Karta postaci

Avatar
niemamnietu
Imię i nazwisko: Katze Fuhrer

Rasa: neko

Wygląd: Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Karta postaci

Motto: "Wolność jest jak zdrowie. Doceniacie ją, kiedy ją wam zabiorę."

Miejsce zamieszkania: pałac w Berlinie;

Historia: Katze od zawsze przejawiał rządzę panowania. W wieku pięciu lat stał się panem swego domu i rodziców. W wieku ośmiu terroryzował szkołę, a dziś posiada pałac, w którym usługują mu sługi. W międzyczasie oszalał. Stwierdził, że sobie zostanie przywódcą Niemiec. A co!

Moce:

- to co namaluje na płótnie ożywa; czy to człowiek, zwierze czy miasto - zaczyna sobie żyć;

Umiejętności:

- świetnie maluje;

Charakter: nieznoszący sprzeciwu totalitarny dyktator mający odrazę do jakiejkolwiek wolności;

Wiek: 15 lat;

Słabości, lęki i inne:

- jakikolwiek sprzeciw wywołuje u niego furię, a brak możliwości ukarania buntownika sprawia, że uruchamia się mu w głowie system obronny nakazujący natychmiastową ucieczkę;
- LGBT to by najlepiej wybił;

Ekwipunek:

- złoty rolex;
- ubrania na wyglądzie;
- 10000 Euro w skórzanym portfelu;

Rodzina: -

Majątek:

- pałac w Berlinie;
- siedem samochodów na każdy dzień tygodnia;
- 5 kilometrów zielonych połaci, na których nic się nie dzieje; Fuhrer lubi się nimi chwalić;

Ciekawostki:

Avatar
GrandAutismo
*KatzeFuhrer/Gatto Il Duce

Avatar
niemamnietu
Racja

Avatar
niemamnietu
Dodałem motto. To jak, akcept?

Avatar
niemamnietu
XDDD

Avatar
GrandAutismo
Zrobiłem motto u Rohancia i Nataszki.

Avatar Maks9o
Na razie kończę śmieszlowanie czytaj pana policjanta i będę robił trochę poważniejsze postacie a i mam nadzieje że dobrze opisałem umiejętność.


Imię i Nazwisko:Ardal Katona
Przezwisko:Mistrz zwłok,Zwłoki
Rasa:Człowiek
Wiek:17
Wygląd: Jeśli chodzi o ciało to całe jest w szwach przyszyte są palce nogi ręce i kawałki ciała do tułowia w miejscach i wielkości które by pasowały do kul.
Twarz czarne dosyć długie jak na faceta włosy prawe oko niebieskie lewe oko zielone. Tu też różne części w tym uszy są przyszyte.
Motto:"Przy śmierci użyteczność się nie kończy"
Miejsce zamieszkania:Brak
Historia:Żył sobie zwykłym życiem klasy średniej aż nie zaczęło się wielkie zwalnianie i zmienianie sposobu nauczania. Ojciec i matka zostali zwolnieni a w Węgrzech które przeszły na surowy kapitalizm nie mogli znaleźć punktu zaczepienia. Wzięli niesamowitą pożyczkę. Nie znaleźli pracy przez cały dany czas."Gang" od którego dostali pożyczkę wziął za "zapłatę" ich syna. Tak się złożyło że przywódca tego gangu był wyjątkowym sadystą i go bardzo bardzo torturował a na końcu odciął mu rękę. W jakiś sposób aktywował tym jego "uśpione" moce nie poczuł bólu przy odcinaniu. Przywódca wysłał jego rękę rodzicom a jemu przyszył rękę pewnie syna kogoś innego co mu podpadł. W krótkim czasie był "Raid" Policji i odpowiednika Swat'u zabili jak też wsadzili wszystkich przestępców i uwolnili przetrzymywane osoby. Największe zdziwienie wywołało jednak to że mógł poruszać przyszytą ręką.
Po tym wszystkim uciekł a policja która nie wiedziała co o tym myśleć nie goniła go.
Od tych wydarzeń minęły dwa lata on mieszka w najgorszej części Londynu a rodzina choć ma już się dobrze nie wie że on żyje. Ardal swoje ma już tylko chyba narządy wewnętrzne chociaż nie wszystkie. Teraz idzie kupić parę zwłok a potem?..........kto wie?.........
Moce:
-Regeneracja neuronów a nawet żył w pewnym zakresie. Czyli jak np. Ktoś mu odetnie rękę to jęśli ją sobie przyłoży do tego miejsca będzie mógł jej znowu użyć a nawet używać kończyn innych. Działa to na każdą część ciała w tym zęby palce gałki oczne. Przy odpowiedniej pomocy medycznej będzie mógł przeżyć dekapitację i wziąć sobie inne ciało. Nie daje mu to nieśmiertelności obrażenia mózgu prawie natychmiast go zabiją a jak nie znajdzie sobie kończyny też słabo.
W skrócie odcięte części ciała mogą być przez niego znowu użyte a nawet odcięte kończyny innych. (Kończyny wtedy już nie gniją). Działają też skrawki ciała w np. przypadku postrzelenia. Dla lepszego efektu często sobie je przyszywa.
-Niesamowita odporność na ból, nie poczuje salwy z karabinu
-Jego krew jest lepka przez co trudniej mu się wykrwawić
Umiejętności:
-zna się na szyciu
-umie walczyć i rzucać nożami
-zna się na szablach
Charakter:dosyć spokojny psychopataiSadysto-masochista
Słabości, lęki i inne:
-prawie wszystkie jego kończyny od nóg po oczy i palce są tak naprawdę cudze więc biegać najszybciej ani podnosić wielkich ciężarów nie będzie
-strzelanie nie jest dla niego
-Boi się śmierci swojej rodziny
-Boi się utraty swojej mocy a co za tym idzie prawie natychmiastowej śmierci w męczarniach
-Boi się ognia
-jeśli można to tu dać to sadysto-masochista.
sadysta dosyć zwykły.
masochista dość inny ze względu na dużą odporność na ból to przy odcinaniu kończyn czuje coś dziwnego acz przyjemnego
Ekwipunek:
-Maska z specjalnego materiału czyli po prostu kuloodporna Zdjęcie użytkownika Maks9o w temacie Karta postaci
-czarny bluza z kapturem i dodatkowymi kieszeniami
-czarne spodnie od dresu
-Po prostu reszta zwykłego ubrania
-20 funtów w sekretnej kieszeni bluzy
-dwa noże do rzucania
-jeden nóż sprężynowy
-Igła i specjalna nić do skóry
Rodzina:
-Ojciec Edward Katona 41 lat Mechanik
-Matka Saraid Katona 38 lat nauczycielka
-Siostra Emma Katona 14 lat
Majątek:
-20 funtów
-Dom w najbiedniejszej części Londynu
-trzy sztuki zwłok
-dwie prawe ręce
-jedna lewa ręka
-trzy lewe nogi
-dwie prawe nogi
-trzy zielone oczy
-jedno niebieskie oko
-dwa brązowe oczy
-jeden zestaw zębów
-Lodówka na części ciała i zwłoki
-Mikrofalówka do podgrzewania jedzenia i robienia MMMMMMMMMMMM
Ciekawostki:

Avatar
niemamnietu
akcept

Avatar Maks9o
Rozumiesz działanie jego mocy?Tak?

Avatar
niemamnietu
Jego nerwy i naczynia krwionośne regenerują się, kiedy przyłoży w ranne miejsce jakąś część ciała co pozwala na sterownie nią jak własną i wprawianie w histerię wszystkich chirurgów, bo na dobrą sprawę, gdyby pobrać jego DNA i wyodrębnić gen za to odpowiedzialny to nie byliby już potrzebni.

Avatar Maks9o
Nigdy nie byłem dobry z opisu a ty to zrobiłeś idealnie

Avatar
niemamnietu
To nie jest takie trudne do zrozumienia. Ardal jest po prostu upośledzonym Deadpoolem

Avatar
niemamnietu
Imię i nazwisko: Leon Raid;

Pseudonim: Mechanik;

Rasa: 1/2 człowiek; 1/2 transformers;

Wygląd:Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Karta postaci

Motto: "HAHAHAHA! Nie."

Miejsce zamieszkania: tir z przyczepą, na której jest wincyj samochodów;

Historia: Wynik eksperymentów na DNA transformersów. Starali się połączyć je z genami człowieka. No nie wyszło najlepiej. Wyrzucili go na złomowisko. Tam Leon dorastał. Później odkrył swoje zdolności. Wykorzystując je uciekł ze złomowiska, bo tamci też odkryli ukryte w nim moce. A jakie to moce? Otóż...

Moce:

- potrafi strzelać samochodami z palców; nigdy nie wiadomo jaki samochód się wylosuje, ale pula jest ogromna, bo są to wszystkie auta, które kiedykolwiek istniały;
- wszystkie samochody, które stworzy mają małą cząstkę jego samego co pozwala mu na manipulowanie nimi; może nimi podrzucać, sterować na odległość, rozkładać i składać z powrotem; musi być jednak w pobliżu;

Umiejętności:

- sterowanie każdym samochodem jaki istniał;
- wiedza o każdym samochodzie jaki istniał;

Charakter: Cichacz, który chce poznać planetę, z której pochodzi. Nie czuje się związany z Ziemią ani z ludźmi, a także nie czuje się człowiekiem.

Wiek: 29 lat;

Słabości, lęki i inne:

- otóż dłuższe strzelanie samochodami wywołuje w nim silną potrzebę spożycia paluszków rybnych z budyniem (THIS IS A DOCTOR WHO REFERENCE?!); ignorowanie tego powoduje zgon z powodu wykrwawienia się ze wszystkich otworów w ciele;

Ekwipunek:

- duży plecak ze składanym rowerem i zapasowymi ubraniami w środku;
- torba na ramię z jedzeniem, napojami, paluszkami rybnymi, budyniem i mapą;

Rodzina: XD

Majątek: tir z samochodami na przyczepie (niech GM zdecyduje jakie);

Ciekawostki:

- mimo, że może na spokojnie odpalić samochody, którymi strzela bez kluczyków to mimo to "spawnują" się z kluczykami;

Avatar maxmaxi123
Moderator
Chciałbym tę postać tylko po to, aby rzucać starymi wrakami, albo jakąś multiplą.

Avatar
niemamnietu
A myślisz, że po co zrobiłem tą postać?

Avatar maxmaxi123
Moderator
Strzelam, że przynajmniej jedna osoba waliłaby jakieś super i nowe bryki.

Avatar
niemamnietu
Równie dobrze mogę dostać z tej mocy pierwszy samochód, więc wiesz

Avatar
niemamnietu
A poza tym to masz moda, maxi. Czemu nie skorzystasz i nie akceptniesz. Może nawet chciałbym prowadzić wątek, co?

Avatar Deuslovult
Imię i nazwisko: Boruta Łańkuć

Rasa: diabeł

Wygląd: Zdjęcie użytkownika Deuslovult w temacie Karta postaci

Motto: ,,no patrz 600 lat a nie mam dość tego zadupia, kto by pomyślał?"

Miejsce zamieszkania: Kraków (dokładniej piekło pod krakowem do którego ma windę szybkojeżdzącą, 10s i jest na miejscu)

Historia: dawno dawno temu w piekielnym gnieździe narodził się boruta, syn spieksława wnuk boruty leszego. Jako kontynuator linii zarządców piekła polskiego był od początku szykowanydo do władzy i sądów. Ale boruta nie! On nie chciał! Niech wyroki zapadają same (czyli niech je podrzędne diabły bez uprawnień wydają) on będzie poznawać krainę swoich grzeszników i kto wie, może jakieś umowy podpisze? I od tego czasu zaczął się pałętać młody jeszcze boruta po koronie piastów i jagiellonów co jakiś czas podpisując umowy, a to z zrozpaczonym szlachicem co miał tylko jednego syna który zmarł a był jedyną nadzieją rodu na niewygaśnięcie i błagał o zmarchwystanie a to z panem twardowskim co chytrze spróbował oszukać borutę co mu się udało i to nawet podwójnie! (Wrócił ostatecznie na ziemię razem z załogą apollo w 1969. Ależ musiało być zamieszania jak wyszedł z swego dworku i spotkał tych srebrzystych ludzi! Potem ich przyjął na uczcie z okazji ich przybycia gdzie kilku kosmitów i dwóch radzieckich kosmonautów zrobiło konkurs picia ,,księżycowej" orginalnego napoju odurzającego co powalił nawet stalina przy stole! Ostatecznie konkurs wygrał pan twardowski w końcu podano danie główne które przynieśli kuchciki-kosmici.
Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną;
Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek,
Ale treści ich miejski nie pojmie żołądek.
Aby cenić litewskie pieśni i potrawy,
Trzeba mieć zdrowie, na wsi żyć, wracać z obławy.

Przecież i bez tych przypraw potrawą nie lada
Jest bigos, bo się z jarzyn dobrych sztucznie składa.
Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta,
Która, wedle przysłowia, sama idzie w usta;
Zamknięta w kotle, łonem wilgotnym okrywa
Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa;
I praży się, aż ogień wszystkie z niej wyciśnie
Soki żywne, aż z brzegów naczynia war pryśnie
I powietrze dokoła zionie aromatem.

Bigos już gotów. Strzelcy z trzykrotnym wiwatem,
Zbrojni łyżkami, biegną i bodą naczynie,
Miedź grzmi, dym bucha, bigos jak kamfora ginie,
Zniknął, uleciał; tylko w czeluściach saganów
Wre para, jak w kraterze zagasłych wulkanów.”[/].
Po tymże daniu głównym nadszedł czas na kosmiczną kuchnię z staropolską fantazją. Ptaszyska z satoris podane w vicernie Kolerniajskiej ale czy ptaki były martwe? Nie! One były żywe i jak pierwszy cios noża zapadł na vivernę i ją rozkroił to ptaszyska wyleciały a potem z powodu nieprzywyczajenia do powietrza u pana Twardowskiego umarły. Amerykanie upici i przejedzeni ledwo wrócili razem z panem twardowskim do pojazdu i cudem wrócili na ziemię. Pan twardowskim po tym został aresztowany przez FBI na ziemi ale uciekł po tygodniu do argentyny gdzie spotkał innego szlachcica, michała sędziwoja, człeka powszechnie uznanego za martwego od wielu lat, to on pomógł mu się zaaklimatyzować na ziemi i wyjawił dlaczego żyje a mianowicie jak na najpierwszejszego alchemika matki rzeczypospolitej udało mu się odkryć [i]lapis philosophorum
! Którą obdzielił siebie i kilkunastu uczniów z których do dzisiaj dożyło 4. Obecnie twardowski żyje w argentynie i czasami bywa w krakowie z nostalgii. Chociaż można go też zobaczyć na ukrainie na dawnych dzikich polach) boruta po tym incydencie stał się bardziej ostrożny ale ciągle pozostał tak samo szalony przez co poobijał się a z to z lisowczykami a to na moskwę ruszał a to w karczmach bił się z panami braćmi a to najazdy prowadził a to ratował szlachcica od braku wina w czasie uczty i wiele innych incydentów. Widział zloty i upadki polskiej szlachty, można by powiedzieć że jest najprawdziwszym szlachcicem, istnym wzorem sarmaty. Spotkał się w trakcie swojego życia z niemal wszystkimi istotami nadprzyrodzonymi od Zeusa po zarazę. Znajduje się obecnie w krakowie gdzie polubił pojedynkowanie się z młodymi szermierzami jak chce na serio a jak chce się pobawić czyimś strachem to z sebami i innymi. Brał udział w niemal wszystkimi akcjami związanymi z ziemiami RON a liczba podpisanych z nim cyrografów przekracza 20 milionów.


Moce: może zatrzymać czas dla swojego otoczenia na kilka minut samemu tego nie odczuwając. Zmanipuluje każdego. Może zmieniać formę z człowieka na węża i kruka oraz diabła.

Umiejętności: po mistrzowsku walczy szablą, mieczem i każdym orężem co pojawił się na ziemiach korony i litwy od 1379
(pierwsza walka na miecze)

Charakter: nostalgię ostatnio odczuwa za dawnymi czasami

Wiek: 670 lat

Słabości, lęki i inne: lęka się wyrzucenia z ziemi bez możliwości powrotu i jej zniszczenia. Jak przez 72 godziny nie będzie go w piekle to zaczyna słabnąć

Ekwipunek: srebna szabla, portfel z 30 carskimi rublami i 5k zł. 12 groszy Kazimierza wielkiego i 5 reischmarek (zapomniał wymienić) rewolwer nagant 1895 i legitymacja członkowska PPS (z 1904!)

Rodzina: brak

Majątek: jego własnością jest polska część piekła

Ciekawostki: jego ulubionym daniem jest karp żydowski

Avatar maxmaxi123
Moderator
niemamnietu pisze:
A poza tym to masz moda, maxi. Czemu nie skorzystasz i nie akceptniesz. Może nawet chciałbym prowadzić wątek, co?

Swoje poczucie humoru oceniam jako słabe, więc wolę nie próbować.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Leon ma akcepta

Deuslovult pisze:

O jezu jak ja kocham wątek alchemii i kamienia filozoficznego tak btw.


Czyżby fan Fullmetal Alchemist?

Avatar Maks9o
Fullmetal pieprzył fizykę kompletnie. No i ku*wa wzięcie gdzieś duszy kosztuje rękę dziecka gdzie te atomy się przenoszą?

Avatar
niemamnietu
twoja stara

Avatar Maks9o
niemamnietu pisze:
twoja stara

*Wiesza się jak fanka bilie eylish*

Avatar Deuslovult
RayGuy_Player pisze:

Czyżby fan Fullmetal Alchemist?

Nie, za to fan pilipiuka

Avatar wiewiur500kuba
Imię i nazwisko: Sebastien Barn

Rasa: Człowiek?

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika wiewiur500kuba w temacie Karta postaci

Motto:
"Kiedyś wskrzeszę Was wszystkich! Tak, kiedyś..."

Miejsce zamieszkania:
W teorii jego dom, w praktyce, wszędzie, obecnie - nigdzie

Historia:
Sebastein urodził się w rodzinie szalonych naukowców i już od dziecka był ich królikiem doświadczalnym, by potem nie tylko doświadczać eksperymentów, ale również samemu je przeprowadzać! Jego rodzicom tak się poszczęściło, że szybko wynaleźli jakieś serum zwiększające inteligencję, więc ich synek mógł do nich dołączyć w miarę szybko. Niestety, ich badania nie należały do bezpiecznych, o czym rodzice chłopca przekonali się po jakimś czasie, umierając na raka. Jako iż Sebastien nie znał w sumie zewnętrznego świata, całe dotychczasowe życie spędzając w laboratorium, oszalał. Zaczął robić wszystko by jakkolwiek przywrócić kogoś do życia, testując to na niepogrzebanych rodzicach, czasem też na sobie, licząc że uda mu się wynaleźć serum dające mu taką właściwość. W końcu udało mu się to osiągnąć, wskrzeszając dzięki temu swoich kochanych rodziców. Niestety, jak się okazało, jego specyfik nie był najlepszy i rodzice stali się tylko zwykłymi Zombie. W tym momencie Sebastien zrozumiał, że to co posiadał w domu nie wystarczy i trzeba poszukać gdzieś indziej. Zamknął swoich rodzicieli w piwnicy, obiecując sobie że kiedyś do nich wróci. I tak oto podróżował po świecie, szkoląc się u różnych ludzi i doskonaląc nabyte podczas eksperymentów na sobie umiejętności. Obecnie nieco już znużony poszukiwaniami, chcąc zrobić sobie przerwę, bierze udział w nielegalnych walkach dziwaków z różnymi umiejętnościami, wraz ze swoim przydupasem, na którym pierwszy raz użył ulepszonego serum wskrzeszenia. Rezultat przeszedł jego najśmielsze oczekiwania, jednak badany obiekt był bardzo prosty, więc w sumie nie było to zbyt trudne zadanie dla posiadanego przez niego serum. Potem spróbował z czymś mądrzejszym i rezultat był taki sam jak przy pierwszym serum, czyli osoba nie posiadała jakiejkolwiek woli.

Moce:
Potrafi dowolnie mutować drugiego człowieka lub siebie, na nieokreślony czas. Oczywiście może to potem cofnąć. Zmiany zależnie od stopnie skomplikowania mogą trwać długo, lub być używane podczas pojedynków. Sebastien musi dotykać celu, jeśli chce wywierać na nim jakieś zmiany.

Umiejętności:
Wszelka wiedza medyczna i alchemiczna

Charakter:
Szalony, zdziwaczały, nieprzewidywalny, troskliwy. Te słowa mogą najlepiej określić Sebastiena, który mimo iż już nieco się uspokoił, wciąż może mieć różne dziwne napady. Jego cel życiowy to wskrzeszenie rodziców, tak by byli w pełni władz umysłowych.

Wiek:
37

Słabości, lęki i inne:
Bez mutacji jest w sumie, pod względem fizycznym, chodzącą ofermą, w końcu to mutacje dają mu siłę, wyostrzają wzrok i inne takie

Ekwipunek:
W sumie to nic. Wszystkie swoje odczynniki alchemiczne wrzucił do domu, by na turnieju nikt go nie okradł.

Rodzina:
Rodzice: Aurelia i Marcus Barn, zamknięci w piwnicy, czekają na lepsze czasy

Majątek:
Dom, w którego piwnicy mieszkają jego rodzice. Ot, typowy budynek na przedmieściach miasta, nie różniący się za bardzo od innych w okolicy.

Ciekawostki:
Posiada Kartę Przydupasa, jako jedyny w tej grze



Karta Przydupasa


Imię i nazwisko: Troyus

Rasa: Zombie

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika wiewiur500kuba w temacie Karta postaci

Motto:
"Na zawsze wierny Swemu Mistrzowi!"

Miejsce zamieszkania:
W sumie to nigdzie.

Historia:
Troyus urodził się w rodzinie, w której każdy posiadał jakąś moc. Nic więc dziwnego że dostał ją i Troyus! Młodzian niezbyt się nią przejmował, bardziej interesowała go literatura fantasy, którą pochłaniał jak gąbka. Mimo to jednak, Troyusowi żyło się normalnie. Rodzice nawet zapisali go do jakiejś specjalnej szkoły, gdzie jest dużo dziwolągów takich jak on. Niestety, w swoje osiemnaste urodziny Troyus miał wypadek samochodowy, stracił większą część swojej pamięci i zaczął mieszać mu się świat fikcyjny z realnym. Teraz jest pierwszy dzień po wypadku kiedy wraca do szkoły. Niestety, w drodze do niej zostaje aresztowany, po czym wypada z radiowozu, ginąc pod jego kołami. Jego zwłoki odnalazł Sebastien, który wykorzystał go jako królika doświadczalnego do pewnego eksperymentu. Dzięki niemu Troyus żyje na nowo, jako wierny przydupas swego Mistrza. Obecnie wraz z nim bierze udział w nielegalnych walkach dziwaków.

Moce:
Wszystko czego dotknie, może zamienić w miecz. Zawsze będzie on miał takie same rozmiary i wygląd. Może też nimi manipulować, jednak na chwilę obecną ogranicza się tylko do dwóch mieczy. Dodatkowo, dzięki byciu Zombie jest odporny na trucizny oraz może sobie jakby "doczepiać" odcięte wcześniej kończyny. Zabić go można tylko trafieniem w serce lub mózg, ale to drugie chyba będzie zdecydowanie trudniejszą sztuką.

Umiejętności:
+Silny
+Wysportowany
+Potrafi walczyć mieczami, które stworzy

Charakter:
W sumie wciąż jest tak samo głupi jak był, tylko że tym razem świat średniowieczny miesza mu się z tym realnym. Jego głupota w sumie nie jest już taką wadą, ponieważ słucha się swojego Mistrza, Wielkiego Nekromanty i to dzięki niemu Troyus ponownie nie skończył pod kołami samochodu.

Wiek:
38 lat, jednak wciąż wygląda tak samo młodo jak dwadzieścia lat temu

Słabości, lęki i inne:
Jest wrażliwy, mimo iż jego ciało wyglądem się nie zmieniło, o wiele łatwiej idzie je rozkawałkować.
Głupi
Niezbyt szybki, czy zręczny.
Krótkowidz

Ekwipunek:
Stalowy miecz

Rodzina:
W sumie to wszyscy mu zginęli... Za wyjątkiem Mistrza!

Majątek:
Biedny jak jakiś menel

Ciekawostki:
Jest jedyną Kartą Przydupasa w grze!

Avatar maxmaxi123
Moderator
Akcept ode mie.

Avatar
niemamnietu
Troyus! On wrócił!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Więc zaktualizowałem Ray'a. Więcej informacji, ciekawostek i tak dalej, ale wolę, aby ktoś najpierw to zaakceptował.

Imię i nazwisko: Ray McCloud

Rasa: pół człowiek - pół Rayquaza

Wygląd:

Jako człowiek:
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Karta postaci

Jako makaron Rayquaza:
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Karta postaci

Motto: "YOLO? Nie słyszałem o tym"

Miejsce zamieszkania: Tardis. Ma dość dużo pokoi w których skład wchodzi:
- biblioteka z prawdopodobnie każdą książką w historii
- basen
- sypialnia
- pokój dziecięcy
- pracownia
- cela więzienna
- zbrojownia z futurystyczną bronią
- szatnia z ubraniami z najróżniejszych epok oraz 37 par tego samego garnituru, jaki Ray zwykle nosi

Historia: Jako sympatyczny pół człowiek, pół Rayquaza, z drygiem do wszystkiego, co naukowe, nie stoi mu na przeszkodzie żadna maszyna, skała czy inny badziew, na który zawsze znajdzie się jakiś sposób. Ray uwielba nietypowe jedzenie, wybuchające planety, swoją córkę która jest jego oczkiem w głowie, oraz żonę, dla której mógłby zabić. Ray to kawał niezłego świra który dla plasterka szynki wieprzowej pozbawił prądu połowę miasta, albo włamał się do strefy 51 tylko po to, aby zapytać czy nie mają lepszego kabla SATA. Nie straszne mu przeciwności losu. Podczas, gdy inni próbują je pokonać ciężką pracą, on rozjeżdża je czołgiem, dobija strzelbą i później chwali się tym swojej córce. On nie jest miłym sąsiadem, który przyszedł pożyczyć szklankę cukru. On ukradnie ci cukier, zabije cię i rozsypie cukier na twoim grobie. Febronie uważa, że nic mu nie jest.

kiedy szkoła Drakuli została zamknięta, Ray postanowił spędzić resztę swojego nieskończonego życia z Febronie. Razem podróżowali w Tardisie, ratując świat i takie tam. Ray parę razy został postrzelony, na szczęście nie na tyle, aby kompletnie się zmienił, jednak kilka rzeczy się różni. Jego forma Rayquazy jest teraz w wariancie shiny, Ray stał się nieco bardziej spokojny, oraz stał się bardziej otwarty na ludzi. Z czasem przyszedł dzień w którym Ray oświadczył się Febronie. Następnie był ślub, teściowie oraz miesiąc miodowy w podziemnym oceanie Jowisza, zakończony wizytą w Spa. Z czasem okazało się, że Febronie jest w ciąży, co dla Ray'a okazało się być radosną nowiną. Doprowadził do załamania wszystkich znajomych rozsyłając im zdjęcia z USG. W końcu przyszedł dzień narodzin. Po prawie dwudziestu godzinach tortur na świat przyszła Brianna. Febronie była bardzo wykończona, ale szczęśliwa, tak jak Ray był wniebowzięty i mimo złamanej ręki wziął na ręce swoją córkę, przysięgając, że będzie ją chronić nade wszystko. I tak lata mijały, Ray był często wzywany przez prezydentów, kosmitów i znajomych gdy świat był w potrzebie, a w wolnym czasie zajmował się swoim skarbem. Wbrew pozorom Brianna mimo wieku sześciu lat była bardzo bystrym dzieckiem. W dodatku moce miała odziedziczone po obojgu rodziców, chociaż Ray był pewien, że nie odziedziczyła jego zdolności do przemiany. Jakie było jego zdziwienie gdy pewnej nocy spadająca gwiazda na niebie okazała się być i córką która nie wiedziała jak się do tego przyznać. Ray do tej pory uczy jej wszystkiego, co on wie.

Warto wspomnieć, że dwadzieścia, czy też trzydzieści lat doświadczenia medycznego spełzły na niczym. Kiedy Ray oszalał, zaszył wyniki badań w nerce pacjenta i zaczął grać na akordeonie. Szesnaście lat spędzonych na Teksasie nauczyły go jak prowadzić auto pełne węży, jak naprawić szeroką gamę zabójczych zabawek oraz jak zdobyć sześć doktoratów z dziedziny fizyki kwantowej. Dwa lata spędzone na odludziu to były dwa lata nudy, szaleństwa i gadania do kamieni. Rok spędził zamknięty w klatce, w zoo, jako Rayquaza, tylko dlatego, ponieważ zapomniał jak zmienić się z powrotem w człowieka. Co ciekawe, to wszystko daje w sumie znacznie więcej, niż Ray faktycznie ma lat. Chociaż kto wie? Podróżnicy w czasie nie liczą swojego wieku.

Moce:
- Przemiana w Rayquazę (w wariancie shiny. Co ciekawe, jego córka ma wtedy normalny, zielony kolor)
- regerenacja. Aktywuje się w chwili zadania ciężkich, wręcz śmiertelnych ran. Im gorsze, tym większa szansa na duże zmiany (kolor włosów, wygląd, charakter, czasem nawet forma po przemianie a w najgorszym przypadku - nawet i moce)
- władanie ogniem i elektrycznością, ale dość słabo. Co najwyżej zapali zapałkę albo naładuje smartfon
- czytanie w myślach. Wymaga fizycznego kontaktu z osobą. Działa w dwie strony. Obie strony z łatwością mogą zablokować dowolne wspomnienia

Umiejętności:
- Geniusz. Zrobi telewizor ze spinaczy
- niezły strzelec. Prezydent Stanów Zjednoczonych uznał, że Ray'owi potrzebne będzie szkolenie, więc załatwił mu szkolenie w wojsku
- dość silny ale auta nie podniesie. Ale sto kilogramów bez problemu
- wytrzymały. Lata biegania robią swoje. Biegał tu, biegał tam. Dziwne, że mu nogi nie odpadły

Charakter: miły, nieco szalony doktor, który dla najbliższych złamie nawet największe tabu. Wszystkim chwali się swoją córką. Nie obchodzi go zdanie innych

Wiek: 41 lat

Ulubione równanie: Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Karta postaci

Słabości, lęki i inne:
- Ray jest posiadaczem wiedzy, która niejednego może doprowadzić do szaleństwa. Czyli w skrócie wie zdecydowanie za dużo, ale jakoś daje radę.
- Ray zobaczył "to". Inni popadliby w szaleństwo ale jemu ciekawość spędza sen z powiek. No bo co to właściwie było? Sens życia?
- Ray ma mroczne wizje utraty swojej żony albo córki. Gdyby coś takiego się stało, kompletnie by się załamał. Oraz wybił ludzkość

Ekwipunek:
- soniczny śrubokręt. Służy między innymi do:
* Otwierania zamków
* Przeprowadzania badań lekarskich
* Prowadzenia operacji
* Hakowania urządzeń
* Skanowania
* Irytowania ludzi bzyczącym dźwiękiem
- papierek psychoczuły. Pokazuje to, czego chce właściciel
- zdjęcie kochanej córeczki oraz żony
- pierścionek zaręczynowy
- Blaster dźwiękowy z 51. wieku z Fabryki broni w Villengardzie (teraz jest tam plantacja bananów)
- kryształ Xen (zakoszony od pewnego niemego naukowca z łomem)

Rodzina:
Febronie McCloud - żona

Brianna McCloud - córka

Clyde McCloud - ojciec. Zginął w wyniku przebicia łusek i obdarcia ze skóry.

Annie McCloud - matka. Zginęła podczas ucieczki z laboratorium. Doznała licznych oparzeń

Archibald McCloud - wuj Ray'a. Zmarł na zawał

Roy Jones - lokaj. Zajmował się wychowaniem Ray'a, kiedy stracił rodzinę. Lubi fistaszki. 58 lat ale nadal żwawy

Majątek:
- Tardis (patrz wyżej)
- Stary Delorean. Pozostawiony na parkingu dawnej szkoły Drakuli. Biedak pewnie już zardzewiał

Ciekawostki:
- Do Ray'a wydzwaniają wszelkie osobistości z różnych czasów kiedy dzieją się kłopoty. Jego osobistym ulubieńcem jest George Bush, dawny prezydent USA. Kiedyś pomagał mu z inwazją zmutowanej pleśni
- Ray jest osobistym nauczycielem Brianny
- Brianna po Ray'u odziedziczyła tylko kolor włosów. Ogólnie wygląda bardzo podobnie do Febronie
- Ray jest często chamski wobec władzy wyższej, ale oni nic mu nie zrobią, ponieważ jest on znany ze swoich przestępstw (oraz wielu powstrzymanych inwazji kosmitów)
- Ray popełnił liczne przestępstwa, w tym:
* Eksperymenty na ludziach
* Tortury w celu uzyskania ważnych informacji
* Porwania
* Bezprawne niszczenie planet
* Zastraszanie użyciem broni sięgającej poza wiedzę jakiejkolwiek cywilizacji
* Nazwanie wielu władców "pulchnym pączkiem"
Mimo to jest w szeregach kosmicznej policji
- Ray ma wiele przezwisk. Najpopularniejsze z nich to:
* Potwór z budki
* Makaron
* Doktor
* Biały smok
- Tardis to statek jak i żywe stworzenie w jej środku. Narodziła się z czarnej dziury, a jej sposób na stworzenie pozostaje tajemnicą o której wie tylko Ray.
- Tardis nie jest zbyt gadatliwa. Jej mowa nie ma emocji, nie musi pić, jeść ani nawet oddychać. Słucha tylko i wyłącznie Ray'a, ponieważ jak stwierdziła "tylko on może być bohaterem" lubi Febronie i Briannę. W sumie to tylko ich lubi

Avatar Maks9o
Będę grał lurien'em

Imię i Nazwisko:-Monomon
-Herrah
-Lurien
Przezwisko:Brak
Rasa:Sen
Wiek:?
Wygląd:Brak
Motto:Brak
Miejsce zamieszkania:Wymiar snów
Historia:
Pewnego razu był sobie wielki wybuch były różne wymiary czas sobie płynął aż wreszcie ŻYCIE potem życie stawało się bardziej złożone i wreszcie SEN. Snów było coraz więcej i więcej aż powstał na nie oddzielny wymiar. Sny zbierały się w skupiska aż i z nich powstało ŻYCIE. Tak powstali Monomon Herrah i Lurien. Mogli ingerować w życie istot ze zwykłych wymiarów ale dziwnym sposobem tylko "Zgodnie".Potem działy się różne rzeczy ale teraz jest Teraz. Siedzą w swoim wymiarze a Herrah próbuje przekonać innych by opętać jakiegoś prezydenta i wypowiedzieć wojne jakiemuś państwu Monomon przekonuje by zlikwidować PETA bo niszczy opinię innym normalnym organizacjom a Lurien po prostu obserwuje i słucha.
Moce:
-Całkowita kontrola nad snami. Mogą kogoś uwięzić na stałe w śnie czyli doprowadzić do śpiączki. Wykrycie ich kiedy tego nie chcą jest niemożliwe.
-Zsyłanie dowolnych wizji.
-Możliwość opętania zwierząt i ludzi o słabszej woli.
-W przypadku mocniejszej woli mogą spowolnić ruchy albo spróbować uśpić

Każde użycie tych zdolności musi być przegłosowane przynajmniej Dwa do jednego
Umiejętności:
W swoim wymiarze mogą tworzyć ze snów co chcą ale niezbyt się to przyda
Charakter:
-Monomon;Pragnie pomagać ludziom których uważa za dobrych a sama woli nie decydować o bezpośredniej krzywdzie. Nigdy nie zgodzi się na krzywdę ludzi.
-Herrah;Sadystka która albo chce mieć spokój albo chce zabijać i więzić ludzi w snach.W głosowaniach albo będzie chciała krzywdzić albo będzie się zgadzać od nie chcenia by mieć spokój
-Lurien;Chce po prostu obserwować jak rozwijają się ludzie i inne rasy. Nie ma nic przeciwko krzywdzie na różnych istotach ale woli by to się nie działo.
Słabości, lęki i inne:
Brak
Ekwipunek:
Brak
Rodzina:
-Są rodziną
Majątek:
Brak
Głos: m.youtube.com/watch%3Fv%3DWfanUacnYCA&ved=2ahUKEwiPjpbLnb_kAhWcAxAIHWC1CY8QwqsBMAB6BAgFEAQ&usg=AOvVaw0VjB6pnc1i_rl21EwKWVPN
4:05
Ciekawostki:

Avatar Koteczek_21
Moderator
Całkowita kontrola nad snami jest w mej opinii zbyt op.

Avatar
Lutherek
same to, że nie ma żadnej wady, jest OP...

Avatar Maks9o
Ech .........Zdjęcie użytkownika Maks9o w temacie Karta postaci

Co proponujecie?

Avatar krzysiulka10
Czy stworzenie kolesia który kiedy słucha określonej muzyki to zyskuje nową osobowość, słabości i moce jest ok? Bo zamierzam takiego typa zrobić, zaklepuję ten pomysł.

Avatar
niemamnietu
Raczej tak

Avatar krzysiulka10
Normalnie powiedziałbym ze opinie ekspertów są podzielone, ale jest tu tylko jeden ekspert i to on ma racje.

Avatar
niemamnietu
A kto jest ekspertem?

Avatar Maks9o
Deuslovult pisze:
Too OP

Rób swoje samomistrzowanie i Yuri landy

Avatar krzysiulka10
Ekspertem jesteś ty nie ma cię tu.

Avatar Maks9o
No znalazł się ekspert od ekspertów

Avatar
niemamnietu
krzysiulka10 pisze:
Ekspertem jesteś ty nie ma cię tu.

XDDD

Avatar krzysiulka10
Sam mianowałem się ekspertemod ekspertów ponieważ jestemod tego ekspertem.

Avatar maxmaxi123
Moderator
Dla mnie postać mogłaby przejść i bez zmian. Można go kontrolować, skoro określił się jako jeden z tej trójki, a nie wszyscy. Da się w ten sposób uniknąć jego trolli...

Avatar Maks9o
maxmaxi123 pisze:
Dla mnie postać mogłaby przejść i bez zmian. Można go kontrolować, skoro określił się jako jeden z tej trójki, a nie wszyscy. Da się w ten sposób uniknąć jego trolli...

Właśnie o to mi chodziło!
Każde użycie mocy wiąże się z głosowaniem a GM sterując pozostałą dwójką może poprostu zrobić sobie liberum veto.

Avatar krzysiulka10
Imię i nazwisko: Johny Sound

Rasa: Zmutowany Sonorosianin

Wygląd: Zdjęcie użytkownika krzysiulka10 w temacie Karta postaci

Motto: "Wczuj się w rytm!"

Miejsce zamieszkania: Tu i tam, najczęściej dyskoteki

Historia: Powstał jako eksperyment zmutowania DNA Sonorosianina i został wgrany do zbroi robota. Laboratorium w którym powstał zostało zaatakowane i został zesłany na ziemię, gdzie jak sobie wymyślił będzie czynił dobro spuszczając oste bity raperom i złym gością. Nauczył się również w międzyczasie dobrze strzelać i walczyć katanami, zamontował również w swojech zbroi MP4

Moce: Kiedy słucha jakiejś muzyki jego moce, słabości i charakter się zmieniają (GM'er mówi na jakie, ale to gracz wybiera piosenkę, to chyba ze piosenka gra w tle, to wtedy robi to GM'er, proste)

Umiejętności: Walka katanami, strzelanie z pistoletów

Charakter: Optymistyczny, wyluzowany, szczęśliwy

Wiek: 19

Słabości, lęki i inne: Jego zbroja jest dość krucha

Ekwipunek: 2 katany, 2 pistolety.

Rodzina: Jakaś nieznana rodzina na Sonorosii

Majątek: Jakiś majątek rodzinny na Sonorosii

Ciekawostki: Nie umiałem podjąć decyzji kim grać, kimś z obcych z bena, czy gościem od muzyki więc poszłem na kompromis.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku