Honor

Avatar Richyard
Troszkę już pogubiłem się, ale dobra sugestia.
Czym jest egoizm? Egoizm jest naszym wewnętrznym uczuciem. Zajmuje się on wypełnianie naszych odczuć, ale także zajmuje się naszymi celami.

Altruizm jest narzędziem.

Tutaj można dojść do ciekawego wniosku, zatem skoro wszyscy ludzie są egoistami to próbując przekonać ich do czegoś powinniśmy odwołać się do ich interesu.
skupić się na tym, co możemy zapewnić naszemu pracodawcy, nie mówić z kolei o naszych potrzebach, bo przykładowy szef będzie kierował się egoizmem, ale nie emocjonalnym, ale takim który będzie starał się zapewnić mu jak najwięcej pieniędzy i najlepszą wydajność.

Avatar Mijak
Właściciel
Wiecie, że są też ludzie, którzy poświęcają się i uparcie pomagają innym nawet jeśli wiedzą, że to ich wyniszcza psychicznie?
Możesz mówić, że taki altruizm jest rzadkim zachowaniem, możesz nazwać go głupotą i działaniem niekonsekwentnym - ale nie zaprzeczysz, że się zdarza.
Możesz też twierdzić, że zdarza się wyłącznie osobom o skrajnie silnej empatii, nie mogących psychicznie znieść myśli o odmówieniu komuś pomocy, ale moje doświadczenie życiowe wskazuje na coś innego.

Avatar Richyard
CzarnyGoniec pisze:
To jedyny podpunkt, którego chciałbym się czepiać.

Myślę, że ludzie nie uważają się za egoistów2 i chcą nie być jako takowi spostrzegani. Nawet gdy egoistami2 są.
Nie jestem pewien jednak, czy większość osób w ogóle myśli o tym czy są, czy nie są egoistami. To poziom bardzo filozoficzny.

Znaczy pewnie są osoby, które twierdzą, że człowiek wewnątrz jest krystalicznie altruistyczny, ale to pewnie nie wszyscy.

Plus dla niewtajemniczonego trudno odróżnić egoizm od egoizmu2. Więc słysząc, że jest egoistą będzie dowodził, że przecież nie jest egoistą2. I może nawet mieć rację

Podpunkt odnosi się do kierowania egoizmem w trakcie procesu podejmowania wszystkich naszych decyzji, albowiem realizowane są poprzez to wszystkie nasze potrzeby. Emocje są tutaj jedynym motywatorem do altruistycznego postępowania i bez ukrytego motywu. W innym przypadku każdy z nas dokonując altruistycznych czynności posiada ukryty motyw. Możliwe są również oba, dobrym przykładem będzie danie pieniędzy na chorą osobę przy całej klasie przez empatyczną osobę. Poczuje się ona lepiej oraz zrealizuje swój ukryty motyw, aby wyjść na szczodrą i dobrą osobę (którą nie musi być, empatia nie gwarantuje etycznego postępowania, przykład III Rzesza).

Ludzie wypierają się tego, że realizują swoje egoistyczne pobudki, a często (do czego się doczepiałem) wypierają ukrytego motywu.

- Daję pieniądze, bo jestem dobrym człowiekiem, nie dlatego, że zależy mi na dobrej reputacji ze strony innych.

To też jest otwartą furtką dla ludzi takich jak ja, żeby wykorzystać wyparcie się tego egoistycznego motywu i poprzez manipulację mającą niby na celu zrealizowanie owego, zrealizować własne cele, ukryte, bez wyparcie przez samego siebie.

Avatar CzarnyGoniec
Mijak pisze:
Wiecie, że są też ludzie, którzy poświęcają się i uparcie pomagają innym nawet jeśli wiedzą, że to ich wyniszcza psychicznie
Prawie mi się zapomniało

To na pewno zależy od teorii osobowości do której się odwołamy. Roboczo wybrałem psychoanalizę, bo pasuje do podejścia Richyarda... Aaale

Dobra, wrócę i dokończę jutro (dziś)

Avatar Richyard
Mijak pisze:
Wiecie, że są też ludzie, którzy poświęcają się i uparcie pomagają innym nawet jeśli wiedzą, że to ich wyniszcza psychicznie?
Możesz mówić, że taki altruizm jest rzadkim zachowaniem, możesz nazwać go głupotą i działaniem niekonsekwentnym - ale nie zaprzeczysz, że się zdarza.
Możesz też twierdzić, że zdarza się wyłącznie osobom o skrajnie silnej empatii, nie mogących psychicznie znieść myśli o odmówieniu komuś pomocy, ale moje doświadczenie życiowe wskazuje na coś innego.

Istnieją ludzie wyjątkowo wrażliwi (HSP - highly sensitive person). Absorbują oni bardziej intensywnie stany emocjonalne od innych, co (jak sami określają) jest bardzo męczące. Czy tego chcą? Nie. Robią? Tak, jest to niezależne od nich.

Wracając do twojego pytania o bezinteresowność.
Wiesz, czym są zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne albo nerwica natręctw? To też nie ma sensu, ale ludzie to robią. Z egoizmu? W bardzo dużym uproszczeniu - tak.

Avatar Richyard
Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne także wyniszczają, są nielogiczne, ale jeżeli osoba nie wykona tych irracjonalnych czynności (rytuałów), to będzie z nią jeszcze gorzej. Myślę, że tutaj tkwi odpowiedź na twoje pytanie i wątpliwości. Nie zmienia to faktu, że ktoś taki nadal jest egoistą i altruizm nie ma tutaj nic do rzeczy.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów