Siedziba Lorda Parsifala.

Temat edytowany przez Erykhit - 14 czerwca 2014, 14:15

Avatar
Konto usunięte
-Co kazał Ci powiedzieć?
Zapytał Andre.
-Tylko bez kłamstw, nie znoszę ich.

Avatar
Michaelpl03
- Że "Jestem od Belieus", tyle że ja nie wiem, co to znaczy...

Avatar
Konto usunięte
-Nie mam pojęcia kto to jest Belieus.
Oznajmił Andre.
-Domyślam się jednak, że jest to herszt ich bandy. Pewności nie mam. Dobra, nie wiem czy jesteś jednym ze "złodziei" dlatego wyślę jednego z mych ludzi, a ty pomożesz mu zostać jednym z nich. Zaraz, zaraz... Zostałeś już przyjęty do gildii?
Zapytał Andre.

Avatar
Michaelpl03
Erykhit pisze:
-Nie mam pojęcia kto to jest Belieus.
Oznajmił Andre.
-Domyślam się jednak, że jest to herszt ich bandy. Pewności nie mam. Dobra, nie wiem czy jesteś jednym ze "złodziei" dlatego wyślę jednego z mych ludzi, a ty pomożesz mu zostać jednym z nich. Zaraz, zaraz... Zostałeś już przyjęty do gildii?
Zapytał Andre.

- Po cofnięciu? Nie.

Avatar
Konto usunięte
-Ale wiesz co zrobić?
Zapytał Andre, i nie czekając na odpowiedź Michała dodał.
-Pójdziesz tam, mam na myśli kryjówki, wraz z moim wojownikiem. Nazywa się Malagant. Od teraz jest twoim wspólnikiem. Masz jeszcze jakieś pytania?

Avatar
Michaelpl03
- Żadnych. Pójdę od razu. Gdzie ten "Malagant"?

Avatar
Konto usunięte
-Powinien znajdować się przy wyjściu z mojej siedziby.
Oznajmił.
-W temat jest wtajemniczony, powiedz mu po prostu co ma robić. Jest dobrze zapowiadającym się rekrutem... Nie naraź go na śmierć...

Avatar
Michaelpl03
- Postaram się, aby przeżył. Najpierw jednak udam się do lochów, aby dowiedzieć się od Sagramore, co to ten "Belieus"...
*Wyszedł, wziął towarzysza ze sobą i udał się do lochów*

Avatar
Konto usunięte
<wchodzi>-Parsiwal? Andre?

Avatar
Konto usunięte
-Czego tutaj szukasz?
Ozwał się groźny głos Andre.

Avatar
Konto usunięte
Erykhit pisze:
-Czego tutaj szukasz?
Ozwał się groźny głos Andre.

-Szukam Parsiwala

Avatar
Konto usunięte
-Nie znam nikogo takiego jak Parsiwal.
Powiedział jeszcze groźniej.

Avatar
Konto usunięte
Erykhit pisze:
-Nie znam nikogo takiego jak Parsiwal.
Powiedział jeszcze groźniej.

-Dudu...

Avatar
Konto usunięte
-Kto to do cholery jest Dudu?!

Avatar
Konto usunięte
Erykhit pisze:
-Kto to do cholery jest Dudu?!

-Sir Parsiwal teraz pamiętasz?...

Avatar
Konto usunięte
//Źle piszesz imię.
-Nie, nie znam nikogo takiego.

Avatar
Konto usunięte
-Sir Dudu...

Avatar
Konto usunięte
kuba1231232003 pisze:
-Sir Dudu...

-Nie znam nikogo takiego!!
Krzyknął Andre.
-Wynoś się stąd!
Powiedział, wyrzucając Edwarda za drzwi.
//Poprawna forma: sir Parsifal.

Avatar
Michaelpl03
*Przychodzi z Magalantem*
- Panie Andre, misja zakończyła się niepowodzeniem... Znowu...

Avatar
Konto usunięte
-Co się stało?
Zapytał Andre, patrząc się na Malaganta.

Avatar
Michaelpl03
- Przed cofnięciem, prawie do nich dołączyłem, mówiąc, że jestem od Belieus. Teraz uważają go za kogoś bezużytecznego... Nie wiedziałem, co zrobić, aby do nich dołączyć... Może mnie Pan od razu wtrącić do lochu, jak przed cofnięciem.

Avatar
Konto usunięte
-Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć.
Rzekł Andre.
-Jeżeli prawdą jest to, że się cofnąłeś w czasie to jest tylko jeden sposób na rozwiązanie tej zagadki. Opowiedz mi tamten dzień i porównajmy go z dzisiejszym. Coś musi być na rzeczy, bo gdybyś nie zrobił nic nadzwyczajnego wszystko potoczyłoby się normalnie. A teraz mów.

Avatar
Michaelpl03
- Wczorajszy dzień wyglądał tak: Wezwał mnie Pan, abym rozwiązał sprawę tej gildii. W Pana siedzibie okazało się, że ktoś z tej gildii ukradł mi krzyż.
(Mam przy sobie mój nowy?)
Przesłuchałem Sagramore i dowiedziałem się, jak się tam dostać. Powiedział mi też, że strażnik do niej należy, a Pan próbował go zabić. Popędził Pan do lochów, a ja próbowałem Pana zatrzyma, jednak, gdy Pan tam dobiegł, a ja za Panem, Sagramore leżał przebity mieczem. Na mieczu była kartka. "Zdrajcy będą ginąć po kolei". Poszedłem ich śledzić, powiedziałem im, że jestem od Belius, a oni kazali mi ukraść sygnet kowala. Za pomocą pewnego ducha odkupiłem go, ale ona uparła się, żeby ze mną pójść, a ja nie mogłem odmówić za pomoc... Powiedziałem, że też jest od Belieus, lecz oni nie wierzyli... Chodziłem po mieście słysząc dziwne głosu. W tym momencie prawdopodobnie się cofnąłem. Dzisiejszy wyglądał tak: Poszedłem przesłuchać Sagramore, jednak... W trochę inny sposób, bo wszystko już wiedziałem. Udałem się do Pana ze strażnikiem, po czym wróciłem do Sagramore, aby dowiedzieć się kim jest Belieus. Nie chciał mi powiedzieć, więc poszedłem do oberży bez tej wiedzy. Zawołałem Lonfaranta, bowiem o nim mówił mi Sagramore przed cofnięciem, i powiedziałem, że jesteśmy od Belieus. Jego on jednak nie obchodził. Próbowałem się wymigać, ale posłał nas jakiegoś ich ochroniarza... Wróciliśmy wtedy do Pana.

Avatar
Konto usunięte
(nie masz aktualnie żadnego krzyża)
-Zapomniałeś o jednym. Strażnik który najprawdopodobniej zabił Sagramore, mam na myśli, że przed cofnięciem, został wsadzony do więzienia.
Przypomniał Andre.

Avatar
Michaelpl03
- Tak.

Avatar
Konto usunięte
-Tak, właśnie tak. Największym problemem jest to, że nie wiemy kim jest Belieus...
Przerwał. Zaczął rozmyślać.

Avatar
Michaelpl03
- Mam dziwne wrażenie, że to ten, który ukradł mi krzyż... Podawał się za Margubuta...

Avatar
Michaelpl03
- Przed pójściem do Pana, poszedłem do oberży wrzucić coś na ząb. Wtedy pojawił się ktoś, kto podawał się za Margubuta. Mówił coś o jego stryju. Powiedział, że nie żyje, i żebym postarał się dla niego o miejsce w niebie. Przybliżył się do mnie, ruszył ręką, po czym się oddalił. W tym momencie najprawdopodobniej nie miałem już krzyża.

Avatar
Konto usunięte
-Dlaczego tak uważasz?
Zapytał Andre.

Avatar
Michaelpl03
- Sam nie wiem... Takie dziwne przeczucie.

Avatar
Konto usunięte
-Ha!
Zaśmiał się Andre.
-Samo przeczucie nie wystarczy. Chciałbym żebyś przemyślał sprawę... Aha, co z tym Sagramore? Powiedział Ci coś ważnego?

Avatar
Michaelpl03
- Nie.

Avatar
Konto usunięte
-No to wynoś się stąd, i wróć jak do czegoś dojdziesz... Ty, Malagancie zostań. Chciałbym z Tobą jeszcze porozmawiać.
Rzekł Andre.

Avatar
Michaelpl03
- Dobrze.
*Wyszedł*

Avatar
Konto usunięte
Amanda bez żadnego głupiego papierka udała się do lorda Andre.
Weszła do jego komnaty i klęknęła przed nim.
-Lordzie. Przybywam w pokoju! Pragnę o pozwolenie na zostanie w Cintry. Nie jestem ze stron z którymi toczysz panie wojnę! Jestem z bezludnej wyspy. Mój...- zawahała się.- ...Przyjaciel sir Partifal, oraz Edward przywieźli mnie tu. To co ze mną lordzie zrobisz zależy tylko od ciebie..
//Mam nadzieję, że nic nie pomieszałam. =D

Avatar
Konto usunięte
-Sir Parsifal zdał już cały raport. Uwzględnił także i Ciebie. Masz czas do świtu na opuszczenie Cintry. Bez odwołania. A teraz wynoś mi się stąd!
Rzekł z powagą lord Andre.

Avatar
Konto usunięte
-Tak jest, mój panie.- odparła raz jeszcze się ukłoniła po czym sztywno wyszła z komnaty.
Edward. Muszę pożegnać się z Edwardem, chociaż tyle dla niego zrobię, pomyślała, ale gdzie on teraz jest?
Zobaczyła jakąś staruszkę. Szybko więc zakryła uszy kapturem i podbiegła do niej.
-Przepraszam panią! Czy wie pani może gdzie mieszka sir Edward?
-Niestety nie.- odparła kobieta i poszła.
-Edward!- krzyknęła Amanda..
//A krzyknęła ponieważ mam pewność, że "Edward" to przeczyta. =D

Avatar
Michaelpl03
*Wszedł*
- Znam tylko dwa sposoby, aby się dowiedzieć, kim jest Belieus. Pierwszy: Wypuścić Sagramore z lochów. Obiecał, że wtedy powie. Drugi: Jakimś cudem dostać się do tej gildii i tam się popytać.

Avatar
Konto usunięte
-Eh, no dobra. Wypuśćmy tego Sagramore. Będziemy go obserwować. Jeżeli ruszy w kierunku gildii złodziei, złapiemy go.

Avatar
Michaelpl03
- Kiedy zostanie wypuszczony?

Avatar
Konto usunięte
-Jak nam zdradzi kim jest Belieus. Idź go przesłuchać i wypuść tego więźnia.
Rzekł Andre.

Avatar
Michaelpl03
- Powiedział, że chce mieć to, że wyjdzie na piśmie... Z królewską pieczęcią... Inaczej pewnie mi nie uwierzy...

Avatar
Konto usunięte
-Na Beliara!
Wyciągnął jakiś zwitek papieru. Zaczął coś pisać. Po chwili sięgnął po swoją pieczątkę. Przybił nią na samym dole pergaminu.'
-Masz. Powiadom ówcześnie naszego klucznika, że go wypuszczasz. Jak nie uwierzy pokaż mu to.
Wziął do ręki pergamin. Podał go Michałowi.
-A teraz idź!

Avatar
Michaelpl03
*Bierze papierzysko, wychodzi i udaje się do lochów*

Avatar
Michaelpl03
*Wraca*
- Sagramore podarł dokument. Domagał się na nim podpisu prokuratora generalnego... Kazał też przekazać, że nazywa się Sagramore, a nie "Sonofmoone". Może Pan przygotować Drugi?

Avatar
Konto usunięte
-Daj mi dobre kilka godzin na sporządzenie "dokładnego" listu. Coś jeszcze?
Zapytał.

Avatar
Michaelpl03
- Nie.
*Wyszedł do Cintry*

Avatar
Michaelpl03
*Wszedł*
- List skończony?

Avatar
Konto usunięte
-Właśnie przed chwilą otrzymałem podpis prokuratora.
Wręczył list Michałowi.
-Tylko go nie zgub!

Avatar
Michaelpl03
- Dobrze!
*Wyszedł udając się do lochów*

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Rafiki_4
Właściciel: Rafiki_4
Grupa posiada 9710 postów, 72 tematów i 104 członków

Opcje grupy Fantastyka i...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Fantastyka i magia