Kosmici a chrześcijaństwo. Czyli czy nawracać?

Avatar Deuslovult
W temacie chodzi o dyskusje na temat tego jak się odnosi święty kościoł katolicki do kosmitów.
Jakie zdanie ma kościół na ten temat? Czy kosmita może zostać księdzem? I jaka będzie hierarchia kościelna kiedy pojawi się pierwszy kościół poza naszą planetą?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Właściwie to według biblii kosmita nie miałby duszy.

Czymkolwiek jest dusza.

Avatar Jastrzab03
Nie sądzę.
Jeżeli miałby świadomość, to moim zdaniem zapewne miałby też duszę.
Ale i tak wymagałoby to dyskusji.

Avatar Kabaczek15
To zależy od wielu czynników. Póki co to Kościół nie liczy ryb których nie złapał, więc można tylko przypuszczać

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Akurat do świadomości nie trzeba duszy. Można ją nawet wyłączyć majstrując w mózgu, więc no.

Avatar Baturaj
Właściciel
Bardziej chodzi o nieśmiertelną duszę.
I o to, czy gatunek ma świadomość ogólnie, w swojej zdrowej formie.
A czy nawracać? Nie. Ewangelizować. Tylko Bóg może spowodować nawrócenie. Człowiek nie ma wpływu na czyjeś nawrócenie i nie powinien się w nie mieszać. Powinien za to pomagać jak tylko może w tym, by drugi człowiek się zbliżył do Boga.
Wiem, że to czepianie się słówek, ale bardzo ważne czepianie się słówek, także trzeba było, bym to powiedział.

Avatar Deuslovult
Dziękuje twoja opinia jest bardzo ciekawa. Czytałem kiedyś o jakimś księdzu(polskim) który powiedział że jeśli odkryją kosmitów to on by ich chętnie ewangelizował

Avatar Baturaj
Właściciel
No i git.
Ale jeśli by robił to w zły sposób to go osobiście powstrzymam :D

Avatar Deuslovult
A takie pytanko? Czy ty chcesz zosta księdzem?

Avatar Baturaj
Właściciel
Nie, żołnierzem.
Ale istnieje możliwość, że dostanę jeszcze inne powołanie, nawet na księdza czy zakonnika.

Avatar Deuslovult
O ciekawe jaki rodzaj wojsk?
Ja mam w klasie dziewczynę co chce do przeciwlotniczych

Avatar Baturaj
Właściciel
Wojska Specjalne.

Avatar Deuslovult
O to wysoko. No sorry ale raczej się nie dostaniesz. Bo tam 0,005% z kandydatów się dostaje. I chyba trzeba wcześniej służyć w zwykłych jednostkach wojskowych typu piechota itp

Avatar Baturaj
Właściciel
XD
Spokojnie, dostanę się.
Skąd pomysł, że ja nie jestem z tego, jak to obrazowo przedstawiłeś, "0,005%"?
Bo jestem Baturajem z Jeja?

Jeja nie jest tak ważną częścią mojego życia, by na niego znacząco wpływać :)

Avatar Deuslovult
Heh. No cóż życzę powodzenia jak tak ;) tylko mowię że jest mała szansa. Tam na testach nawet najwięksi twardziele wymiękają

Avatar Baturaj
Właściciel
Dlatego ja będę jeszcze większym twardzielem niż najwięksi twardziele :)
Ja naprawdę żyję według filozofii, że jeśli uczynisz ze swego marzenia cel i zrobisz WSZYSTKO co tylko można, a nawet więcej, by go osiągnąć, osiągniesz go.

Avatar Deuslovult
No cóż Niech żyje Polska!
Życzę powodzenia i przeżycia do emerytury.

Avatar Jastrzab03
Baturaj, pls, uczenie się wartości życiowych z anime chyba nie jest najlepszym możliwym pomysłem.

Avatar Deuslovult
No nie przesadzaj. W anime jest sporo takich rzeczy które zrobią z ciebie dobrego człowieka

Avatar Jastrzab03
Na przykład - jak dwaj potężni niemal bogowie twojego świuata nawalają się pormieniami psychicznymi, to ty tam wejdź przed nie, i zamień się w kamień!

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W sumie wartości z anime są czerpane bezpośrednio z kultury japońskiej. Oni wierzą, że jedyne co się w życiu liczy to wysiłek i ciężka praca. Ekonomicznie nawet nieźle na tym wychodzą, tylko psychicznie wysiadają.

Avatar Jastrzab03
Cześć, nazywam się iskiński i chcę zostać Królem Piratów/Hokage/Mistrzem Pokemon!

Avatar Baturaj
Właściciel
Jastrzab03 pisze:
Baturaj, pls, uczenie się wartości życiowych z anime chyba nie jest najlepszym możliwym pomysłem.

Ja nam nadzieję, że to żartobliwie powiedziane...

Avatar Jastrzab03
Sorki, to tak brzmiało.
"Będę twardszy niż te 0,005%"
Widzisz?

Avatar Mijak
Wojska specjalne w Polsce liczą około 3 tysiące żołnierzy. Jeśli dostaje się tylko 0,005% kandydatów, to by znaczyło że chętnych było około 60 milionów. Nie wiedziałem, że aż 158% Polaków próbuje się tam dostać.

Avatar Baturaj
Właściciel
Ale wiesz, Jastrząb, że nie tylko anime pokazują tą (SŁUSZNĄ) filozofię życiową?
Pisałem już o tym, chyba na tej grupie. Osoby odnoszące sukces to w ogromnej części osoby, które doszły do niego nawet zaczynając od bezdomności, a właśnie dzięki takiemu podejściu.
Będę jednym z nich. Nie "może będę", nie "mam nadzieję że będę". Po prostu będę.

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj pisze:
Osoby odnoszące sukces to w ogromnej części osoby, które doszły do niego nawet zaczynając od bezdomności, a właśnie dzięki takiemu podejściu.
W sensie "nieliczne wyjątki, ale medialne, więc dużo się o nich słyszy"?

Avatar Jastrzab03
Masz rację
Wiedzę te przekazują także:
-filmy disneya
-komedie romantyczne
-demotywatory z kotami

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Oj tam od razu słuszna. To czysty hazard. Prawdopodobnie masz wyższe szanse, że stracisz resztki pewności siebie i zaczniesz się nienawidzić.

Avatar CzarnyGoniec
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Oj tam od razu słuszna. To czysty hazard. Prawdopodobnie masz wyższe szanse, że stracisz resztki pewności siebie i zaczniesz się nienawidzić.
Zdecydowanie masz wyższe szanse.

No chyba, że poprzez "sukces" definiuje się nie taki "duży" sukces, a taki "zwykły, codzienny sukces". To wtedy w sumie no to bardziej kwestia chęci i motywacji.
Ale z kontekstu wnioskuję, że to jednak chodzi o "duży" sukces.

Avatar Baturaj
Właściciel
XD
Kocham przedstawiać swoją filozofię życiową (która już mi w życiu działała i to nie raz) takim "realistom" (bo na serio to jest pesymizm co przedstawiacie, nie realizm) i patrzeć, jak próbujecie mnie zawrócić na drogę wygodnego, bezpiecznego "realizmu".

Po drugie: Gońcu, a wziąłeś pod uwagę, że kolejność jest inna? Że właśnie dlatego te przypadki są medialne, ponieważ Ci ludzie osiągnęli sukces, więc są sławni? A osiągnęli sukces właśnie dzięki tej filozofii. Ale nie, przepraszam. Dużo wygodniej jest nie wychodzić "zbyt daleko" poza swoją strefę komfortu i nie dażyć do niczego wielkiego. Tyle że jakby każdy tak myślał, NIKT by nie doszedł do czegokolwiek wielkiego.

Jastrząb: ta-a... Współczuję takiej filozofii.

Avatar Jastrzab03
Ale to nie jest moja filozofia.

Avatar Baturaj
Właściciel
W sensie... teraz to się pogubiłem. Miałem na myśli, że współczuję uważania, że MOJA filozofia jest przedstawiana tylko w tych rzeczach, co powiedziałeś.

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj pisze:
Dużo wygodniej jest nie wychodzić "zbyt daleko" poza swoją strefę komfortu i nie dażyć do niczego wielkiego. Tyle że jakby każdy tak myślał, NIKT by nie doszedł do czegokolwiek wielkiego.
Nie mówię, żeby nie dążyć do niczego wielkiego.
Ale naiwne jest twierdzenie, że samymi myślami gdziekolwiek się dojdzie.
Gdyby tak było to większość ludzi osiągnęłaby wielki sukces. A tak nie jest.

Avatar Baturaj
Właściciel
Proszę, przeczytaj jeszcze raz mojego posta z 14:33. Naprawdę, przeczytaj.
Bo to, co mówisz świadczy albo o braku zrozumienia moich słów, albo nie wiem o czym...

Avatar CzarnyGoniec
O tym, że się z Tobą nie zgadzam.
I, że uważam, że nie jesteśmy w stanie dostatecznie kierować własnym życiem, by osiągnąć cokolwiek.

Większość osób odnoszących sukces to dzieci osób odnoszących sukces. Większość osób odnoszących sukces jest z krajów bogatych typu USA, Niemcy, niż z biednych typu Sudan, Etiopia. Gdyby sukces zależał wyłącznie od nas to proporcje byłyby inne.
Byłoby mniej-więcej tyle samo osób odnoszących sukces z rodzin bogatych, co z biednych. Z krajów ogarniętych wojną, co z krajów w których panuje pokój etc.

Zresztą - ja nie pisałem o dostaniu się do szkoły, do której mało osób się dostaje, tylko o tym, że:
"Osoby odnoszące sukces to w ogromnej części osoby, które doszły do niego nawet zaczynając od bezdomności, a właśnie dzięki takiemu podejściu."

Fakty są takie, że ponad 50% z najbogatszych osób świata majątek odziedziczyło. Nie wiem ile z pozostałych bodajże 40% urodziło się w rodzinach średniozamożnych, a ile w biednych - myślę jednak, że najrozsądniej twierdzić, że proporcje są analogiczne.
Im lepszy masz start, tym masz łatwiej.
A jeśli limit miejsc jest ograniczony - zdobędą go osoby, które zarówno są zdeterminowane, jak i mają łatwiejszy start.

A jeśli chciałeś po prostu napisać:
"Warto być zdeterminowanym, bo wtedy częściej osiąga się sukces" - no to się zgodzę. Tyle, że to truizm.

Avatar Baturaj
Właściciel
Otóż nie.
Chciałem powiedzieć: jeżeli będziesz robił wszystko, aby osiagnąć cel, nawet najbardziej nieprawdopodobny, to go osiągniesz.
I zdania nie zmienię.

Avatar Mijak
Jak będziesz robił wszystko to tak. Ale nikt nie jest w stanie zrobić wszystkiego.

Avatar
Konto usunięte
Chciałbym zamienić Słońce w czarną dziurę

Avatar CzarnyGoniec
Musisz zbudować wielkie imadło i ścisnąć słońce tak, by miało średnicę ~ 3,5 cm

Avatar Kabaczek15
Chyba wystarczy dla Słońca nawet 3 kilometry. Musiałbym obliczyć jego promień Schwarzschilda

Avatar CzarnyGoniec
a faktycznie, moja pomyłka.
~2950 m

Avatar Baturaj
Właściciel
Śmiejcie się, śmiejcie. Do zobaczenia za 10 lat.
Pamiętajcie, że lubię dużo keczupu.

Avatar Jastrzab03
*10 lat później*

Avatar Mijak
Znaczy, ja wierzę że możesz zostać żołnierzem sił specjalnych. Komuś musi się udać, a z twoim nastawieniem masz sporą przewagę. Ale to wcale nie oznacza, że wszystko da się osiągnąć.

Avatar Kabaczek15
Baturaj pisze:
Pamiętajcie, że lubię dużo keczupu.
Po co jest ta informacja?

Avatar CzarnyGoniec
Że jak przyjdzie do makdonalda, gdzie będą pracować pogardzani przez niego realiści, czyli my, to mamy mu dać dużo keczupu.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Baturaj
Właściciel: Baturaj
Grupa posiada 10130 postów, 174 tematów i 165 członków

Opcje grupy Prawdziwi ka...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Prawdziwi katolicy