Baturaj pisze:
Ja wiem, o co Ci chodzi. I nie.
Bóg wyraźnie powiedział o tym, że nie należy tworzyć żadnej rzeźby ani żadnego obrazu, ale w celu oddawania im czci jak Bogu.
Idąc tokiem myślenia takich ludzi jak Ty to Bóg zabrania robić rzeźb i obrazów czegokolwiek. Nawet pejzażów czy portretów. No bo przecież tak jest napisane wprost.
" 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył(...)"
Noo, kłanianie się [modlenie również] do posągu jest zatem zabronione. Bo to bałwochwalstwo. Modlisz się do Boga, nie do obrazu Jezusa. Obraz Jezusa jest tu niepotrzebny. Przywiązywanie zatem jakiejś wagi do tego obrazu jest nie na miejscu. Bóg to Bóg. To Bogu oddawaj cześć. Olej wszystkie posążki i obrazy.
O to tu chodzi.
Ja osobiście większe zastrzeżenia mam do przykazania "Nie będziesz brał imienia Boga swego nadaremnie". Czy jakoś tak.
Otóż... Mamy 10 przykazań, 10 najważniejszych wskazówek dotyczących życia. Rzekł Bóg: "No wiesz... Nie morduj, nie kradnij, nie pożądaj rzeczy bliźniego swego ani jego żony... No i ten, nie mów mi po imieniu". WHAT?! Toż to sensu nie ma. Pamiętam jak dziś, kiedy ksiądz mi tłumaczył, że jak człowiek się potknie i krzyknie "Jezus Maria!" to to jest grzech! No nonsens, ani Jezus ani Maryja Bogiem nie są...
Fajnie to tłumaczy Martin Lechowicz w swym programie Odwyk, polegam
https://server2.odwyk.com/video/ODWYK_2017-11-28.mp4