[PK] Jakie jest zdanie wasze - katolików - na temat homoѕekѕualistów?

Temat edytowany przez Baturaj - 9 września 2018, 16:22

Avatar chupacabra001
ja pisze:
Prosta analiza logiczna - po co istnieje seksualność? Tylko ludzie i delfiny potrafią czerpać z tego przyjemność, więc pie**olenie o tym że seks jest WYŁĄCZNIE dla przyjemności jest fałszem. Zawsze i wszędzie chodzi tu o potomstwo. Jeśli 2 pedały nie mogą mieć ze sobą potomstwa, to oznacza że źle wykorzystują tę seksualność - to niezbity dowód na fakt, iż jest to dewiacją.


Dodam, że seks to jedyny sposób na przetrwanie gatunku, więc można chyba jasno określić po co on jest. A że jest przyjemny przy okazji... Pewnie, że jest. Bóg to dobrze wykombinował, gdyby to nie było przyjemne to człowieki byłyby zdecydowanie mniej liczne. A zapisane zostało "Rozmnażajcie się i czyńcie sobie ziemię poddaną".
Porównałbym homoseksualizm do dendrofilii. Czy człowiek który chędoży drzewo czyni zło? No niezbyt, komu to szkodzi? Najwyżej trafi na gniazdo szerszeni i się zdziwi...
Czy człowiek który chędoży przedstawiciela tej samej płci za obopólną zgodą czyni czyni zło? Noo raczej nie, wolnoć, Tomku w swoim domku.
Czy oba te przypadki są całkowicie normalne? Czy te osoby używają swych narządów i popędów wedle ich przeznaczenia? No niezbyt...
Co ciekawe, dendrofilia to oficjalnie choroba. Zaburzenie psychiczne.
I teraz mała ciekawostka wujka Chupy. Żeby nie było gadania "hurr durr Tyś heteryk to z Twojego punktu widzenia coś jest normalne". Oczywiście, punkt widzenia wiele zmienia, ale sam jestem aseksualny [co uważam za zaburzenie!] + znam osobiście homosiów którzy myślą podobnie jak ja.
Baa, znam nawet takich co by każdego uczestnika tych tęczowych r*chawek osobiście poczęstowali dwoma ostrzegawczymi magazynkami wystrzelonymi w tył głowy - no ale to już inny temat. Mówimy wszak o pewnym zjawisku, nie o polityce i zbijaniu na nim kapitału.

Jeszcze jedna rzecz. Znam kilka osób które są bi lub homo. Zauważyłem, że mają jedną wspólną cechę - traumatyczne przeżycia z dzieciństwa. Jedna została zgw*łcona w dość młodym wieku, inna wychowywała się bez ojca i musiała się z nim rozstać w wieku 9 lat... To co prawda żaden dowód, ale pewna poszlaka.
Znam też kilku pediatrów, którzy są zdania, że jeśli np dziewczynka jest wychowywana bez ojca, bez wzorca męskiego, albo [co gorsza] jej ojciec zdradzał matkę i się rozstali... To taka dziewczynka ma wbite do głowy że każdy facet to menda jak jej ojciec i ich podświadomie unika w dorosłym życiu. To się idealnie zgadza z moimi obserwacjami, więc myślę że coś w tym jest. Dlatego też jestem gorliwym przeciwnikiem adopcji dzieci przez pary pederastów... Przez co te dzieci muszą przechodzić?

Avatar Baturaj
Właściciel
Przypomniało mi się, jak Korwin gadał z dwójką lewaków i oni mówili, że w parach homoseksualnych także rodzą się dzieci, jak w heteroseksualnych i że to jest całkowicie normalne XD.

A tak na serio to też jestem przeciwny. Ale i tak jestem przeciwny seksowaniu się chłopa ze chłopem bądź baby z babą. Bądź z drzewem (choć ja bym to nazwał w sumie masturbacją z użyciem serio dużej zabawki).

Avatar chupacabra001
Ooch, są też małe drzewka. Byłem mały to zakopałem świeżego żołędzia i wyrósł z tego taki mały, fikuśny dąb, miał może z 10cm wysokości :3

Joo, też pamiętam tę debatę. A wiesz co jest straszne? Że ta baba która wygłosiła takie twierdzenie ma tytuł profesora.
Kiedyś rozmawiałem na ten temat z wyznawcami LGBT. Tłumaczyli że to skrót myślowy [zupełnie jak szumlewiczowe zniesienie ubóstwa ustawą] i że dochodzą do tego np matki zastępcze. No ok, ale to nie jest wtedy rodzenie się dziecka W związku. Ta kobieta jest POZA związkiem. To osoba trzecia.

Avatar Baturaj
Właściciel
Dokładnie.

Avatar darcus
Tak jak słucham, to w sumie jedynym argumentem jest to, że w parach homo nie rodzą się dzieci.

Avatar um_ok
darcus pisze:
Tak jak słucham, to w sumie jedynym argumentem jest to, że w parach homo nie rodzą się dzieci.

Avatar um_ok
Wciąż jestem zdania, że Jezus kocha każdego, umarł za każdego i dla niego nie ma znaczenia orientacja czy cośtam innego. Jeśli taki gej lub lesbijka uwierzą (a jak wiemy wiara jest jedynym sposobem by dostać się do nieba) to nic nie stoi na przeszkodzie by się do tego raju dostać.

Avatar Jastrzab03
W Biblii jest wiele razy napisane, że homo to zło, a to że twój kościół przekręca kota ogonem, to inna sprawa. Twój punkt widzenia zapewne wynosi się z (głupiego) protestanckiego poglądu, że wystatczy wiara, by trafić do raju, co jest głupstwem, i sprawia że słowa chrystusa idąna marne (jeżeli twój odłam w to nie wieży to sorry).

Avatar um_ok
Ale sam Jezus mówił, że wystarczy wiara i to ona jest najważniejsza. Uczynki zaś z wiary pochodzą.

Avatar Jastrzab03
Nie. Wiara NIE wystarczy. Chrystus powiedział, że nie każdy kto się do niego przyzna, wejdzie do Nieba. Sama wiara nie wystarczy. Dzisiaj było czytanie o tym, że wiara bez uczynków to nic.

Avatar um_ok
No bo uczynki pochodzą od wiary.
"Sądzimy bowiem, że człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa" Rzymian 3,28
"Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem1 przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej." Rzymian 5,1-2
"Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą14, [który miał prowadzić] ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie." Galatów 3,24

Avatar um_ok
No i mogłabym pewnie poszukać więcej tego, ale teraz mi się nie chce.

Avatar um_ok
W sensie to z listów fragmenty, ale apostołowie mieli tego samego Ducha, co miał Jezus :>>

Avatar um_ok
Ale Jezus też o tym wspominał. Poszukam później.

Avatar Baturaj
Właściciel
XD
Proszę bardzo:

Jk 2, 14-18

"Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy sama wiara zdoła go zbawić?

Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.

Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę na podstawie moich uczynków."


Chociaż nie wiem, czy weźmiesz to na poważnie, bo np. Luter nazwał św. Jakuba "Żydem rzadko mówiącym o Jezusie" i z takiego pseudopowodu odrzucił jego list ze swojego kanonu. A prawdą jest to, że zrobił to tylko dlatego, że ubódł go fakt, iż Bóg zwraca uwagę na uczynki, nie tylko na wiarę.

Poza tym strzelasz sobie w stopę tymi fragmentami. Bo św. Paweł mówił też wyraźnie, że sama wiara nie wystarcza, musimy także wypełniać wolę Chrystusa. Twój drugi fragment mówi wyraźnie:
""Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem1 przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej."
Wyraźnie tutaj św. Paweł mówi o tym, żeby trwać w łasce i zachowywać pokój z Bogiem, co można zrobić jedynie przestrzegając Jego woli w uczynkach.

Drugi fragment:
"Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą14, [który miał prowadzić] ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie."
Wychowawcą. Wychowawcą w czym? W samej, wewnątrzumysłowej wierze? Nie, w uczynkach, do których nawoływał Chrystus. Prowadzić ku Chrystusowi, czyli uczyć nas, jak mamy postępować, żeby dojść do Chrystusa. Czyli dojdziemy do Chrystusa tylko przez wypełnianie jego woli w uczynkach.

"Nie każdy, kto Mi mówi <Panie, Panie> wejdzie do Królestwa Bożego". Znaczy to, że to nie same uważanie Chrystusa za Pana (czyli wasza protestancka wiara) bezpośrednio czyni nas godnymi nieba. Tylko uczynki.

Avatar um_ok
Kuzwa, bo to UCZYNKI pochodzą z WIARY. Robimy to poprzez wiarę, jednak one nigdy nie będą w stanie nas zbawić. Jedynie wiara ma taką "moc".

Avatar Jastrzab03
Ogólnie Luter to był bekowy człowiek. Ogólnie taka sytuscja - w Lutera walnął pierun, o modlił się do św. Anny, że jak go uratuje to wstąpi do zakonu. Potem twierdził że Bóg litościwie uznał słowo Anna za hebrajskie "łaska" XDDDDDDDDDDDDDD

Avatar um_ok
Ogólnie to masa papieży byla niewierząca, r*chali sie na boku i sprzedawali zbawienie :---DDD

Avatar um_ok
A Luther w zakonie był.

Avatar Jastrzab03
Ale złamał przysięgę. A poza tym porównywanje papizmu do budowania religii na wymówkach jest głupie, i hezt żałosną formą obrony

Avatar Baturaj
Właściciel
Luter, jak zawsze powtarzam, wcale nie był taki święty, jak niektórzy go ukazują, że niby "chciał tylko naprawić błędy w Kościele". Fakty temu przeczą.

Owszem, Um_ok, uczynki pochodzą z wiary. Ale to tak nie działa, że sama wiara może nas zbawić. Tylko, jeśli wierząc, będziemy jednocześnie czynić odpowiednie uczynki, tylko wtedy będziemy zbawieni. Mówiąc to, co przed chwilą, widać było, że zignorowałeś wszystko to, co napisałem. A ja się napracowałem.

Avatar um_ok
Jastrzab03 pisze:
Ale złamał przysięgę. A poza tym porównywanje papizmu do budowania religii na wymówkach jest głupie, i hezt żałosną formą obrony

Odszedł z zakonu, ponieważ nie podobało mu się to co się wyczyniało w KK. Postanowił więc, na początku, zreformować kościół. A że KK reformy nie chciał to powstał nowy odłam.
FunFact: To nie tak, że Luther od początku chciał założyć kościół protestancki. Nie chciał odchodzić od KK, ale najwyraźniej DŚ (który w kk byl wtedy trochę martwy) pokierował tym inaczej.

Czekaj Brutaj, jak wejdę na komputer będzie mi się łatwiej odpisywało na podane fragmenty.

Avatar Jastrzab03
Nie. Luter od samego początku twierdził, że papież jest antychrystem, i nierządnicą babilońską. Protestantyzm ma to we krwi.

Avatar Baturaj
Właściciel
Jastrząb ma poniekąd rację.
Marcin Luter nie był taki super, on wcale nie "tylko chciał zreformować Kościół na lepsze", czy "naprawić Kościół". To znaczy, jemu się wydawało, że chciał. Ale fakty były takie, że powoli sam odchodził od Kościoła. I to od takich najbardziej podstawowych rzeczy, w tym obowiązków kapłana.
Był sobie kapłanem. I kapłan ma obowiązek codziennie przeprowadzić Mszę. Co najmniej jedną. A on to zaniedbywał, tłumacząc się samemu sobie, że niby "poświęca czas swojej wspólnocie i stara się wymyślić sposób, jak by tu naprawić Kościół". Tak to nie działa. Super, że chciał dobrze, ale nie miał prawa zaniedbywać przed Bogiem posługi, do jakiej się zobowiązał.
Zaniedbywał niektóre modlitwy (w tym chyba nawet takie, które kapłan odmawia, żeby pokusy były dla niego łatwiejsze do zniesienia), znowu się jakoś głupio usprawiedliwiając.

I jeszcze to: (znalazłem wreszcie ten: memy.jeja.pl/391560,grzeczniej-kolego.html obrazek)

- Ponosił ogromne porażki w walce duchowej, związane chociażby z porażką cielesną (co same w sobie nie jest złe, ale:), a podchodził do tego tak, że natura ludzka jest zupełnie zepsuta przez grzech pierworodny i zaczynał coraz bardziej odchodzić od nauczania Kościoła, nawet tego całkowicie dobrego i słusznego. Chociażby zaczął uważać, że "żaden człowiek nie jest w stanie wytrwać w przykazaniach (no tak, skoro on nie był w stanie to najłatwiej jest się tak usprawiedliwić)
- Mówił także, że nie ma świętości, bo uważał świętość za "dobre samopoczucie w Bogu", taki stan błogiej miłości i szczęścia skierowany ku Bogu (bardzo niesłusznie, nauczanie świętych opowiada, jak wielokrotnie doświadczali uczucia pustki duchowej, a jak w niej wytrwali, to Bóg przychodził do nich z jeszcze lepszymi darami)
I wiele innych
Chodzi o to, że część z punktów jego zapisów przyczepionych na drzwiach katedry była słuszna (np. sprzeciw wobec sprzedawania odpustów), ale duża część to były zwykłe, podyktowane wygodą ludzką herezje niezrównoważonego duchowo (i pewnie emocjonalnie) człowieka.

Avatar chupacabra001
darcus pisze:
Tak jak słucham, to w sumie jedynym argumentem jest to, że w parach homo nie rodzą się dzieci.


I to niezwykle ważny argument.
Widzisz, świętej pamięci profesor Bogusław Wolniewicz, wybitny filozof i logik mawiał, iż w logice jest taka zasada - jeśli jest wiele dowodów, to znaczy że nie ma żadnego dobrego. Tak jest w przypadku zjawisk parapsychologicznych, tak zwanych zjawisk psi. Dużo dowodów, żaden z nich nie jest konkretny. Uwierz mi, sporo studiowałem ten temat.
Tutaj mamy sytuację dokładnie odwrotną - mało dowodów, za to jakiej wagi!

Avatar darcus
Dobry argument. Ile masz dzieci, Chupa?

Avatar chupacabra001
Cóż, przede wszystkim nie powinno Cię to interesować. Jednakże odpowiem na to pytanie - obecnie nie mam żadnego.
Jednakże pomimo mej dewiacji jaką jest aseksualizm planuję się rozmnożyć.
Mam zbyt zajebiste geny by się marnowały:) Będzie więcej takich buców jak ja, eheheh

Avatar chupacabra001
"Po śmiechu poznasz głupiego" mawiał pewien mędrzec...

Avatar um_ok
Przepraszam, ale po prostu mnie rozbawiłeś.

Avatar AquoZ32
wielki slownik jezyka polskiego moj ulub medrzec

Avatar chupacabra001
Ty to się chyba nigdy nie zmienisz...

Avatar chupacabra001
Błąd! Uznanie swojej bezbłędności to pierwszy krok do tragedii. Stalin też uważał że błędów nie popełnia. Hitler, Mao Zedong i Pol Pot tak samo.

Avatar AquoZ32
nawet jednego momentu mi nie da na nie nienawidzenie siebie smh

Avatar chupacabra001
Odróżniaj brak krytycyzmu od braku nienawiści.

Avatar chupacabra001
W takim układzie jesteś niereformowalnym betonem. Pierwszy do piachu.

Avatar AquoZ32
dla lepszego jutra

Avatar
JokTovenson
chupacabra001 pisze:
Błąd! Uznanie swojej bezbłędności to pierwszy krok do tragedii. Stalin też uważał że błędów nie popełnia. Hitler, Mao Zedong i Pol Pot tak samo.


chupacabra001 pisze:
W takim układzie jesteś niereformowalnym betonem. Pierwszy do piachu.


Ehh

Avatar um_ok
chupacabra001 pisze:
Czym?

Chyba tym, że emanujesz taką pseudo-inteligencją or smth.

Avatar chupacabra001
um_ok pisze:
Chyba tym, że emanujesz taką pseudo-inteligencją or smth.

W takim razie byłbyś łaskaw się odnieść do konkretów, a nie pie**olisz mi jakieś ogólniki. Bo takie zabiegi erystyczne to każdy jeden gamoń potrafi przeprowadzać, ale stawiać kontrargumenty to już nie ma komu...

Avatar Kubox123456
ok so basically im monky

Avatar Jastrzab03
Kiedy próbujesz ogarnąć, co tu się odmarcinolutrowało.

Avatar AquoZ32
Kubox123456 pisze:
ok so basically im monky

Avatar Mordekk01
Kubox123456 pisze:
ok so basically im monky

No, bacically u r ameba umysłowa

Avatar Kabaczek15
Ich spreche kein Englisch

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku