Bóg

Avatar pan_hejter
RhobarIII pisze:
Jasne że Bóg nie jest logiczny. „To co jest głupstwem w oczach świata, jest mądrością w oczach Boga". Tak naprawdę całą tą logikę to ludzie sobie wymyślili


Logika nie została wymyślona, zostala jedynie nazwana i opisana. Prawa logiki są nie do złamania, i nie chodzi tu i mądrośc. Prawa logiki są prawami ponad boskimi. I jeżeli bóg istnieje to nawet on musi im podlegać. Można złamać prawa fizyki, ale logiki nie.

Avatar
epicworms
pan_hejter pisze:
Logika nie została wymyślona, zostala jedynie nazwana i opisana. Prawa logiki są nie do złamania, i nie chodzi tu i mądrośc. Prawa logiki są prawami ponad boskimi. I jeżeli bóg istnieje to nawet on musi im podlegać. Można złamać prawa fizyki, ale logiki nie.


O ile wiem to wszechmogący byt nie podlega niczemu.

Avatar pan_hejter
Tak to też można tłumaczyć.

Avatar Mijak
Właściciel
Skoro Bóg może wszystko, to może też nie istnieć. Szach mat.

Avatar CzarnyGoniec
AdvBioSys pisze:
Nie da się w coś uwierzyć od tak
Myślę, że się da
Co najwyżej jest to niewiele warte.

Gdyby ludzie chcieli dowodów i argumentów to przecież nie byłoby tyłu wierzących

Avatar pan_hejter
Dka wielu emocje i wierzenia są ważniejsze niż logika, po prostu ludzie tacy jak my nie potrafią ich zrozumieć.

Avatar CzarnyGoniec
pan_hejter pisze:
Dka wielu emocje i wierzenia są ważniejsze niż logika, po prostu ludzie tacy jak my nie potrafią ich zrozumieć.
Myślę, że da się być wierzący oraz być racjonalnym i logicznym.
Choć zgodzę się, że osoby o których mówisz to spory odsetek wierzących. Ciekawy jestem, czy religia koreluje z byciem nieracjonalnym.

Avatar
Konto usunięte
CzarnyGoniec pisze:
Myślę, że się da
Co najwyżej jest to niewiele warte.

Gdyby ludzie chcieli dowodów i argumentów to przecież nie byłoby tyłu wierzących

Miałem na myśli, że raczej trudno byłoby nagle zacząć wierzyć, że np. 2+2=75893427 w systemie dziesiętnym.

Avatar kuba1996
RhobarIII pisze:
Dlaczego? Nie czepiam się, nie prowokuję, pytam: Dlaczego nie wierzysz w Boga?

Zostałem wychowany w katolickiej rodzinie przez co wierzyłem w boga tylko na podstawie tego że ktoś powiedział mi że istnieje coś takiego jak bóg. Nie poddawałem tej tezy w wątpliwość, wychodziłem z założenia że to co mówią w kościele i na lekcjach religii to prawda. Często też oglądałem programy popularnonaukowe i interesowałem się nauką, wtedy zacząłem poddawać różne rzeczy w wątpliwość jeśli nie było na coś jednoznacznych dowodów. Co za tym idzie zacząłem weryfikować biblię, kazania księży i zachowania ludzkie w kontekście religii. Doszedłem do wniosku że między tym co jest napisane w biblii i tym co wygłaszają księża jest wiele nieścisłości. A o tym jak naprawdę zachowują się "przykładni katolicy" nawet nie chce mi się pisać...
Uważam że kościoły w obecnej formie podporządkowały sobie boga, i nie wierzą w takiego "boga".
Jednak myślę że sama idea boga stworzonego przez ludzi po to aby ludzie czynili dobro i bali się czynić zło jest jak najbardziej dobra i w takiego boda jestem w stanie uwierzyć.

Avatar Baturaj
Po pierwsze: ci, o których myślisz jao o "przykładnych katolikach" to nie są przykładni katolicy tylko gimbo-katolicy. Prawdziwi, przykładni katolicy zachowują się dobrze zawsze i wszędzie, a przynajmniej się starają. Po drugie: nauczcie się pisać Bóg z wielkiej litery, żeby móc odróżnić Boga monoteistycznego od bogów politeistycznych. Jak tego nie robisz, popełniasz błąd językowy. Nawet Darcus o tym pamięta, że tak trzeba.

Avatar kulujulu
Baturaj pisze:
nauczcie się pisać Bóg z wielkiej litery, żeby móc odróżnić Boga monoteistycznego od bogów politeistycznych. Jak tego nie robisz, popełniasz błąd językowy.
*chrześcijańskiego Boga od wszystkich innych bogów

Avatar CzarnyGoniec
kulujulu pisze:
*chrześcijańskiego Boga od wszystkich innych bogów
"Analiza rozstrzygnięć słownikowych prowadzi do wniosku, że zapis małą literą należy uznać za podstawowy. Zapis literą wielką należy ograniczyć do wypadków, gdy mówimy o istocie najwyższej w religiach monoteistycznych, co w praktyce zwykle dotyczy judaizmu, chrześcijaństwa i islamu."

Całość:
sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/bog-czy-Bog;8654.html

Avatar
RhobarIII
kulujulu pisze:
*chrześcijańskiego Boga od wszystkich innych bogów


No i jeszcze muzułmańskiego Boga i judaistycznego Boga. To praktycznie jeden i ten sam Bóg, ale jednak nie należy go jedynie z chrześcijaństwem wiązać.

Avatar CzarnyGoniec
RhobarIII pisze:
To praktycznie jeden i ten sam Bóg
Nie posądzałem Cię o taki progresywizm.
Wow.

Znaczy spoko, bo podejście pod tytułem "nasz Bóg to ten prawdziwy Bóg, a wasz Allach to tylko wymyślony Bóg" jest lujowe.

Avatar
RhobarIII
Chrześcijanie, muzułmanie i wyznawcy judaizmu wierzą w jednego i tego samego Boga, wszystkie te religie to spadkobiercy religii starożydowskiej, z czym chrześcijaństwo jest jej bezpośrednim następstwem, judaizm jest zaprzeczeniem jej dogmatów i odłamem heretyckim, a islam jest osobną religią, ale zbudowaną na bazie religii starożydowskiej i chrześcijaństwa. Wszystkie uznają jednego i tego samego Boga, tyle że różną naturę mu przypisują.
Kto wie, może inne relgie które głoszą miłosierdzie również wysławiają Boga, ale takiego którego Duch Święty objawił im nieco inaczej, na przykład w formie wielu bogów, w formie absolutu, tajnej siły rządzącej światem itd.

Avatar
RhobarIII
Po namyśle dopisuję poprawkę do tego co mówiłem i biorę pełną odpowiedzialność za te słowa - także heretyk, ateista, poganin no i oczywiście wyznawca innej religii może wielbić Boga, może służyć Bogu i może Boga radować i wyznawać - choć może w sposób nieświadomy. Bo Bóg jest miłością. Kto ma w sobie szczerą miłość, ten jest blisko Boga, choćby i w najgłupszy sposób upierał się że Bóg nie istnieje.

Avatar CzarnyGoniec
Tego powyższego mi brakowało.
Wydaje mi się, że gdybym wierzył uznawałbym podobnie

Avatar kuba1996
Baturaj pisze:
Po pierwsze: ci, o których myślisz jao o "przykładnych katolikach" to nie są przykładni katolicy tylko gimbo-katolicy. Prawdziwi, przykładni katolicy zachowują się dobrze zawsze i wszędzie, a przynajmniej się starają.

Ci o których myślę to ci którzy którzy przykładnie chodzą do kościoła, a minutę później obgadują za placami innych. Nie myśl sobie że nie wiem o czym mówię chodziłem do kościoła w każą niedzielę i dokładnie wiem o czym mówię.
Przykład który najbardziej zapadł mi w pamięć - ksiądz na kazaniu mówił żeby szanować świątynię jaką jest kościół i po wyjściu powstrzymywać się np: od zapalenia papierosa będąc jeszcze na terenie kościoła, po wyjściu rozejrzałem się i wszyscy robili dokładnie to co zawsze...
To nie są poszczególne wyjątki, to chroniczne zachowanie.

Avatar CzarnyGoniec
Ingerowanie Kościoła w politykę musiało się tak skończyć
oko.press/polska-globalnym-liderem-w-spadku-religijnosci/

Wiedziałem, że Polska jest dużo bardziej laicka, niż podają media, ale nie wiedziałem, że aż tak.

Avatar
RhobarIII
Oto już naga Polonia przybita do krzyża, już ją stawiają między zbrodniarzami...

Avatar Andrzej_Duda
Ale o co Ci chodzi w tej chwili? Boli Cię, że mówią prawdę?

Avatar
RhobarIII
Boli mnie że to jest prawda, że Polska naprawdę się ześwieczcza i przestaje być Polską.

Avatar
Konto usunięte
nwm, pewnie jakieś niemce czy coś

Avatar kulujulu
RhobarIII pisze:
Oto już naga Polonia przybita do krzyża, już ją stawiają między zbrodniarzami...
niech ktoś zawoła lekarza robal ma haluny

Avatar Andrzej_Duda
kulujulu pisze:
niech ktoś zawoła lekarza robal ma haluny

Niech ktoś pozbędzie się tego zepsutego owocu z grupy zanim zarazi całe drzewo.

Avatar CzarnyGoniec
Andrzej_Duda pisze:
Niech ktoś pozbędzie się tego zepsutego owocu z grupy zanim zarazi całe drzewo.
Że Rhobara, czy kulujula?

Avatar
epicworms
A ja tam chwale ateizm naszych młodych polaków i nie sądzę że to religia jest definicją polskości.

Avatar
RhobarIII
CzarnyGoniec pisze:
A czym się staje?


Jednym z regionów Wolnomularskich Stanów Zjednoczonych.

Avatar
Konto usunięte
Cholera, czyli jednak nie będę niemcem

Avatar
RhobarIII
Będziesz Chińczykiem.

Avatar CzarnyGoniec
RhobarIII pisze:
Jednym z regionów Wolnomularskich Stanów Zjednoczonych.
Znaczy tak ogólnie to USA są dużo, dużo bardziej wierzące, niż Europa.
Jest tam mniejszy odsetek ateistów (koło 17% jak ostatnio sprawdzałem)
jest więcej kreacjonistów
i jest w wielu rejonach spora szansa, że za deklaracje ateizmu wywalą cię z pracy. (to ostatnie to tylko "tak słyszałem od znajomego, który się interesuje tematem")

Znaczy...
ciekawi mnie dlaczego ateizacje łączysz akurat z takim wierzącym krajem jak USA?
Czy to dlatego, że z USA pochodzi też kultura masowej konsumpcji, kultura pornografii i takie tam?
Czy bardziej dlatego, że protestantów nie liczysz jako "prawdziwie wierzących" i bliżej im do ateistów?

Avatar
Konto usunięte
RhobarIII pisze:
Jednym z regionów Wolnomularskich Stanów Zjednoczonych.


Ja tam lubie Wolnomularstwo i sam chciałbym stworzyć coś podobnego ale brakuje osób które ewentualnie chciałyby dołączyć

Avatar CzarnyGoniec
WladcaAwarow pisze:
Ja tam lubie Wolnomularstwo i sam chciałbym stworzyć coś podobnego ale brakuje osób które ewentualnie chciałyby dołączyć
Zacznij od grupy na fb, a potem się zobaczy.

Avatar
Konto usunięte
kulujulu, nie odbierz tego źle ale proszę nie używaj skrótów w takich słowach w tak krótkich wypowiedziach, prosze...

Avatar
RhobarIII
CzarnyGoniec pisze:
Znaczy tak ogólnie to USA są dużo, dużo bardziej wierzące, niż Europa.
Jest tam mniejszy odsetek ateistów (koło 17% jak ostatnio sprawdzałem)
jest więcej kreacjonistów
i jest w wielu rejonach spora szansa, że za deklaracje ateizmu wywalą cię z pracy. (to ostatnie to tylko "tak słyszałem od znajomego, który się interesuje tematem")

Znaczy...
ciekawi mnie dlaczego ateizacje łączysz akurat z takim wierzącym krajem jak USA?
Czy to dlatego, że z USA pochodzi też kultura masowej konsumpcji, kultura pornografii i takie tam?
Czy bardziej dlatego, że protestantów nie liczysz jako "prawdziwie wierzących" i bliżej im do ateistów?


Po pierwsze: Stany Zjednoczone masoni utworzyli, masoni je utrzymali, masoni je doprowadziły do potęgi i nie można się łudzić, że dziś nie są tam szarą eminencją.
Po drugie: Protestanckie prawdy są dalekie od doktryny miłosierdzia, to herezje które w żaden sposób nie pomagają w uwielbianiu Boga. Od reformacji zaczęło na świecie zło widocznie triumfować.
Po trzecie: Kultura USA i jej emanowanie na resztę świata znacząco przybliża go do Nowego Porządku.

Avatar kulujulu
To_masz___Problem pisze:
kulujulu, nie odbierz tego źle ale proszę nie używaj skrótów w takich słowach w tak krótkich wypowiedziach, prosze...

no nwm

Avatar gelo1238
o jakiego buga chodzi bo mi się czytać nie chce

Avatar
RhobarIII
Występuje czasem taki bug że człowiek nie wierzy w Boga.

Avatar opliko95
It's not a bug, it's a feature.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
To ja tak sobie tu przyjdę znikąd i odpowiem na pytanie z początku dyskusji

Jak najbardziej ateista. Według mnie nie powinno się szukać odpowiedzi w Bogu, a w nas samych, oraz otaczającym nas wszechświecie. A jeśli chodzi o uzasadnienie braku wiary, to bóg wszystko niepotrzebnie komplikuję. Bo mamy sytuacje w stylu

Wszechświat istnieje - Wszechświat powstał z niczego

Wszechświat istnieje - Bóg go stworzył - Bóg powstał z niczego

Idąc tą logiom można zrobić wykres wyglądający jakoś tak:

Wszechświat - Bóg - Inny Bóg - Latający potwór spaghetti - Drzewo życia - Morgan Freeman - Kolejny Bóg który powstał z niczego.

Po prostu równie dobrze wszechświat sam mógł powstać ,a że natura zwykle dąży do najprostszych rozwiązań pierwszy wykres jest najbardziej prawdopodobny.

Ale w miarę szanuję niektórych wiernych. Rozumiem jak doszli do tej konkluzji do jakiej doszli i akceptuję to, że mogą widzieć Boga w tostach, kościach sprzed paru tysięcy lat i efekcie placebo, jeszcze bardziej jeśli są na tyle trzeźwo myślący, że uważają Boga z zegarmistrza który tylko stworzył świat i zostawił go samemu sobie. Gorzej jak ktoś ślepo słucha się kleru i nie ma żadnej wolnej woli. Ludzie którzy są po prostu programowani i nie maja żadnego własnego zdania. Żyją w irracjonalnym świecie i odrzucają rzeczywistość. No, ale na to też raczej nic nie poradzimy. Niektórzy ludzie są podatni na manipulację, lub są zbyt leniwi by myśleć samemu.

Avatar CzarnyGoniec
Porównanie Boga do zagramistrza...
Ateista...
Religia to komplikacja, nie wytłumaczenie...
Czyżbym wyczuwał czytacza jednej z najlepszych książek popularnonaukowych autora jednego z najbardziej znanych ateistów na świecie?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Właściwie niekoniecznie. Praktycznie każdy punkt jest z czego innego, lub z własnej obserwacji, więc możliwe, że moje źródła się tą książką inspirowały. Z czystej ciekawości, co to za książka?

Avatar CzarnyGoniec
"ślepy zegarmistrz" Dawkinsa. Książka traktuje o ewolucji i przeciwstawia ją kreacjonizmowi

Oczywiście do każdego z tych wniosków można dojść samemu, ale tam występuje dokładnie taka linia argumentacji. Stąd skojarzenie

Avatar
RhobarIII
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
To ja tak sobie tu przyjdę znikąd i odpowiem na pytanie z początku dyskusji

Jak najbardziej ateista. Według mnie nie powinno się szukać odpowiedzi w Bogu, a w nas samych, oraz otaczającym nas wszechświecie. A jeśli chodzi o uzasadnienie braku wiary, to bóg wszystko niepotrzebnie komplikuję. Bo mamy sytuacje w stylu

Wszechświat istnieje - Wszechświat powstał z niczego

Wszechświat istnieje - Bóg go stworzył - Bóg powstał z niczego

Idąc tą logiom można zrobić wykres wyglądający jakoś tak:

Wszechświat - Bóg - Inny Bóg - Latający potwór spaghetti - Drzewo życia - Morgan Freeman - Kolejny Bóg który powstał z niczego.

Po prostu równie dobrze wszechświat sam mógł powstać ,a że natura zwykle dąży do najprostszych rozwiązań pierwszy wykres jest najbardziej prawdopodobny.

Ale w miarę szanuję niektórych wiernych. Rozumiem jak doszli do tej konkluzji do jakiej doszli i akceptuję to, że mogą widzieć Boga w tostach, kościach sprzed paru tysięcy lat i efekcie placebo, jeszcze bardziej jeśli są na tyle trzeźwo myślący, że uważają Boga z zegarmistrza który tylko stworzył świat i zostawił go samemu sobie. Gorzej jak ktoś ślepo słucha się kleru i nie ma żadnej wolnej woli. Ludzie którzy są po prostu programowani i nie maja żadnego własnego zdania. Żyją w irracjonalnym świecie i odrzucają rzeczywistość. No, ale na to też raczej nic nie poradzimy. Niektórzy ludzie są podatni na manipulację, lub są zbyt leniwi by myśleć samemu.



Wszechświat nie powstał z niczego. Nie mówi o tym ani religia, ani żadne poważne teorie naukowe jakie znam.
Nie należy słuchać się kleru, lecz Kościoła.

Avatar CzarnyGoniec
RhobarIII pisze:
Wszechświat nie powstał z niczego. Nie mówi o tym ani religia, ani żadne poważne teorie naukowe jakie znam.
Nie należy słuchać się kleru, lecz Kościoła.
jest jakaś poważna teoria na temat tego z czego powstał wszechświat?

Avatar
Konto usunięte
CzarnyGoniec pisze:
jest jakaś poważna teoria na temat tego z czego powstał wszechświat?


Z sera. Widać że 20 lat to tyłu z informacjami naukowymi jesteś

Avatar
RhobarIII
CzarnyGoniec pisze:
jest jakaś poważna teoria na temat tego z czego powstał wszechświat?


Z antymaterii, z energii, z materii która dawniej była ułożona w inny sposób, z eteru, z pustki, z miłości...

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów