tanya
-zboczeniec! Wyskoczyła i uderzyła go w mordę z całej siły i wyrwała aparat który rzuciła o ścianę z całej siły. Je**ni fani lolity nabakova!
niemamnietu
Tanja
Facet miał teraz dosłownie wklęsłą twarz, ale jakimś cudem przeżył.
tanja
-podskoczyła do biurka i sięgneła w kieszeń kurtki po nóż. Wyciągneła i podskoczyła wbijając mu go w gardło
niemamnietu
Tanja
Nóż przeszedł wyjątkowo gładko. Przypadkowy przechodnie przyglądali się tej scenie z ciekawością i - co ważniejsze - z aparatami.
// ona jest w pokoju hotelowym//
niemamnietu
//Tak, istotnie tak jest.//
tanya
Odskoczyła i zakryła się kurtką. Po czym zatrzasneła drzwi. Je**ni zboczeńcy. Usiadła na podłodze: czemu? Teraz pół zboczonego internetu będzie miało mnie w fap folderze. Ja pie**olę! Lekko zaczeła płakać. Bo czemu ona? Nic złego nie zrobiła a zgody na to nie wyraziła. Sprawdziła czy dobrze zatrzasneła drzwi i poszła do łazienki się umyć i ubrać
niemamnietu
Tanja
Drzwi były ewidentnie zamknięte. Po ubraniu w telefonie wyskoczyło powiadomienie.
tanya
Zerkneła o co chodzi. Byle coś normalnego
//mam pomysł na artykuł do mediów//
Kitrai chodzi se po Nowym Jorku. Oczywiście ma przy sobie bombę.
niemamnietu
Kitrai
Widzisz jakąś nagą dziewczynę w kurtce co płacze i gapi się w telefon.
Na razie to olewa. Ale spojrzał na dziewkę raz jeszcze.
niemamnietu
Kitrai
Ładne cycki miała.
GrandAutismo
//Czy mogę zrobić rezurekcję cowieka maupy ?
Dobra żona by była.
Ale czy otaczają ją ludzie?
niemamnietu
//Nie, nie możesz.//
Kitrai
Nie było innych ludzi.
Łeeeeeeee. Nie opłaca mu się nawet za możliwość zrobienia tysiąca kebabów jej zabijać. A właśnie. Idzie na kebaba.
niemamnietu
Kitrai
Dalej w Nowym Jorku.
niemamnietu
//W ogóle co ja napisałem wcześniej xd//
Kitrai
Jest.
- Kebaba z baraniną na cienkim cieście z ostrym sosem.
niemamnietu
Kitrai
Dobry był.
//Nie oczekujecie ode mnie więcej w przypadku scen z jedzeniem czegoś.//
Mniam. Ale zajebisty. Żre dalej.
Zeżarł całego
- OOF Teraz czekać na eksplozję nuklearną w odbycie.
- OOFOO - pierdnął raz jeszcze. Wychodzi z kebablandu i wraca w rejon, gdzie widział tę nagą dziewczynę.
niemamnietu
//No i czekamy na Deusa/Kajzerkę.//
Janusz przyleciał tu swoim Szwagropolem. Zatrzymał się na wysokości iglicy Empire State Building. Otworzył drzwi i zrzucił na jakąś aleję 🅱etonowy posąg, który ch*j wie skąd się wziął w autobusie.
//tak, to był jedyny powód powstania tego NPC-ta//
Moderator
tanja
Rozgląda się i ubiera się szybko, dzisiaj wyjeżdza z tego miasta, nie ma co.
Moderator
// do nowego orleanu, potem dallas i las vegas, dalej san francisco a potem do szkoły,//
niemamnietu
//Jak chcesz to rób temat.//