Pokój numer 7 [Suzanna / Anabella / Śmierć] [zamykańsko]

Temat edytowany przez niemamnietu - 10 czerwca 2019, 23:33

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Ludzie są słabsi. Człowieka łatwiej powstrzymać przed mordem niż jakąś silniejszą istotę - stwierdził dość obojętnie.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
- W takim razie to ma sens. – odparła basowym tonem.

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Niestety w tej szkole jest dużo osób posługujących się nożem, nie wiemy nawet kogo podejrzewać, jest ich zbyt wielu.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
- Trochę niedoborze. – odpowiedziała głosem, który brzmiał jakby była na granicy płaczu.

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Chcesz się przytulić czy coś? - chyba nie znał się na tych wszystkim emocjach.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Przytuliła Śmierć.
Może ona się nie znała też na tych emocjach, ale przynajmniej wiedziała co i jak robić

Avatar Historyjka
Afrodyta

Śmierć też ją przytulił - Słodka z was para - powiedziała niespodziewanie Suzanna.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Nie popatrzyła na Suz i szczerze miała w tej chwili na nią wywalone, po prostu potrzebowała jakiegokolwiek wsparcia. Nawet osoby, która ją uśmierci.

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Suz, nawet tak nie żartuj.
Powiedział Śmierć z grobową miną.
- Czemu? Serio dobrze się na was patrzy.
- Dobrze wiesz czemu. Bądźże cicho.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Widocznie właśnie o to chodzi. Niezależnie od tego, czy będzie się czuł w jej towarzystwie dobrze, czy nie, i tak będzie pamiętał, że ją uśmierci, albo będzie musiał to zrobić.
Z lekkim trudem zakończyła przytulenie i usiadła na swoim wcześniejszym miejscu.

Avatar Historyjka
Afrodyta

Może jeśli uda jej się uniknąć zgonu to uda im się kiedyś bardziej do siebie zbliżyć?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Może, a może i nie. Jednakże bardzo chciałaby, by te blizny z rąk Śmierci zniknęły... Może i odbierał życia i nadal to robi, ale to nie jego wina, że ma takie stanowisko. I to, jak patrzy na świat jest... Szare. Niech dalej lubi czarny, czy inne ciemne kolory, ale musi zobaczyć coś bez przeciwsłonecznych okularów.

Avatar Historyjka
Afrodyta

Tylko jak sprawić, by to się stało?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Przede wszystkim trzeba ukazać morze pozytywów, jakie nie widzi. Bo nie wiadomo dlaczego, ale śmiech Śmierci był do tej pory najlepszym dźwiękiem dla mnie. Muszę... Może po prostu porozmawiać? Być przy nim? Okazać wsparcie... Emocjonalne?

Avatar Historyjka
Afrodyta

Może tego właśnie potrzebował?
Nawet przyjaciół zdawał się nie mieć.
Tylko Suzannę, ale ona też miała depresję.
Więc za bardzo mu nie pomagała z tą jego.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Pewnie tego potrzebuje.
Załamałam się być może raz, ale to nie oznacza, że załamię się znowu...

Avatar Historyjka
Afrodyta

Właśnie! Na pewno jest jakaś nadzieja!
Dla nich oboje. Dla niej na przeżycie.
Dla Śmierci natomiast na lepsze jutro.
Dla nich oboje - na wspólne jutro.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Pięknie to brzmi w teorii, w praktyce muszę obmyślić każdy szczegół.

Avatar Historyjka
Afrodyta

Ma na to zapewne trochę czasu.
A dokładniej około 23 godziny życia.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Tylko 23?
Nie starczy mi.
Chyba, że uda się odwrócić role... I zabić tę osobę...?

Avatar Historyjka
Afrodyta

Może warto spróbować?
Niech łowca stanie się zwierzyną!

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Ale raczej to nie będzie łatwe.

Avatar Historyjka
Afrodyta

Jak większość rzeczy w życiu.
Ale lepiej spróbować niż czekać na zgon.
W tym czasie Suzanne i Śmierć... siedzieli.
Nawet nie mówili, gapili się gdzieś w dal.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
- Coś się stało? Suz? Śmierć?

Avatar Historyjka
- Hm? - mruknęli oboje i spojrzeli na nią.
- Oh, wybacz. My tak zazwyczaj spędzamy całą noc - wyjaśniła po chwili Suzanna. To ich puste spojrzenie chwilę temu... Czy ich znajomość naprawdę polegała na siedzeniu obok siebie i wspólnym pogrążaniu się w mrokach depresji? Na to by wyglądało.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Z lekka nerwowo zatrzasnęła książkę.
- Na pewno nic? Po prostu wyglądacie jakoś... Martwo? Może nawet agonialnie.

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Jak zawsze - mruknął Śmierć.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- Ale dlaczego?

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Jestem martwa w środku.
- Jestem martwy w środku.

Powiedzieli dokładnie równocześnie.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- Nie! Jesteście cudownymi osobami, które są otwarte na innych ludzi! – chyba pierwszy raz miała ochotę naprawdę stać na swoim. I to nie tylko dla własnego celu.

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Wątpię - powiedział Śmierć.
- Nie sądzę - dodała Suzanna.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- Kto wam powiedział, że jesteście martwi w środku? Ja też nie mam duszy, wiecie? I... To nie oznacza, że jestem martwa. To, że kogokolwiek uśmiercasz, nie oznacza, że jesteś zabójcą. To, że ukazujesz księżyc, nie oznacza, że jesteś gorsza. Więc o co wam chodzi?

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Nie ma w nas chęci do życia. Ono nie ma sensu - mruknęła Suzanna. Śmierć skinął głową, potwierdzając te słowa w milczeniu.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- Dlaczego nie ma sensu?

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Chciałabyś wieść życie, którego jedynym sensem jest odbieranie innych żyć?

- Albo istnieć tylko nocą, obserwując wszystko, ale nie mając wpływu na nic?

Każde z nich odpowiedziało za te drugie.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- Tak. Uwielbiam noc, a mimo to nie mogę zobaczyć, jak wiele żyć istnieje. Chciałabym odbierać życie, by pokazać, że ten, kto odbiera życia nie jest zły. Po prostu to jest jego, czy jej zadanie.

Avatar Historyjka
Afrodyta

- To jesteś dziwna - stwierdziła Suz.
- Bycie Śmiercią to jedno wielkie gówno.
Dodał od siebie Śmierć ponurym tonem.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
- Wiem. Ale to nie zawsze oznacza, że gorsza. Śmierć, czy możesz jakoś się pozbyć swojej roli? A ty, Suzanne?

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Niestety nie - odpowiedzieli równocześnie.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Gerge
- Wtedy musicie zobaczyć w tym pozytywy i się pogodzić z tym. Jakie są pozytywy w byciu Śmiercią, Suzanne? Pozytywy.

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Idioci boją się do ciebie podejść.
- No dzięki, aż tak paskudnie wyglądam?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
- Oprócz tego? Nie, Śmierć, nie wyglądasz źle.

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Nauczyciele boją się wstawić ci jedynkę, bo mają cykora, że umrą za to. Pozytyw jest taki, że masz same szóstki ze wszystkiego.

- Skończ proszę wymieniać kto jeszcze się mnie boi i co mi to daje, to źle brzmi.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
- Widzę, Suz, że nie widzisz pozytywów. – powiedziała tonem, jakby zaraz miała rozerwać Suz. Potem spojrzała na Śmierć. – Masz nieskończoność żyć, możesz pomóc ludziom uśmiercając ich, a także poznajesz wiele osób. Pasuje? Dla mnie to są pozytywy. Przez mój głos i nawyki większość mnie unika. – powiedziała, a jej głos przeskakiwał z basu na sopran.

Avatar Historyjka
Afrodyta

- Dla mnie to żadne pozytywy.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
- To jakie są pozytywy według ciebie?

Avatar Historyjka
Afrodyta

- No właśnie ich nie ma.
- Żadnych? A co z---
- Wiem co chcesz powiedzieć, cicho.
- Ale wiesz, że mam rację~
- Ale on tego nie wie, koniec tematu.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
- ?

Avatar Historyjka
Afrodyta

- No bo Śmierć ma---
- SUZ, ZAMKNIJ SIĘ!

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- Okej, nie było tematu, wybaczcie. Jakie są pozytywy? Powinny być jakieś. Jakiekolwiek.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar RayGuy_Player
Właściciel: RayGuy_Player
Grupa posiada 32203 postów, 155 tematów i 23 członków

Opcje grupy JJ GO! [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie JJ GO! [PBF]