Marsze są ok, ale pochody pierwszomajowe były o wiele lepsze

Ale nie przymusowe.

youtu.be/kGXEwTVDo04

Koteczek_21 pisze:
Dalej twierdzę, że te wszystkie marsze nierówności są szkodliwe dla nas wszystkich.

To poproszę o argumenty. Może jakieś w końcu znajdziesz?

1. Po jaką cholerę oni pokazują, że są lgbt? Nie lepiej tego zachować dla siebie?
2. Niejednokrotnie podczas tych marszy dokonywano profanacji.
3. Są one bardzo często organizowane mimo sprzeciwu większości.

A po kiego ty pokazujesz, że jesteś im przeciwny? Koleś, czemu mają niby się ukrywać? Żeby biedny Mareczek nie musiał patrzeć na coś co nie odpowiada jego poglądom? Nie tak działa świat.

lgbt samo sobie szkodzi, ale najwyraźniej niektórzy to ignorują.

1. Po jaką cholerę organizowane są "marsze normalności"? Nie lepiej zachować negatywną opinię o środowisku LGBT+ dla siebie?
2. Większość tych profanatorów to debile albo ludzie przekupieni przez media. W końcu kliknięcia muszą się zgadzać.
3. Prawo gwarantuje możliwość zorganizowania marszu. Jeśli taki marsz dostał przyzwolenie od władz miasta, to marsz taki ma pełne prawo się odbyć. Tzw. większość nie ma tu nic do powiedzenia. No chyba, że obciągną urzędnikom, żeby odwołali to przyzwolenie :v

Koteczek_21 pisze:
1. Po jaką cholerę oni pokazują, że są lgbt? Nie lepiej tego zachować dla siebie?

No zachowywali przez te wszystkie lata. Dziwne jednak, że dopiero jak się udzielają, to dostają te wszystkie prawa. Wniosek? Nie warto tego chować dla siebie. Oczywiście nie chodzi mi o to, że trzeba się z tym obnosić. Coś pomiędzy, to jest zwykłe życie z tym, bez ukrywania, ale jednocześnie nie obnoszenie się.

Cóż, wolę trzymać się od tych tematów z daleka, ale członkowie LGBT często obrażają normalnych ludzi, po prostu nie chcących się pokazać na takim marszu. Często obrażają też katolików, lecz z powodu tego, co mówi Biblia, nie będę ich bronić.

„Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli” (Kpł 20,13)

Także nie mam nic do tych marszów, dopóki nie posuwają się do obrażania ludzi, którzy trzymają się od tego z dala, takich jak ja.

ONR-owcy i Marsze Normalności też to robią :p

Dokładnie, ale oni to robią w celu poniżenia ludzi "nienormalnych". Oczywiście nie mówię, że to jest dobre, takie czyny powinno się tępić. Ale jeżeli ktoś nie chce wziąć udziału w marszu równości, LGBT albo odejdzie w pokoju od tej osoby, albo nazwie go "nietolerancyjnym komunistą" lub "faszystowską świnią". Wiem z doświadczenia.

Za to katolik nazwie ich "tęczową zarazą".

I dlatego napisałem, że ich nie bronię.

czy mi się wydaje czy koteczek użył tych samych argumentów których używał wcześniej
w sensie tych na które ludzie podali kontrargumenty
i on na te kontrargumenty nie odpowiedział

to nie jest gotcha moment ja naprawdę nie jestem pewien a jestem zbyt nietrzeźwy żeby to teraz sprawdzać