Spis treści:

1. Stworzenie świata i człowieka
2. Kobiety
3. Homoseksualizm, pedofilia i zoofilia
4. Wróżbiarstwo, tatuaże
5. Biologiczny analfabetyzm
6. 10 przykazań
7. Bliźni, ale dla kogo?
8. To ilu tych bogów w końcu?
9. Boży ćpun
10. Bóg czy ojczyzna? Zdecyduj się.

1. Stworzenie świata

Rdz 1
,,1 Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. 2 Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami."

Bóg w swej "doskonałości", na początku nie tworzy wszechświata czy chociażby pojedynczej galaktyki, nie. On postanawia, że na sam początek stworzy niebo i ziemię. Czym dokładnie jest niebo? Tego się nie dowiemy z Biblii, natomiast dla płaskoziemców - którzy pisali tą jakże świętą książkę była to kopuła nad ich głowami.
Wyglądało to tak;

Ale pozostawiając już niebo w spokoju, przejdźmy dalej; " Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami." - więc jak łatwo można wywnioskować, ziemia była pustynią wody, było ciemno i Bozia nic nie widziała, więc musiała zapalić sobie światło, czego dowiadujemy się tutaj;

Rdz 1
,,3 Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. 4 Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. 5 I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą."

Hm... Zastanawiające - Światłość od zawsze oddziela się od ciemności. Nie dlatego, że Bóg tak chciał, a dlatego, że taka jest natura światłości. Starożytni izraelici tego nie wiedzieli?
Więc tak, Bóg stworzył światłość, bo ciemność już miał, po czym uznał, że ze światłości wygrzebie ciemność, a na domiar tego nazwie jedno dniem, drugie nocą, mimo że jeszcze nie utworzył księżyca ani słońca. Ciekawe.

Rdz 1
,,6 A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» 7 Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, 8 Bóg nazwał to sklepienie niebem."

Tutaj Jahwe tworzy sobie góry, które w jakiś bliżej nieokreślony sposób dzielą wodę z jednej strony od drugich, jak rozumiem tutaj koncepcja płaskiej ziemi weszła za mocno i myślała nasza najdoskonalsza istota, że jedna góra na środku wystarczy by oddzielić wodę, ale nie spodziewał się, że Ziemia jest geoidą...
Cóż za los, że najmądrzejsza istota, która w dodatku stworzyła Ziemię, nie wiedziała jaki ma kształt.
No i tutaj dowiadujemy się, że niebo jest sklepieniem, cóż za zaawansowana wiedza. Poza tym, czy Bozia uważała, że niebo to jest woda? Bo to wynika z tego tekstu. "Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, 8 Bóg nazwał to sklepienie niebem."... Najwidoczniej miał za mało czasu by pomalować niebo na niebiesko i dopiero później się poprawił.

Rdz 1
,,9 A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, 10 Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, 11 rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I stało się tak. 12 Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre."

To po cholerę tworzył te sklepienie oddzielając wodę? Nie mógł po prostu utworzyć lądu? Stracił jeden dzień na robieniu czegoś, co następnego dnia uznał, że zrobi jeszcze inaczej... Brawo.
Tutaj jak rozumiem stworzono rośliny bez fotosyntezy - istny cud.
Przypominam tylko, że światło nadal się pali, a słońca nie ma.

Rdz 1
,,14 A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; 15 aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I stało się tak. 16 Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. 17 I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; 18 aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre."

W końcu! Doczekaliśmy się ciał niebieskich.... na sklepieniu co prawda, ale zawsze coś.
No i roślinki się fotosyntezy doczekały, coś cudownego.
Wow, wait... "oddzielały światłość od ciemności"? Czy to oddzielanie nie ma już miejsca trzeci raz? Na cholerę od tyle tego dzielił? Alzheimera miał zanim Alzheimer w ogóle istniał?

Rdz 1
,,27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę.
28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». 29 I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. 30 A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak. 31 A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre."

Poszedłem z tym trochę dalej, bo już głowa boli od głupoty, a to dopiero początek - od razu przejdźmy do ludzi.
Otóż Bóg stworzył ludzi, poddał im wszystko, a później kazał im się rozmnażać, aby zaludnili ziemię... Co prawda jest ojciec, matka i dwóch synów jako jedyni ludzie na ziemi, a już zdążyło dojść do pierwszego morderstwa xD

W tej samej książce Bóg mówi, że kazirodztwo jest okropne;

Kpł 18
,,6 Nikt z was nie będzie się zbliżał do ciała swojego krewnego, aby odsłonić jego nagość. Ja jestem Pan! 7 Nie będziesz odsłaniać nagości swojego ojca lub nagości swojej matki. Jest ona twoją matką - nie będziesz odsłaniać jej nagości. 8 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej macochy, bo to jest nagość twojego ojca. 9 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej siostry, córki twojego ojca lub córki twojej matki, bez względu na to, czy urodziła się w domu, czy na zewnątrz. 10 Nie będziesz odsłaniać nagości córki twojego syna lub córki twojej córki, bo są one twoją nagością. 11 Nie będziesz odsłaniać nagości córki żony twojego ojca, bo jest ona dzieckiem twojego ojca, jest twoją siostrą. 12 Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojego ojca, bo ona jest krewną twojego ojca. 13 Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojej matki, bo jest ona krewną twojej matki. 14 Nie będziesz odsłaniać nagości brata swojego ojca: nie będziesz się zbliżał do jego żony, bo jest ona twoją ciotką. 15 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej synowej, bo jest ona żoną twojego syna, nie będziesz odsłaniać jej nagości. 16 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej bratowej4, jest to nagość twojego brata. 17 Nie będziesz odsłaniać nagości kobiety i jej córki. Nie będziesz brał córki jej syna ani córki jej córki, aby odsłonić jej nagość, bo są one jej ciałem. Byłaby to rozpusta! 18 Nie będziesz brał kobiety razem z jej siostrą, aby odsłonić jej nagość za życia tamtej, byłoby to sposobnością do niezgody."

Dobrze, że tak dokładnie wyczerpał nam ten temat. Szkoda, że pierwsi ludzie jakich stworzył musieli dokonywać aktów kazirodztwa, co jak wiemy z biologii w rezultacie zwiększa ryzyko wystąpienia u potomstwa wad wrodzonych, niepełnosprawności fizycznej i upośledzenia umysłowego oraz przedwczesnej śmierci. Jest ono tym większe, im wyższy jest stopień pokrewieństwa genetycznego rodziców, ale cóż... mówi się trudno...

No, ale pomijając już ten bełkot biologiczny - bo o czym on świadczy w świetle tak potężnej istoty jaką jest Jahwe! - Bozia, nie miała z tym żadnego problemu;
Adam i Ewa ✓
Set i Ewa ✓
Sara i Abraham ✓
Lot i jego dwie córki ✓

Ależ te kazirodztwo złe... no, chyba, że jesteś pupilkiem Jahwe, wtedy wolno Ci wszystko.

2. Kobiety

Dobrze, że Lot również był pupilkiem Jahwe, przynajmniej nic mu nie groziło... A kto ucierpiał? Żona Lota, dlaczego? Bo się obejrzała za siebie, by zobaczyć niszczoną Sodomę - została za to zamieniona w słup soli. Tak było, nie zmyślam...

Kobiety w Biblii zawsze były traktowane gorzej, ba w życiu również były między bydłem, a niewolnikami - mężczyzna niewolnik kosztował 50 sztuk srebra, a niewolnik kobieta 30 sztuk... Chłopiec kosztował 5 sztuk, a dziewczynka 3 sztuki... Feministki miałyby wtedy raj na ziemi walcząc o swoje prawa... No cóż... w raju również kobieta była pod mężczyzną.

By nie było niedomówień, tutaj cytat z Biblii odnośnie cen za ludzi;

Kpł 27
,,3 tak będziesz oceniał: jeżeli chodzi o mężczyznę w wieku od dwudziestu do sześćdziesięciu lat, to będzie on oceniony na pięćdziesiąt syklów srebra według wagi przybytku. 4 Jeżeli chodzi o kobietę, to będzie ona oceniona na trzydzieści syklów. 5 Jeżeli chodzi o młodzież w wieku od pięciu do dwudziestu lat, to chłopiec będzie oceniony na dwadzieścia syklów, a dziewczyna na dziesięć syklów. 6 Jeżeli chodzi o dzieci w wieku od jednego miesiąca do pięciu lat, to chłopiec będzie oceniony na pięć syklów srebra, a dziewczynka na trzy sykle srebra. 7 Jeżeli chodzi o ludzi starszych w wieku od sześćdziesięciu lat wzwyż, to mężczyzna będzie oceniony na piętnaście syklów, a kobieta na dziesięć syklów."

3. Homoseksualizm, pedofilia i zoofilia

Lb 31
,,17 Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. 18 Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu."

Jak słodko... dobrze, że Bóg był tak miłosierny i oszczędził dziewczynki... hm... a nie, on ich nie kazał oszczędzić bo miał dobre serce, a po to by mogli je chędożyć.

Jak to skomentują zawodowi apologeci? Właśnie...Oni walą głową w mur, by chociaż łagodnie opatulić okrucieństwo Boże... że je zostawili do pomocy, do pracy i by odciążyli ich w codziennych rutynach... Oczywiście. Przecież mała dziewczynka, która jest jeszcze dziewicą na pewno bardziej przyda się do pomocy, niż kobiety dorosłe, które obcowały już z mężczyzną.
Przecież takie to ma okropne znaczenie w codziennych rutynach.

Kpl 18
,,22 Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!"

Kpl 20
,,13 Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli."

To chyba raczej nie wymaga komentarza...
Pedofilia? ✓
Homoseksualizm? ☠

No cóż... Przejdźmy dalej;

Kpl 18
,,23 Nie będziesz obcował cieleśnie z żadnym zwierzęciem; przez to stałbyś się nieczystym. Także i kobieta nie będzie stawać przed zwierzęciem, aby się z nim złączyć. To jest sromota!"

Czyli tak - homoseksualizm? Śmierć, ale jak uprawiasz seks ze zwierzęciem, to po prostu jesteś nieczysty...

Ale, ale!
Później Jahwe zmienia zdanie, bo jak czytamy;

Kpł 20
,,Ktokolwiek obcuje cieleśnie ze zwierzęciem wylewając nasienie, będzie ukarany śmiercią. Zwierzę także zabijecie."

Pytania mam dwa - jak wylewasz nasienie to umierasz, ale jak tylko obcujesz, to już nie... Co to za różnica?
A drugie pytanie - czego winne jest to zwierze, że należy je zabić?

No cóż...
Na szczęście coś co było dla "wybranego narodu" normą, dla nas jest przestępstwem i coś takiego jak pedofilia jest surowo karane. Co prawda nie tak skutecznie jak w Biblii wylewanie nasienia w owcy czy jakimkolwiek zwierzęciu, ale zawsze coś...

4. Wróżbiarstwo i tatuaże

Kpl 20
,,27 Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągnęli śmierć na siebie»."

Cóż za szkoda, że najwięcej wierzących we wróżby, duchy, jasnowidzenie, to są chrześcijanie.. Najgorliwiej wierzące babcie czy Grażynki, okazują się największymi hipokrytami. Cóż ich tam obchodzi, że ich wiara i kościół całkowicie zakazują tego typu zachowania... Ważne by było wiadome czy Pioter w końcu kogoś sobie znajdzie... Niestety, nie mamy wyboru - musimy je ukamienować.

Kpl 19
,,28 Nie będziecie nacinać ciała na znak żałoby po zmarłym. Nie będziecie się tatuować. Ja jestem Pan!"

Pamiętasz tego Sebę, który zawsze mówić ,,Bóg, honor, ojczyzna"?
Tak, ten sam - trafi do piekła za to, że nie usłuchał swojego Boga.
Mówiąc poważnie - aż smutno się robi, jak pomyśli się o tym, jak wielu chrześcijan tatuuje sobie krzyże, matki boskie czy Jezusa... A Biblię kupili po to by stała i kurzyła się na półce, bo przecież tego jakże świętego pisma czytać nie trzeba...

5. Biologiczny analfabetyzm

Kpł 11
,,13 Spośród ptaków będziecie mieli w obrzydzeniu i nie będziecie ich jedli, bo są obrzydliwością, następujące: orzeł, sęp czarny, orzeł morski, 14 wszelkie gatunki kani i sokołów, 15 wszelkie gatunki kruków, 16 struś, sowa, mewa, wszelkie gatunki jastrzębi, 17 puszczyk, kormoran, ibis, 18 łabędź, pelikan, ścierwik, 19 bocian, wszelkie gatunki czapli, dudek i nietoperz."

Tak, a co? Myślałeś, że nietoperz to ssak? G-prawda, Bóg chyba sam wie lepiej co on stworzył...
A tak na poważnie - kto dopuścił do tego, że w piśmie jakże kurczę świętym w ptakach zabronionych do zjedzenia, znajduje się nietoperz? Przecież to zaprzecza całkowicie prawom biologii, a jakby tego było mało, to podważa świętość Biblii. No, ale darujmy sobie... Przecież to tylko jeden błąd, czepialstwo zwykłe, idźmy dalej;

Kpł 11
,,20 Każdy owad skrzydlaty, czworonożny, będzie dla was obrzydliwością.
21 Ale będziecie spożywali spośród czworonożnych skrzydlatych owadów tylko te, których [tylne] kończyny wystają ponad [przednie] nogi, aby [mogły] skakać na nich po ziemi. 22 Następujące spośród nich możecie jeść: wszelkie gatunki szarańczy: wszelkie gatunki soleam, wszelkie gatunki chargol i wszelkie gatunki chagab. 23 Wszystkie inne gatunki latających owadów czworonożnych będą dla was obrzydliwością."

No kur... mać, nie wytrzymie. Czy tą książkę kazano pisać jakiemuś idiocie? Tak, to pytanie retoryczne.

6. 10 przykazań

Mmm, moje ulubione...Są trzy miejsca w Biblii opisujące "10 przykazań", są to;

Wj 20
,,3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, bo Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który za nieprawość ojców karze synów do trzeciego i czwartego pokolenia, tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.

7 Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, w błahych rzeczach, bo nie pozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto wzywa Jego Imienia w błahych rzeczach.

8 Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. 9 Sześć dni będziesz się trudził i wykonywał wszystkie swoje zajęcia. 10 Dzień zaś siódmy jest szabatem Pana, Boga twego. Nie będziesz przeto w dniu tym wykonywał żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani przybysz, który przebywa w twoich bramach. 11 W sześć dni bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, siódmego zaś dnia odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.
12 Czcij twego ojca i twoją matkę, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje.
13 Nie będziesz zabijał.
14 Nie będziesz cudzołożył.
15 Nie będziesz kradł.
16 Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.
17 Nie będziesz pożądał domu twojego bliźniego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twego bliźniego»."

To jest pierwsze, drugie jest dosyć podobne;

Wj 34
,,11 Przestrzegaj tego, co Ja dzisiaj tobie rozkazuję, a Ja wypędzę przed tobą Amorytę, Kananejczyka, Chittytę, Peryzzytę, Chiwwitę i Jebusytę. 12 Strzeż się zawierania przymierza z mieszkańcami kraju, do którego idziesz, aby mieszkając pośród was, nie stali się sidłem. 13 Natomiast zburzcie ich ołtarze, skruszcie czczone przez nich stele i wyrąbcie aszery.

14 Nie będziesz oddawał pokłonu cudzemu bogu, bo Pan ma na imię Zazdrosny: jest Bogiem zazdrosnym. 15 Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju, aby gdy będą uprawiać nierząd z bogami cudzymi i składać ofiary bogom swoim, nie zaprosili cię do spożywania z ich ofiary. 16 A także nie możesz brać ich córek za żony dla swych synów, aby one, uprawiając nierząd z cudzymi bogami, nie przywiodły twoich synów do nierządu z bogami cudzymi. 17 Nie uczynisz sobie bogów odlanych z metalu. 18 Zachowaj Święto Przaśników; przez siedem dni będziesz jadł chleby przaśne, jak to ci poleciłem. A uczynisz to w czasie oznaczonym, czyli w miesiącu Abib, gdyż wtedy wyszedłeś z Egiptu. 19 Wszystko, co pierworodne, do Mnie należy, a także pierworodny samiec z wołów i owiec. 20 Pierworodnego zaś osła wykupisz głową owcy, a jeślibyś nie wykupił, złamiesz mu kark. Wykupisz też pierworodnego syna swego. Nie ukażecie się przede Mną z pustymi rękami. 21 Sześć dni pracować będziesz, a w dniu siódmym odpoczywaj, tak w czasie orki, jak w czasie żniwa. 22 Będziesz obchodził Święto Tygodni, pierwocin żniw pszenicznych i Święto Zbiorów przy końcu roku. 23 Trzy razy w roku ukażą się wszyscy twoi mężczyźni przed obliczem Pana, Boga Izraela. 24 Ja bowiem wypędzę narody sprzed ciebie i rozszerzę twoje granice, i nikt nie będzie napadał na twój kraj, gdy ty trzy razy w roku pójdziesz, aby pokazać się przed obliczem Pana, Boga twego. 25 Krwi moich ofiar nie powinieneś składać razem z kwaszonym chlebem i nic z ofiary paschalnej nie powinno pozostać na drugi dzień. 26 Najlepsze z pierwocin ziemi twojej winieneś przynieść do domu Pana, twego Boga. Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki»."

No i trzecia wersja;

Pwt 5
,,7 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie. 8 Nie będziesz czynił sobie żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodzie, pod ziemią. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani nie będziesz im służył, bo Ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia – tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a okazuje łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. 11 Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, w błahych rzeczach, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto wzywa Jego imienia w błahych rzeczach.
12 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. 13 Sześć dni będziesz się trudził i wykonywał wszelką twą pracę, 14 lecz dzień siódmy jest szabatem Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani przybysz, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczęli twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty.
15 Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu. 16 Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój.
17 Nie będziesz zabijał.
18 Nie będziesz cudzołożył.
19 Nie będziesz kradł.
20 Nie będziesz mówił fałszywie przeciw bliźniemu swemu jako świadek. 21 Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego. Nie będziesz pragnął domu swojego bliźniego ani jego pola, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego."

Wygląda znajomo? Nie? Spowiedź negatywna? Jeśli nie słyszałeś, to powinieneś. Żydzi wzięli sobie to z wierzeń egipskich jakby nigdy nic i uznali, że "Bóg im to wyznaczył"...

Ktoś powie, że jest tylko 10 przykazań w jednej wersji i po co ja tutaj podaje trzy wersje, skąd one w ogóle są... Otóż... Jakby to prosto wytłumaczyć... Kardynałowie wzięli sprawy w swoje ręce, bo jak wiemy Mojżeszowi trochę to nie wyszło...


7. Bliźni, ale dla kogo?

Zapewne jak myślisz sobe o bliźnim w Biblii, to masz na myśli mnie, siebie, sąsiada, księdza czy własną rodzinę... Otóż nie. Takiego pranka Ci zrobiła Bozia, że musisz być żydem by być bliźnim.
Ty dla Boga jesteś Gojem, kimś gorszym od żyda - bo w końcu żydzi są narodem wybranym, więc jeśli chcesz być bliżej Boga, to musisz zostać żydem. Na szczęście nic straconego! Możesz nim zostać, ale musisz przejść na judaizm! Tak, to takie proste... po konwersji na judaizm przestajesz być gojem i stajesz się pełnoprawnym żydem. Nie ważne, że spędziłeś większość życia w środku europy...

8. To ilu tych bogów w końcu?

Ps 82
,,1 Psalm. Asafowy.
Bóg powstaje w zgromadzeniu bogów,
pośrodku bogów sąd odbywa:
2 «Dokądże będziecie sądzić niegodziwie
i trzymać stronę występnych?
3 Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym,
wymierzcie sprawiedliwość nieszczęśliwemu i ubogiemu!
4 Uwolnijcie uciśnionego i nędzarza,
wyrwijcie go z ręki występnych!

5 Lecz oni nie pojmują i nie rozumieją,
błąkają się w ciemnościach:
cała ziemia chwieje się w posadach.
6 Ja rzekłem: Jesteście bogami
i wszyscy - synami Najwyższego5.
7 Lecz wy pomrzecie jak ludzie,
jak jeden mąż, książęta, poupadacie».

8 O Boże, powstań, odbądź sąd nad ziemią,
bo wszelkie narody są Twoją własnością."

Jak wiemy niegdyś wierzono w politeistyczne bóstwa, Biblia nie była wyjątkiem, bo również w niej szczątkowo został osadzony politeizm - większość z tego została usunięta, bo wiadomo, że szkodziłoby to wizerunkowi "świętości" tej książki, ale powyżej prezentuje się idealny mindfuck dla przeciętnego mohera.


9. Boży ćpun

Kpł 3
,,1 Jeżeli ktoś chce złożyć dar z większego bydła jako ofiarę biesiadną, niech złoży zwierzę bez skazy, samca lub samicę, wobec Pana. 2 Położy rękę na głowie swego daru i zabije go przed wejściem do Namiotu Spotkania. Potem kapłani, synowie Aarona, pokropią jego krwią ołtarz dokoła. 3 Potem złoży z ofiary biesiadnej ofiarę spalaną dla Pana, to jest tłuszcz, który okrywa wnętrzności, i cały tłuszcz, który jest nad nimi, 4 a także obie nerki i tłuszcz, który je okrywa, który sięga do lędźwi, oraz płat tłuszczu, który jest na wątrobie – przy nerkach go oddzieli. 5 Synowie Aarona zamienią to w dym na ołtarzu, przy ofierze całopalnej, która jest na drwach, na ogniu. To jest ofiara spalana, woń miła Panu."

Biblia ma kilka takich cytatów, bo najwyraźniej woń spalonej owcy, kozy czy cielaka, to było coś co rajcowalo Jahwe.
Naprawdę nie rozumiem dlaczego zaprzestano składać tego typu ofiar, zatkań nos i za Ojca!

10. Bóg czy ojczyzna? Zdecyduj się

Jak już wyżej wspomniałem Bóg wyklucza przywiązanie do ojczyzny, ponieważ Jahwe nie wybrał sobie Polski jako narodu wybranego, uważa każdy naród poza żydami za... kobiety, czyli coś gorszego.
Dlatego ,,Bóg, honor, ojczyzna" gryzie się między sobą - ktoś kto wierzy w Boga, ciężko by miał honor, skoro wierzy w książkę, która popiera pedofilię, mordowanie małych chłopców czy chociażby handel ludźmi, ale z drugiej strony również nie ma co mówić o patriotyzmie, a więc mocnym przywiązaniu do ojczyzny.
No chyba, że ktoś chce złapać dwie sroki za ogon, a więc wierzyć w Boga, który ma Cię głęboko w...dokładnie tam, i jednocześnie chce być takim patriotą, który trochę odskoczy tu, trochę tam... No cóż, Twoja wola, ale czy można mówić wtedy o honorze? Niby każda prostytutka swój honor ma, ale są pewne granice.

Szczególnie, gdy jakże święte pismo godzi się na takie traktowanie dzieci;

2 Krl 2
,,23 Stamtąd poszedł do Betel. Kiedy zaś postępował drogą, mali chłopcy wybiegli z miasta i naśmiewali się z niego wzgardliwie, mówiąc do niego: «Przyjdź no, łysku! Przyjdź no, łysku!» 24 On zaś odwrócił się, spojrzał na nich i przeklął ich w imię Pańskie. Wówczas wypadły z lasu dwa niedźwiedzie i rozszarpały spośród nich czterdzieści dwoje dzieci."

Bóg, honor, ojczyzna!
Nie ma to jak rozszarpać czterdzieści dwoje dzieci z pomocą dwóch niedźwiedzi za to, że wyzywają kogoś, że jest łysy... Miłosierny Boże...

A zatem jak już zdążyliśmy się dowiedzieć, Biblia jest książką dla skrajnych debili i degeneratów, którzy nie mają poczucia moralności. Świadczą o tym liczne morderstwa - również te o których nie wspomniałem jak potop czy wybicie Egipcjan za pomocą plag... Jak i również gwałty na dziewczynkach, niewolnictwo czy uprzywilejowanie klech, żydów, a najlepiej mężczyzn ponad resztę ludzi.
Świadczy to o zacofaniu tej książki i całkowitym straceniu mocy nabytej kilka tysięcy lat temu, książka ta jest przepełniona kłamstwami, cierpieniem, strachem, niesprawiedliwością, pogwałceniem moralności i całkowitym zakrzywieniem obrazu dobra i zła.

Wniosek z tego płynie taki, że Biblia nie jest księgą, którą należy obrać sobie za ścieżkę życia, ani księgę, którą należy uważać za świętą w jakimkolwiek stopniu.
Uzmysławia to, że Biblia nie ma ponadczasowego charakteru, jest księgą swoich czasów, dziś nie ma nic wartościowego do przekazania. Amen.

Taki jest mój pogląd na temat największej wiary na świecie. Wiem, że pominąłem wiele rzeczy, które również miejsca nie miały na naszej płaskiej ziemi, ale cóż... Wydaje mi się, że temat wyczerpałem na tyle, na ile było to konieczne, by agnostyków nakłonić na ateizm, a chrześcijan nakłonić do przeczytania w końcu tej książki, którą kupili X lat temu, a ta tylko zbiera kurz.
Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba uśmiała się czytając te fragmenty ze świętego bełkotu.

Pamiętajcie, mam poglądy liberalne i nie zabraniam nikomu wierzyć, spisałem tylko coś w rodzaju eseja, jako przedstawienie mojego punktu widzenia.

Dobra, dobra nie produkuj się bo ci powietrza w płucach zabraknie.

Jestem coraz bardziej pewien, że Trollujesz albo specjalnie wkurzasz...

Ja czy Jacek?
Jak ja to przepraszam, po prostu nie mam już siły na takie carrioneropodobne gadanie.

Ty tylko wkurzasz, ale było to do Jacka.

Aha, dzięki max

Przeczytałem całość wypocin Jacka i odniosłem wrażenie, że brał niektóre rzeczy zbyt dosłownie.

Koteczek_21 pisze:
Przeczytałem całość wypocin Jacka i odniosłem wrażenie, że brał niektóre rzeczy zbyt dosłownie.

Które? Te o gw**ceniu małych dziewczynek, te o rzezi na 42 dzieciach, czy może te o zaliczeniu nietoperza do ptaków?

maxmaxi123 pisze:
Jestem coraz bardziej pewien, że Trollujesz albo specjalnie wkurzasz...

Czym innym jest trolling, a czym innym wyrażanie własnej opinii. Jeśli Cię to wkurza, to nie masz czego się bać, podobno prawda się niczego nie boi.

Jastrzab03 pisze:
po prostu nie mam już siły na takie carrioneropodobne gadanie.

Nie każdy ateista to carrioneropodobne gadanie, wyjdź z piwnicy.

jacek1s pisze:
Które? Te o gw**ceniu małych dziewczynek, te o rzezi na 42 dzieciach, czy może te o zaliczeniu nietoperza do ptaków?

Nwm mnie nie obchodzi to czy żydzi gw**cili małe dzieci, najważniejsze by nie robili tego księża.

jacek1s pisze:
Które? Te o gw**ceniu małych dziewczynek, te o rzezi na 42 dzieciach, czy może te o zaliczeniu nietoperza do ptaków?

Duży nacisk wywarłeś na stworzeniu świata. Tego nie należy brać dosłownie. I to wrażenie mi nie minie, bo jeśli interpretujesz Biblię zbyt dosłownie to nic nie zrozumiesz.

Jastrzab03 pisze:
Nwm mnie nie obchodzi to czy żydzi gw**cili małe dzieci, najważniejsze by nie robili tego księża.

Tu Cię zaskoczę, bo księża robią to od zawsze.

Koteczek_21 pisze:
Duży nacisk wywarłeś na stworzeniu świata. Tego nie należy brać dosłownie. I to wrażenie mi nie minie, bo jeśli interpretujesz Biblię zbyt dosłownie to nic nie zrozumiesz.

Ale fragment o stworzeniu światła a dopiero później gwiazd był trafiony.

Zresztą nie oszukujmy się bibli to początkowo opowieści ustne przekazywane od chłopa do chłopa, które miały mieć sens dla nich w ich czasach. No a jeżeli ktoś uważa, że biblia jest ponadczasowa to niech mi powie co mówi o kosmonautyce, bioinżynieri czy fizyce kwantowej.

Pominę to że nie widzę sensu w dyskusji powiązanej z czymś co nie istnieje.

Koteczek_21 pisze:
Duży nacisk wywarłeś na stworzeniu świata. Tego nie należy brać dosłownie. I to wrażenie mi nie minie, bo jeśli interpretujesz Biblię zbyt dosłownie to nic nie zrozumiesz.

To ja Ci powiem coś co ma więcej sensu - jeśli interpretujesz Biblię z przymrużeniem oka, a dosłownie traktujesz tylko dekalog i inne wybrane przez Ciebie samego fragmenty, to pismo święte traci całkowicie swoje natchnienie przez Boga, ponieważ stawiasz się wyżej od niego - mimo, że jesteś zwykłym gojem, nawet nie Mojżeszem czy innym pupilkiem Jahwe, zwykłym nie-żydem, czyli podczłowiekiem. Nie uważasz, że to trochę nie na miejscu by pijaczyna spod sklepu tłumaczył sędzi na sali rozpraw co ma brać na poważnie, a czego nie?

jacek1s pisze:
Tu Cię zaskoczę, bo księża robią to od zawsze.

Księża wcale nie są najliczniejszą grupą

www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-05-15/murarze-rolnicy-osoby-bez-zawodu-jaki-opublikowal-statystyki-dotyczace-skazanych-za-pedofilie/

Branie Biblii dosłownie to głupota, bo to zbiór kilku mitów i przypowieści z dawnego Kaananu. Oczywiście można tam znaleźć opowieści wartościowe, sięgające do archetypów, ale na tym się kończy.

@Darkside
Fajnie tak pominąć tak cały aspekt moralny j filozoficzny Biblii...

The_Dark_Side_of_The_Moon pisze:
Księża wcale nie są najliczniejszą grupą

www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-05-15/murarze-rolnicy-osoby-bez-zawodu-jaki-opublikowal-statystyki-dotyczace-skazanych-za-pedofilie/

To jest statystyka skazanych pedofilii, a księża są pod parasolem kościoła i oni nie idą do więzienia, po prostu ich się przesiedla z jednego kościoła do drugiego.
I tu też nie mówię o tym, że są najliczniejszą - bo tego się nigdy nie dowiemy, po prostu mówię, że są pedofilami od zawsze.

WladcaAwarow pisze:
Branie Biblii dosłownie to głupota, bo to zbiór kilku mitów i przypowieści z dawnego Kaananu. Oczywiście można tam znaleźć opowieści wartościowe, sięgające do archetypów, ale na tym się kończy.

Właśnie obrażasz świętą księgę, zbiór mądrości Bożej, piedestał najwyższej świętości chrześcijańskiej, twierdząc, że branie jej na poważnie, to głupota. Bardzo nie ładnie.

To pokazuje, że Biblię pisali ludzie z mentalnością i wiedzą, w czasie, w którym ją pisano. Nawet, jeśli była tchniona Słowem Bożym, to ów Bóg był wyjątkowym samolubem i nawet w celu napisania tak ważnej dla przymierza Jego i ludzi, nie podzielił się swoją wiedzą i pozwolił ludziom wpisać głupoty.

To ja na razie powiem, że w temacie o antyklerykaliźmie i antyteiźmie wytłumaczyłem o co chodzi ze stworzeniem świata. Także tego...

Wj 34
14 "Nie będziesz oddawał pokłonu cudzemu bogu, bo Pan ma na imię Zazdrosny: jest Bogiem zazdrosnym. "

Zazdrość to słabość, więc z Boga niezła pi**eczka.

Litops pisze:
Wj 34
14 "Nie będziesz oddawał pokłonu cudzemu bogu, bo Pan ma na imię Zazdrosny: jest Bogiem zazdrosnym. "

Zazdrość to słabość, więc z Boga niezła pi**eczka.

Nie wyzywaj Bozi bo Ci twarz wykręci i zobaczymy kto się będzie śmiać ostatni.

Z tą zazdrością Bożą to jest temat na katolikach pt. Emocje. Nie chcę mi się szukać, ale jak ktoś chce to może odszukać i poczytać

Poprawka temat nazywa się "O emocjach"

I jeszcze odnośnie tego kto jest bliźnim to poczytaj Jacku drogi przypowieść o dobrym Samarytaninie

Mówisz o tym dziurawym wytłumaczeniu, że najpotężniejszy duszek na świecie nie potrafił utrzymać uwagi istot, które sam stworzył na swój obraz, którzy mieli go później w doopie? O tym samym duszku, który dokonywał cudów, przeprowadzał ich przez morze czerwone (oczywiście ich tam nie przeprowadził, bo to nie było po drodze), o tym samym, który ich wyzwolił z domu niewoli?{tego też w rzeczywistości nie zrobił)
A, to wszystko tłumaczy.
Całkiem legitne wytłumaczenie, że połączenie wszystkich bogów panteonu greckiego w postaci Jahwe, nie był w stanie trzymać atencji żydów, których jedynym pragnieniem było rozmnażanie się i leżenie wałem do góry.
Interesująca koncepcja.
Szczególnie biorąc pod uwagę, że ten Bóg przecież utrzymywał z nimi "kontakt", a Ci bożkowie, to cholera wie skąd się wynaleźli... A to zapadnięcie się ziemi, to jest takie akurat do przewidzenia zachowanie Bozi, bo to jest najmiłosierniejsza istota na świecie i ona zawsze z sercem na ręku wychodzi do ludzi, ale czasami trzeba ich trochę pozabijać, potopić, sprowadzić na nich chorobę i w ogóle, to jest najwyższe dobro jakie Bozia Ci zapewni, a żeby się nauczyli, że Bozi się słucha, bo jak nie to wpie...

Kabaczek15 pisze:
I jeszcze odnośnie tego kto jest bliźnim to poczytaj Jacku drogi przypowieść o dobrym Samarytaninie

Nie rozumiem w jaki sposób to ma tłumaczyć żydowską nienawiść do ludzi innej narodowości.

Piernicznął bym odpowoedź zawierającą odniesienia do wszystkich podanych cytatów itp. ale jestem leniwą bulwą, Jacek jako ultraatol i tak by miał na to wyebane, a najłatwiej i najkrócej jest napisać, że interpretowanie Biblii 1 do 1 to czysty bezsens i debilizm, gdyż to nie księga naukowa, czy historyczna, lecz przepełniony metaforami, symbolami i wieloznaczeniami podręcznik do tego jak żyć by żyć jako tako szczęśliwie i nie mieć o sobie mniemania na poziomie ' jakim okrutnym potworem się stałem' albo ' ale jestem gówniany'.
Tak czy inaczej za pewne zaraz ktoś wyskoczy, że to nie prawda, że piszę głupoty i nie znam własnej wiary.... ale to wszystko bullshit bo te jaśnie oświecone osoby narzucać zaczną jedynie swoją i/ lub czyjąś interpretację, która nie musi być nieomylna wszak jesteśmy tylko ludźmi i to jak inni Biblię odczytują to ich sprawa, ja ją widzę w ten sposób i jest mi dobrze tak żyć. Amen.

To gdzie te metafory w tych cytatach co napisał jacek?

Żeby nie robić zamieszania wybiorę jeden z cytatów, żebyś nie musiał się odnosić do każdego.

",,3 tak będziesz oceniał: jeżeli chodzi o mężczyznę w wieku od dwudziestu do sześćdziesięciu lat, to będzie on oceniony na pięćdziesiąt syklów srebra według wagi przybytku. 4 Jeżeli chodzi o kobietę, to będzie ona oceniona na trzydzieści syklów. 5 Jeżeli chodzi o młodzież w wieku od pięciu do dwudziestu lat, to chłopiec będzie oceniony na dwadzieścia syklów, a dziewczyna na dziesięć syklów. 6 Jeżeli chodzi o dzieci w wieku od jednego miesiąca do pięciu lat, to chłopiec będzie oceniony na pięć syklów srebra, a dziewczynka na trzy sykle srebra. 7 Jeżeli chodzi o ludzi starszych w wieku od sześćdziesięciu lat wzwyż, to mężczyzna będzie oceniony na piętnaście syklów, a kobieta na dziesięć syklów.""


Nijak nie widzę jak to ma się do:
"Lecz przepełniony metaforami, symbolami i wieloznaczeniami podręcznik do tego jak żyć by żyć jako tako szczęśliwie i nie mieć o sobie mniemania na poziomie ' jakim okrutnym potworem się stałem' albo ' ale jestem gówniany'. "

Dla mnie to jest fragment księgi prawniczej ludów sprzed tysięcy lat. Nie potrzebny dziś do niczego i pozbawiony głębi

jacek1s pisze:
Nie wyzywaj Bozi bo Ci twarz wykręci i zobaczymy kto się będzie śmiać ostatni.

Dobra dobra, ale już wypapieżaj stąd.

CzarnyGoniec pisze:
To gdzie te metafory w tych cytatach co napisał jacek?

Żeby nie robić zamieszania wybiorę jeden z cytatów, żebyś nie musiał się odnosić do każdego.

",,3 tak będziesz oceniał: jeżeli chodzi o mężczyznę w wieku od dwudziestu do sześćdziesięciu lat, to będzie on oceniony na pięćdziesiąt syklów srebra według wagi przybytku. 4 Jeżeli chodzi o kobietę, to będzie ona oceniona na trzydzieści syklów. 5 Jeżeli chodzi o młodzież w wieku od pięciu do dwudziestu lat, to chłopiec będzie oceniony na dwadzieścia syklów, a dziewczyna na dziesięć syklów. 6 Jeżeli chodzi o dzieci w wieku od jednego miesiąca do pięciu lat, to chłopiec będzie oceniony na pięć syklów srebra, a dziewczynka na trzy sykle srebra. 7 Jeżeli chodzi o ludzi starszych w wieku od sześćdziesięciu lat wzwyż, to mężczyzna będzie oceniony na piętnaście syklów, a kobieta na dziesięć syklów.""


Nijak nie widzę jak to ma się do:
"Lecz przepełniony metaforami, symbolami i wieloznaczeniami podręcznik do tego jak żyć by żyć jako tako szczęśliwie i nie mieć o sobie mniemania na poziomie ' jakim okrutnym potworem się stałem' albo ' ale jestem gówniany'. "

Dla mnie to jest fragment księgi prawniczej ludów sprzed tysięcy lat. Nie potrzebny dziś do niczego i pozbawiony głębi

Bo nie we wszystkich księgach było aż tyle metafor i symboli.

Angel_Kubixarius pisze:
Piernicznął bym odpowoedź zawierającą odniesienia do wszystkich podanych cytatów itp. ale jestem leniwą bulwą, Jacek jako ultraatol i tak by miał na to wyebane, a najłatwiej i najkrócej jest napisać, że interpretowanie Biblii 1 do 1 to czysty bezsens i debilizm, gdyż to nie księga naukowa, czy historyczna, lecz przepełniony metaforami, symbolami i wieloznaczeniami podręcznik do tego jak żyć by żyć jako tako szczęśliwie i nie mieć o sobie mniemania na poziomie ' jakim okrutnym potworem się stałem' albo ' ale jestem gówniany'.
Tak czy inaczej za pewne zaraz ktoś wyskoczy, że to nie prawda, że piszę głupoty i nie znam własnej wiary.... ale to wszystko bullshit bo te jaśnie oświecone osoby narzucać zaczną jedynie swoją i/ lub czyjąś interpretację, która nie musi być nieomylna wszak jesteśmy tylko ludźmi i to jak inni Biblię odczytują to ich sprawa, ja ją widzę w ten sposób i jest mi dobrze tak żyć. Amen.

Interpretacje Biblii jest jedna, kwestia jest tego czy się z nią zgadzasz czy nie. Tyle i aż tyle.

jacek1s pisze:
Mówisz o tym dziurawym wytłumaczeniu, że najpotężniejszy duszek na świecie nie potrafił utrzymać uwagi istot, które sam stworzył na swój obraz, którzy mieli go później w doopie? O tym samym duszku, który dokonywał cudów, przeprowadzał ich przez morze czerwone (oczywiście ich tam nie przeprowadził, bo to nie było po drodze), o tym samym, który ich wyzwolił z domu niewoli?{tego też w rzeczywistości nie zrobił)
A, to wszystko tłumaczy.
Całkiem legitne wytłumaczenie, że połączenie wszystkich bogów panteonu greckiego w postaci Jahwe, nie był w stanie trzymać atencji żydów, których jedynym pragnieniem było rozmnażanie się i leżenie wałem do góry.
Interesująca koncepcja.
Szczególnie biorąc pod uwagę, że ten Bóg przecież utrzymywał z nimi "kontakt", a Ci bożkowie, to cholera wie skąd się wynaleźli... A to zapadnięcie się ziemi, to jest takie akurat do przewidzenia zachowanie Bozi, bo to jest najmiłosierniejsza istota na świecie i ona zawsze z sercem na ręku wychodzi do ludzi, ale czasami trzeba ich trochę pozabijać, potopić, sprowadzić na nich chorobę i w ogóle, to jest najwyższe dobro jakie Bozia Ci zapewni, a żeby się nauczyli, że Bozi się słucha, bo jak nie to wpie...

Powiem tak. Wolna wola oraz filmik poniżej.

jacek1s pisze:
Nie rozumiem w jaki sposób to ma tłumaczyć żydowską nienawiść do ludzi innej narodowości.

Jeśli o żydowską chodzi to faktycznie jest ona nieodpowiednia. I Jezus próbował ich przekonać tą przypowieścią. Ale jeśli chodziło Ci o żydów to akurat niestety racja czasami

Kabaczek15 pisze:
Jeśli o żydowską chodzi to faktycznie jest ona nieodpowiednia. I Jezus próbował ich przekonać tą przypowieścią. Ale jeśli chodziło Ci o żydów to akurat niestety racja czasami

Próżne gadanie Jezusa, bo oni mają swoje prawo boskie, którego się słuchają. Nie odstąpią od niego, bo to oni są narodem wybranym, czyli tym, który jest faworyzowany od samego początku Biblii.

Kabaczek15 pisze:
Powiem tak. Wolna wola oraz filmik poniżej.

Ten film wysyłasz przy każdej okazji gdy brakuje Ci argumentacji? Bo ja w nim za każdym razem widzę idiotę, który usiłuje udawać teologicznego Bogusława Wołoszańskiego, który uważa, że to co było to było, ale później przyszedł Jezus, cały na biało i pstryk, nie ma grzechów. A tu taki luj, bo grzech pierworodny został, więc nie rozumiem co to ma za sens umierać za czyjeś grzechy jak i tak one pozo... ach, zapomniałem... On nie umierał za nasze grzech (gojów), a za grzechy żydów, no tak... Ah, nie... oni go przecież uważali za bluźniercę, więc... Hm... za kogo on umarł? Za Apostołów, którzy usilnie przekonywali w swoich listach, że przecież Jezus umarł za nas wszystkich, że trawa jest zielona i że dobro jest dobrem.
Bo gdyby tego nie zrobili, to by ich plan się nie powiódł, który tak roztropnie zaplanowali
Ale na szczęście przyjdą kardynałowie cali na czerwono (no może nie cali, ale wiadomo o co chodzi) i ogłoszą, że był cudownym dzieciątkiem Bożym, które umarło za Izraelitów, Indian, Afrykańczyków, Europejczyków, Azjatów :')

W sensie nie żeby składanie ludzi w ofierze Bogu było czymś nadzwyczajnym w Biblii, ale samo wymyślenie historyjki wygląda całkiem nieźle pod względem literackim - nie żeby on bluźnił przeciwko Bogu po to akurat by umrzeć, ale chciał to sobie umarł. Tu nie ma głębi, nie ma słów Bożych typu ,,Syna mojego wam sprowadziłem, by umarł on za wasze grzechy". Nie. On jest nawet gorszy od Boga, gdybym miał określić jego rangę, to jest to taki ktoś wyżej papieża, ale niżej Boga.
No i też nie żeby ktokolwiek wcześniej lub później zmartwychwstał, przecież tylko Bozia tak może... Oczywiście, to jest żart, bo The Walking Dead też tam miało miejsce, a jak już jestem przy zmartwychwstaniu, to proszę cię bardzo;

1 Kor 15
,,6 Potem ukazał się jednocześnie ponad 500 braciom, z których część zasnęła już snem śmierci, ale większość dalej jest z nami."

Hmmmm.... Czyli po śmierci Jezusa miało już nie być śmierci, ani cierpienia czy bólu, ale jeszcze przy zmartwychwstaniu nie mógł się powstrzymać i musiał wziąć kilkunastu lub kilkuset dla siebie?
Czyli jak mam rozumieć RACJONALNIE, to Jeżu Chytrus wcale im się nie objawił, ale po prostu zebrano grupę ludzi, którzy nie wiedzieli co się będzie działo i pod karą śmierci grożono im, że jak wyjawią prawdę, to umrą? Bo niby jakie jest racjonalne wyjaśnienie tego, że przy cudzie sobie nagle umierają ludzie? Przecież to jest nonsens...Przy zamienianiu wody w wino też umarła jakaś kobieta, która już nie jest dziewicą lub dwóch małych chłopców?


No i też to jest tylko czcze gadanie, że był synem czyimkolwiek, bo wtedy ludzie potrafili zarzekać się, że ich żona, to tak naprawdę ich siostra tylko po to by stała pod latarnią, a mąż mógł zarobić... No, ale cóż.

Poza tym jeśli uznamy Jezusa za syna Bożego, który też jest Bogiem, to Bóg okazuje się słaby.
Wtedy w pi**ziet idzie całe to gadanie o tym, że Bóg to najpotężniejsza istota, która stworzyła wszystko o czym pomyślisz, bo potrzebował się podzielić i na dodatek podawać za syna Bożego, by ktokolwiek mu w cokolwiek uwierzył... Już fakt tego, że dał się ukrzyżować, to jak dla mnie kabaret, bo Bóg byłby w stanie okazać swoją doskonałość, a nie słabość, poddanie i ugiętość. Patrzenie na świat przez różowe okulary wyszło mu bokiem, bo to kolejny argument za tym, że wcale nie był taki idealny jak zostawał opisywany.
Co się stało z Bozią, która potrafiła rozdzielić morze czerwone, wywołać plagę szarańczy czy chociażby utopić. Nie, tym razem sobie utworze syna, który umrze. Bo to całkowicie się ze sobą klei, że poprzednio sprowadził największy kataklizm jaki ta ziemia widziała, a tym razem uznał, że wystarczy sobie zawisnąć na krzyżu.
Ty na prawdę nie widzisz, że to nie ma żadnego ładu i składu? Że to się ze sobą nie klei, że to jest totalnie wyssane z palca, że był syn Boży czy jakiekolwiek rozdzielanie morza czerwonego?...

No i na koniec mały kabarecik;

Obj. 21
,,4 I Bóg otrze z ich oczu wszystkie łzyb. Nie będzie już śmierci, smutku, krzyku ani bólu. To, co było kiedyś, przeminęło”."

Po tym cytacie na pewno wszyscy się uśmiechnęli, przestała Twoją koleżankę boleć głowa i babcia okazuje się jakaś taka żywsza.
Oczywiście ta książka nie jest pisana dla nas i tutaj też nie chodzi o nas, ale śmieszy mnie jak obłudni i małostkowi byli ludzie, którzy pisali te głupoty. Szczególnie mając w pamięci, że z 500 osób wielu musiało umrzeć, bo tak.

Głupoty w Biblii:
Biblia


Byłoby krócej.

Mój tytuł to był ,,Biblia - księga głupców", ale mi zmienili - nie wiem nawet z jakiego powodu, bo taka była moja wola by się nazywał tak, a nie inaczej, a też myślałem, że panuje coś takiego jak wolność słowa. Niestety cenzura i w tej grupie wzięła górę.

To mnie też wkurza i przeraża. Grupa miała w założeniu być wolna od cenzury ale zaczyna się tak zwana poprawność polityczna by nikogo nie urazić.

Jacek ma dziwne postrzeganie ateistów i wierzących i to wkurza, ale w tym temacie raczej się z nim zgadzam.
Oczywiście żaden chrześcijan nie traktuje całej Biblii dosłownie, oczywiście jest to księga pełna metafor, które trzeba umieć interpretować...
Znamy to wyjaśnienie. Ale jednak jest ono mało przekonujące. Wiele popularnych interpretacji Biblii - i innych religijnych ksiąg - tak daleko odbiega od oryginału, że gdyby coś podobnego stosować w przypadku książki niereligijnej, to byłoby to uznane za skrajnie naciąganą fanowską "teorię spiskową".
Plus to, że dawniej ludzie faktycznie traktowali teksty o stworzeniu świata bardzo dosłownie i uważali to za prawdę objawioną przez samego Boga, a dopiero gdy naprawdę zaczęło się to kłócić z obserwacjami, zaczęli kombinować jakieś pokrętne filozoficzne zabiegi "jak by tu udowodnić że księga z tyloma błędami może być nieomylna".

Deuslovult pisze:
To mnie też wkurza i przeraża. Grupa miała w założeniu być wolna od cenzury ale zaczyna się tak zwana poprawność polityczna by nikogo nie urazić.

Cenzury nie ma, sens zachowany, dalej chodzi o to, że Biblia zawiera głupoty. Różnicą jest to, że teraz nie jest to określenie na całą księgę, co i wybrane fragmenty, bo wątpię aby w jednym poście zmieścić całość Biblii i odpowiednie argumenty, aby pokazać że cała jest księgą głupców. Taki tytuł odpowiednio pasuje i średnio się łapie do poprawności politycznej. Średnio, bo mimo to określenie, że w Biblii są głupoty, może kogoś obrazić.

maxmaxi123 pisze:
Cenzury nie ma, sens zachowany, dalej chodzi o to, że Biblia zawiera głupoty. Różnicą jest to, że teraz nie jest to określenie na całą księgę, co i wybrane fragmenty, bo wątpię aby w jednym poście zmieścić całość Biblii i odpowiednie argumenty, aby pokazać że cała jest księgą głupców. Taki tytuł odpowiednio pasuje i średnio się łapie do poprawności politycznej. Średnio, bo mimo to określenie, że w Biblii są głupoty, może kogoś obrazić.

Jest różnica między określeniem ludzi głupcami, którzy wierzą w to co znajduje się w Biblii, a sformułowanie, że w Biblii są głupoty.
Mój tytuł odnosił się bezpośrednio do wiernych, a ten aktualny do świętej książki.
Poza tym argument, że całą musiałbym zawrzeć by nazwać ją głupią wcale nie tłumaczy dlaczego tytuł został zmieniony z nazwania wiernych głupcami.

Tytuł powinien być obiektywny i neutralny, a poprzedni był tak jakby odpowiedzią samą w sobie.
Czyli jakby traktowanie tego za pewnik, no a na grupach dyskusyjnych nie o to chodzi

^

WladcaAwarow pisze:
Tytuł powinien być obiektywny i neutralny, a poprzedni był tak jakby odpowiedzią samą w sobie.
Czyli jakby traktowanie tego za pewnik, no a na grupach dyskusyjnych nie o to chodzi

Na grupach dyskusyjnych nie chodzi o to by być obiektywnym ze zdaniem innej osoby, a ze swoim własnym.
A zdanie nie zawsze musi być neutralne, nie o to chodzi w dyskusji, by nikt się nie obraził, a o to by wyrazić własną opinię i to co się myśli.
Traktowanie własnego zdania za pewnik, to nie jest "nie o to chodzi", a przekonanie o własnej racji.
Na tym polega dyskusja jak i grupy temu przeznaczone by zmierzyć własne zdanie z cudzym.
Dodatkowo zawarłem w treści tematu, że;
,,Pamiętajcie, mam poglądy liberalne i nie zabraniam nikomu wierzyć, spisałem tylko coś w rodzaju eseja, jako przedstawienie mojego punktu widzenia.", które dodatkowo podkreśliłem.

Wyrażanie swojego zdania powinno mieć jakieś swoje granice, ale przede wszystkim nie powinno się używać określeń "to jest głupotą" , ci ludzie to debile".

Ponieważ?

Ponieważ mowa nienawiści