[PK] Jakie jest zdanie wasze - katolików - na temat homoѕekѕualistów?

Temat edytowany przez Baturaj - 9 września 2018, 16:22

Avatar Richyard
Jestem ateistą, ale chciałbym dowiedzieć się więcej o waszej religii, stąd też pojawia się moje pytanie.

Biblia mówi:


„Nie będziesz cieleśnie obcował z mężczyzną jak z kobietą. Jest to obrzydliwością.” 3 Moj 18,22 (BW)

„Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą,… nie odziedziczą królestwa Bożego.” 1 Kor 6,9 (BT)

Czyli ma ona antagonistyczny stosunek do homoseksualistów. I jest to postawa bardzo nietolerancyjna, z którą się zupełnie nie zgadzam. Moim zdaniem homoseksualizm jest taką samą orientacją jak heteroseksualizm i ktokolwiek, kto myśli inaczej powinien zmienić swoje postępowanie i przestać dyskryminować innych.

A jaka jest wasza opinia na ten temat?

Avatar
RhobarIII
Heteroseksualizm to jedyna orientacja seksualna, a homoseksualizm czy biseksualizm to co najwyżej dezorientacje.
Homoseksualizm zakłada upodobanie seksualne w osobach tej samej płci co twoja. Prawda jest jednak taka, że takie upodobanie jest bez sensu - bo popęd zasadniczo ma prowadzić do stosunku. Stosunek jest jednak niemoralny bez małżeństwa, a małżeństwo dwóch osób tej samej płci zaprzeczałoby samej idei małżeństwa - bo jego podstawowym zadaniem jest wychowanie dziecka (niekoniecznie spłodzenie i urodzenie, wszak można adoptować). Jesteśmy zdania że diwe osoby tej samej płci nie są w stanie wychować dziecka tak dobrze jak osoby płci różnej, więc gdyby oni adoptowali dziecko, to byłaby d;a tego dziecka szkoda. Dziecko potrzebuje bowiem wzorca męskiego i żeńskiego aby poprawnie funkcjonować w społeczeństwie w którym zarówno mężczyźni i kobiety występują. Żeby mężczyzna przekazał dziecku kobiece wzorce (albo kobieta męskie) to trzebaby się zachowywać wbrew swojej płci, a to tak jakby odrzucać dar boga jakim jest nasza płeć i chcieć samemu siebie stworzyć, czyli grzeszyć.

Avatar Kabaczek15
Myślę, że według Boga akt seksualny ma na celu przede wszystkim przedłużenie gatunku czyli spłodzenie potomstwa oraz wychowanie go i Bóg stworzył kobietę i mężczyznę o przeciwnych płciach aby oni robili to w celu właśnie pozyskania dzieci. Natomiast osoby homoseksualne nie mogą mieć potomstwa jeżeli są tej samej płci i to oczywiste a więc nie chodzi o potomstwo. Ich orientacją mogą kierować rządzę seksualne które mogą być powodem do innych grzechów. Jednak może ktoś powiedzieć że chodzi o miłość w takim razie na to też jest odpowiedź.

"Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż mnie nie jest Mnie wart, i kto kocha syna lub córkę bardziej niż mnie nie jest Mnie wart" Mt 10:37

Jednak nie należy się ograniczać do tych czterech osób ale należy ogólnie powiedzieć kto kocha nawet partnera czy kogokolwiek bardziej niż Boga nie jest go wart. Więc jeżeli Bóg coś zakazał np. związków homoseksualnych nawet jeżeli przemawia przez to miłość do drugiej osoby. To i tak ważniejszą rzeczą jest uszanowanie tego co Bóg mówi/zakazuje/nakazuje. Bo na tym polega wiara aby ufać Bogu i uważać to co on powie za słuszne.

Avatar Richyard
Seks uprawia się też dla przyjemności, a nie tylko po to, żeby spłodzić dziecko.

Heteroseksualizm to jedyna orientacja seksualna, a homoseksualizm czy biseksualizm to co najwyżej dezorientacje.
Masz jakiś dowód potwierdzający to? Na świecie już dawno nie uważa się homoseksualizmu za chorobę psychiczną, a zwykłą orientację.

A dyskryminowanie par homoseksualnych i mówienie im, że nie potrafią zaopiekować się dzieckiem tak samo dobrze, jak pary heteroseksualne jest już homofobią. A homofobię się leczy.

Ja sam nigdy nie dyskryminowałbym drugiego człowieka ze względu na jego orientację czy kolor skóry, wygląd, wiek i jakikolwiek inny atut. Nawet gdyby Bóg istniał i mi rozkazywał to robić. Fuck da. Takie coś nie jest w porządku i nigdy nie będzie, niezależnie co ktoś powie.

Tak z innej beczki. Zaprzyjaźnilibyście się kiedykolwiek z osobą homoseksualną?

Avatar
RhobarIII
Co do miłości, to należy ją odróżniać od zakochania, zadurzenia. Bo kochać powinno się WSZYSTKICH, łącznie z najgorszymi wrogami. I to może być nawet miłość bardzo zażyła. Miłość to według chrześcijaństwa silne, bezwarunkowe, silne pragnienie dobra. Bóg nie zabrania żadnemu mężczyźnie kochać innego mężczyzny więcej niż jakąkolwiek inną kobietę (no chyba że o Maryję chodzi, ale załóżmy że mówimy o ziemskim wymiarze). Ba, mogę mieć żonę ale więcej od niej kochać któregoś ze swoich męskich przyjaciół. I właściwie nie ma innej miłości. Rzecz w tym tylko aby to nie była miłość większa od miłości do Boga czy do najważniejszych darów od niego otrzymanych. A zakochanie czy zadurzenie ma swoje źródło w popędzie seksualnym i z miłością wcale nie musi się łączyć, czego dowodem są sytuacje zakochania nieszczęśliwego, toksycznego i więcej sprawiającego szkody niż pożytku.

Avatar
RhobarIII
Richyard pisze:
Seks uprawia się też dla przyjemności, a nie tylko po to, żeby spłodzić dziecko.

Heteroseksualizm to jedyna orientacja seksualna, a homoseksualizm czy biseksualizm to co najwyżej dezorientacje.
Masz jakiś dowód potwierdzający to? Na świecie już dawno nie uważa się homoseksualizmu za chorobę psychiczną, a zwykłą orientację.

A dyskryminowanie par homoseksualnych i mówienie im, że nie potrafią zaopiekować się dzieckiem tak samo dobrze, jak pary heteroseksualne jest już homofobią. A homofobię się leczy.

Ja sam nigdy nie dyskryminowałbym drugiego człowieka ze względu na jego orientację czy kolor skóry, wygląd, wiek i jakikolwiek inny atut.

Tak z innej beczki. Zaprzyjaźnilibyście się kiedykolwiek z osobą homoseksualną?


Oczywiście że seks się uprawia dla przyjemności. Ale żeby uprawiać seks, trzeba być w małżeństwie, a celem małżeństwa jest wychowanie dziecka.
Pytałeś nas o perspektywę katolicką, więc mówię co głosi nasza wiara: „Heteroseksualizm to jedyna orientacja seksualna, a homoseksualizm czy biseksualizm to co najwyżej dezorientacje". A uważać to sobie można nawet konia za zwierzę rodem z kosmosu, liczy się to co Bóg uważa.
Nie dyskryminujemy par homoseksualnych mówiąc że nie potrafią się zaopiekować dzieckiem. Uważamy że mężczyzna nawet heteroseksualny nie zastąpi dziecku matki, a kobieta nawet heteroseksualna nie zastąpi dziecku ojca. Oczywiście są przypadki gdy dziecko wychowuje jedna osoba samotnie, ale nie powinna ta osoba brać wszystkiego na siebie - zawsze powinien być jakiś przyjaciel czy choćby znajomy obcej płci, który przekaże dziecku choćby część perspektywy obcej płci.
Ja z homoseksualistą mógłbym się zaprzyjaźnić, tak samo jak z każdą inną osobą chorą. Ale nigdy bym nie zaakceptował jego anomalii i zachęcałbym go do terapii.

Avatar Richyard
Nie trzeba być w małżeństwie, żeby uprawiać seks.

Nie dyskryminujemy par homoseksualnych mówiąc że nie potrafią się zaopiekować dzieckiem. Uważamy że mężczyzna nawet heteroseksualny nie zastąpi dziecku matki, a kobieta nawet heteroseksualna nie zastąpi dziecku ojca.

Pisząc coś takiego właśnie dyskryminujesz, twierdząc, że nie dadzą rady. Mężczyzna nie stanie się kobietą, pewnie. Ale dwóch mężczyzn jest w stanie opiekować się dzieckiem tak samo dobrze, jak kobieta i mężczyzna. To jaki narząd płciowy posiadają nie decyduje o tym, czy będą w stanie dobrze się zaopiekować dzieckiem.

Ja z homoseksualistą mógłbym się zaprzyjaźnić, tak samo jak z każdą inną osobą chorą. Ale nigdy bym nie zaakceptował jego anomalii i zachęcałbym go do terapii.

Cóż za homofobia...

Avatar
RhobarIII
Richyard, jesteś na katolickiej grupie. Mówiąc że małżeństwo nie jest konieczne do moralnego seksu, narażasz się tylko na śmieszność. To tak jakby mięsożerca przyszedł do baru dla wegan i mówił „Haha, idioci wegańscy, kopsnijcie sobie boczek a nie soczewicę wcinacie!"

Avatar Richyard
Moralność nie jest jednoznacznie zdefiniowana i różni się w zależności od środowiska.
I nie muszę chyba mówić, że pogardzam jakąkolwiek moralnością? Czy jednak muszę?

Avatar Kabaczek15
Stosunek seksualne nawet pary heteroseksualnej ale bez ślubu jest grzechem a więc nieważne jaką masz orientację jeżeli nie masz ślubu z tą osobą nie możesz uprawiać z nią seksu.

Ja osobiście mógłbym mieć osobę homoseksualną za przyjaciela jednakże nawet gdybym stanął na rzęsach po to aby była heteroseksualna jeżeli ona nie będzie się chciała zmienić nic nie będę w stanie zrobić oprócz pogodzenia się z tym.

A według mnie faktycznie dziecko powinno być wychowywane przez kobietę i mężczyznę ale różni ludzie inaczej uważają i ciężko udowodnić jakie są dzieci wychowywane przez różne osoby bo trudno zrobić takie badania

Avatar Kabaczek15
A odnośnie moralności to mówisz że nią gardzisz więc nie ruszałoby cię gdyby ktoś kto stoi koło ciebie został by bardzo brutalnie zabity, okradziony z rzeczy jakie miał i zgw*łcony na twoich oczach?

Avatar Richyard
Ja jestem ateistą, więc nie rusza mnie argument, że coś jest grzechem.
I nie zmienisz orientacji seksualnej, bo jest ona wrodzona. Nie da się jej zmienić.
Z kolei uważanie, że pary homoseksualne nie dadzą sobie rady w wychowywaniu dzieci to już przejaw homofobii i dyskryminacji.

Kabaczek15 pisze:
A odnośnie moralności to mówisz że nią gardzisz więc nie ruszałoby cię gdyby ktoś kto stoi koło ciebie został by bardzo brutalnie zabity, okradziony z rzeczy jakie miał i zgw*łcony na twoich oczach?

Nie, ani trochę. To byłoby nawet zabawne.

Avatar Kabaczek15
Nie tylko orientacji nie można zmienić wiele innych zachowań nie zmienisz u innych osób jeżeli one nie będą tego chciały.

I nie koniecznie pary homoseksualne nie są absolutnie w stanie wychować dzieci. Mogą je wychować lecz może im być trudniej.

A moralność jest naturalna u człowieka i nie zależy od wiary czy nie wiary. Bo jest jakby naturalnym "odruchem" człowieka na postępowanie swoje czy innych. I osoba która nie ma moralności czyli według niej może robić najbardziej brutalne rzeczy "bo tak". Pomijając grzech ale ze zwykłej samokontroli i myśli że to jest inna żywa czująca osoba. Według mnie osoba nie posiadająca moralności jest degeneratem społecznym nie czułym na nic. A przynajmniej tak wynika z twoich słów.

Avatar Richyard
Nawet jeżeli ktoś chciałby przestać być homoseksualny, to i tak nie zdoła, bo nie ma na to wpływu. Jest już "zaprogramowany" w ten sposób. Dlatego zamiast zmieniać, powinni zaakceptować siebie.

Uważanie, że w jakikolwiek sposób będzie im trudniej też jest przejawem dyskryminacji.

Achh, nazywasz mnie degeneratem społecznym? Twoja moralność - podział na złe i dobre - najwidoczniej na mnie nie oddziałuje.

Avatar Kabaczek15
Nie zmienię twojej moralności jeżeli ty nie chcesz jej mieć. Nie jestem w stanie na ciebie wpłynąć

I może się osoba homoseksualną zmienić i stać się heteroseksualną jeżeli chce bo nie jest robotem i może robić co chce

Avatar Richyard
Kabaczek15 pisze:
I może się osoba homoseksualną zmienić i stać się heteroseksualną jeżeli chce bo nie jest robotem i może robić co chce

A to ciekawe! Niby jak ktoś może zmienić swoje upodobania seksualne?
Powie sobie: już mi się nie podobają mężczyźni. Dzisiaj kobiety... I już? Mam dla ciebie złą wiadomość, nie da się zmienić swojej orientacji seksualnej. Jest ona wrodzona.
Kabaczek15 pisze:
Nie zmienię twojej moralności jeżeli ty nie chcesz jej mieć. Nie jestem w stanie na ciebie wpłynąć

Nie jesteś, a ja nie widzę sensu w samooszukiwaniu się.

Avatar Kabaczek15
Orientacją nie jest wrodzoną ale kształtuje się z czasem (u dzieci). A człowiek jest w stanie drastycznie zmienić się i zmienić nawet orientację tylko jest to ciężkie i trudne. Nie przychodzi z dnia na dzień ale możliwe jest aby zmienić to lecz trwa to długo.

I dobrze mówisz że nie mam na ciebie wpływu bo nie mam nawet najmniejszego. I tylko ty decydujesz o swoim światopoglądzie. Mi się on wydaje dziwny ale ty uważasz mój tok myślenia za dziwny. Rób co chcesz i myśl co chcesz bo nic z tym nie zrobię i tak.

Avatar Richyard
No to powiedz mi w jaki sposób ktoś może zmienić swoją orientację? Skoro twierdzisz, że można...
Jak mogę przestać być heteroseksualny i stać się aseksualny? Bardzo mnie to ciekawi.
Opisz mi dokładnie jak ma ten proces wyglądać.

Avatar Kabaczek15
Ludzie z różnych różnistych powodów się zmieniają np. osoba heteroseksualna zacznie myśleć że miłość to płytkie uczucie bez sensu i pod wpływem tych przemyśleń i narastających pytań "po co kochać skoro to nic mi nie daję" zacznie z czasem zrażać się do innych ludzi aż przestanie odczuwać miłość, przywiązanie i pociąg seksualny następnie po tym długim okresie dojdzie do wniosku że "to wszystko jest bez sensu" i stanie się aseksualna. To jeden przykład ale może dochodzić do innych tego typu zmian.

Avatar Richyard
Miłość i przywiązanie to uczucia dziejące się tylko w mózgu. Nie odczuwam nich, a pomimo to jestem heteroseksualny.
A opisany przez ciebie przykład nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.

Jeżeli czujesz pociąg seksualny do konkretnej płci, to nie jesteś w stanie tego zmienić. Nawet jeżeli wpadniesz w depresję/alkoholizm/cokolwiek czego tylko zapragniesz.

Avatar
RhobarIII
Richyard, proszę, niby jesteś tu tylko z pytaniem o nasze zdanie na temat homoseksualizmu a próbujesz forsować swój wynaturzony pogląd i jeszcze się chwalisz że zachowujesz się jak dzikie zwierzę które nie zna pojęcia moralności. Odejdź stąd, tylko nas obrzydzasz, a twoja postawa mówi że nawet nie próbujesz zrozumieć naszej wiary. Jesteś tu tylko po to żeby powiedzieć jacy to my jesteśmy źli, nietolerancyjni i zaślepieni? Katolicy słyszą to od kiedy tylko powstał Kościół, więc ty nic tu nowego nie wnosisz - tylko siejesz ferment. Jesteś hejterem, chcesz wyrazić swoją frustrację, może trollujesz - nieważne. Odejdź proszę. Nastawiłeś się na to że nie uwierzysz choćby cię na ogniu przypiekano - to tutaj i papież by cię nie przekonał, na pewno nie przez Internet. Po co więc tu jesteś? Nie próbuję przemówić do twojego sumienia ani twojego rozumu, bo wiem że równie dobrze mógłbym mówić do kamienia, ale po prostu proszę abyś sobie stąd poszedł i wrócił ewentualnie wtedy gdy zrezygnujesz z prowokowania nas do rzucania pereł między wieprze.

Avatar Kabaczek15
Rhobar III dobrze mówi przyszedłeś tutaj "poznać naszą wiarę" ale naprawdę to atakujesz nas bo jesteśmy nietolerancyjny. Sam mówisz że gardzisz moralnością więc czemu nazywasz nas homofobami skoro ty jesteś obojętny na krzywdę innych. Przyszedłeś tutaj jedynie pokazać to że ty uważasz naszą wiarę za idiotyczną. Jak chcesz to tak uważaj. Są tacy ludzie którzy nawet gdyby Bóg zstąpił z nieba i powiedział że jest prawdziwy i dobry to by nie uwierzyli.

Mimo tego życzę dobrej nocy bo kocham wszystkich bliźnich. Dobranoc.

Avatar Richyard
RhobarIII pisze:
próbujesz forsować swój wynaturzony pogląd i jeszcze się chwalisz że zachowujesz się jak dzikie zwierzę które nie zna pojęcia moralności. Odejdź stąd, tylko nas obrzydzasz

Jaki znowu wynaturzony pogląd? Że homoseksualizm jest zwyczajnie kolejną orientacją seksualną i że dyskryminowanie ich z powodu tego, że się tacy urodzili jest zwyczajnie głupie?

RhobarIII pisze:
a twoja postawa mówi że nawet nie próbujesz zrozumieć naszej wiary. Jesteś tu tylko po to żeby powiedzieć jacy to my jesteśmy źli, nietolerancyjni i zaślepieni? Katolicy słyszą to od kiedy tylko powstał Kościół, więc ty nic tu nowego nie wnosisz

Założę się, że nie bez powodu słyszą ciągle to samo od momentu powstania Kościoła.
I ja staram się zrozumieć. Po prostu nie mogę zrozumieć dyskryminowania kogoś tylko ze względu na orientację seksualną, na którą nie ma się żadnego wpływu. Nie zasługiwałoby to na dyskryminację nawet, gdyby orientacja była zależna od nas. Nie masz prawa nikogo dyskryminować i nigdy nie będziesz miał.

RhobarIII pisze:
Nie próbuję przemówić do twojego sumienia

Nie posiadam sumienia. I nie zamierzam tolerować głupoty.

RhobarIII pisze:
bo wiem że równie dobrze mógłbym mówić do kamienia, ale po prostu proszę abyś sobie stąd poszedł i wrócił ewentualnie wtedy gdy zrezygnujesz z prowokowania nas do rzucania pereł między wieprze.

To nie prawda. Zaakceptuję każdy naukowo udowodniony i potwierdzony argument. Zaakceptuję istnienie Boga, jeżeli nauka jednoznacznie potwierdzi jego istnienie. Jeżeli twierdzisz, że homoseksualizm jest dezorientacją, to oczekuję wiarygodnego dowodu tego potwierdzającego. W innym wypadku mam pełne prawo uznać to za brednie (czym niewątpliwie każda dyskryminacja jest).

Avatar
RhobarIII
Richyard pisze:
cały czas to samo


Avatar Richyard
Kabaczek15 pisze:
Rhobar III dobrze mówi przyszedłeś tutaj "poznać naszą wiarę" ale naprawdę to atakujesz nas bo jesteśmy nietolerancyjni

Czyli teraz otwarcie przyznałeś się, że jesteś/jesteście nietolerancyjni.
Mam pełne prawo "zwalczać" nietolerancję. I nikt mi nie powie, że nietolerancję powinno się tolerować. Mam w tym wypadku pełną rację.

Kabaczek15 pisze:
Sam mówisz że gardzisz moralnością więc czemu nazywasz nas homofobami skoro ty jesteś obojętny na krzywdę innych.

Czemu nazywam was homofobami? Bo nimi jesteście. Ale to, w odróżnieniu do orientacji seksualnej, można zmienić. I to że jestem obojętny na krzywdę, nie oznacza, że zamierzam tolerować głupotę przejawiającą się dyskryminowaniem kogoś tylko z powodu jego orientacji seksualnej.

Kabaczek15 pisze:
Przyszedłeś tutaj jedynie pokazać to że ty uważasz naszą wiarę za idiotyczną. Jak chcesz to tak uważaj. Są tacy ludzie którzy nawet gdyby Bóg zstąpił z nieba i powiedział że jest prawdziwy i dobry to by nie uwierzyli.

Nie, to wy sami ukazujecie swoją wiarę w ten sposób. Ja wam tylko pomagam to zrozumieć.

Zdecydowanie bardziej wolę opierać swoją wiedzę na naukowo potwierdzonych dowodach niż na wierze, która wymaga, żebyś zaakceptował istnienie czegoś bez żadnego dowodu potwierdzającego istnienie tego czegoś.

Avatar Kabaczek15
Chcesz być ateistą to bądź. My i tak nic nie zmienimy w tej sprawie.

Avatar Richyard
Widzę, że zabrakło wam obydwojgu argumentów.

Tu nie chodzi o bycie ateistą. Zapytałem was o to, co sądzicie o homoseksualistach, w końcu jesteście katolikami. A wy ukazaliście swoją (bardzo powszechnie występująca wśród religijnych osób) nietolerancję i dyskryminację w stosunku do homoseksualistów, więc ze szczegółami napisałem wam, czemu takie myślenie to bzdura i dlaczego powinniście przestać.

Avatar Kabaczek15
Mi się chce spać ale widzę też że rozmowa z tobą jest bezcelowa.

Mówisz że zabójstwo i gw**** są śmieszne ale dyskryminacja to już nie wiadomo jak zły czyn.

Avatar Richyard
Kabaczek15 pisze:
Mi się chce spać ale widzę też że rozmowa z tobą jest bezcelowa.

Nie podajesz żadnych argumentów, całkowicie olewasz to, co piszę - nic więc dziwnego, że jest bezcelowa. Musisz się bardziej postarać.

Kabaczek15 pisze:
Mówisz że zabójstwo i gw**** są śmieszne ale dyskryminacja to już nie wiadomo jak zły czyn.

Dyskryminacja to głupota, nie mówię, że jest zła - ale społecznie szkodliwa na pewno. Więc nie widzę powodu dla którego nie miałbym być przeciwko głupocie.

Avatar Kabaczek15
Zabójstwo i gwałty też są społecznie szkodliwe

Avatar Richyard
Ale ja nikogo nie zabijam ani nie gw**cę. Ty z kolei jawnie dyskryminujesz homoseksualistów.

Avatar chupacabra001
Nie jestem katolikiem, ale...
Homoseksualizm to choroba, dewiacja seksualna. Homoseksualiści to dewianci i zboczeńcy.
Amen.
Ludzka seksualność istnieje po to by mieć potomstwo, by gatunek nie wymarł. Tylko po to.

Avatar Baturaj
Właściciel
Dopiero teraz tu przybyłem, niosąc POKÓJ!
PAX!
Ludzie. Może jutro napiszę coś od siebie, a teraz idźcie spać tak jak ja. Niektórym z Was się przyda.

Avatar Richyard
Już bliżej homofobii do choroby psychicznej niż homoseksualizmowi.

Ludzie nie uprawiają seksu tylko po to, żeby spłodzić potomstwo. Masz na świecie przeludnienie, człowieku. Ile tych dzieci ma się rodzić? W cywilizowanym świecie nikt już nie myśli o homoseksualistach jako o zboczeńcach czy dewiantach. No ale jakiś Chupacabra001 z polski wie lepiej od tych wszystkich doktorków i profesorków zawszonych.

Avatar um_ok
chupacabra001 pisze:
Nie jestem katolikiem, ale...
Heteroseksualizm to choroba, dewiacja seksualna. Heteroseksualiści to dewianci i zboczeńcy.
Amen.
Ludzka seksualność istnieje po to by nie mieć potomstwa, by gatunek wymarł. Tylko po to.

Avatar
JokTovenson
Hup-haff...
Dlaczego tu się odbywają dyskusje na tematy psychologiczno-seksuologiczne bez podawania źródeł?
Rozumiem, że puki mówimy o swoim świaropoglądzie niekoniecznie musimy odwoływać się do obiektywnych argumentów. Ale kiedy ktoś już wchodzi w dyskusję: homoseksualizm jest chorobą psychiczną, albo że da się go zmienić i nie podaje żadnego przykładu poważnego mniej lub bardziej źródła potwierdzającego tę tezę, to jego wypowiedź ma nikłą wartość intelektualną, a argument staje się tanim chwytem retorycznym.

Avatar Richyard
Homofobia
Fobia z definicji jest irracjonalna.
A homofoby to debile i tyle.

Avatar um_ok
Niestety, alw muszę się zgodzić z riczatdem :(

Avatar Baturaj
Właściciel
Osoba niezgadzająca się z homoseksualizmem niekoniecznie jest homofobem. Na przykład ja: jestem wierny nauce Kościoła Katolickiego i Pismu Świętemu, że wykorzystywanie swojego homoseksualizmu w życiu to okropny grzech (ale samo bycie homoseksualistą grzechem nie jest), ale nie odczuwam żadnej irracjonalnej niechęci ani lęku przed homoseksualizmem, więc nie jestem homofobem.
Jeśli chodzi o to, co mówi JokTovenson, czyli popierania swoich stanowisk: owszem, obecnie wielu lekarzy twierdzi, że homoseksualizm ma podłoże albo w wadach w psychice, albo w wadach w genetyce; wielu innych lekarzy natomiast twierdzi, że homoseksualizm może być także "naturalny".
Tak więc nie ma żadnego medycznego źródła potwierdzającego jeden z tych dwóch stanowisk.
My, katolicy, uważamy, że homoseksualizm to wada i powinno się ją leczyć, a Richyard uważa, że to "najzupełniej normalne i można z tym robić, co się chce".
Tylko że powiem Ci pewną tajemnicę, Richyard...

Chcesz...?

Chcesz usłyszeć...?

Chcesz usłyszeć coś, czego chyba nie wiesz...?

Brzmi to:
W takim przypadku to, że ktoś nie zgadza się z Twoim zdaniem nie znaczy, że jest debilem. Ponieważ obie strony mogą mieć rację.

Taka prawda.

Avatar Jastrzab03
Homoseksualizm to degeneracja i zboczenie.

Avatar Baturaj
Właściciel
Też tak uważam, tak jak napisałem wcześniej.
Co jednak nie zmienia faktu, że musimy szanować homoseksualistów. Natomiast to nie zmienia faktu, że nie powinniśmy szanować żadnego przejawu dążenia do uznania homoseksualizmu za coś normalnego, a tym bardziej dobrego.

Avatar um_ok
Osobiście podchodzę do tematu homoseksualizmu trochę inaczej niż wy, ale może to wynikać z tego iż katolikiem nie jestem.
Jezus umarł za nas wszystkich, przed nim wszyscy jesteśmy równi.
ALE każdy też grzeszy, a w moim (i mojego odłamu) mniemaniu nie ma grzechów "ciężkich" i "lekkich" wszystkie są śmiertelne.
A Jezus dał się ukrzyżować by nas od grzechu uwolnić. Nas WSZYSTKICH, a nie tylko osoby straight.
Nazywanie tego degeneracją i zboczeniem jest zaś dla mnie osobiście urazą, ponieważ znam kilka osób homo (lub też bi) i są to wspaniałe osoby, zresztą sam Chrystus traktował wszystkich z szacunkiem i nie pozwoliłby sobie na wyzywanie nikogo, bez względu na cokolwiek.

Avatar Jastrzab03
Aha, czyli jak np. przypadkiem powiem "O, Boże!" to od razu nie mam wstępu do nieba, i nwm. muszę się wyspowiadać? SEEMS LEGIT.

Avatar Baturaj
Właściciel
Oczywiście, że nie. Nie według Kościoła Katolickiego.
Um_ok napisał tu jedynie swój światopogląd.
Natomiast nie zmienia to faktu, że nie powinno się mówić "O Boże!". Ja też kiedyś mówiłem, ale dosłownie nagle przestałem, z własnej woli. I dzięki temu doświadczeniu mogę powiedzieć, że zwykłe oduczenie się tego nie jest tak trudne, żeby się usprawiedliwiać słowami "no bo mi się tak samo mówi".

Avatar um_ok
Jastrzab03 pisze:
Aha, czyli jak np. przypadkiem powiem "O, Boże!" to od razu nie mam wstępu do nieba, i nwm. muszę się wyspowiadać? SEEMS LEGIT.

Jak już napisałam - grzech to grzech. Nie ma małych i dużych grzechów. KK mówi inaczej, mój kościół mówi inaczej. Nie zgadzamy się także w kwestii spowiedzi oraz czyścca. Ale także masie innych rzeczy.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Baturaj
Właściciel: Baturaj
Grupa posiada 10130 postów, 174 tematów i 165 członków

Opcje grupy Prawdziwi ka...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Prawdziwi katolicy