Degeneracja społeczeństwa

Avatar chupacabra001
Ostatnio zastanawiałem się na temat upadku moralności dzisiejszego społeczeństwa. Może po prostu zdziadziałem, ale wydaje mi się że społeczeństwo schodzi na psy.
Wczoraj miałem okazję obserwować młodą "damę" która wyzwała swą znajomą, bo chciała oddać jej za darmo resztę ciastek własnej roboty, które po prostu nie zostały skonsumowane przez gości dla których były one pieczone.
"Będziesz mi dawać resztki jak psu!?" - wrzasnęła oburzona "hrabina", dodając do tego parę całkiem srogich wyzwisk, które nawet takiemu chamowi jak ja nie przeszłyby przez gardło.
Ruszyło mnie to... Człowiek ma dostać coś za darmo i tym tak bardzo gardzi. Wiem jak to brzmi, ale jak pamięcią sięgam (a przeca stary koń jestem) to za moich czasów takie zachowanie było czymś nie do pomyślenia. Dostać coś za darmo i zrzędzić? Tak się nie godzi. Efekt dobrobytu, posiadanie " zbyt pełnej rzyci"? Braku wychowania?
Ciekaw jestem Waszych odczuć - szczególnie tej części która pamięta lata 90-te i wie jak to było wtedy. Czy to ja jestem dziwakiem co uważa że młodzi schodzą na psy, czy faktycznie coś w tym jest?
Nie należy zapominać, że gadanie o "dzisiejszej młodzieży i moich czasach" miało miejsce już w starożytnej Mezopotamii, głównie stąd ma niepewność.
Serdecznie zapraszam do dyskusji.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Meh. Ludzie zawsze byli gówniani, tylko na przeszłość patrzymy przez różowe okulary. Jak dla mnie przez wzrost inteligencji społeczeństwo jest coraz milsze, tylko bardziej zamknięte w sobie. No i teraz ten ciemnogród z dna intelektualnego dostał w swoje łapska internet, gdzie wcześniej nie mieli prawa głosu, więc dochodzi do iluzji wzrostu ich liczby.

Avatar pan_hejter
Chociaż z drugiej strony Zdjęcie użytkownika pan_hejter w temacie Degeneracja społeczeństwa

BTW dawałem na tak na złość zjebom ziębitom.

Avatar pan_hejter
Ale daje nam obraz ogromu społeczeństwa. Zresztą napisz mi jeszcze że "Ja nie mam Facebooka bo jestem inteligentny i dlatego inteligentni ludzie też nie majś FB" to cię wyśmieje. Bo chyba każdy człowiek z głową na karku ogarnia że Facebook odpowiednio używany przy małych stratach jest bardzo przydatny.

Avatar kulujulu
pamiętacie stare dobre czasy właściwych wartości, kiedy świat jeszcze nie zszedł na psy
np przedwojenną Warszawę kiedy przemoc domową uważano za sposób wychowywania dzieci i żony, a policję mimo obowiązującego prawa nie obchodziła zbytnio dziecięca prostytucja

Avatar
Konto usunięte
To były czasy, teraz to elektryki palą w kiblu zamiast iść kogoś okraść czy coś zrobić innego pożytecznego

Avatar Pobozny
W ogóle to ja mam certyfikat Mieszka Pierwszego i nie powinno być elektryczności

Avatar Pobozny
A tak na serio. Takie rzeczy były zawsze, tylko kiedyś gw**cono i zabijano oraz okradano, a teraz większość, czyli na moje 80%, przerzuciło się na e-papierosy, nękanie psychiczne słabszych i wyzywanie siebie na wzajem

Avatar kulujulu
podoba mi się że wrzuciłeś vapowanie do jednego wora niemoralności razem z nękaniem psychicznym i morderstwem

Avatar pan_hejter
W końcu vapowanie jest gorszem

A tu chodzi o vapowanie jako forma bunty młodzieży.

Avatar kulujulu
Młodzież zawsze praktykowała zarówno głupie, jak i mądre formy buntu. Vapowanie o ile zalicza się raczej do tych głupich, przynajmniej jest stosunkowo mało szkodliwe.

Avatar opliko95
Społeczeństwo w obecnych czasach jest zdecydowania najgorsze.
Ale za kilkadziesiąt lat to właśnie ono będzie przykładem cnót, idealnym społeczeństwem w którym wszyscy byli moralni, a jak już robili coś złego, to i tak nie było to przecież takie złe jak to co będzie wtedy!
Bo po prostu w większości zapomnimy o gorszych częściach i nie powiemy o nich następnym pokoleniom.
Zapamiętane zostają najlepsze elementy danego okresu, a te gorsze zostają zapomniane. Każdy pamięta najlepsze i najpopularniejsze utwory z danych okresów! Ale kto pamięta te średnie? Kto pamięta te słabe? Niewiele osób.
I jako utwór w zasadzie można tu wstawić praktycznie dowolny rodzaj utworu - nie tylko utwór muzyczny.
Podobnie jest ze społeczeństwem. Od zawsze większość lubiła "prymitywne rozrywki", od zawsze ludzie jakoś się znęcali nad innymi, bo taka była, jest i będzie pewnie zawsze niestety duża część społeczeństwa. I najpewniej część rzeczy które sam lubię też można by nazwać prymitywną rozrywką. Wątpię bym był pod tym względem jakoś wyjątkowy. Ty bardziej, że "prymitywne rozrywki" są subiektywne...

Avatar
Konto usunięte
Jestem przekonany, że nie jest gorzej.
Stawiam, że wręcz lepiej choć tego nie możemy zauważyć

Avatar kulujulu
tzn jesteśmy bądź co bądź jednym z pierwszych pokoleń w Europie które nie musiało iść mordować innych ludzi na wojnie więęęc

Avatar
Konto usunięte
więęęc to dobrze czy źle według ciebie?

Avatar kulujulu
moim zdaniem niemordowanie się nawzajem w masowych wojnach i utrzymywanie pokoju to raczej znak na
no jak to nazwać
odwrotność degeneracji

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Wydaję mi się, że aktualnie cała Europa ma wręcz taki duch narodowy (czy może kontynentalny?) jakim jest strach przed wojną. W sensie nawet jak byś pytał takich Rosjan na ulicy, to też by pewnie większość zgodziłaby się z tym, że wojna między cywilizowanymi krajami nie przyniesie nic dobrego. Po prostu każdy kraj poniósł tak ogromne straty, że stało się to elementem naszej kultury i jesteśmy grzeczni. (No i broń atomowa jest dosyć mocną kartą atutową, bo teraz każdy kraj który ją posiada jest praktycznie odporny na otwarte konflikty.)

Avatar CzarnyGoniec
Myślę, że w skali makro społeczeństwo się nie degeneruje, a wręcz przeciwnie.
Nie mamy już niewolnictwa (w Europie), kobiety dostały prawa, homoseksualiści powoli zaczynają być traktowani jak ludzie, nie pali się innych za czary, nie trzeba mordować ludzi na wojnie, mniejszy jest rasizm, niż np w 20-leciu międzywojennym, prostytucja dziecięca jest mniej akceptowalna, przemoc domowa również. Ludzie zaczęli też częściej dbać o środowisko

No jednostki zachowujące się w sposób społecznie nieakceptowalny zawsze były i są, mogą co najwyżej być bardziej widoczne w dobie internetu. Ale myślę, że obiektywnie społeczeństwo jest mniej zdegenerowane.

Na pewno zamiast starych problemów mamy nowe i tu trudno ocenić, które są lepsze. Są inne, bo są inne czasy.
Na przykład problem barbarzyństwa specjalizacji - ludzie mądrzy i obyci zaczęli być specjalistami przez co zaczęli być większymi ignorantami w kwestiach niezwiązanych z ich dziedziną. Np. doktorzy fizyki będący antyszczepami

Avatar CzarnyGoniec
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Po prostu każdy kraj poniósł tak ogromne straty, że stało się to elementem naszej kultury i jesteśmy grzeczni.
Gdybym miał wskazać współcześnie największy czynnik degenerujący społeczeństwo to brak akceptacji tego elementu naszej kultury i nawoływanie do militaryzmu i wojny z kimkolwiek. I związany z tym rażący brak szacunku dla ludzkiego życia

Ale to chyba margines nawet wśród nacjonalistów. A na pewno mniejszy odsetek, niż u nacjonalistów kiedyś (plus kiedyś była to też domena innych idelogii jak np komunizmu).

Avatar Pobozny
Myślę, że idziemy na przód z kulturą, ale znana nam wcześniej degeneracja społeczeństwa pod postacią wojny, niewolnictwa, prostytucji, itd, przybrała po prostu inną formę.

Avatar
Konto usunięte
Jeszcze warto byłoby uściślić co rozumiemy pod sformułowaniem "degeneracja społeczeństwa".
Przykładowo Pobożny wlicza pod nią chociażby prostytucję, którą mnie jest trudno uznać za przykład degeneracji.

Avatar pan_hejter
Dla niektórych to może być rosnąca popularność homoseksualizmu

Dla innych malejąca poularność wiary

Dla innych spadająca Inteligencja.

No określ sobie

Avatar CzarnyGoniec
pan_hejter pisze:
Dla niektórych to może być rosnąca popularność homoseksualizmu

Dla innych malejąca poularność wiary

Dla innych spadająca Inteligencja.

No określ sobie
z czego tylko malejąca popularność wiary jest zagrożeniem realnym.

Avatar Baturaj
A spadająca inteligencja nie? Czy może to sarkazm?

Avatar pan_hejter
I dunno wole spadek wiary bo jak to mówił Nietzsche:

Jeszczeście samych siebie nie szukali: a oto jużeście mnie znaleźli. Tak czynią wszyscy wyznawcy; przeto tak niewiele waży wszelka wiara

Więc wole katolika który najpierw odnalazł siebie a potem Chrystusa. Niż ludzi nawet nie ogarniający religii której są wyznawcami. A wierzą tylko dlatego bo tak trzeba.

Avatar Richyard
Osobiście, nie zauważyłem żadnego przejawu degenerowania się społeczeństwa. Z kolei przykład podany przez Chupacabra001 wydaje mi się co najwyżej śmieszny.

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj pisze:
A spadająca inteligencja nie? Czy może to sarkazm?
żaden sarkazm

Avatar chupacabra001
Richyard pisze:
Osobiście, nie zauważyłem żadnego przejawu degenerowania się społeczeństwa. Z kolei przykład podany przez Chupacabra001 wydaje mi się co najwyżej śmieszny.


Może Ci się tak wydawać, bo nie pamiętasz lat 90-tych.
I to właśnie o nich mówię. Wy się tu odwołujecie do palenia na stosach (ciekawostka - to było głównie w renesansie, a nie w średniowieczu, podobnie z torturami), ja natomiast mam na myśli ostatnie 20, może 30 lat.
Jeśli spojrzymy sobie na minione epoki, to wyjdzie nam taka sinusoida. Filozofia starożytna i średniowiecze są jak ogień i woda. Mamy renesans - powrót do myśli starożytnej. Potem barok - powrót do myśli średniowiecznej. I tak dalej, taki przekładaniec.
Dziś natomiast tego typu zmiany są bardziej gwałtowne właśnie przez środki masowego przekazu.
I tutaj właśnie jest kwestia degeneracji. Mieszkam w lesie, jak idę do cywilizacji to muszę minąć podstawówkę. Słyszę wrzaski z placu zabaw.
Gówniaki mające na oko 8 lat walą czasem takie wiązanki, że nawet taki dziad jak ja nigdy czegoś takiego nie powiedział.
8 lat. Pierwsza komunia.

Ktoś tu jeszcze powiedział, że nie pamiętamy złych rzeczy. Cóż, ja pamietam. Pamiętam podstawówkę, jak tłukła mnie po ryju patologia z bidula. Pamiętam jak w wieku 10 lat wracałem ze szkoły ze śliwą na oku po pięknym ciosie z kolana. Pamiętam "arenę" na której się bito i po podstawówce. Pamiętam jak chodziłem do szkoły z nożem by mieć odrobinę spokoju.
Ależ ja to doskonale pamiętam...
Pamiętam co mnie zahartowało. Nie było to lekkie. Ale ile mnie to nauczyło :)

Avatar Pobozny
I tu nagle jebs:

"Możecie się identyfikować płciowo, umysłowo, rasowo i gatunkowo, jak tylko chcecie dzieci, a najlepiej zostańcie homoseksualistami"

Avatar Pobozny
I mamy baby a nie chłopców

Avatar CzarnyGoniec
Pobozny pisze:
I tu nagle jebs:

"Możecie się identyfikować płciowo, umysłowo, rasowo i gatunkowo, jak tylko chcecie dzieci, a najlepiej zostańcie homoseksualistami"
W Polsce jesteśmy na razie na etapie "homoseksualiści to też ludzie, dajcie im żyć i skończcie z tymi nieracjonalnymi uprzedzeniami"

I uważam, że to zmiana tylko na plus

(a poza tym nikt nie mówi tak, jak Ty napisałeś)

Avatar CzarnyGoniec
Czupakabra - też wydaje mi się, że obyczaje się poluzniły. Zarówno jeśli chodzi o te przekleństwa, jak i np. szacunek wobec starszych albo autorytetów.

Acz, wyjmując niewolnictwo, te zmiany o których podałem w moim poście zaszły na przestrzeni ostatnich 60 lat.

Tak więc ja nie powiedziałbym, że społeczeństwo się degeneruje, tylko, że ma inne problemy wynikające z innego stylu życia.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Taki mały szczegół, ale najwięcej stosów było w baroku ze względu na rozłam wiary.

Avatar CzarnyGoniec
chupacabra001 pisze:
Dziś natomiast tego typu zmiany są bardziej gwałtowne właśnie przez środki masowego przekazu.
Ja bym się nawet posunął do tego (jak wspominał Baumann), że te zmiany są nie tyle szybsze co jeszcze dużo bardziej rozmyte. I sinusoida nie tylko przyspieszyła, co jeszcze się rozmyła i trudniej jest wskazać coś, co nazwalibyśmy "ogólnym trendem", bo w istocie mamy do czynienia z tysiącami wzajemnie sprzecznych małych, średnich i dużych trendów.
Tzn. nie, że w ogóle trend nie istnieje, ale ze względu na mnogość środków przekazu jest bardziej zróżnicowany (czy raczej "chaotyczny")

Avatar Richyard
chupacabra001 pisze:
Gówniaki mające na oko 8 lat walą czasem takie wiązanki, że nawet taki dziad jak ja nigdy czegoś takiego nie powiedział.
8 lat. Pierwsza komunia.

Nie widzę w tym nic złego. Słowa nikogo nie ranią... Przynajmniej nie powinny nikogo ranić, bo są to - właśnie - tylko słowa... Nie nazwałbym też tego przykładu degeneracją.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Słowa nie mogą nikogo ranić

No to teraz mamy naprawdę sporą listę ludzi których obraziłeś, plus zaprzeczenie dosyć potężnego dziedzictwa kulturowego literatury. Z resztą sam nie narzekałeś, że ktoś cię obraża?

Avatar Richyard
Napisałem, że nie powinny nikogo ranić. Słowa są - właśnie - jedynie słowami. Jeżeli ktoś odbiera słowa emocjonalnie, to już w jego własnym interesie jest, żeby przestał.

Nie uważam też, że poprzez stosowanie określonego słownictwa społeczeństwo się degeneruje. Powiedziałbym właśnie, że się rozwija poprzez znikanie tematów tabu, zakazów mówienia w określony sposób i z określoną grzecznością. Mówmy o tym jak naprawdę jest i wyrażajmy się w sposób oddający nasze prawdziwe "ja".

Avatar
Konto usunięte
chupacabra001 pisze:

Gówniaki mające na oko 8 lat walą czasem takie wiązanki, że nawet taki dziad jak ja nigdy czegoś takiego nie powiedział.
8 lat. Pierwsza komunia.

Na moje to po prostu wszystkie przekleństwa tracą na swojej sile.

chupacabra001 pisze:

Ktoś tu jeszcze powiedział, że nie pamiętamy złych rzeczy. Cóż, ja pamietam. Pamiętam podstawówkę, jak tłukła mnie po ryju patologia z bidula. Pamiętam jak w wieku 10 lat wracałem ze szkoły ze śliwą na oku po pięknym ciosie z kolana. Pamiętam "arenę" na której się bito i po podstawówce. Pamiętam jak chodziłem do szkoły z nożem by mieć odrobinę spokoju.
Ależ ja to doskonale pamiętam...
Pamiętam co mnie zahartowało. Nie było to lekkie. Ale ile mnie to nauczyło :)

Oceniasz to pozytywnie czy negatywnie?

Pobozny pisze:

"Możecie się identyfikować płciowo, umysłowo, rasowo i gatunkowo, jak tylko chcecie dzieci, a najlepiej zostańcie homoseksualistami"

Nie spotkałem się z czymś takim.

Pobozny pisze:
I mamy baby a nie chłopców

Cholera, myślałem że jestem płci męskiej, ojoj.

Avatar
Konto usunięte
Richyard pisze:
Napisałem, że nie powinny nikogo ranić. Słowa są - właśnie - jedynie słowami. Jeżeli ktoś odbiera słowa emocjonalnie, to już w jego własnym interesie jest, żeby przestał.

Jeśli ktoś krwawi po oberwaniu w tętnice nożem to w jego interesie jest żeby przestał.

Avatar Richyard
Nie mam pojęcia, o czym mówisz. Mówiłem o słowach, nie o przemocy fizycznej.

Avatar CzarnyGoniec
Jeśli chodzi o mnie to nagminne klęcie osób w młodym wieku jest o tyle nie spoko, że narusza pewne normy społeczne, które uważam ze sensowne.

Jasne, że bezpośrednio nikogo to nie zrani, ale zakładanie, że ludzie są indywidualistami niepodległymi konstruktom społecznym jest, myślę, zbyt idealistyczne. Bo podlegamy tym konstruktom i mają one bardzo istotny wpływ na nasze życie.

Oczywiście można się kłócić, czy akurat przeklinanie narusza jakiś wystarczająco ważną umowę społeczną, by nazwać to problemem (moim zdaniem owszem), ale myślę, że z całą pewnością generalnie istnieje coś takiego jak niepisana umowa społeczna, której nieprzestrzeganie prowadzi do pogorszenia się jakości życia osób w społeczeństwie.

Przy czym odróżniłbym nieprzestrzeganie (np. sikanie w miejscach publicznych) od renegocjacji (np. postulowanie żeby homoseksualizm przestał być uznawany za coś "nie w porządku społecznie").

Cechą ważną dla umowy społecznej jest to, że jej ważność jest określana tylko przez to ile osób faktycznie ją uznaje. Sprawia to, że jest to kwestia subiektywna, a kwestie subiektywne zwykliśmy niesłusznie bagatelizować jako "podatne na łatwe zmiany i nietrwałe".

Avatar opliko95
chupacabra001 pisze:
Pamiętam co mnie zahartowało. Nie było to lekkie. Ale ile mnie to nauczyło :)
Czyli nie pamiętasz negatywnych elementów, bo ostatecznie uważasz je za pozytywne (przez to że cię zahartowały) :)
Rzeczywiście moim błędem było powiedzieć, że w ogóle nie pamiętamy złych elementów, ale jednak dobre pamiętamy znacznie lepiej niż złe - szczególnie z dzieciństwa. Plus jak widać nawet w tych złych wspomnieniach staramy się znaleźć dobre elementy.

Avatar Pobozny
CzarnyGoniec pisze:
W Polsce jesteśmy na razie na etapie "homoseksualiści to też ludzie, dajcie im żyć i skończcie z tymi nieracjonalnymi uprzedzeniami"

I uważam, że to zmiana tylko na plus

(a poza tym nikt nie mówi tak, jak Ty napisałeś)


Mówi, ale na zachodzie i w Tajlandi

Avatar Pobozny
AdvBioSys pisze:
Na moje to po prostu wszystkie przekleństwa tracą na swojej sile.


Oceniasz to pozytywnie czy negatywnie?


Nie spotkałem się z czymś takim.


Cholera, myślałem że jestem płci męskiej, ojoj.


Jesteś kobietą.

Na zachodzie, np. USA tam są takie sytuacje i to bardzo często

Avatar Mordekk01
Teraz dzieci dużo przeklinają, palą i konia walą, za moich czasów to młodzież była wychowana kurła

Avatar Pobozny
Mordekk01 pisze:
Moim zdaniem młode pokolenie to ku*wy i jelenie (no bo się rymowało). Kurła kiedyś to było,a teraz młode chłopaki jak baby się ubierają, nie mają za grosz szacunku do nas - staruchów i tylko w te fortnajty grajom. Tfu kiedyś to było


A coś normalnego w końcu napiszesz ?

Avatar Mordekk01
Dla pociechy masz tu mema o polskich księżach
Zdjęcie użytkownika Mordekk01 w temacie Degeneracja społeczeństwa

Avatar Mordekk01
Pobozny pisze:
A coś normalnego w końcu napiszesz ?

Dobra zedytowałem swoją wypowiedź żebyś się nie zesrał

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów