XF- 643, objawy PTSD, alkoholizm

Ekwipunek:
-pistolet Glock 17 z czasów służby
-służbowy pistolet: Glock 17 z celownikiem laserowym
-służbowy pistolet maszynowy MP5 (+ dodatkowy tłumik)
-kilkanaście magazynków do ww. broni (na stałe w mieszkaniu)
-kilka zdjęć rodziny sprzed wojny
-dwie torby podróżne (puste na razie)
-służbowy telefon
-nóż wojskowy
-kilka książek (rozrywkowo, kupione na czarnym rynku w Metropolii)
-dokumenty
-stary dysk przenośny sprzed wojny, ma na nim informacje odnośnie swojej służby w wojsku
-kilka granatów dymnych
-trochę gadżetów typu noktowizor czy wytrychy, kupione na czarnym rynku
-trochę zwykłych, cywilnych drobiazgów typu ciemne okulary

Wygląd:
-182 cm wzrostu
-umięśniony
-włosy na jeża, brązowe
-służbowy mundur ze sprzętu O.H.S. z naszywką S.M.A.M. (Straż Miejska Australia-Metropolia)
-służbowy kask wojskowy ze sprzętu O.H.S. z małą polską flagą z prawej strony
-wojskowe buty
-skórzane rękawiczki taktyczne

Akcept.

Imię:Chris
Nazwisko:Firestorm
Pseudonim:Reaper/Kosiarz
Charakter:
Wiek:19
Historia:Osiemnastka jak to osiemnastka poszedl z ,,kumplami'' na miasto, wiadomo co dalej siedzial sobie przy moscie gdy jeden z jego kolegow zaczal krzyczec i pluć dziwną konstystencją, wszyscy mysleli że poprostu rzyga z nadmiaru alkoholu ale to co zrobil nastepnie nie bylo normalne, rzucil sie na jednego z ,,kumpli'' i zaczal go gryzc, chris szybko sciagnal go z kolegi ale gdy zobaczyl twarz jednego z kolegii a nastepnie na ramiono ofiary wiedzial co sie swieci,chwycil spory kamien i zabil zarazonego nastepnie ofiare,koledzy mysleli ze chris oszalal i chcieli go utopić,chris wypadl z rownowagi,wyciagnal pistolet ktory zabral ojcowi policjantowi i zastrzelil wszystkich przyjaciół,padł na kolana i zaczal myslec co narobil gdy nagle przypomnial sobie dlaczego zabil pierwszego,odrazu wywalil pierwsza lepsza osobe z auta i pojechal do domu na pelnym gazie otworzyl drzwi i zauwazyl paru zolnierzy celujacych w jego rodzicow gdy podszedl blizej zolnierzy zabili z zimna krwia jego rodzine,ten rzucil sie na nich i zadzgal szybko pochwyconym nozem jeden z zolnierzy postrzelil go w oko sekunde przed smiercia,chris chwycil sie za oko myslac ze dotknie pustej szczeliny,lecz to co nastepnie zobaczyl w lustrze bylo przedziwne,jego oko mialo blizne w ksztalcie pioruna *zaczynajacej sie pod brwia i konczacej pomiedzy okiem i policzkiem zabral magazynki zgodne z jego bronia,zapasy oraz sztylet, lecz zostawil wszelkie ,,emki'' i ,,akacze'' to nie dla niego.
Umiejętności:Sprytny,Szybki
Wady:Bezlitosny,Nieufny
Specyfikacje:XF-643,??? (chodzi o to co uratowalo jego oko)
Ekwipunek:stroj (w wygladzie rozpisany),sztylet pistolet colt (nie rewolwer tylko spluwa :p)pare magazynkow do colta,plecak z zapasami wody i jedzenia na tydzien
Wygląd:Czarne spodnie,buty adidas (jeszcze sprzed apokalipsy),czarny plecak dość pojemny,kamizelka kuloodporna pod czarna koszulka na to kurtka (gdy zimno)

Pasjonująca historia...

dopiero teraz przeczytalem reszte historii wait a sec

Ten.


Akcept?

Teraz popieram.