Miasto położone w północnej Bawarii na pograniczu z Saksonią. Okręd administracyjny zajmuje 42,34 km ^, a zamieszkuje to 52 976 ludzi. Tereny te znajdują się na wapienno-lessowym podłożu, które zapewnia wielką żyzność ziemi, zapewniające samowystarczalność rolniczą. Pod miastem znajdują się złoża żelaza oraz węgla kamiennego wystarczająco opłacalne do eksploatacji. Reszta też znajduje się, ale ilość jest zbyt mała, wręcz kropki surowcowe. Niedaleko przepływa rzeka oraz jest jezioro, odstarczające wody pitnej oraz energii elektrycznej w takim stopni, żę są całkowicie niezależni elektrycznie i hydrologicznie. Zabudowa jest bawarska. Nad całym tym obszaremdominuje 600 metrowe wzgórze, na szczycie którego znajduje się zamek gotycko-renesansowy z niewielką przybudówką z okresu baroku, w której kiedyś rezydowali Hohenzollernowie. Zamek ten jest wysoko ozdobony, zarówno rzeźbami, jak i innymi rzeczami. Na polach czernią się wraki z okresu od 1918 do czasów współczesnych. W latach 2012-2016 było pod okupacją Hydry na czele z obecnym Marszałkiem Rzeszy Helmutem Masine. Od czasu odbicia miasto zdobyło na znaczeniu oraz na rozmiarach, lecz nie straciło nic z uroku. Cudowne miasteczko z swojską atmosferą. Zamek w tej chwili jest prywatnym domem rodziny cesarskiej, z którego czasem dochodzą wilcze wycia. Właściwie jest sielsko i anielsko

Ah... Jej domowe zacisze... A więc co... Do zamku... Ciekawe, jak szczeniaki się chowają...

I widzisz już pałac

//Zamek. Pałac ma inną budowę.
Leci do niego dalej.

I możesz już wylądować

Wylądowała i wyszła z tej zbroi.

I wylądowałaś na placu

Tak... Przeszła się do komnat i zagwizdała.
-Hans, chodź no tu!

I pies biegnie w twoją stronę

Uklękła na przygotowanie się do tej włochatej kuli szczłście.
//Przypominam. Mastiff tybetański.

I skoczył na ciebie

Zaczęła go głaskać i drapać
-No co jest? Do małych nie zaprowadzisz, co?

Pies zaczął cię lizać

-Już, już wielkoludzie... Zaprowadź mnie do swojej wilczycy. Prowadź.

I dostałaś wiadomość od Furiego. "Do Ziemi zbliża się Thanos"

-Co? No i się stało... Żadnej swobody...

Cóż, jeszcze go nie widać czyli trochę czasu jest.

Nieważne.
-Ateno, podładuj się. Ja lecę na Helicarrier... - Pogłaskała Hansa raz jeszcze, po czym otworzyła portal na Helicarrier i przeszła przez niego.

I jesteś na pokładzie Hellicariera.

Udaje się prosto na mostek.

I jesteś na nim.

-Dobra Fury. Co wiadomo?

-Dzięki twojej siostrze i Deadpoolowi wiemy że Thanos niedługo zaatakuje Ziemię.

-Czeho tym razem chce? I wiem, kamieni nieskończoności... Ale w sumie poszczujmy Thanosa na Deady'ego. Żaden z nich nie może zginąć... Albo spuknijmy się z Xandarem albo korpusem Nova... Ewentualnie...Wezwijmy strażników.

-Strażnicy zostali powiadomieni. Jednak nie wiemy czy Thanos będzie sam, czy z tym swoim zakonem.

-Zakon to inna para kaloszy... Jednak sądzę, że perspektywa dwóch kamieni nieskończoności będzie wystarczająco zachęcająca, by wziął tylko siebie. Powiadomcie jeszcze Korpus Nova i Xandar. Możemy dać uzbrojenie...

-Staramy się powiadomić kogo się da.

-Mogę spróbować ściągnąć swoje wersje z innych czasoprzestrzeni... Tylko uważaj na średniowieczną mnie, gdy chodzi o smoki. Ma jakiegoś bzika, gdy się o nich mówi negatywnie.

-Nie. Ponieważ w innych czasoprzestrzenjach dzieje się to samo

-Mogę się tego spodziewać. A gdyby wykorzystać ksenomorfy?

-Są zbyt agresywne, zresztą wypuszczenie ich, było by ryzykiem że królowa zniesie gdzieś jaja, które się wyklują. A nikt nie chce mieć twarzołapa w domu.

-Tak... Mamy nowe droidy. Uczą się. Możemy je wykorzystać. Ewentualnie zawiadomcie smoki.

//A to nie jest tak że tych droidów był jeden oddział?//

//Lepszy rydz, niż nic.

-Ile jest tych droidów?

-50. Ale możemy szybko wyprodukowqć więcej. Mniej-więcej 12 na tydzień.

-Może się przydadzą.

-Na pewno się przyda. Zdolne do uczenia się.

-Jesteś pewna że nie mogą się zbuntować?

-Istnieje ryzyko.

Fury nagle złapał się za słuchawkę na uchu.
-Tak, rozumiem.
Spojrzał na ciebie.
-Słyszałaś o zaginionej żonie Lokiego?

-Sygin? Mam całą półkę jej poświęconą, a co? Znaleźliście ją na zaxhodnim wybrzeżu USA?

-Prawdopobnie, tak.

-I rodzinka w komplecie...

-Tyle że, cóż, raczej nie pamięta kim jest.

-Rozumiem...

-Ale każdy, nawet nie dokońca wyszkolony przyda się w walce z Thanosem.

-Najlepiej zwerbować jeszcze więźniów. Z Doktorem Doomem zawiązałam pakt o nieagresji... Ale myślę, że mu wyperswaduję rozszerzenie o tymczasowy sojusz.

-Z więźniami było by za wielkie ryzyko.

-A ty myślisz, że kto budował u mnie przeprawy?