Moderator
Klasycznie umeblowany, skromny pokój z solidnymi, dębowymi meblami. Ściany są białe, a w oknie powieszono ciemne zasłony. Są tu dwa łóżka.
Moderator
adolf
Wchodzi i zajmuję jedno łóżko. Wyjmuje swoje rzeczy i kładzie na środku sztalugę malarską. Przydała by mu się modelka do poćwiczenia malowania lub choćby pomysł.
Wujek miał rację
Moderator
adolf
Wychodzę. Wypadałoby znaleźć przyjaciół. Po czym wyszedł i zamknął drzwi
Właściciel
Laderas
Zajrzała do środka.
- Hej, Adolf! Jesteś tu? -
Brak jakichkolwiek oznak życia inteligentnego w tym pokoju.
Właściciel
Laderas
Położyła się na łóżku.
- wreszcie coś lepszego niż ziemia -
Moderator
adolf
Wchodzi do pokoju z obrazem kiedy zauważa pokemona.
-kim ty jesteś? I co robisz w moim pokoju?
Filizaneczkaherbaty
// Pimki Bmgaj co robijisz w moijim dou?
Właściciel
Laderas
Krzyknęła przerażona.
- Laderas! -
Właściciel
Laderas
- będę z tobą mieszkać, wiesz? -
Moderator
adolf
-aha. Dobrze powiedział kładąc obraz na biurko. Później go sprzeda.
//hilter!//
Właściciel
Laderas
- nie jesteś trenerem, prawda? - zapytała lekko przerażona tą myślą.
Moderator
adolf
-nie a co? Jestem malarzem.
Powiedział siadając na łóżko
Właściciel
Laderas
- nie lubię trenerów - odparła, kładąc się na łóżku.
Moderator
adolf
-aha
Powiedział idąc spać
Właściciel
Laderas
- dobranoc - również się położyła.
//jest ku*wa po 6:00 rano
Ale w sumie żeście nie spali//
//7:00 może, tak uznajmy//
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
Wchodzi tutaj trzepocząc skrzydełkami.
Nadal w masce.
Obserwuje.
Serio wszyscy śpią?
Wzdycha. Zasuwa zasłony i siada na łóżku.
Ona nie musi spać.
Phoebe
Dochodzi do ciebie, że tak w sumie to jest dość wcześnie i mają prawo spać.
A może tak ich wszystkich obudzić?
Ale jak zareagują?
Znienawidzą cię, czy docenią żart?
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
😈
Przebiera maskę na śmierć, że niby heh, jest nią, chowa skrzydełka za płaszczem, wyłącza światło, zamyka rolety.
Budzi Adolfa szturchając go w ramię.
I nie zapomnijmy o tym, że w lewej ręce trzyma nóż.
Moderator
adolf
Budzi się
-ku*waa!! Laderas ratunku!
Jednocześnie odruchowo bije człeka nad sobą w nos
//tak mam taki odruch jak ktoś mnie nagle budzi//
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
Odlatuje do tyłu, zanim cokolwiek ją zahaczy.
Zdejmuje maskę i ubiera normalną, po czym odkłada nóż, a raczej przyczepia do pasa, i pelerynę zawiesza na krzesło.
- Nieźle się przestraszyłeś. Nie jestem śmiercią, ale do niej mi niedaleko, także nie musisz się bać. - powiedziała stając przed chłopakiem w masce na pół twarzy, czarnej i w złote wzory.
Moderator
// spk. Nic się jej nie stało bo umie mnie budzić. Po prostu nie wolno mnie szarpać rano kiedy śpię. //
Śmierć wbija do pokoju
- Która ku*wa się pode mnie podszywała?!
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
- NIE WIEM! A CZY TY NIE BYŁEŚ Z JAKĄŚ TAM AFRODYTĄ?! - krzyknęła, także wstając z brzegu łóżka.
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
Smutne to.
- Grumpy Car.JPG. Możemy się przestać drzeć?
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
- JAK MASZ NA IMIĘ?
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
- MIŁO MI, JA JESTEM PHOEBE.
- TO FAJNIE. DLACZEGO SIĘ PODE MNIE PODSZYWAŁAŚ.
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
- NIE PODSZYWAŁAM, CHCIAŁAM ZAŻARTOWAĆ NAD ŚPIĄCYM.
Moderator
adolf
- ZAJEBIŚCIE KU*WA TYLKO DAJCIE MI SPAĆ!
OBUDZILIŚCIE MNIE PO KILKU GODZINACH SNU! ZAPŁACISZ MI ZA TO!
Wstał i podszedł do śmierci.
-ej mam pomysł jak ją ukarać chodź pogadajmy na korytarz
Moderator
adolf
Wyszedł za śmiercią
//kontynuacja w temacie korytarz//
Właściciel
Laderas
- Jack, daj już spokój, ja nie chce się żenić - wymamrotała przez sen.
Właściciel
Laderas
- żadnego ślubu... - mamrotała, cały czas śpiąc.
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
Czeka aż ten wojenny imbecyl bijący w nos przyjdzie.
Moderator
adolf
Wrócił do środka pokoju
-przepraszam. Wystraszyłaś mnie. Jestem adolf a ty?
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
Nadal jest w masce bo to jest jej naturalną część ubioru.
- Phoebe. Adolf, niech zgadnę, rodzice fanatycy historii?
Moderator
adolf
-raczej dziadkowie fanatycy. Powiedział się i lekko zaśmiał
- a twoi to się z greckiej mitologii urwali?
Filizaneczkaherbaty
Phoebe
- Nie za bardzo, są gorsze przypadki. Jakaś laska tu ma na imię Afrodyta. - kekła pod nosem.