PBF na zamówienie

Avatar krzysiulka10
Tu dajemy pomysły na swoje PBF, dajemy główną fabułę i ogólny zamysł PBF'a, a druga osoba może go zrobić. Przydaje się to osobą które mają pomysły na PBF'y, ale nie potrafią zbytnio ów takich wykonywać.

Avatar
Lutherek
PBF w państwach "żelaznej kurtyny", plus ZSRR, Chiny, Wietnam, Korea Północna itd. Możnaby być członkiem partyzantki, ruchu demokratycznego, działaczem komunistycznych partii, ZOMO-wcem, lub zwykłym "szarakiem" itd.

Avatar
niemamnietu
W sumie to jak ktoś chce to może zrobić jakiegoś politycznego stratega w realiach PRL. Nie wiem jakby to miało wyglądać, ale myślę, że można coś z tym zrobić. No i dzięki temu powstałaby pewnie jakaś alternatywna historia tamtejszych państw, a ja lubię takie rzeczy.

Avatar krzysiulka10
Nazwa: UnderGround
Typ: Surwiwal
Fabuła: Statek kosmiczny który przewoził pewną grupę więźniów został zbity z orbity przez meteor i rozbił się o małą planetę. Uśpieni pasażerowie obudzili się z hibernacji dopiero po kilku tysięcy latach po rozbiciu, statek został zakopany przez silne wiatry panujące na ów planecie. Co może zadowolić bohaterów PBF'u to to ze statek graniczy z dużą ilością niezbadanych tuneli w których panuje niezbadana fauna i flora. W tym świecie i więzień i strażnik i technik i inni pasażerowie muszą żyć ze sobą w spokoju by przetrwać w tym podziemnym, zimnym, ciemnym i mrocznym świecie.
Mapa: Zdjęcie użytkownika krzysiulka10 w temacie PBF na zamówienie
Te coś co jest podobne do trójkąta to statek.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Mówię wam, już nigdy nie stworzę żadnego PBFa, który wymaga współpracy graczy i ich bliskiego przebywania razem. Po prostu nie.

Avatar
niemamnietu
Radiotelegrafista pisze:
Mówię wam, już nigdy nie stworzę żadnego PBFa, który wymaga współpracy graczy i ich bliskiego przebywania razem. Po prostu nie.


czymu

Avatar krzysiulka10
Bo będą tworzyć się bunty i wojny między graczami? Jeśli o to chodzi to właśnie sęk PBF'a.

Avatar maxmaxi123
Czekanie na odpisy.

Avatar
niemamnietu
krzysiulka10 pisze:
Bo będą tworzyć się bunty i wojny między graczami? Jeśli o to chodzi to właśnie sęk PBF'a.


Dokładnie! Postacie powinny się ze sobą spotykać i na siebie wpływać wzajemnie! A jeśli dochodzi do kłótni to nie można po prostu zakazać. Takie sytuacje tylko nadają grze życia.

Avatar krzysiulka10
Czekam aż ktoś serio zrobi te PBF'y.

Avatar
niemamnietu
krzysiulka10 pisze:
Czekam aż ktoś serio zrobi te PBF'y.

Avatar Rafael_Rexwent
Co wy tam wiecie o pbfach jakie nawet nie wystartują. Amatorzy...

Avatar krzysiulka10
Ja sporo wiem, i wiem też sporo o RP które nie wystartują.

Avatar Rafael_Rexwent
W sumie to o tym napiszę bo jednak ten pomysł nie był taki zły tylko brakuje mi (potencjalnie) graczy i (pewnikiem) fajfusa współpracownika do pomocy i hamowania moich zapędów nadrealizmu. I oczywiście do motywowania mojej leniwej dupci :*
Zarys jest prosty - takie Girls und Panzer tylko, że uszkodzenia są na serio. Czyli jak wróg trafi w amunicję to papa załogo, papa wieżyczko. Składasz sobie team z czołgów, obczajasz zasób amunicji (możesz napchać wszędzie tylko wtedy załoga będzie siedzieć na jeżdżącej bombie), ewentualne wyposażenie dodatkowe i walczysz na losowanych arenach. Na pewno interesująca byłaby opcja że nawet po stracie maszyny załoga nadal mogłaby się przydać. Tylko no wiadomo - człowiek nie czołg, pocisku przeciwpancernego na klatę nie przyjmie. Znaczy przyjmie ale trudno by rozpaćkaną maź nazwać po tym wszystkim korpusem.

Avatar ncraa
niemamnietu pisze:
Dokładnie! Postacie powinny się ze sobą spotykać i na siebie wpływać wzajemnie! A jeśli dochodzi do kłótni to nie można po prostu zakazać. Takie sytuacje tylko nadają grze życia.

To wszystko wygląda fajnie jedynie w teorii, praktyka jest inna - wewnętrzne konflikty wykraczające poza grę, burdel przy większej ilości osób, celowe opóźnianie odpisów przez jednego gracza, niezgranie czasowe z mistrzem gry typu: on może do 20 dawać odpisy, a ty dopiero po 21 masz kontakt z komputerem, spowolnienie akcji przez powyższe, utrata weny i powolne umieranie grupy.

Avatar
niemamnietu
Rafael_Rexwent pisze:
W sumie to o tym napiszę bo jednak ten pomysł nie był taki zły tylko brakuje mi (potencjalnie) graczy i (pewnikiem) fajfusa współpracownika do pomocy i hamowania moich zapędów nadrealizmu. I oczywiście do motywowania mojej leniwej dupci :*
Zarys jest prosty - takie Girls und Panzer tylko, że uszkodzenia są na serio. Czyli jak wróg trafi w amunicję to papa załogo, papa wieżyczko. Składasz sobie team z czołgów, obczajasz zasób amunicji (możesz napchać wszędzie tylko wtedy załoga będzie siedzieć na jeżdżącej bombie), ewentualne wyposażenie dodatkowe i walczysz na losowanych arenach. Na pewno interesująca byłaby opcja że nawet po stracie maszyny załoga nadal mogłaby się przydać. Tylko no wiadomo - człowiek nie czołg, pocisku przeciwpancernego na klatę nie przyjmie. Znaczy przyjmie ale trudno by rozpaćkaną maź nazwać po tym wszystkim korpusem.


Ja mogę być tym fajfusem.

Avatar Deuslovult
Ja chętnie pomogę w tej grupie. Znam się na czołgach i ogólnie mam sporo wolnego czasu chwilowo.

Avatar Zohan666
Imo, nie będzie to działać z wolą GM. Tzn. GM będzie sobie wybierać czy ktoś trafi czy nie. Musiałby działać w tym mechanizm kostek, losowości czy czego innego.
Ale sam pomysł na PBF fajny
____
Ja za to chciałbym ujrzeć PBFa, który ma w sobie elementy z Jestem Legendą i Dead Space'a. Akcja działaby się w jakimś mieście i gracze by się starali przetrwać wśród mutantów.

Avatar maxmaxi123
Od czegoś są skomplikowane, realistyczno-fizyczne obliczenia. I Raf pewnie na kostki nie pójdzie, pluje na nie.

Avatar Rafael_Rexwent
Zohan666 pisze:
Imo, nie będzie to działać z wolą GM. Tzn. GM będzie sobie wybierać czy ktoś trafi czy nie.

Zarzucić mi stronniczość to najbardziej hańbiące mnie kłamstwo ;-; Kości tworzą paradoksy, GM jeśli jest sprawiedliwy - nie.

Avatar
niemamnietu
Rafael_Rexwent pisze:
Zarzucić mi stronniczość to najbardziej hańbiące mnie kłamstwo ;-; Kości tworzą paradoksy, GM jeśli jest sprawiedliwy - nie.


Kości piszą najlepsze historie. Gdybym robił PBF'a z kośćmi to bym rzucał na wszystko, nawet na zwykłe otwieranie drzwi.

Avatar Zohan666
Ja podczas robienia mojego PBFa miałem pomysł, żeby zrobić bardziej skomplikowany system wad i zalet, który by się opierał na 10 karteczkach w misce. Jeżeli ktoś by miał np. 7 punktów w siłę i próbował przepchnąć jakąś rzecz, to wrzucam siedem niebieskich kartek do miski i trzy czerwone i losuję na ślepo. :v

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Ej, to całkiem niegłupie! Jednak nieco ponadprzeciętnie wymagające od prowadzącego.

Avatar Zohan666
Może przy robieniu kolejnego PBFa to zastosuję.
edit: jakbym coś takiego zrobił, to mógłbym komuś udostępnić ten bardzo skomplikowany system :v

Avatar Rafael_Rexwent
niemamnietu pisze:
Kości piszą najlepsze historie. Gdybym robił PBF'a z kośćmi to bym rzucał na wszystko, nawet na zwykłe otwieranie drzwi.

Przez jedno brakujące oczko na kostce straciłem postać na Mgławicy jaką grałem ponad rok. Także ha tfu na kości i nic na to nie poradzę.

Avatar
niemamnietu
Rafael_Rexwent pisze:
Przez jedno brakujące oczko na kostce straciłem postać na Mgławicy jaką grałem ponad rok. Także ha tfu na kości i nic na to nie poradzę.


Bywa.

Avatar Deuslovult
No sorry ale takie uroki PBF.

Avatar krzysiulka10
Wy narzekacie na kostki?! Wiecie jak trudno być kopaczem w PBF'ie z kostkami? WIECIE?! Wiecie jak trudno być saperem w PBF'ie z kostkami? WIECIE?! Mogę wymieniać dalej.

Avatar
niemamnietu
krzysiulka10 pisze:
Wy narzekacie na kostki?! Wiecie jak trudno być kopaczem w PBF'ie z kostkami? WIECIE?! Wiecie jak trudno być saperem w PBF'ie z kostkami? WIECIE?! Mogę wymieniać dalej.


Oglądałem sesje RPG, gdzie taki jeden węglarz został wsadzony do więzienia i kopalni jednocześnie. Tam poznał innych bohaterów, z którymi to zdołał uciec z więzienia. W pewnym momencie cała drużyna - owy węglarz, elf-peryskop, jego przyjaciel anorektyczny krasnolud i niezdarny mag rzucający zaklęcie niezdarności w niezdarny sposób - walczyła z demonem, którego krew wywoływała obrażenia, coś na kształt kwasu. Krasnolud, który jak się potem okazało jako jedyny miał umiejętność (czy jak to się tam nazywa), dzięki której z demona wyleciałyby dodatkowe łupy, został pokonany. Ostatecznie demon został pokonany przez węglarza jednym silnym ciosem. Po walce węglarz spróbował wyjąć oko demona i złamał sobie przy tym rękę.

Avatar krzysiulka10
Mój kopacz w super-mega-duper-uber stabilnej jaskini podczas kopania umarł bo zawaliła mu się mu na głowie kopalnia.

Avatar krzysiulka10
Innym pomysłem na PBF jest odtworzenie jakiegoś Video Show np. Big Brother lub Survivor.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Ekhe...Camp Asshole...Ekhe...

Avatar krzysiulka10
Kiedyś chciałem zrobić PBF w oparciu o Top Chef.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Dopóki można robić kluski śląskie to jestem jak najbardziej za.

Avatar
niemamnietu
krzysiulka10 pisze:
Kiedyś chciałem zrobić PBF w oparciu o Top Chef.


W sensie, co? Postacie będą bić się o łyżeczkę soli i będzie panować ogólna anarchia?

Avatar krzysiulka10
Dokładnie. Tak jak w Amerykańskiej edycji. Ale podczas przerwy podczas rywalizacji będą rozwijać relacje itp.

Avatar
niemamnietu
Już czekam na social-linki niczym z Persony.

Avatar JurekBzdurek
Chciałem zawsze zrobić pbf survivalowy na bezludnej wyspie, ale z elementami fantasy możliwymi w rozwinięciu. Brakuje mi jednak tego samego, co Rafaelowi. Wspólnika w zbrodni i graczy

Avatar Historyjka
Zrób ktoś PBFa o Trylogii Czarnego Maga.
Kiedyś miałam Imardin, ale mi zdechł.

Avatar JurekBzdurek
Ooo, no właśnie, to jest dobry pomysł


Albo jakiś sążnisty Urban Fantasy

Mogę pomóc w tworzeniu i GMowaniu czegokolwiek, choć sam nie dam rady nic prowadzić

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
JurekBzdurek pisze:
Chciałem zawsze zrobić pbf survivalowy na bezludnej wyspie, ale z elementami fantasy możliwymi w rozwinięciu. Brakuje mi jednak tego samego, co Rafaelowi. Wspólnika w zbrodni i graczy


PBF
Survivalowy
Na wyspie?!

Gdzie i kiedy?

Avatar
niemamnietu
JurekBzdurek pisze:
Chciałem zawsze zrobić pbf survivalowy na bezludnej wyspie, ale z elementami fantasy możliwymi w rozwinięciu. Brakuje mi jednak tego samego, co Rafaelowi. Wspólnika w zbrodni i graczy


Ja bardzo chętnie pomogę, bo mnie to bardzo interesuje. Ograniczone terytorium, a więc i także surowce, bo pewnie wyspa nie będzie znowu jakaś specjalnie duża, a nawet jeśli to i tak w pewnym momencie zwiedzimy ją całą? TAK! Niech ktoś to zrobi. Ja nie mogę, bo się zajmuję rebootem jednego PBF'a, a to nie jest łatwe.

Avatar Creepy_Family
PBF na podstawie książki Sebastiana Fitzka "Noc Ósma"
Kochałabym<3

Avatar JurekBzdurek
Niemamnietu, Krzysiulka, z całym szacunkiem, ale chciałbym, żeby to wyszło, więc nie mogę wziąć waszej pomocy

Radio, a pomożesz?

Avatar
niemamnietu
JurekBzdurek pisze:
Niemamnietu, Krzysiulka, z całym szacunkiem, ale chciałbym, żeby to wyszło, więc nie mogę wziąć waszej pomocy

Radio, a pomożesz?


Co mam przez to rozumieć?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku